Zmiany w czasopismach grupy Komputer Świat, koniec magazynu PLAY
Prawdziwy szok. Jak to się mogło stać? Przecież w Polsce za 15 zł kupujemy pisma o grach aby je czytać a nie dla pełnych wersji.
Ja tam się dziwie że tak długo wytrzymał. Przy jego strategii dobre pełniaki-słaba gazetka po czym 5 miesięcy czyszczenie magazynów-słaba gazetka to musiało się tak skończyć. Teraz czekamy tylko na CDA - na razie kupuję ale coraz bardziej niechętnie. Otwieram CDA i 75% już wiem, już widziałem - nie będę czytać tego samego. Internet killerem czasopism.
I tu się mylisz. Zdecydowana większość ludzi kupuje czasopisma dla..pełnych wersji.
[4] Zaraz przyjdzie guru gimbusów - smuggler i ci będzie wmawiał, że ich wspaniały CDA to czytelnicy kupują dla tekstów.
Ale Stereo byc madry i nie uwierzyc. :)
Smugglerowi zwisa z jakiego powodu kupujesz CDA, byles kupowal. Byli tacy, co kupowali dla plyt, a teraz ich nie rozpakowuja nawet, bo wola teksty. Byli i sa tacy, dla ktorych CDA to tylko plyty a reszte maja gdzies. Bywa roznie.
Jako autorowi tekstow milej mi gdy ktos kupuje je tylko dla nich, ale jesli nawet bedzie ich 1% populacji to i tak warto. Dawno temu na Amidze robilem magazyn czytany przez kilkuset ludzi - i zarywalem dla niego nocki przez pare lat. I nie zaluje.
[3]
ta i bez otwierania czasopisma wiem, że gra od Bethesdy i Bioware dostanie 9-10. Nieważne, że techniczne to kupa łajna i nieważne, że gdyby była robiona przez inną firmę i wydana przez kogoś z niższego szczebla dosłałaby najwyżej połowę oceny.
Pomijając to, że obrazków w recenzjach więcej niż tekstu.
Że internet zabija czasopisma... nie wiem jak inni ale w moim przypadku jest on lepszy nie z powodu szybkości ale poziomu. Mam dość czytania teksów którego targetem jest przeciętny gimnazjalista który migał się od lektur szkolnych.
Bo w necie pisza wylacznie profesorowie dla co najmniej docentow.
Niektrozy wprawdzie moga miec 12 lat albo byc pijarowcami w firmach, ktorych produkty wychwalaja, no ale POZIOM, panie, poziom. :)
Ostatnie pismo jakie kupowałem to Secret Service reszta pism które wyszły nie miały dla mnie już tego czegoś..zresztą wszystko co potrzeba jest dziś w necie po cholere marnować papier i pieniądze plus miejsce w szafie na czasopisma komputerowe.
[3] - wytrzymał tak długo dokładnie dzięki temu, co Twoim zdaniem było przyczyną upadku.
smuggler
Zamiast rozważać czy padniecie czy nie odpowiedz, czy moglibyście w tym roku (w którymś z najbliższych numerów) ponownie dać na pełniaka Scrapland? Tym bardziej, że serwisy internetowe na pewno go nie dadzą...
Był i taki co czytał CDA lat naście, od 1996, głównie z uwagi na zawarte tam treści.
Na podstawie recenzji dokonywał zakupu tej czy innej gry i każdorazowo był nowym nabytkiem usatysfakcjonowany, tytuły przeważnie otrzymywały noty adekwatne do prezentowanej przez nie jakości.
Taki stan rzeczy miał miejsce do czasu, niestety wszystko co dobre się kiedyś kończy.
Gdy czytelnik coraz to częściej miast obiecanej porządnej gry, sugerując się recenzją, nabywał przereklamowanego średniaka, gdy zmiany jakie miały miejsce do gustu mu nie przypadły, postanowił przygodę z pismem zakończyć.
Choć tego co było dobre nie zapomni nigdy.
nie mogli trafic w target ktory jest sklonny kupic takie pismo czyli chlopcy w wieku 10-15 lat malych miejscowosci w polsce gdzie internet nie jest jeszcze powszechny
chlopcy tacy rowniez poszukuja jak to sie mowi z angielskiego father figure (ojca dyrektora) w ta role w sbosob REWELACYNY wpisuje sie niezastapiony smuggler(kimkolweik w tym momencie jest) z cdaction ztad pozycja tego pisma w polszy
Nie pisze sie "ztad" tylko "s tont"!
[11] Niby dlaczego mielibysmy jeszcze raz to dawac?
PS. Ale proponuje WSZELKIE dyskusje o CDA kontynuowac w watku o CDA, tutaj jest mowa o innym pismie.
Szkoda, bo PLAY merytorycznie stał na wysokim poziomie, a jego szata graficzna była przekozacka. Niespełna 15 złotych to jednak za dużo jak na niezbyt grube pismo + worek śmieci zwłaszcza gdy porównać to do konkurencji.
Za dyszkę bez badziewi dodawanych na płycie brałbym bez marudzenia.
CDA natomiast kupowałem stale do niedawna, ale ostatnio przestałem, bo choć pełniaki mają pierwszoligowe jest to dla mnie argument drugiej kategorii. Bardziej zależy mi na piśmie i jego treści, a ta jak dla mnie jest słabiutka.
Szata graficzna przypomina mi momentami jajecznicę. Wrzucone byle jak screeny jeden na drugim pod wielkim białym napisem nie robią dobrego wrażenia. Teksty mnie usypiają, jest albo zbyt konkretnie (rozpiska na całą stronę ile to w grze jest klas, umiejętności, talentów, zdolności, itd.), albo zbyt nie na temat (wstęp o węgorzach w recenzji Darkness II. WTF? Trzeba było przybliżyć komiks, etc.). To tylko pojedyńcze przykłady, bez przesadnego rozpisywania się. Nie mniej chciałbym aby pismo sprzedawało się dobrze, bo nie wyobrażam sobie rynku bez CDA.
Każdy komu pismo się podoba powinien je kupować, szczytem bezczelności są skany dostępne na forach. Ja jednak zostaje póki co przy konsolowych pismach.
Vroo [16]
zbyt konkretnie (rozpiska na całą stronę ile to w grze jest klas, umiejętności, talentów, zdolności, itd.)
Gdy to przeczytałem od razu przed oczami stanęła mi recenzja Neverwinter Nights 2 - to była największa masakra, jaką czytałem w CDA od numeru 01/2006 (bo od wtedy kupuję je regularnie).
Bajtek, Gambler, Secret Service czy Reset to były świetne czasopisma....CDA od pewnego czasu idzie coraz to bardziej w dół pod względem jakości tekstów.
No wlasnie. Mowcie o Playu, a jak musicie o CDA to w osobnym watku. To jakby przyjsc na pogrzeb kogos i gledzic o jego lasce/kumplu/bracie.
smuggler [20]
To jakby przyjsc na pogrzeb kogos i gledzic o jego lasce/kumplu/bracie.
Raczej wrogu, który tego kogoś zabił... ;)
Poza tym skoro nie odpowiadasz w wątkach o CDA, to musimy pisać tutaj. :P
A żeby było o PLAY'u, to mam kilka numerów - to czasopismo kupowałem tylko, gdy były w nim jakieś interesujące mnie pełniaki, tekstów w zasadzie nie czytałem.
CDA od pewnego czasu idzie coraz to bardziej w dół pod względem jakości tekstów.
imho gdzies tak od 98ego. jeszcze ze dwadziescia czy trzydziesci lat i calkiem zejdzie na psy.
Odnosnie komentarza o skanach pism. Z tym jest podobnie jak z pirackimi kopiami niektorym zastepuja orginaly a dla niektorych sa zacheta do kupna danego produktu. OSobiscie kiedy jestem przekonany ze kupie dany numer(kieruje sie pelniakami) to nie mysle o skanach natomiast gdy sie wacham( wiem cena nie jest zabojcza ale sa inne przeslanki-miejsce na pisma) patrze scana czy jes cos ciekawgo w srodku. swoja doga kiedy widze skana a potem kupuje gazete i widze ponownie to samo stronke to jak niebo a ziemia- nie ma porownania.
smuggler <- Dyskusja ogólna o czasopismach branżowych, ich sensie istnienia w czasach cyfryzacji i kierunku w którym zmierzają, podczas gdy jedno z najdłużej wydawanych idzie do piachu jak dla mnie jest jak najbardziej uzasadniona.
A gdy na pogrzebie takowego zjawia się jeden z bossów sąsiedniej "mafii" (bo jeśli już, to takiego porównania bym użył), to nic dziwnego, że rozpętuje się mała strzelanina :]
pablo397 - tzn zaczną dodawać różowe opaski i gumki do włosów niczym Bravo ?
To wcale nie byłoby takie złe, przynajmniej moja siostra byłaby szczęśliwa :)
Soulcatcher [ gry online level: 135 - end of winter ]
smuggler ---> a to była laska czy brat?
<<<Kompromis: siostra.
Irek22 [ gry online level: 28 - Generał ]
smuggler [20]
To jakby przyjsc na pogrzeb kogos i gledzic o jego lasce/kumplu/bracie.
Raczej wrogu, który tego kogoś zabił... ;)
>>>:facepalm:
Poza tym skoro nie odpowiadasz w wątkach o CDA, to musimy pisać tutaj. :P
>>>Nie odpowiadam, bo na niektore pytania, m.in. o plany "pelniakowe" dla zasady nie odpowiadam(y).
[11] Scrapland? Przecież ta gra ... staje się nudna po 2 godzinach (5 rodzajów misji wykonywanych cyklicznie plus upgrade pojazdu). To już staruszek Crime Cities jest lepszy (i działa na XP).
Szkoda Play'a. Lubiłem to czasopismo, ale niestety, ciągłe czyszczenie magazynów i ostatnie zmiany... :( Wolałem profil ogólny, niż pecetowy. Bardziej ceniłem też autorów z "dawnej" gwardii - Cubitussa, Swetra, Zooltara itd. Sathynos czy Qrpiech jakoś do mnie nie trafiali. Szkoda, ale trudno. Mam nadzieję, że zobaczę/przeczytam gdzieś jeszcze teksty ulubionych redaktorów w Play'a.
smuggler [27]
>>>:facepalm:
No konkurencję raczej bym porównał do wroga/zabójcy niż do brata/siostry/mamy/kumpla.
>>>Nie odpowiadam, bo na niektore pytania, m.in. o plany "pelniakowe" dla zasady nie odpowiadam(y).
Nie powiem, żeby ta odpowiedź mnie satysfakcjonowała, ale mogłeś tak przynajmniej od razu odpisać.
Mam nadzieję, że jednak weźmiecie tą gierkę pod uwagę - w końcu nie proszę o żadne GTA IV, Crysisa czy Mass Effect 2. Tym bardziej, że Scrapland chyba nadal "należy" do was.
Stereo [28]
Scrapland? Przecież ta gra ... staje się nudna po 2 godzinach
Nudna czy nie sam wolę się przekonać. Ale nie chcę na nią samą wydawać pieniędzy, lecz kupić jako pełniaka w CDA.
[30] Jest na Alledrogo za 4 zł. A jak bardzo chcesz to udaj się na to lipne forum CDA - tam jest dział "Kupię" i napisz, że kupisz numer 111 wraz z tym pełniakiem. Ja chętnie bym ci sprzedał ale detal mnie nie intersuje - tylko całość ponad 170 numerów.
Irek22 [ gry online level: 28 - Generał ]
smuggler [27]
>>>:facepalm:
No konkurencję raczej bym porównał do wroga/zabójcy niż do brata/siostry/mamy/kumpla.
>>>Coz, sa zawody, gdzie przeciwnicy po walce sciskaja sobie rece i klepia sie po plecach, sa i takie gdzie sie waligo w twarz i opluwa. Ja wole te pierwsze. Z Cubitussem sobie niejedna szpile wetknelismy ale wszystko zawsze jakis poziom trzymalo. Z Playme sie konkurowalo ale uczciwie a nie robiac donosy czy publikujac szczegoly o zyciu prywatnym naczelnego. A ze ktos przegral? Ktos musial.
>>>Nie odpowiadam, bo na niektore pytania, m.in. o plany "pelniakowe" dla zasady nie odpowiadam(y).
Nie powiem, żeby ta odpowiedź mnie satysfakcjonowała, ale mogłeś tak przynajmniej od razu odpisać.
No jasne, bo mi placa za reagowanie w czasie rzeczywistym na posty na GOLu. No wybacz.
Mam nadzieję, że jednak weźmiecie tą gierkę pod uwagę - w końcu nie proszę o żadne GTA IV, Crysisa czy Mass Effect 2. Tym bardziej, że Scrapland chyba nadal "należy" do was.
>>>Nie. Kupuje sie licencje na JEDNORAZOWE wydanie. Kup na allegro to CDA albo choc plytke i juz. Bo chyba egozimem jest oczekiwanie, ze wrzucimy ze 100.000 ludzi te sama gre, tylko dlatego, ze ty chcesz miec jej nowke.
Szkoda PLAYa, ale to była kwestia czasu. PC umiera więc pismo poświęcone tylko PC nie miało szans, tym bardziej, że od jakiegoś czasu borykało się z problemami finasnowymi. Szkoda ogromna, bo szata graficzna była fajna, a teksty, szczególnie Cubitussa to klasa, w CDA takich nie ma i chyba nie będzie. Tego właśnie brakuje CDA, takich bardziej poważnych i trafiających w sedno tekstów.
Kurde. Umiera to wszystko. Jeszcze 4 lata temy było CDA, świetny Click, który często przewyższał, jakością CDA, był PLAY, coś tam jeszcze się ukazywał. Dzis wszystko umarło. Ależ to smutne. Zostało CDA, które jest na dzień dzisiejszy praktycznie monopolistą jeśli chodzi o PC. To bardzo, ale to bardzo niedobrze.
Stereo [31]
Nie kupuję używanych gier, choćby kosztowały tylko 4 zł (+ koszty przesyłki).
Z Playme sie konkurowalo ale uczciwie a nie robiac donosy czy publikujac szczegoly o zyciu prywatnym naczelnego.
Ale mi o nic takiego nie chodziło. Widocznie mieliście lepsze teksty, dawaliście lepsze pełniaki i ogólnie byliście bardziej atrakcyjni, więc rynek/gracze wybrali was. Stąd metafora o wrogu i zabójstwie. Przecież nie chodziło mi o opluwanie i donosy, a tym bardziej o faktyczne czajenie się za rogiem z giwerą na redaktorów konkurencyjnego czasopisma.
smuggler [32]
Kupuje sie licencje na JEDNORAZOWE wydanie.
Chodziło mi o to, że wydawcą Scraplanda w Polsce jest Bauer. Ale skoro tak mówisz... Nie pracowałem nigdy w tego typu czasopiśmie, więc wierzę na słowo.
Bo chyba egozimem jest oczekiwanie, ze wrzucimy ze 100.000 ludzi te sama gre, tylko dlatego, ze ty chcesz miec jej nowke.
Gdybyś nie zauważył, to tylko zadałem pytanie (kilkukrotnie), niczego nie żądałem. Ale jeżeli już tak stawiasz sprawę, to najpierw zróbcie coś z tym bajzlem u siebie na forum, w którym co drugi post jest w stylu "wolałbym batmana arkam citi" albo "ja chcem alana łejka i det spejs!!!!111oneone!!".
Hitmana 1-3 i Thiefa 1-3 jakoś wrzuciliście dwa razy... I nie pisz, że pierwszy raz pojedynczo, a drugi raz trylogię, bo to jest śmieszne - gry są te same.
Poza tym oprócz redakcji nikt nie wie, co będzie pełniakiem za kilka miesięcy, więc nawet gdybyście coś wrzucili, to nikogo nie oszukacie, prawda?
Długo to trwało, ale dzięki za wyjaśnienie sprawy - zatem nie pozostaje mi nic innego, jak edycja torrencka.
Szkoda KŚ GRY. Nie nawiązywali w ostatnich latach do legendarnych wydawnictw z 2000 i 2001 roku, ale wciąż miałem do nich sentyment. Teraz tylko patrzeć jak CDA wykopie sobie pieczarę.
Stereo
Nie kupuję używanych gier, choćby kosztowały tylko 4 zł (+ koszty przesyłki).
>>>Dziwny jestes. Why?
smuggler [32]
Kupuje sie licencje na JEDNORAZOWE wydanie.
Chodziło mi o to, że wydawcą Scraplanda w Polsce jest Bauer. Ale skoro tak mówisz... Nie pracowałem nigdy w tego typu czasopiśmie, więc wierzę na słowo.
>>>Jest wydawca, bo wydal. Jednorazowo.
Bo chyba egozimem jest oczekiwanie, ze wrzucimy ze 100.000 ludzi te sama gre, tylko dlatego, ze ty chcesz miec jej nowke.
Gdybyś nie zauważył, to tylko zadałem pytanie (kilkukrotnie), niczego nie żądałem.
>>>No ale serio oczekiwales, ze zrobimy reedycje tej gry?
Ale jeżeli już tak stawiasz sprawę, to najpierw zróbcie coś z tym bajzlem u siebie na forum, w którym co drugi post jest w stylu "wolałbym batmana arkam citi" albo "ja chcem alana łejka i det spejs!!!!111oneone!!".
>>>W jednym watku, w ktorym ludzie sobie dyskutuja co by chcieli widziec na coverze. Marzyc im wolno, choc nieustannie powtarzamy, zeby trzymali sie realiow,,,
Hitmana 1-3 i Thiefa 1-3 jakoś wrzuciliście dwa razy... I nie pisz, że pierwszy raz pojedynczo, a drugi raz trylogię, bo to jest śmieszne - gry są te same.
>>>Ale wydane w roznych odstepach czasu itd. itp. A tu sie trafil zestaw. Tak to od biedy mozna, bo w sumie i tak nieduzo miejsca zajmowaly. Scrapland jako "solowka" i to duza nie ma na to szans.
Poza tym oprócz redakcji nikt nie wie, co będzie pełniakiem za kilka miesięcy, więc nawet gdybyście coś wrzucili, to nikogo nie oszukacie, prawda?
>>>Jesli powiemy ze cos damy, to zaraz bedzie krzyk "a kiedy", a jak sie okaze ze z roznych powodow (a sie zdarzaja...) jednak to nie trafi na cover to bedzie "oszusci, zlodzieje, obiecali i nie dali, nie szanuja nas" itd. Wiec po co mowic W OGOLE?
Długo to trwało, ale dzięki za wyjaśnienie sprawy - zatem nie pozostaje mi nic innego, jak edycja torrencka.
>>>:facepalm: Uzywki sie brzdzi, ale pirata bez skrepowania sciagnie :facepalm:
Behemoth - ta i prog-rock przestanie byc sluchany :P.
smuggler [37]
>>>Dziwny jestes. Why?
Bo gdy kiedyś kupiłem na Allegro pierwszy (i jak się okazało ostatni) raz, to od razu dostałem maksymalnie porysowaną, w którą się nie dało grać (ba, nawet zainstalować się nie dało!). Wiem, że nie każda używana gra taka jest, ale w razie czego nie chce mi się znów z kimś użerać za 10-20 zł.
Dlatego gdy nie ma możliwości zakupu oryginała, nie brzydzę się pirata.
nie mieli szans z CDA - numer 1 na rynku. choć im także zdarzają się rózne wpadki ale rzadko i sam magazyn jest spoko (chociaż teraz bardziej wolę playboya ;) )
Widzę tutaj dalej tematem przewodnim jest CDA...
Napiszę odnośnie tematu:
PLAY kupowałem już od kilku lat. Najbardziej przypadła mi ta formuła z lat powiedzmy 2007-2009. Teksty czytało się fajnie, ogólny wygląd pisemka był całkiem fajny a i pełniaki niezłe. Później zaczęli kombinować bardzo często z tym czyszczeniem magazynów, zmienili nieco oprawę no i w końcu zrobił się dwumiesięcznik. Szkoda, że szykuje się koniec bo wspominam miło.
Komputer Świata nie miałem w ręku od kilku lat. Może tam kiedyś jakieś pojedyncze wydania...
@piotreksik23
Play padł, ponieważ nie dawał rady konkurować pełniakami. Proste. Dodawanie tu jakiejś ideologii o "umieraniu PC" (ja wiem, że kłamstwo powtórzone 100 razy staje się prawdą, ale najpierw ktoś w nie musi uwierzyć) nie ma sensu. Szkoda pisma, sam jakoś szczególnie nie kupowałem (kiedyś tak, ale wtedy kupowałem praktycznie wszystko co wychodziło z prasy branżowej), ale co zrobić. Prawa rynku nieubłagane.
Szkoda mi playa kolejny magazyn, którego mogłem sobie czytać rozwalony na łóżku i niemęczący oczu poszedł w niebyt. Jak mi psxextreme zabiorą to mi tylko te lipne staczające się cda zostanie...
"Play padł, ponieważ nie dawał rady konkurować pełniakami"
Wiec dlaczego np numer z Gothic3, gdzie w tym samym czasie CDA dalo bezwzglednie gorsze pelniaki, sprzedal sie (nie chce mi sie sprawdzac dokladnie) tak w okolo 20-25% tego co CDA?
Czynnikow jest cala masa: pelniaki, teksty, jakosc wizualna, wychowanie sobie znacznej ilosci wiernych klientow etc
Wypasione pelniaki dac kazdy moze, jeden z zyskiem drugi gorzej.
Moze dlatego, ze jego naklad byl bodaj 40.000 z czego zeszlo 25000. Analogicznie do tego to ze 130,000 CDA powinno zejsc jakies 81 K.
Czasopisma upadają ponieważ w dobie superszybkich łącz, chomików, steamów, serwisów "growych" czynność jaką jest wkładanie płyty "pełniaka" staje się nad wyraz meczącym wysiłkiem (a i znowu nie dali diablo 2) a czytanie profesjonalnej recenzji pełnej trudnych wyrazów ma się nijak wobec soczystej forumowej "hotnewsowej" pyskówki "specuf" 3 dni przed premierą tytułu. ;)
"Moze dlatego, ze jego naklad byl bodaj 40.000 z czego zeszlo 25000"
Sugerujesz, ze jakby porwaili sie na np 120k to mieliby sprzedaz powiedzmy 70-80k?:) Ja mysle ze 30-40, no ale skoro tak nisko cenisz wlasne czasopismo:)
Dopisz to do listy czynnikow.
Smutne, że kolejne pismo poszło do piachu. Ale bądźmy realistami - przynajmniej wg. mnie nie miało poziomu na tyle dużego, żeby konkurować z innymi, a tym bardziej internetem.
Zostaje tylko CDA - które ciągle kupuje co miesiąc i to faktycznie dla tekstów (co nie znaczy, że dobrym pełniakiem nie pogardzę - Oddworld FTW! gdybym tylko nie miał ^^) i wygody. Nie chodzi nawet o to, że można czytać byle gdzie ale osobiście wolę mieć wszystkie informacje, recenzje, zapowiedzi z danego miesiąca zebrane w kupie i dobrze opisane. Czasami nie zgadzam się z ocenami ale to po prostu efekt wyrobienia sobie w końcu własnego gustu :)
Polskie czasopisma o grach w swojej aktualnej (prymitywno-gimnazlajnej) formie nie mają dla mnie racji bytu. Tą marną treść, jaką oferują mam szybciej i wygodniej w internecie w formie śmieci "do przeklikania". Dawno przestałem czytać recenzje gier, strata czasu.
Kazioo
Sprawdź neo plus, to jedyna warta kupna gazeta ( czasopismo !!) które znajduje się obecnie na rynku.
Dziwię się , że i tak wytrzymało tak długo.W erze internetu trzeba pisać coś nowego a nie tylko newsy i zapowiedzi z miesięcznym opóźnieniem.Jedynym innowacyjnym i ciekawym czasopismem jest Neo plus które mogę polecić każdemu chociaż by ze względu na świetną publicystykę :P
Nie czytałeś PLAYa, ale nie pisz głupot przynajmniej - pismo nie zawierało tylko newsów i zapowiedzi z miesięcznym opóźnieniem, ba, powiedziałbym, że tego było najmniej, a najwięcej publicystyki najróżniejszych rodzajów.
Ostatnio chciałem kupić psx extreme jak zobaczyłem cene 10zł odłożyłem ją z powrotem na półke
Wszystko ma swoj koniec. Prasa poswiecona grom takze. Pamietam przelom 2000 i 2001 roku kiedy kupowalem kazdy numer Komputer Swiat GRY. Bylo to najlepsze pismo poswiecone grom PC. Przejrzysta i konsekwentnie utrzymana ramowka obejmujaca Ciekawostki, Zapowiedzi, Testy i Solucje gier. Pelna wersja wraz z Solucja, najswiezsze dema gier i zawsze przydatne sterowniki i programy. Na tamte czasy gdy polowa graczy PC miala dostep do stalego lacza internetowego to bylo cos. DirectX zawsze pojawial sie na CD, a gra numeru byla przejrzyscie opisana. Najwazniejsza byla jednak rubryka gdzie pokazywano wydajnosc gry na bodaj 48! konfiguracjach PC! Mam wszystkie numery sprzed dekady dzisiaj bo zal wyrzucac cos co bylo tak dobrej jakosci! Pozniej kupowalem PLAY, Click! i CDA. Pod koniec kupowalem jedynie CDA bo wyroznialo sie jakoscia. Bylo obszerne i "wysokobudzetowe". Bylo w nim wszystko, a pelne wersje gier byly bardzo swieze i zawsze hity. Piec lat temu przerzucilem sie na konsole i kupowalem PSX Extreme albo NEO+ jednak oba pisma byly zbyt drogie. Plusami byly rubryki poswiecone konkretnym konsolom. Gdy mialem PS2 zawsze przegladalem receznje gier na te konsole. Pozniej gdy kupilem X360 zupelnie zrezygnowalem z prasy na rzecz GOL, IGN oraz gamespot.
Cubituss->
"że tego było najmniej, a najwięcej publicystyki najróżniejszych rodzajów."
Playa kupilem raz, by wspomoc idee walki z CDA (Numer z Gotikiem 3). Faktycznie publicystyki bylo tam duzo, czytaj jakies 20 stron na temat top100 gier jakiegos tam czasu.
W tejze publicystyce brylowaly teksty w stylu: "Starcraft to taki rts od Blizzarda wydany w 98" itd itp
Tak jak ostatnimi miesiacami jezdze sobie po CDA, bo jest za co, tak "dzielo Smugglera" to jasna gwiazda na niebie w porownaniu do zenady w Playu, acz jak wspomnialem probke badawcza mialem mala.
tommys_ny->
"zupelnie zrezygnowalem z prasy na rzecz GOL, IGN oraz gamespot."
Moim skromnym: opinie uzytkownikow gamespotu, gola, ign > recenzje CDA/Play, a nie same recenzje sygnowane przez te portale
Nie ma co płakać. KŚG zawsze był zawsze mocno opóźniony z materiałem (tak o 2 miesiące) w porównaniu z konkurencją. Tłumaczono to chęcią "lepszego przestudiowania gry" przed jej recenzją itp. Jednak każdy, kto miał styczność z pisaniem, jest świadom, że chodziło o coś innego - opieranie się na artykułach innych. Poza tym zawsze odnosiłem wrażenie, że pismo, podobnie jak KŚ skierowane jest to dzieci i osób rozpoczynających swoją przygodę z grami PC. Doświadczony gracz, czułby się traktowany jak debil czytając ich teksty. Redakcja zresztą otwarcie mówiła o swoim podejściu i ukierunkowaniu na osoby nowe.
A Play mnie nigdy nie porwał. Jedyne czym się wyróżniał to fajne komiksy (x lat temu).
[51] Dobrze radze - przyznaj sie i przepros. On wie LEPIEJ. Nie masz szans.
[55]C hargeros [ gry online level: 1 - Junior ]
Jednak każdy, kto miał styczność z pisaniem, jest świadom, że chodziło o coś innego - opieranie się na artykułach innych.
Mother of LOL
Cóż, w obecnych czasach prasa drukowana jest w odwrocie. Ja kupuję czasami CDA tylko dla pełnych wersji, poczytam artykuły w wannie (smartfona boję się zamoczyć ;p) i tyle.
Obecnie wychodzi tyle gier, że nikt nie jest w stanie przejść wszystkich interesujących tytułów. Dorosły gracz skupia sie raczej na konkretnych ulubionych gatunkach. Ja preferuje cRPG i przygodówki. Żaden tytuł drukowany z oczywistych względów nie jest w stanie rozłożyć na czynniki pierwsze gry cRPG tak jak specjalistyczny vortal, czy fani na forum.
W "moich czasach" taka namiastką forumowych ekspertów były żółte strony w Gamblerze. Teraz pewnie byłby to nikomu niepotrzebny twór :(
Powiedzcie mi moi drodzy - po co faktycznie mam czytać prasę drukowaną?
1. Gazety codzienne? Muszę iść do kiosku, potem znaleźć jakiś cichy kącik w ktrórym rozłożę przed sobą płachtę i przeczytam newsy z wczoraj. Często przedruki newsów z portali internetowych.
2. Prasa komputerowa. Wchodzę na GOL i mam to samo. Równie profesjonalnie, szybciej, ze screenami, które mogę obejrzeć na pełnym ekranie w HD. Jedynie co ratuje prasę drukowaną to pełniaki, felietony i sentyment do papieru.
Śmierć "gazet" jest tak samo pewna jak (była) śmierć kaset magnetofonowych, kaset video, czy też wypożyczalni filmów. Tak samo będzie też z obecną dystrybucją gier w pudełkach, wypychaną już na każdym kroku przez dystrybucje elektroniczną (co raz szybsze łącza). Kto był mądry w tej branży "gazecirskiej" ten wiedział, że postawą jest portal internetowy, oraz duże zyski z reklam. O dziwo taki CDA który był no1 po dawnych gamblerach/ss i innych czasopismach powoli pada na "ryja", mają tak olbrzymią rzeszę fanów, dał się ograć przez np. gryonline które są obecnie największym portalem o grach w PL, drugim są gram, pierwszy dawał świetne poradniki, drugi świetne newsy, a obecnie doszedł do walki ppe. Jeśli chodzi o PSXE to ten szmatławiec raczej szybko nie padnie, bo jest tani, bo jest napisany w sposób ułomny, a przez to fajny, bo czuje się w nim, że o grach piszą pasjonaci, mimo że zawsze jest i będzie to nadal ciężka praca (grani w gry przez redaktorów). Kto zainwestował w budowanie marki i społeczeństwa online ten wygrał jeśli nie dzisiaj (bo nie jest to tak może super widoczne) do za rok, dwa ... kilka. Kiedyś też mówiono, że płyty winylowe, kaset magnetofonowe, kasety wideo, czy dyskietki będą wieczne, kiedyś. Pozdrawiam.