Perły z Lamusa - Outcast
O *****!!!!! Dlaczego ja nigdy o tej grze nie słyszałem. Dziękuję Ci Goozys za ten obszerny test, który uświadomił mi, jaki byłem ślepy. Właśnie loguję się na GOG.
PS. Proszę o więcej takich perełek.
Cała przyjemność po mojej stronie.
Goozys[DEA] -> Dobra robota! A sama gra rewelacyjna. Kiedy ją dorwałem to chodziłem chyba do 2 lub 3 klasy liceum. Pamiętam, że wychodziłem rano do szkoły i jak rodzice wychodzili do pracy to ja wracałem do domu grać – i tak przez cały tydzień (teraz coś mi świta, że nawet jakaś symulacja choroby wchodziła w grę :) ). Tak czy inaczej później przeszedłem Outcasta z kumplem i później jeszcze raz sam. W sumie wracałem do tej gry (oraz O.S.T) wiele razy.
Wersje ‘pudełkową’ ;) zakupiłem jak pracowałem w Norwegii. Pamiętam, że była w koszyku z używkami. Kosztowała śmiesznie mało.
Gra rewelacyjna - 10/10. Numer dwa na mojej liście gier wszechczasów.
Jeżeli ktoś nie grał to naprawdę warto.
Pozdrawiam.
Dużo dobrego o niej słyszałem, trochę przypomina mi Armed & Dangerous nie wiedzieć czemu.
Kupiłem na GOGu w ramach promocji (a także z powodu wpłaty, przez to jakby większa cheć na zakupy i wrzucanie mniej przemyślanych zakupów:] ).
Tekstu jeszcze nie przeczytałem (w weekend będę miał wystarczająco dużo czasu :P), ale Outcast jest na mojej liście "zawsze chciałem zagrać, nigdy mi się nie udało". Może dzięki tej zaskakująco ładnej wersji 1.1 się skuszę? Dzięki za cynk, na GOG mam ciągle punkty do wykorzystania :)
Dzięki za ten artykuł!
O Outcast czytałem w jednym z chyba nieistniejących już magazynów, który zamieścił dość obszerną recenzję o tej grze. Były opisy poszczególnych krain, duże screeny. W 1999 nie miałem jeszcze kompa, kupiłem dopiero rok później, więc czytanie recenzji i ogólnie gry komputerowe były dla mnie swoistą enigmą :) Pamiętam, że byłem zauroczony Outcastem choć nigdy nie widziałem gry w ruchu. Teraz mi przypomniałeś o tym naprawdę zapomnianym tytule. Muszę go spróbować nie tylko ze względu na bardzo przychylne wypowiedzi, ale też ze względu na sentyment do czasów, kiedy recenzje gier były dla mnie czyms magicznym :)
Mam podobnie jak FSM. W Outcast zakochałem się od pierwszego screena, który zobaczyłem w którymś z growych magazynów. Zawsze jakoś krążyłem wokół niego, ale nie miałem okazji dorwać. Marzyłem sobie, że to taka gra-ideał i może trochę bałem się zweryfikować tę wizję. Po latach, kiedy gra weszła na GOG-a, kupiłem ją natychmiast... i nie zainstalowałem do dziś. Twój tekst mnie do tego silnie motywuje... tyle, że - cholera - zero czasu.
@NoBrain: tak z ciekawości, co jest Twoim #1? :-)
Dzięki za przypomnienie o tej grze, już dawno była na mojej liście do zagrania. W dodatku do wersji z GoG można zainstalować patch zwiększający rozdzielczość i nie trzeba grać w małym okienku
Wszystko fajnie ale brakuje informacji jakiego rodzaju to gra? Czy to rpg, przygodówka? Strzelasz do przeciwników czy tylko z nimi rozmawiasz? Czy w jakikolwiek sposób sie rozwijasz? Tyle tekstu ale brak elementarnych informacji.