Far Cry 3 – wywiad z producentem gry i krótka wizyta w studiu Ubisoft Massive
Losów Far Cry 3 specjalnie nie śledziłem, niezbyt mnie interesowała ta gra. Jednak w miarę czytania informacji o niej, oglądania materiałów promocyjnych, coraz bardziej się nakręcałem. I doszło do tego, że zamówiłem pre-order.
Świetny wywiad, bo nie ukrywam, że bardziej od singla interesuje mnie multi! :)
BTW. Drobna literówka - Przejdźmy jedak. :)
Właśnie czytam tekst, dopiero rozpoczynam wywiad, ale chciałbym zwrócić uwagę na literówkę pod zdjęciem nr. 2
Chyba powinno być "bufet", albo użyłeś jakiegoś słowa, którego nie znam. :D I tutaj jeszcze: fan&´w
Wrażenia nt. tekstu opiszę później, żeby nie było, że tylko wytykam błędy. :)
EDIT:
Interesująca rozmowa, widać, że na razie testują większość rozwiązań - do premiery gry pozostało jeszcze dużo czasu, więc nie ma się co dziwić. Far Cry 3 kupię, ale wątpię, czy będę składał zamówienie przedpremierowe - udostępniony jakiś czas temu gameplay ukazał rozgrywkę w stylu "Rambo", a tego nie lubię.
Jak będą tylko małe mapy to będzie rzeźnia jak w CoD a to mi do Far Cry nie pasuje ;/
Czuję w kościach, że pod każdym względem FC 3 będzie lepszy od średniawej "dwójki", ale słowom producentów i wydawców (no, może oprócz Rockstara i Blizzarda, bo ci producenci bardziej skupiają się na robieniu gry, niż pier*oleniu o niej), a także wszelakim zapowiedziom czy to w czasopismach czy to w serwisach od lat już nie wierzę. Ba, nawet na recenzje o wiele częściej niż kiedyś patrzę z przymrużeniem oka.
Trzeba poczekać do premiery, zwłaszcza że tą grę robi Ubisoft, który jak mało kto potrafi zarzynać swoje własne marki.
Materdea i marcus alex fenix - dzięki za spełnienie roli korekty. Wywiad spisywałem dość późno i byłem już na końcówce baterii.
Odnośnie samej gry - grało mi się w to bardzo ok, ale rozumiem, że nie każdemu musi się podobać takie podejście.
Gratuluję wywiadu :) Muszę jednak powiedzieć, że nie wiem czemu, ale jakoś multi w tej grze mnie nie interesuje... Od Far Cry 3 oczekuje przede wszystkim fajnego singla i możliwości zwiedzania i podziwiania dżungli, natomiast rozwałka z kolegami w tej scenerii jakoś mnie nie przekonuje.