Mam problem z laptopem (samsung r580). Mianowicie przegrzewa się, gdy jest podłączony do zasilacza. O ile przy zwykłej pracy (przeglądanie stron www czy praca w wordzie) różnica nie jest znacząca, o tyle przy obciążeniu (np. gry) temperatura skacze momentalnie o 30-40 stopni nawet do 110*C. Po oczywistym przerwaniu gry i odłączeniu zasilacza, temperatura momentalnie spada do normalnego stanu. Jeśli grę włączę pracując na baterii, temperatura rośnie, ale do normalnego stanu. Laptop jest czysty, dzisiaj wrócił z serwisu, gdzie był czyszczony. Kombinował z opcjami zasilania, ale to nic nie dało.
Wiecie, gdzie jeszcze może leżeć przyczyna takiego stanu rzeczy?
EDIT:
Podane temperatury dotyczą karty graficznej. Laptop też się grzeje, ale w jeszcze bez przesady.
Pewnie dlatego, ze w sofcie Samsunga jest ustawione domyslnie zeby byla maks wydajnosc przy zewnetrznym zrodle zasilania, wiec pewnie zegary ida w gore itd. Niemniej jednak 110 stopni to duzo za duzo (swoja droga czym sprawdzane?), reklamuj, bo cos skopali. Moze o pascie zapomnieli, albo nie dokrecili chlodzenia dobrze.
Qrko -> Można to przestawić jakoś inaczej, niż poprzez ustawienia planu zasilania? Tam zmieniałem już wszystko, co można było i nic to nie dało.
Sprawdzane jest programem GPU-Z
Takie same temperatury przy obciążeniu były i przed oddaniem komputera do serwisu. Tutaj więc raczej nie leży wina.
Ale co chcesz zmienic? Pogorszyc osiagi zeby miec nizsza temperature? Obniz taktowania na karcie graficznej w sterownikach czy gdzie tam sie u nvidii zmienia takie rzeczy :-)
No, w sumie to nie jest rozwiązanie problemu... ;)
Tylko co może być?
Wiekszosc laptopow w trybie pracy na bateriach jest w trybie oszczedzania energii, poczawszy od wyswietlacza, na taktowaniach skonczywszy. To nie tylko samsung.
Brat ma tego samego lapka i owszem grzeje sie przy graniu, ale 110 stopni to jest absurd jakis dla mnie. Nie resetuje Ci sie?
A, jeszcze mnie naszlo - w biosie jest opcja sterowania wiatrakiem, ma 2 przelaczniki - auto albo low. Sprawdz, moze masz ustawoine na low? Ewentualnie Fn + ktorys tam F w okolicach F8 przelacza pomiedzy trybem cichym, normalnym i szybkiem. Sprawdz, moze masz wybrany cichy.
Brat ma tego samego lapka i owszem grzeje sie przy graniu, ale 110 stopni to jest absurd jakis dla mnie. Nie resetuje Ci sie?
I to 110 nie po godzinie grania, ale po minucie... Po prostu momentalnie rośnie do takiej temperatury. Nawet nie resetuje, co po prostu wyłącza. Szczęście, że się jeszcze nie spaliło nic w środku.
Ewentualnie Fn + ktorys tam F w okolicach F8 przelacza pomiedzy trybem cichym, normalnym i szybkiem. Sprawdz, moze masz wybrany cichy.
Był normalny, zmieniłem na szybki, ale nic to nie daje.
jezeli dzieje sie to momentalnie to najwyrazniej cieplo nie jest wogole odprowadzane.
serwisowi zrobilbym dym i to potezny.
ciekawe czy zapomnieli zalozyc radiatory.
szkoda tylko ze przy takich temperaturach mocno cierpi reszta sprzetu.
i jak juz oddasz to popros o protokol jakis, bo jest to ewidentnie wina serwisu,
jezeli ci padnie sprzet dobrze miec podkladke.
Moze fabrycznie nie masz podlaczonego wentylatora do CPU, albo GPU, to sie czasem zdarza (kumpel kiedys montowal laptopy w Karenie, to takie cyrki odstawiali, ze szok). A te teze potwierdzaloby, ze laptop osiaga taka temperature juz po chwili. Otworz go i sprawdz.
absolutnie nic nie otwieraj sam
zanies do serwisu i popros zeby otworzyli przy tobie.
Tylko że taka sytuacja (momentalne nagrzewanie się) miała już miejsce przed oddaniem laptopa do serwisu. Co więcej, jeśli akurat komputer nie jest podłączony do zasilacza, temperatura również rośnie po włączeniu gry, ale w normalnym tempie.
110 C? Nie Fahrenheita? Kuzwa, zamontowali ci reaktor?
W dosłownie 30 sekund po odpaleniu gry. Temperatura przed włączeniem to jakieś 65*
To wylacz i do serwisu, poki nie weszlo w nieontrolowana reakcje lanuchowa, bo ci zrobi domowy Czernobyl...
Po prostu nie włączam teraz gier ani filmów, utrzymuje się na poziomie 65-70*. Do serwisu pójdę po świętach, aczkolwiek miałem nadzieję, że uda się to rozwiązać bez tego. I tak muszę kupić baterię, która mi padła, no ale cóż.
Może wiatraczki w GPU przytkało kurzem? Miałem podobną sytuację, przedmuchałem sprężonym powietrzem (żadne rozkręcanie) i nie odpala wiatraków na pełnej mocy przy jakimkolwiek zadaniu jak wcześniej, co najwyżej lekko szumi :]
SpecShadow -> Jak wspomniałem, laptop dopiero co wrócił z czyszczenia...
Jest nowy trop. Prawdopodobnie wariuje czujnik na karcie graficznej, bo kiedy on pokazuje te ponad 100 stopni, obudowa jest chłodniejsza niż komputer kumpla wskazujący 60*. Jednocześnie padł pomysł zepsutego zasilacza czy baterii.
Czy da się COKOLWIEK z tym czujnikiem zrobić? Już nie mówią o naprawie, bo wiem, że tutaj w grę wchodzi jedynie wymiana karty. Ale może da się coś zrobić, żeby to nie powodowało zwolnienia pracy komputera?
Glob3r udało Ci sie wyjaśnić ta przyczynę mam ten sam problem. Proszę napisz co zrobiłeś.
Niestety, ale okazało się, że walnięta jest płyta główna i potrzebna byłaby jej wymiana. Jako że taka przyjemność kosztowałaby ponad 1000zł., bardziej opłacało się już zainwestować w nowego laptopa. Może u Ciebie ten problem nie okaże się tak poważny, a jedynie objawy podobne ;)
dzięki za odpowiedź mam nadzieję ze jeśli będzie to płyta to na gwarancji mi to powinni zrobić.
pozdrawiam
