Dzisiaj sejm będzie debatował o dalszym wpędzaniu narodu w nędzę. Nie bierze się pod uwagę głosu obywateli i odmawia referendum. Po zatwierdzeniu zmian w ustawie emerytalnej, ogromna większość stanie się w przyszłości nędzarzami. Z takich emerytur ludzie mający problem ze znalezienie stałego zatrudnienia i powiększaniu składkowego stażu pracy, skazani zostaną na egzystencję śmieci.
Długa praca za marne grosze i głodowa emerytura, to jest to co "Polska macocha" oferuje swoim obywatelom.
Najpierw swoją polityką powoduje się ucieczkę młodych ludzi z kraju, strach i niechęć przed wychowaniem dzieci, preferowanie pracy śmieciowej bez odprowadzania składek, a potem pompuje się ludzi propagandą, że świat podnosi wiek emerytalny.
Dobrze! Tylko niech traktują ludzi tak jak świat! Mam nadzieję, że związkowcy pod sejmem wycelują jajkiem w eleganckie garnitury tych.....
Powinni zrobić to referendum ale dodać jeszcze pytania:
1. czy chcesz płacić podatki?
2. czy benzyna ma kosztować max. 1 zł za litr?
3. czy jesteś za umorzeniem kredytów wszystkich obywateli?
I mamy 3x TAK
Dobrze! Tylko niech traktują ludzi tak jak świat! Mam nadzieję, że związkowcy pod sejmem wycelują jajkiem w eleganckie garnitury tych.....
Związkowiec to jest dopiero fucha ! Aż troszkę zazdroszczę (nie powiem, że nie) - taki pasożyt opływa w szmal brany praktycznie za nic, co i rusz urządza sobie jakieś wyjazdy do stolicy pod budynki rządowe (który pracujący ciężko człowiek ma czas na takie wycieczki krajoznawcze ?), zwolnić takiego nieroba za bardzo nie można... - tu coś pokrzyczy, tam spali opony, ewentualnie coś zniszczy, pogada z innymi pasożytami, pożartuje, śmichy-chichy, wódeczki się napije, jajkami w krawaciarzy porzuca... ten to ma czas na wszystko (tak jak mirencjum) - żyć nie umierać :)
Ech, marzy mi się taki premier jak Margaret Thatcher (autentycznie zazdroszczę Angolom, że mieli taką Panią Premier ), ona wiedziała jak z takimi postępować - krótko i za ryj. Ale to tak na marginesie ;-)
Co tu dużo mówić - sam wymysł "emerytury" jest dla mnie niesamowicie absurdalnym pomysłem, polegającym na wyciśnięciu z nas kasy. Wymysł o wiele bardziej absurdalny niż publiczne ubezpieczenia zdrowotne.
lordpilot --> Związkowiec to jest dopiero fucha !
Związkowiec, to nie koniecznie od razu działacz związkowy w KGHM. Związkowiec to szary człowiek pracy, dobrowolnie zrzeszony w związku, by nie być bezsilnym w starciu z bezwzględnym wyzyskiem pracodawców.
Mirencjum ---> twoja odległość od realnego swiata rośnie w ogromnym tempie.
Sytuacja w Grecji jest realna nie wymyślona. Oni mniej wiecej stosowali sie do twoich rad przez lata. To naprawdę powinno cię zmusić do myślenia.
Co do zwiazkowco, związkowcy to byli ja się za to do więzienia szło, teraz są (używając twojego słownictwa) spasione nieroby w garniturach.
O pracy za marne grosze to mogli mówić nasi rodzice, teraz masz wielkie możliwości zarabiania ile chcesz i odkładania na emeryturę ile chcesz.
Wystarczy ze to co robisz jest wazne i komuś potrzebne, jak masz malo płatny zawód zmien go.
Z przyjemnością i ochotą będę agitował za emeryturą od 67 roku życia, albo nawet 70...
Pod jednym drobnym warunkiem.
Pierwej zlikwidują wszystkie grupy uprzywilejowane i umieszczą ich w systemie Zusowskim...
HAHAHAHAHA. Dobry dowcip, prawda?
Soulcatcher --> teraz masz wielkie możliwości zarabiania ile chcesz i odkładania na emeryturę ile chcesz...
Twoja odległość od realnego swiata rośnie w ogromnym tempie.
związkowcy to byli ja się za to do więzienia szło, teraz są (używając twojego słownictwa) spasione nieroby w garniturach.
Nie jestem spasiony i nie jestem w garniturze.
Sytuacja w Grecji jest realna nie wymyślona. Oni mniej wiecej stosowali sie do twoich rad przez lata.
Jeszcze nie wiadomo do końca czy Grecy nie będą śmiać się z innych.
mirencjum, niestety nie ma innego wyjścia, w polsce jest 9,6mln emerytów i rencistów (i będzie ich więcej!) - z czego emeryci dostają na rękę jakieś 1200zł a renciści 800zł - teraz wystarczy pomnożyć te kwoty przez ich liczbę, a wobec tragicznej demografii po prostu nie będzie z kogo ciągnąć dla nich kasy - z próżnego i Salomon nie naleje to jest prosta matematyka.
generalnie jestem wrogiem tego rządu, ale w tej kwestii niestety muszę im kibicować;(
MONOLITO - jezeli, jak slusznie, uznales, ze problemem jest niz demograficzny, to biora sie za problem od dupy strony. Mlodzi najczesciej nie moga pozwolic sobie na dzieci z powodow finansowych. Rosnace podatki i ogolnie koszty zycia napewno nie poprawia sytuacji a tylko ja poglebia. Watpie by przecietny 30 latek mogl sobie pozwolic na posiadanie dwojki dzieci, a jezeli nie ma w panstwie warunkow do posiadania dzieci to i niz demograficzny nie zniknie.
mirencjum
Nie jestem spasiony i nie jestem w garniturze.
I stad pewnie cala frustracja.
Ogolnie Mirek dzisiaj bedzie protestowal "nie dla dluzszej pracy!" a za 10-20 lat "nie dla niskich emerytur" i nie bedzie widzial zwiazku pomiedzy tym faktami, a za oba winil rzad.
Jaki ten tytul populistyczny, jak w Super Express:-)
Co do reformy - "Umiesz liczyc, licz na siebie", a jesli nie umiesz - dostaniesz zapomoge od panstwa, ale nie marudz za bardzo, bo nie umiesz liczyc;)
Jestem w stanie zgodzić się na wydłużenie wieku emerytalnego, ale i tak uważam, że lepszym wyjściem byłoby wprowadzenie głębokich reform w ZUSie i KRUSie
smuggler - wiadomo, że dłuższa praca powinna równać się dłuższej emeryturze. Ale jeżeli przechodziłbym na emeryturę w wieku 67 lat i widział sąsiada, byłego policjanta, który jest w moim wieku i od kilkunastu lat siedzi na emeryturze to coś jest nie tak... Albo zajechał na wieś i widział ludzi którzy mi się śmieją w twarz i leją ciepłym moczem na ZUS.
mirencjum ---> więc ubierz garnitur i idź znaleźć sobie pracę.
Nie rozumiem tych bezsensownych odpowiedzi w stylu:
"Jeszcze nie wiadomo do końca czy Grecy nie będą śmiać się z innych."
Nie, nie będą się śmiać z innych. No chyba że czekają aż Zeus wysika im bogate złoża ropy pod Akropolem. W innym wypadku mają i będą mieli przez kilkadziesiąt lat bardzo poważny problem z pensjami i emeryturami.
Ten fragment już nie do ciebie personalnie, ale nie wiem jakim trzeba być kretynem żeby wiedząc jakie niskie są teraz emerytury zakładać że za 30 lat bez zmian będą większe.
Jak nic nie zmienimy i to mocno to nie dostaniesz emerytury wcale, bo ZUS i nasze państwo zbankrutuje wiele lat wcześniej.
[16] Zgadza sie, ale od czegos trzeba zaczac, lepszy kroczek w przod niz dalsze gadanie, ze trzeba go w koncu zrobic i to duzego, ale to trzeba jeszcze przedyskutowac i w ogole.
tomazzi - masz racje
przywileje powinny zostac zlikwidowane, tak samo KRUS
ale na to nie ma szans, rzadowi latwiej jest dobrac sie do calej reszty, gornicy, hutnicy, rolnicy - oni zawsze moga rozpieprzyc pol Warszawy i narobic wiochy podczas Euro
reszta nie bardzo...
i widział sąsiada, byłego policjanta, który jest w moim wieku i od kilkunastu lat siedzi na emeryturze to coś jest nie tak...
Też trzeba było zostać policjantem/innym mundurowym skoro tak cię to boli. Te 15 lat, które oni przepracowywują to naprawdę nie jest przychodzenie na 8 godzin do korporacji, żeby pograć w pasjansa...
smuggler - no dobrze, rząd robi krok w przód. Zobaczymy jaki będzie kolejny. Mundurowi, KRUS czy może jednak zabraknie czasu na kolejne reformy. No i wolałbym jednak, żeby pierwszym krokiem było zrównanie czasu pracy WSZYSTKICH obywateli a dopiero potem wydłużanie tego czasu.
el.kocyk - otóż to...
ksips - a moje 35-40 lat pracy to też nie jest 8h jazdy po mieście, wygodnym, ciepłym samochodem, z kilkoma przerwami na posiłek.
Ci związkowcy to jednak prymitywne chamstwo http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34862,11447526,Kolejarz_zwiazkowiec_sika_na_peronie_Dworca_Centralnego.html
[21] Tu trzeba im kibicowac, niezaleznie od pogladow, tak jak kibicowalbym i PiS, gdyby sie wzial za reformy.
ksips - a moje 35-40 lat pracy to też nie jest 8h jazdy po mieście, wygodnym, ciepłym samochodem, z kilkoma przerwami na posiłek.
Często spałeś w pracy na podłodze spędzając tam 6-7 dni bez przerwy? A tak to często wygląda w przypadku choćby policjantów. W swojej pracy byłeś opluwany, bity, obrażany, raniony, postrzelony? W swojej pracy ponosiłeś odpowiedzialność karną przed sądem za każde, nawet najmniejsze przekroczenie uprawnień czy obowiązków? W swojej pracy patrolowałeś przez 8h dziennie w zimie miasto goniąc i użerając się z elementem i ludźmi, którzy po obejrzeniu W11 mają takie, a nie inne pojęcie? Służba, nie drużba i to za "prawie" średnią krajową (i to dopiero po paru latach) :P
"teraz masz wielkie możliwości zarabiania ile chcesz i odkładania na emeryturę ile chcesz." - Tak, ale za granicą, ewentualnie jak się ma szerokie znajomości.
Soul - emerytury nie są teraz takie najniższe. Rodzina emerytów 1+1 żyje się dużo lepiej niż rodzinie młodych na dorobku, i to nawet bez dzieci.
Poza tym - dzis kobiety przechodza średnio na emeryturę w wieku lat 55. Czyli mają przed sobą TRZYDZIŚCI LAT otrzymywania pieniędzy od reszty społeczeństwa. Nawet jeśli uczciwie pracowały płacąc składki, to mogły pracować około lat 30, góra 35. Wychodzi jeden rok pracy na rok emerytury. Nieźle, co? Jesli miały dzieci, to pracowały mniej.
Pytanie Z CZEGO brać tą emeryturę?
@tomazzi,
Ale jeżeli przechodziłbym na emeryturę w wieku 67 lat i widział sąsiada, byłego policjanta, który jest w moim wieku i od kilkunastu lat siedzi na emeryturze to coś jest nie tak...
^^ Nie Ciebie jednego to denerwuje - mam mnóstwo znajomych "klawiszy" - silne chłopy w kwiecie wieku (40 kilka lat) i już siedzą na "emie", często dorabiając do (i tak niezłej emerytury) jako ochroniarze na pół etatu. Chore jest to, żeby tak młodzi ludzie pobierali emerytury !
Co do policjantów to im akurat już zmieniono zasady - będą pracować dłużej. Pamiętasz zeszłoroczne oblężenia komend i "szał" na pracę w policji ? To właśnie dlatego, żeby się jeszcze załapać na stare zasady.
To jest oczywiście mały kroczek i kropla w morzu - zostają jeszcze inne służby mundurowe (ale też trzeba te zmiany wprowadzać z głową), sędziowie, prokuratorzy, etc. Rząd ma się też zabrać za emerytury górnicze - dłużej mają pracować ci, którzy w tym zawodzie nie pracują bezpośrednio pod ziemią - ergo szykują się protesty, bo "po dupie" dostaną krawaciarze i związkowcy (choć teraz te pojęcia są w zasadzie tożsame). Jestem ciekawy, czy/jeśli rząd zacznie te zmiany przepychać, to po której stronie opowie się mirencjum :) Czy zwycięży nienawiść do krawaciarzy czy solidarność z kolegami nierobami związkowcami :D
ksips-
Na większość pytań: nie.
off-topic - ile lat więzienia dostali ci policjanci co ostatni wpadli nie do tego mieszkania co trzeba i pobili mieszkańców?
Wracając do tematu: masz jakieś statystyki ilu policjantów zostało postrzelonych w poprzednim roku? Znasz może jakiś inny zawód gdzie można bezkarnie bić, opluwać i obrażać obywateli? Znasz jakiś inny zawód dzięki któremu ma się takie znajomości w policji i zapewne ma się przymykane oko na pewne wykroczenia?
Czy ktoś obecnie pamięta jak nas przekonywano 12 lat temu do reformy Buzka? Jak mieliśmy wspaniale żyć na emeryturze itd. Wszystko okazało się bajką, podobnie jak Powszechne Świadectwa Udziałowe, kasy chorych i mnóstwo innych obietnic gdzie wyruchano naród.
mirencjum - a co Ty byś zrobił jakbyś był rządzącym? Dałbyś każdemu wszystko? To też już miało być ale nie przeszło.
To od zakonczenia komunizmu zyjemy sredni 10, czy 20 lat dluzej, a wiek emerytalny ma byc wiecznie ten sam? Mirencjum, wez juz daj spokoj.
Może jeszcze strażacy powinni pracować do 67 roku życia? No bo przecież tam nic nie robią, czasem sobie wyjadą posikać wodą albo wyciąć trupa, a resztę czasu się obijają nieroby jedne! Popracują czasem nawet tylko 15 lat i dostajo czy tysiące emerytury dostajo!
off-topic - ile lat więzienia dostali ci policjanci co ostatni wpadli nie do tego mieszkania co trzeba i pobili mieszkańców?
Śledztwo pewnie w toku, a to, że pobili mieszkańców jest... dyskusyjne ;)
masz jakieś statystyki ilu policjantów zostało postrzelonych w poprzednim roku?
Nie znalazłem :< Nikt chyba nie prowadzi takich statystyk publicznie, pewnie takowe są robione w poszczególnych KWP, a potem w KGP. Ale przypominam sobie też sytuacje gdy policjantów oblewano kwasem albo podpalano - nie mniej to miłe niż strzelanie do nich.
Znasz może jakiś inny zawód gdzie można bezkarnie bić, opluwać i obrażać obywateli?
Obywateli, czy tzw. "element"? Bo tu chyba można trochę podyskutować
Znasz jakiś inny zawód dzięki któremu ma się takie znajomości w policji i zapewne ma się przymykane oko na pewne wykroczenia?
Inne służby mundurowe? Sędzia? Prokurator?
Reformy są potrzebne, tak, ale podnoszenie wieku emerytalnego to takie "najmniejsze zło" - rolnicy się nie wkurzą za bardzo, górnicy się nie wkurzą za bardzo, a my udamy, że coś zrobiliśmy dla ratowania systemu (który z czysto matematycznego punktu widzenia MUSI upaść i żadne zaklinanie tego nie zmieni). Mirencjum tak czy owak dostanie emeryturę niższą niż miał dostać (o ile w ogóle jakąkolwiek).
Państwo zamiast kultywować system wymyślony na potrzeby młodego społeczeństwa (pruskiego z tego co pamiętam) powinno zabrać się za wszystko od drugiej strony, czyli sprawiania, żeby było jak najwięcej obywateli, zadowolonych i płacących podatki (i ZUS). W moim świecie (a zajmuję się częściowo grami sieciowymi free2play) ma to idealne przełożenie - im mniej rejestracji, tym mniejsza konwersja (z grających na płacących), więc tym mniejszy wynik. Jeśli miałbym zabrać się za poprawianie wyniku, to raczej skupiłbym się na rejestracjach, a nie na zwiększaniu cen wewnątrz gry :)
ksips -
Inne służby mundurowe? Sędzia? Prokurator?
O :) Znajomości w policji i jeszcze szybsza emerytura.
Śledztwo pewnie w toku, a to, że pobili mieszkańców jest... dyskusyjne ;)
Typowe myślenie policjanta. Co złego to nie policja. Kobieta pewnie sama sobie zęba wybiła.
Obywateli, czy tzw. "element"? Bo tu chyba można trochę podyskutować
Jeżeli do elementu zaliczasz studentów, kibiców, wszelkich protestujących, aresztowanych, to tak, chodziło mi o 'element'.
EspenLund -
Może jeszcze strażacy powinni pracować do 67 roku życia? No bo przecież tam nic nie robią, czasem sobie wyjadą posikać wodą albo wyciąć trupa, a resztę czasu się obijają nieroby jedne!
No tak, bo taki np listonosz to on też nic nie robi. Sobie połazi od mieszkania do mieszkania, pogada z ludźmi i tyle. Codziennie musi tylko pospacerować, czy to przy -25 stopniowym mrozie czy 30 stopniowym upale. Albo budowlańcy, oni też nic nie robią. Czasem tylko postawią jakiś budynek albo drogę zrobią.
Macie problemy wynikające ze złego funkcjonowania społeczeństwa, ot co.
Jako że było źle, jest niedobrze a będzie gorzej, nikt nie ucieknie przed tym problemem.
Większość z nas żyła biednie, żyje biednie i będzie żyła biednie, w dowolnej kombinacji tych elementów, nic na to nie poradzicie gdyż ucieczka w pracę też jest ułudą, taką samą jak "branie spraw w swoje ręce" i "bycie nareszcie w swoim własnym kraju". Czy za lat kilka lub kilkadziesiąt nie zbankrutuje Wasz fundusz inwestycyjny, Wasze państwo, Wasz styl życia tego nie wiecie i wiedzieć nie będziecie dopóki się nie wydarzy. Co zostaje poradzić? Chyba jednak "pić, pier...., nie żałować...". Zamiast odkładać na emeryturę trzeba zwiedzać, balangować z przyjaciółmi i korzystać z życia, niewiele się różniąc w szansach na przyszłość emerytalną z tymi co inwestują w "papiery wartościowe". Jako dziecko miałem całą skrzyneczkę przedwojennych obligacji gwarantowanych, używaliśmy ich do zabawy w sklep.
[37]
W porządku, ja doskonale zdaje sobie sprawę że nie każda praca jest lekka i przyjemna, ale porównywanie pracy budowlańca czy listonosza z pracą strażaka jest trochę... głupie?
mirencjum
Akurat Kasy Chorych w porównaniu do obecnego monopolisty NFZ były rozwiązaniem genialnym, przynajmniej istniało coś takiego jak konkurencja między Kasami, teraz masz znowu jednego monopolistę dyktującego zarówno ilość procedur leczniczych dla pacjenta, jak i nienegocjowalne praktycznie stawki dla lekarzy.
Wlasnie sluchalem co ten Duda (za przeproszeniem) pierdzieli i stwierdzam, ze chlop sie nawet dobrze wyslowic nie umie... Sam ma ciepla posadke, ale widaomo, trzeba troche pokrzyczec, bo co ludzie powiedza :).... PiS i Solidarna Polska jak zwykle szopke odstawiaja... No normalnie wiocha (nie obrazajac ludzi mieszkajacych na wsi). Rece opadaja....
Wiek emerytalny musi zostac podwyzszony i pogodzcie sie z tym. Od wielu lat jest to powtarzane i im wczesniej to zrobimy, tym lepiej. Choc i tak byloby lepiej, gdyby ta decyzja zapadla kilka lat temu, ale oczywiscie zaden rzad w strachu przed spoleczenstwem sie tego nie podjal.
Tusk ma racje, ze opozycja powinna sie cieszyc, ze to on w koncu sie za to zabral i nastepne rzady beda mialy spokoj.I nie, nie glosowalem na PO.
mikecortez [42]
PiS i Solidarna Polska jak zwykle szopke odstawiaja...
Po prostu PiS walczy o głosy i poparcie Solidarności, bo Duda w minioną sobotę zamiast oklaskiwać porozumienie Najświętszego i Jurka, pojawił się na kongresie Solidarnej Polski.
Wczoraj z kolei Mularczyk próbował zawłaszczyć katastrofę smoleńską, na co oczywiście Najświętszy nie pozwoli... :)
Ot, cała radykalna prawica, której zależy tylko i wyłącznie na zdobyciu głosów i sondażach (a nie na żadnym tam dobru kraju i obywateli) i babrząca się przy tym we własnym zgniłym i śmierdzącym sosie. Paradoksalnie wbrew pozorom to najbardziej przewidywalne partie w Polsce.
Z tego co widzę to przesiadujesz całe ranki i popołudnia na forum, więc nie dziwię się że narzekasz - wszak wynagrodzenie jest wprost proporcjonalne do liczby przepracowanych godzin.
Ja nie mam problemu z wcześniejszymi emeryturami dla DOWOLNEJ grupy ludzi. Niech tylko mają tą emeryturę ze swojego konta zusowskiego.
Chcą iść na emeryturę w wieku lat 40? Nie ma sprawy. Dostaną 50zł.
Oczywiście niektóre zawody czy funkcje powinny mieć prawo zemerytować sie wcześniej z "godną" emeryturą. I powinno to być ujęte w wysokości ich składek.
Jesli górnik dołowy powinien zostać EMERYTEM w wieku lat 55, to, zakładając że będzie żył jeszcze np. 20 lat, jego składki muszą byc odpowiednio większe. Czyli np. 6 tys pensji i 4 tysiące składek zus+jakiś fundusz celowy.
O krusie nie wspominam bo to już jest absurd niemalże, ale niezbędny z powodów demograficznych. Bez krusu ludzie na wsiach z głodu by wymierali. No przynajmniej niektórzy.
A tak btw - wiecie że jak policjant zostanie skazany i go wyrzucą z pracy to traci prawo do emerytury?
Normalny człowiek mógłby kogoś zabić a po wyjściu z więzienia i tak jego emerytura by mu przysługiwała(choć naturalnie brakowałoby mu tych 25 lat stażu :D)
Trzymam kciuki za rząd w tej sprawie. A póżniej nie miałbym nic przeciwko jakby Tusk rozprawił się ze związkami tak jak zrobiła to Thatcher w swoim czasie. Wystarczająco długo doją Państwo i obywateli.
@ Irek22
Dlatego napisalem "jak zwykle" :)
Teraz przemawia Rosati i to jest konkret, a nie jakis populistyczny belkot. Zapoznajcie sie ludzie z faktami i opiniami miedzynarodowych i polskich instytucji ekonomicznych, a pozniej wypisujcie pierdoly na forach o wpedzaniu narodu w nedze. Nie robienie nic z tym problemem, to jest dopiero droga w przepasc.
Tal_Rascha, to nie tylko kwestia demografii, ale i starzejącego się społeczeństwa (ale to tak na marginesie) - generalnie masz rację, tyle, że jest to kwadratura koła - młodzi zarabiają mało (mediana na rękę wynosi 1900 zł - tyle zarabia mniej więcej 70% naszych rodaków - pewnie dla soula to banda nierobów i nieudaczników) w efekcie, jak ktoś nie ma wsparcia ze strony rodziny, praktycznie pozbawiony jest szansy na własne mieszkanie, a jeśli zdecyduje się na kredyt, to już nie stać go na dziecko - ja nie będę strugał bohatera, gdyby nie wsparcie teściów i rodziców, to pewnie jeszcze z 15 lat spłacał bym kredyt, a na dziecko mógłbym sobie pozwolić w wieku 48 lat! - bo w dzisiejszych czasach, ubrać dziecko, łożyć na jego edukacje i michę to nie wszystko, trzeba jeszcze kombinować skąd brać kasę by też mu pomóc przy kupnie własnego mieszkania, czyli tak jak zrobili moi rodzice pomagając mi, gdybym miał dwoje dzieci, moje szanse na pomoc dzieciom graniczyły by z zerem.
Teraz przemawia Rosati i to jest konkret, a nie jakis populistyczny belkot. Zapoznajcie sie ludzie z faktami i opiniami miedzynarodowych i polskich instytucji ekonomicznych, a pozniej wypisujcie pierdoly na forach o wpedzaniu narodu w nedze
Propaganda komuchów, Goebbelsa, Fidela Castro i Kim Dzong Ila to marne namiastki majstersztyku jakiego dokonali specjaliści do prania mózgów. To dopiero mistrzostwo, by w tak krótkim czasie przerobić ludzi na posłuszne, zadowolone kukiełki.
Wszystkiemu winni są działacze związkowi, cykliści, prawicowcy, komuniści, kler, urzędnicy, feministki, narodowcy, eurooszołomy, emeryci, renciści, policjanci, wojskowi i pacyfiści. No i cała reszta tu nie wymieniona.
Rosati fajnie mówił. Przynajmniej jakoś naświetlił problem.
Mirencjum <<< No sorry ale bardziej odpowiada ci wersja Kaczyńskiego ? Facet zakłada że w Polsce może się rodzić więcej dzieci - sorry nie będzie się rodzić więcej dzieci. Polityka prorodzinna to jedno ale zmiany mentalne w społeczeństwach to drugie. Żadna nowa para nie ma w planach trójki dzieci. Trend będzie postępował aż do posiadania jednego dziecka albo wcale i nic tego nie zmieni. Po prostu bez względu na ulgi, pomoc itp nikt nie będzie myślał o zakładaniu dużej rodziny, Ale Kaczyński uważa że to kwestia pomocy i zaangażowania państwa i wrócimy do stanu sprzed 40 lat gdzie 3 dzieci to standard.
Co do wystąpienia profesora.... To generalnie jak nie ufam politykom to jemu jakoś uwierzyłem. Zwłaszcza że takich procesów jak starzenie społeczeństwa czy niż demograficzny jestem świadom. I mimo że to mnie też dotyczy wolę pracować dłużej. I ogólnie trudno mi było znaleźć jakąś lukę w rozumowaniu Rosati. Pewnie powiedźcie że to sztuka retoryki mnie zwiodła ale moim zdaniem naprawdę tak będzie wyglądała przyszłość jeżeli nie podniosą wieku emerytalnego. Czytałem kilka artykułów innych ekonomistów i co do tego jak za 40 lat będzie wyglądał rynek w Polsce są zgodni.
Czy ktoś jeszcze zauważył jak Kaczyński podjudza związkowców pod sejmem ? Co on myśli ? Że zaczną szturmować sejm z okrzykiem PiS na ustach ? Bo to tak wyglądało. Nie rozumiem tego człowieka. Mówi tak jakby można było wrócić do jakiś starych metod. W ogóle nie jest świadom realnego świata. I dziwi mnie jak można prezentować poglądy opierające się na tym że Polska będzie bardzo silnym krajem jak tylko on zdobędzie władzę. No ale cóż, każdy lubi co mu pasuje. :)
@ mirencjum
A kto tu mowi o zadowoleniu? Oczywistym jest, ze kazdy chcialbym pracowac jak najkrocej, a emeryture miec jak najwieksza, ale wiadomo, ze jak nie ma sie argumentow, to zaczynaja sie teksty o komuchach etc - taka juz mentalnosc naszej smutnej, bezradnej prawicy. Cale szczescie wiekszosc Polakow ma znacznie bardziej rozwinieta zdolnosc poznawcza i takie partie jak PiS, czy Solidarna Polska, juz nigdy nie dojda do wladzy.
gandalf2007 - ja bym chcial 3 lub wiecej dzieci
ale mam juz 33 lata, zona tak samo, wczesniej nie bylo nas stac, teraz mamy jedno dziecko, pewno do roku pojawi sie drugie
watpie bysmy sie w wieku powyzej 35 lat decydowali na trzecie, po pierwsze wieksze ryzyko, po drugie ile tez zona moze miec tych przerw w pracy?
jasne, moglismy zaczac wczesniej, ale wtedy nie byloby dobrej pracy i mieszkania, bylaby walka o utrzymanie pewno
trudne decyzje czesto trzeba w zyciu podejmowac niestety...
gandalf2007 --> sorry nie będzie się rodzić więcej dzieci. Polityka prorodzinna to jedno ale zmiany mentalne w społeczeństwach to drugie. Żadna nowa para nie ma w planach trójki dzieci. Trend będzie postępował aż do posiadania jednego dziecka albo wcale i nic tego nie zmieni. Po prostu bez względu na ulgi, pomoc itp nikt nie będzie myślał o zakładaniu dużej rodziny...
Jakie zmiany mentalne? To na wyspach inni Polacy są?
"Polki osiadłe na Wyspach rodzą więcej dzieci niż mieszkające tam kobiety z Azji i Afryki. Dlaczego tu można, a nad Wisłą nie?...
....Świeżo upieczone mamy pytane o powód baby boomu odpowiadają, że w Polsce dzieci to luksus, na który stać tylko najlepiej sytuowane rodziny. Na Wyspach zaś to normalność, której doświadczyć może każda rodzina bez względu na zasobność portfela. Polscy rodzice mówią też, że czują się tutaj bezpiecznie.
– Państwo, urzędnicy, system prawny są przyjazne rodzinie z dziećmi – mówi Aneta, 33-letnia urzędniczka mieszkająca w centrum Londynu. – Mamy dwójkę dzieci i myślimy o jeszcze jednym. Dlaczego? To nie tylko kwestia pieniędzy. Przede wszystkim trzeba popatrzeć na dostępność przedszkoli czy szkół, o systemie opodatkowania nie wspominając. W Polsce tylko dużo się o tym mówi i na tym się kończy...."
http://www.przeglad-tygodnik.pl/pl/artykul/polski-baby-boom-na-wyspach
abstrahujac troche od watku...
troche poczytalem o tym KRUSie. I nieestety nie jest tak rozowo. Rolnicy -tacy zwykli, mali, nie wielkie farmy czy fermy, obracaja naprawde malymi pieniedzmi, bardzo malymi. Kredytow za mieszkanie, czynszow nie maja, oplata za grunt to smieszna kasa. Wiele jedzenia zrobia sami, ciuchow kupuja duzo, duzo mniej. Dlatego jak te przyslowiowe 500 zeta zarobia z plonow to moze wystarczyc - bez luksusow, ale spokojnie beda zyc. W duzej czesci to po prostu ludzie biedni. Jak by im przypieprzyc 900 zeta ZUSu to by poszli 3 metry pod ziemie... albo trzeba ich po prostu dofinansowac i wyjdzie na to samo. Cala roznice trzeba by walic z jakiegos innego funduszu. Bilans ZUS bylby OK, ale ogolny kraju by wyszedl na zero.
Co nie zmienia faktu, ze jestem za 100% skladka kapitalowa DLA KAZDEGO. Uzbierasz 150 zeta/mies bo masz tylko 15 lat skladkowych - to zryj tynk.
Zabawne jest to, ze juz dzis mozna pracowac nawet do 71 roku zycia bez problemu (2 kontrakty 3 letnie po 65) i wiele osob z tego korzysta. Moj ojciec np juz to sobie zalatwia w pracy (ma jeszcze 2 lata do 65). Jak sobie policzyl i jak spokojnie dociagnie do tego 71 to emeryture bedzie mial... 183% pensji - bo i dozywalnosc krotsza.
@gandalf2007,
Mirencjum <<< No sorry ale bardziej odpowiada ci wersja Kaczyńskiego ?
Muszę tu jednak, choć raz stanąć w obronie mirencjum ;-) Jemu zapewne nie odpowiada wersja Kaczyńskiego. Jemu ogólnie nic nie odpowiada, zawsze znajdzie powód do marudzenia ;-) Sprzeczność goni u niego sprzeczność - tak, źle, ale inaczej to też niedobrze ;-) No chyba żeby znowu wprowadzili socjalizm (ale to se ne vrati), to "być może" by nie narzekał ;-)
Co do Kaczyńskiego to może już się nad nim tak nie znęcajmy ;-) Stary kawaler mówiący o rodzinie i dzieciach, to można podsumować krótko - ROTFL :D. Przypominają się rządy AWS-UW, gdzie specjalistką od spraw rodziny była stara panna (nie pomnę już nazwiska). To można co najwyżej boki zrywać, a nie brać jakiekolwiek wypowiedzi w tym temacie na serio ;-)
[49] Patrzac na twe wypowiedzi uwazam, ze tamci tez sporo umieli.
el.kocyk [53]
jasne, moglismy zaczac wczesniej, ale wtedy nie byloby dobrej pracy i mieszkania, bylaby walka o utrzymanie pewno
Jaka walka o utrzymanie?! Przecież 5-6 lat temu mieliście z żoną po 27-28 lat - idealny czas na staranie się o gromadkę dzieci! Przecież (wyłącznie) dzięki Kaczyńskiemu w 2006-2007 Polska była krajem mlekiem i miodem płynącym, nie to, co wcześniej, a zwłaszcza teraz! Warunki do starania się o minimum dwójkę dzieci były idealne! Przecież wprowadzono symboliczne i populistyczne becikowe i... i... i... cholera, przez 2 lata nic więcej nie zrobiono w zakresie polityki prorodzinnej?
A jak nie dociągnie to umrze, niestety. Mój ojciec też tak kombinował, 63 lat miał się świetnie, 64 też, 65 pierwszy udar, 66 kolejne dwa udary i żegnaj ziemski padole. Tak że licz sobie człowieku licz procenty, tysiące, papierki, a biologii nie oszukasz. No ale optymizm i duch w młodej części społeczeństwa dopisuję i super.
Oj, PiS i Solidarna Polska w walce o głosy i poparcie związkowców będą musiały się zmierzyć jeszcze z SLD... :)
Jak nic na naszych oczach zawiązuje się koalicja PiS-Solidarna Polska-SLD! :)
mikmac - to prawda. Zdecydowana większość "gospodarstw rolnych" - tak naprawdę to żadne gospodarstwo tylko taki skansen, ma DOCHÓD z produkcji rzędu 10 tysięcy rocznie na całe gospodarstwo. Oczywiście mają też jakąś tam rentę jedną czy drugą, ale pieniędzy z produkcji pojawia się tylko 10 tysięcy. Reszta środków na utrzymania jest robiona własnoręcznie - samemu się dom naprawia, samemu się np. masło robi(to akurat przesada, bo krów nie ma :)) itp itd.
Widzacy -->
to bylo do mnie?
Jak nie dociagnie to nic sie nie stanie. Prace lubi, na razie dostaje tam znacznie wiecej kasy niz jak by poszedl na emeryture. Po prostu. Nie czeka na emeryture jak na jakas wolnosc, bo emerytura to stawanie sie dziadem w zastraszajacym tempie - to szybsze umieranie na wlasne zyczenie.
@ Irek22
PiS i Solidarna Polska to normalka... ale Millerowi to sie szczerze dziwie... :)
W życiu bym nie walczył o głosy zalegalizowanej organizacji terrorystycznej. No ale jako, że wszystkie sejmowe partie i klubiki to bezideowe koła wzajemnej adoracji nie widzę innego wyjścia - trzeba sie frajerzyć za procenty.
No to kto w demagogi i populizmie (i skrzeczeniu nie do zniesienia) przebije Kempę?
Pani posłanka Beata Kempa jest solidarna z Panem Żulem Józiem spod sklepu i obiecuje mu się dorzucić do inwestycji...
Powiem tak nie liczę na emeryturę bo wiem i jestem świadomy że 70 to ja nie dożyje jak pewnie połowa mężczyzn. Jak nie zawał bo będę o siebie dbał to rak, więc rach ciach dziada w piach :)
Mirencjum <<<< Owszem są ludzie którzy chcieli by mieć dzieci ale ich nie stać. Nad tym wiadomo trzeba popracować ale to że ułatwi im się możliwość posiadania dzieci nie sprawi że teraz będą mieli 3. Bo to jest już zwyczajnie nie modne. Nikt nie będzie wracał do modelu rodziny 2+3. I opieranie tezy o to że jak się postaramy to będzie więcej dzieci i się system sam naprawi jest naiwne. Kobiety są świadome, chcą robić kariery, rozwijać się. Nie chcą tracić 6 lat na minimalne odchowanie 2 dzieci. O to mi chodzi.
el.kocyk <<<< Widzisz ja to przechodziłem. Mam obecnie 2 prawie dorosłych dzieci i jedno w wieku średnim. Ale początek był mega ciężki. Żona miała problemy ze znalezieniem pracy ja pierwszą robotę znalazłem zaraz po studiach, było ciężko ale jakoś daliśmy radę. Owszem: zapie*****łem żeby utrzymać rodzinę ale się udało. Rozumiem obecnie, że czasy się zmieniły ludzie wolą skończyć studia, wynająć jakieś mieszkanie, znaleźć w miarę pewną pracę. To powinno być ułatwione ale czasem po prostu trzeba dać coś od siebie.
Tej paplaniny sie nie da przebic. Zreszta widac jak ona wystepuje w roznych programach, to jak zacznie nawijac to nie umie skonczyc... a najgorzej jak ktos gada byle tylko zeby gadac :)
Kempa mnie nie reprezentuje, bo na PiS nigdy nie głosowałem. Dlaczego więc wypowiada się ona za mnie? [pytanie retoryczne]
mikmac - i to trzeba wszystkim unaocznić, nie czekać na emeryturę bo jej nie będzie, trzeba pracować tak długo jak się da, jak już nie możesz to idziesz na rentę. Czy nazwiesz to rentą czy emeryturą czy zasiłkiem to jeden pies bo kasa i tak z budżetu. Żadnych pieniędzy odłożonych na kupę nie ma, nie było i nie będzie. Wszyscy wylądujemy na budżetowym zasiłku tylko różnie nazwanym.
Tusk mądrze gada, tak jak zazwyczaj mnie wkur...ia tak sluchajac wczesniej przemawiajacych baranów (poza rosatim) tak nadal nie ma dla niego zadnej alternatywy na scenie politycznej. chyba, ze wewnatrz platformy, plotki mowia o kwiatkowskim, profilaktycznie przez tuska pominietym przy nominacjach minstralnych - fajny facet, fajnie sie go slucha, ale chyba za malo doswiadczony dla takich graczy jak tusk czy kaczynski..
No Tusk jedzie ostro, ale niestety takie czasy, ze tak trzeba... Ladnie pojechal z tym pentakiem, ale prawda w oczy kole...
mikmac<<<< Gratuluję tacie bo sam ma taki plan. Sam widzę jak człowiek dziadzieje na emeryturze. Ludzie którzy mieli po 65 lat i jeszcze energia od nich biła. Pracowali energicznie, wykazywali zaangażowanie, nawet lat bo nich nie było tak widać. A na emeryturze ? Po 2 latach człowieka nie można poznać. Ma się wrażenie że to inna osoba. A ludzie pod sejmem patrzą w tą emeryturę jakby to było jakieś wybawienie od pracy
Zadziwia mnie postawa SLD. Naprawdę boją się Palikota i próbują uderzać, gdzie się da, byle tylko poparcie zdobyć. Myślałem, że niżej niż pod przywództwem Napieralskiego nie da się upaść i że Miller przywróci choć odrobinę zdrowego rozsądku w szeregi tej partii, ale chyba się myliłem...
Zdaje się, że po stwierdzeniu Tuska o pentaku (swoją drogą słusznym i prawdziwym), wonty miał też Iwiński - doprawdy zabawne po wczorajszej "naćpanej hołocie"...
[69] Do tylu jestes Kempa to juz SP.
No wczoraj z "nacpana holata" przeszedl samego siebie... Tez czuje, ze SLD juz teraz tylko pojdzie w dol, choc po Millerze spodziewalem sie czegos innego.
[73] Przyklad z najblizszej rodziny - moja matka. Juz na emeryturze, a tyrala ciezko cale zycie. I co robi? Zalatwila sobie jakas prace i to taka, przy ktorej pot z nosa kapie i to ciurkiem. Emeryturke ma przyzwoita, synow tez, wiec mamie by glodowac nie pozwolili, ale ona sobie dorabia. Kase dodatkowa glownie rozdaje wnukom, a jak jej mowie, zeby odpuscila itd. to mowi to samo "ale mnie praca przy zyciu trzyma. Wiem, ze musze wstac, zrobic sobie jesc, wyjsc o czasie itd. A jakbym siedziala na lawce i karmila golebie, tobym sie po tygodniu wsciekla z nudow". Cos w tym jest. Jak masz obowiazki to masz energie. A potem - takie sflaczenie ogolne - nie chce mi sie wstac, nie chce mi sie wyjsc, nie chce mi sie posprzatac w domu...
PS. Pętka - pentak to popularna nazwa aparatow Pentax. Wąty a nie wonty. Tak na marginesie.
smuggler [75]
Wiedziałem, że ktoś zwróci na to uwagę, ale sądziłem, że raczej ktoś, kto ich popiera. :)
Specjalnie napisałem "PiS" (albo inaczej - nie poprawiłem tego), bo Solidarna Polska, to nic innego, jak PiS-BiS. Poszło tylko i wyłącznie o władzę, a nie o różnice poglądów (jak np. w przypadku Jurka) bo niecierpliwy delfin myślał, że już można obalić schorowanego króla, ale się przeliczył, więc niedołężny król wykrzesał z siebie siły, aby delfina wygnać z królestwa.
Przemówienie Rosatiego (51) było głosem rozsądku - takie są realia gospodarcze i ich konieczności których nikt nie jest w stanie zmienić. Nie respektując tych konieczności można jedynie zafundować sobie biedę i przygotować się na kryzys - tym razem własnego "chowu". Ten stary demagog Jarosław widać utracił resztki instynktu samozachowawczego oraz racjonalnego myślenia w pogoni za władzą. Jest gotów dla resztek swojej przyszłości zaryzykować przyszłość tych przed którymi jest jej więcej. Jakie to paskudne i krótkowzroczne.
Jestem absolutnie pewien, ze 85-letni Poslkezbaw bedzie za te 20 lat demonstrowal skrzeczac (w tym wieku to juz z glosem problemy) "to nikczemne, ze przechodzaca w wielu 60 lat na emeture kobieta bedzie musiala przez 20 lat zyc zalosnej emerytury, ktora nie pokrywa nawet jej podstawowych potrzeb. A za czasow moich rzadow dostawala nawet 60% ostatniej pensji! TO wszystko wina tego... no... zapomnialem... o! Tuska!".
A 76-letni Mirencjum bedzie narzekal, ze rzad nic z tym przez 20 lat nie zrobil.
smugg -->
ale statystyki nie pokonasz. Statystyczne czlowiek to duren - zarowno w rozumieniu liczb, finansow jak i zyciowy.
Jak hcesz idiocie wytlumaczyc, ze aby kase dostac, najpierw ja trzeba zarobic/odlozyc ?
To jest walka z gory skazana na porazke. Nie wiem ile procent, ale na bank grubo ponad polowa pracujacych to zwykli, prosci ludzi pracujacy na zwyklej, smierdzacej posadzie - fabryka, jakis zaklad, panstwowka etc. Im sie tego NIE DA wytlumaczyc, tak jak nie da sie zalozyc helmu na lewa strone - po prostu niewykonalne.
mikmac - to nie tylko to, prawie cała reszta wierzy że gdzieś odkłada jakieś "pieniądze", że ma oszczędności, że "coś" ma. Prawda jest brutalna, nie ma nic oprócz nagryzmolonych na świstkach papierów napisów "należy Ci się", jak się coś pierdolnie to ani jedni ani drudzy nie dostaną nic. Napiszę dużymi literami i podkreślęto może ktoś to przemyśli NIC. Tyle macie na kontach i w skarpecie, w aktach własności i w różnych innych.
Widzący - a jak ma się NIC to też trzeba martwić się że się NIC będzie miało? Co to jest w ogóle mieć COŚ ?
Flyby--->Akurat ten kraj jest taki dziwny, ze majac NIC masz full socjal na ktory sklada sie cała dzielnica, a nie posiadajac nawet wolnosci (tzn. siedzac w wiezeniu) masz czasem lepiej niz cała twoja dzielnia ;)
Mieć "coś" to odprowadzać miesięcznie 930 złotych "ZUS-u" i nie móc się dowiedzieć, ile tej kasy w zasadzie się ma. I czy w ogóle jakąkolwiek. Ja się już nie łudzę, że ją kiedykolwiek zobaczę.
nie demonizujmy. Wielki ubezpieczalnie nagle nie padna, a zreszta w kazdym panstwie maja gwarancje Panstwa.
Odkladajac prywatnie dokladnie wiesz ile masz, ile mozesz dostac i ile "mozesz" miec jak juz naodkladasz te 30-40 lat.
Jak akurat rzeczywiscie Panstwu oddaje TYLKO te 900 zeta, ale w zamian nie chce absolutnie nic - lecze sie prywatnie, operacje tez robilem prywatnie za kase, bo mam w dupie czekanie, na emeryture nie licze. Zreszta nie slyszalem o prywatnych przedsiebiorcach przechodzacych na emeryture... to jakis absurd. Wlasna firme ma sie do smierci a potem przejmuja to dzieci. ZUS traktuje jako podatek na biedniejszych i tyle.
Licze tylko na to, ze nauka pozwoli na godniejszy sposob umierania - nie mam ochoty byc 10 dziadem z pampersem. Jedyne co chce to sie szybko "zestarzec" jak juz organizm przestanie funkcjonowac i szybko umrzec. Aby nie byc obciazeniem dla innych.
Ostatnio uslyszalem na TED fajne stwierdzenie. Wydluzajac dlugosc zycia nie jestesmy dluzej mlodzi czy w srednim wieku i dluzej sprawni. Jedyne co robimy to wydluzamy czas starosci i niedolestwa.... Masakra.
Eh, żyjemy w absurdalnych czasach. Jacyś bandyci z rządu najpierw pod groźbą użycia przemocy zabierają cudze pieniądze a potem jeszcze bez pytania drugiej strony decydują kiedy je oddać :D. Tylko jak je oddać skoro dawno już ich nie ma ?
W dawnych czasach w najlepszych przypadkach skończyłoby się smoła i pierzem ... No ale dzisiaj takie rzeczy uznajemy za dobrodziejstwa pożal się panie "demokracji".
Zgredek -->
w dawnych czasach, nawet nie tak dawnych bo przed koncowk 19 wieku NIE BYLO W OGOLE emerytury, ubezpieczenia zdrowotnego... nic ZADNEGO SOCJALU. Wiec do czego piejesz?
mikmac [ gry online level: 121 - Senator ]
Zgredek -->
w dawnych czasach, nawet nie tak dawnych bo przed koncowk 19 wieku NIE BYLO WOGOLE emerytury, ubezpieczenia zdrowotnego... nic ZADNEGO SOCJALU. Wiec do czego piejesz?
Naturalnie chodziło mi przypadek gdyby ktoś proponował wprowadzenie czegoś takiego. Ludzie znacznie częściej się buntowali przeciw podatkom, teraz to praktycznie nie ma miejsca.
[86] Madrze wacpan piszesz ale nie do konca.
Wydluzajac dlugosc zycia czesto wydluzamy tez okres aktywnosci itd. Kiedys 70-latek to byl stary ramol robiacy pod siebie i mamlajacy cos pod nosem, teraz to (czesto, acz nie zawsze) starsi, moze i juz ograniczeni mozliwosciami organizmu, ale w pelnosprawni umyslowo ludzie. Zona miala za szefa pewnego profesora, ktory dotrwal do 70-tki na stanowisku ordynatora, a po 10 latach nadal tam bywa, podpowiada, konsultuje itd. Zero otepienia czy zdziadzienia...
Tutaj obszerne fragmenty przemówienia Tuska:
http://wiadomosci.onet.pl/emerytury,5077169,temat.html
IMO bardzo to rzeczowe, racjonalne... i niestety - realne, bez obiecywania gruszek na wierzbie (co mnie lekko dziwi, bo politycy jak ognia unikają mówienia bolesnej prawdy). Po Millerze też ładnie pojechał ;-)
lordpilot [91]
realne, bez obiecywania gruszek na wierzbie (co mnie lekko dziwi, bo politycy jak ognia unikają mówienia bolesnej prawdy)
Teraz to jeszcze nic, bo już po wyborach a następne najprawdopodobniej za 3,5 roku. Mnie zdziwiło, że PO w wyborach zgarnęła aż 40% i zmiażdżyła pod tym względem inne partie, mimo że podczas kampanii wyborczej Tusk otwarcie mówił, że czekają nas ciężkie czasy, pot i łzy, a przedstawiciele innych partii oczywiście standardowo obiecywali, że jak oni dojdą do władzy, to będzie zajebiście.
a moze z innej strony - ile chcecie miec tej emerytury?
na dzis? 2000?3000?10000?
co robicie by to miec? ja place ZUS, na emeryture jednak nie licze, moze na jakis ochlap z 2 filaru
komunikacje miejska i tak mam juz za free jako krwiodawca z ponad 20 litrami, wiec jeden plus:)
mam nadzieje ze fundusze i lokaty jakos pozwola mi sie utrzymac, oczywiscie zawsze moze przyjsc jakis wielki krach i za oszczednosci kupie sobie paczke zapalek...
"Jedyne co robimy to wydluzamy czas starosci i niedolestwa" - coś w tym jest mikmac lecz jest też tak jak pisze smuggler ;) Zwłaszcza że "punkt widzenia" zależny jest od "punktu siedzenia" ;) Atrakcje fizyczno-hormonalne nadające ton młodej codzienności dają się podmienić ;) Mają one także swoje substytuty działające na bazie "urobku doświadczenia" - niedostępne w wieku "młodszym". Korzystanie z nich to oczywiście indywidualne wybory, zgodne z osobowością i kondycją fizyczną ;)
naprawde warto posluchac ciekawego wykladu:
http://www.ted.com/talks/lang/en/peter_saul_let_s_talk_about_dying.html
Jak wezmiesz dwoch 65 latkow w podobnym "stanie" i jednemu dasz 10 a drugiemu 20 lat zycia, to gorzej bedzie zyl ten dluzej. Bedzie sie dluzej meczyl, bedzie dluzej umieral.
Z tego wykladu to chcialbym umrzec jak na wykresie nr 1. Nie mowie, ze wczesnie, ale jak juz to w miare natychmiastowo.
Przy założeniu że umieramy przez całe życie, mikmac, tego typu wykłady mają sens. Lecz trzeba także wiedzieć że tak umieranie jak i kwestia śmierci w cywilizacji zachodniej obwarowane są obyczajowo-kulturowymi tabu. Nie ma w tym nic zresztą niewłaściwego a temat to akurat nie "na dzisiaj". ;) (lub nie na ten wątek)
dla mlodych emerytura to temat odlegly i wywolujacy smiech , problem w tym ze lata szybko uciekaja i czlowiek budzi sie z reka w nocnkiu.
Kazdy z nas wierzyl ze bedzie mial dwa bmw ,sliczna zone , wspaniala dwojke dzieci , wille i kupe szmalu niestety po latach z tych marzen zostaje jedno wielkie g....
NIe wierzycie ?
Poczekajcie troche 1/1000 moze cos osiaga zeby nie bac sie starosci .999 zostaje z reka w nocniku i wieloma chorobami na karku .
Czujecie sie dobrze i uwazacie ze poradzicie sobie w zyciu?
Jestescie w błedzie :))
NIe poradzicie sobie a Wasze plany zamienia sie w odlegle wspomienia ,wyrzucane z mysli .Jak zawsze zostaje z nich g.... Niestety tak juz jest a optyka spojrzenia na zycie sie szybko zmienia .
Niestety .
I jeszcze jedno 1/10000 to bardzo mala szansa.Nie ludzcie sie ze bedziecie w tej grupie.No chyba ze macie naprawde bogatych starych , to wtedy macie 1/20 szanse ze pojdzie ok.
Ale to tez ma sporo minusow tak ze cholera wie jak zyc.
Ja mam juz troche lat i szczerze mowiac jak patrze sie na moje zycie wstecz naprawde nie wiem co moglbym zrobic lepiej , moze poza paroma drozbiazgami.
Mikmak "wogole bez luksósów"
Lordpilot "wstydzę się za swoje chore dziecko, bo osrało lekarza"
Smugler "mam kompleksy bo nie chodzę pod krawatem"
Aaaaa... co za odpowiednie osoby, do rozmowy na tak poważne rozmowy, jak reforma emerytur hahaha
Belert - nie badz takim pesymista
ja jak patrze w przeszlosc to jak na razie widze kilka decyzji, ktore podjalem, byly dosc mozno ryzykowne ale kazda sie oplacila
oczywiscie wypadku nie przewidze, ale na emeryture juz prawie jestem zabezpieczony
Belert na odmianę porusza kwestie egzystencjalne związane ze starzeniem się. ;) Daje swoiste "podsumowanie". Tak jak wcześniej poruszany temat - tego typu ogólnikowe sumowania, muszą nosić piętno osobistych przeżyć i doświadczeń.
I znowu - nie może to dotyczyć wszystkich - jest indywidualne (a także związane z wiekiem). Może być małym okruchem zbieżnym z doświadczeniem i losem innych - nigdy wyrokiem czy receptą dla reszty.
Pani Kluzik jak zwykle nieoceniona. Chyba nieświadomie zakomunikowała, że cały system zmierza ku upadkowi, a podwyższenie granicy wieku emerytalnego tylko przedłuży jego agonię. Ale przecież powszechnie wiadomo, że 'nie ma alternatywy'...
Wszyscy zmierzamy do upadku, Zenedonie, przedłużając agonię. Jedyną pociechą może być fakt że będziesz w tej agonii także brał udział. ;)
MOj kochany Flyby :))
Może być małym okruchem zbieżnym z doświadczeniem i losem innych - nigdy wyrokiem czy receptą dla reszty.
naprawde w to wierzysz ?
Pamietasz ilu zaczynalo i jakie mialo plany ,pamietasz Twoje plany i moje plany ?I co z nich zostalo?
Stare kapcie i komputer jako odskocznia od rzeczywisctosci :)
W miare zapewniona starosc ( o tyle o ile los nagle sie nie odwroci , bo jak to inaczej nazwac )
Ja im nie zycze zle .Sam bylem taki glupi .Spotykam moich kolegow z lat szkolnych , jednemu sie udalo ale on mial bogatych starych ale czy jest szczesliwy ?Nie smialem zapytac A tylu ich bylo ,czesc juz gryzie zreszta trawe.
Nie zycze mlodym zle ,przeciwnie ,ale wkurza mnie to ze nic nie rozumieja ,niestety doswiadczenie przychodzi z czasem, gdy mocno dostaniesz , i znowu i znowu i znowu i siedzisz z papierosem w zebach i myslisz k.... a mialo byc tak fajnie :(
Pozdrawiam Cie , 3 maj sie przyjacielu i nie daj sie .
Smugler "mam kompleksy bo nie chodzę pod krawatem"
Niektorzy, jakby nawet ironia ugryzla w dupe i sie przedstawila, to i tak jej nie zauwaza. Ale nie smiejmy sie z ludzi z powodu braku ich lotnosci umyslowej.
Skadzes wypelzl na swiatlo, trollu? Szambo wybilo, czy jak?
I gosc, ktorego z 5 lat dzieli od pierwszej wizyty w posredniaku z pytaniem "a co macie dla ludzi po gimnazjum" uwaza sie za bardziej miarodajnego w dyskusji o emeryturach.
Belert -->
jak tys znajomych dobieral?
Z liceum - ok 75% ma rodzine, dzieci, pracuja ciezej lub lzej, ale zdecydowanie sa szczesliwi. Realizuja proste marzenia - jakis wymarzony samochod, wakacje w egzotycznym miejscu czy ciekawe sporty.
Reszta nie ma rodziny, wiedzie im sie roznie. Sa zdecydowanie mniej szczesliwi, ale tez realizuja jakies tam marzenia. Jezeli ktos sobie nie radzi to najczesciej jest to alkohol/narkotyki. Ot czesc ma wiekszego pecha.
Ze studiow - podobnie, choc zdecydowanie wyzszy status spoleczny. Raczej manago wyzszego szczebla, wzieci przedsiebiorcy.
No wiec za kim mam sie ogladac? Za nieudacznikami spod dzisiejszego sejmu, ktorym zawsze bedzie zle?
Jestem mniej wiecej w polowie zycia i wszystkim powtarzam - jestem szczesliwy ze swojego zycia. Kazdemu tego zycze. Mam fantastyczna zone, realizuje pasje. Czego mi wiecej potrzeba? Domu z basenem? Sry, ale takie marzenia sa dla luzerow. Dom z basenem to nie marzenie tylko konsekwencja ciezkiej pracy i/lub statusu spolecznego.
Tylko, ze ja naprawde mialem szczescie... a moze zapracowalem na nie? Lata 20-26,27 dalem z siebie wszystko, naprawde pracowalem. Urlop bralem aby pojechac do sanatorium z masazami albo lezec w domu bez ruchu. Dzis pracuje 3-4h/dziennie a reszte sie bawie. Dlaczego nie mam byc szczesliwy? Mam myslec o tym, ze kiedys bede stary i niedolezny? Bede, so fucking what? Ze codziennie moge zginac na moto? Moge, so what? Dzis jestem szczesliwy i zapewniam sobie przyszlosc, nawet jak bym byl warzywem...
edit: Rozmawialem ostatnio z zona o tym jak to nam szybko mija czas, jak szybko zycie przemija. Po chwili doszlismy do wniosku, ze gdyby czas sie dluzyl to by dopiero bylo przejebane i na "lozu smierci" mozna sobie by bylo pluc w brode, ze sie bylo luzerem. Dzis rok mija za rokiem w oku mgnienia - ale to dobrze. Kiedys (mam nadzieje) zdaze pomyslec - bylo zajebiscie.
Ech Belercie pesymisto ;) Naprawdę nie zauważyłeś że ja jestem szczęśliwy nawet przed komputerem? Że wcale mi nie przeszkadza to, że nie mam tyle ile chciałbym mieć i nie byłem jeszcze tam, gdzie chciałbym być? Że cieszą mnie fakty że inni mogą korzystać z tego, z czego ja nie mogę, chociaż nieraz uważam że mogliby to robić jeszcze lepiej?
Piszesz "doświadczenie przychodzi z czasem" - to powinno być dobre doświadczenie Belercie. ;) Nie mam pretensji (hmm, te plany - tyle ich było że za cholerę nie mogę sobie przypomnieć o jakie Ci może chodzić) do siebie że nie zrealizowałem tego czy tamtego, a już zwłaszcza nie mogę mieć pretensji o to do innych - do rządu czy Opatrzności ;)
I nie daję się - chociaż powiem Ci że to raczej Ty trochę ostatnio mnie martwisz. Za dużo goryczki, zbyt wiele złych ocen przez pryzmat własnych nastrojów czy sytuacji. ;)
[105]smuggler [ gry online level: 103 - Advocatus diaboli ]
Skadzes wypelzl na swiatlo, trollu? Szambo wybilo, czy jak?
Widzę, że trafiłem. Kompleksy, kompleksy. Musisz latać w wytartym sfffeterku, bo na "krawat" jesteś za cieńki? Nawet tatuś miał za krótkie rączki by lepiej ustawić synka?
Wspominasz o mamusi. Piękna, wzruszająca historia. Ale przecież ty jesteś dzieckiem ustawionych komuchów. Wszyscy o tym wiedzą. Ile mamusia ma emeryturki? 3 czy 4 tysiące?
Marny robaku. Tu chodzi o życie ludzkie, a nie o pierdoły z mamusią, która utuczona na budżetowej emeryturce, kiśnie z nudów. Nie masz moralnego prawa wyśmiewać, nawet w swoim typowym sarkastycznym tonie, ciężko pracujących robotników, takich jak Mirencjum.
Odezwał się "etatowy" mąciciel, topgun 666 - sam diabli wiedzą jakim jest podgatunkiem a innym od marnych robaków wymyśla i niby dolą robotniczą się przejmuje. Pewnikiem odkrył "Manifest Komunistyczny" i teraz będzie wzywał robotniczą brać na barykady. Pracowałeś chociaż fizycznie, propagando do wynajęcia?
Ja jako naczelny nie chodziłem pod krawatem, bo pracowałem w swojej pasji, a nie w przykrym obowiązku, do którego trzeba nakładać mundur. Podejrzewam, że smuggler ma tak samo w swojej pracy bycia naczelnym :)
Przecież podniesienie tego wieku emerytalnego nic nie rozwiązuje - tylko odsuwa katastrofę w czasie.
Trzebaby dogłębnie zreformować zasady działania ubezpieczeń społecznych i dostosować je do warunków gdy emerytów jest dużo. Trzeba też uszczelnić system - zobaczcie ile osób jest na fałszywych rentach, a potem zarabia na czarno.
Dzięki "odsunięciu w czasie", Pichtowy, być może ten rząd czy inny - zajmie się tym o czym piszesz - choć to istna stajnia Augiasza mająca takie same szanse na konieczne poprawki jak system ochrony zdrowia. W tym systemie już wyrosły "nowe podmioty" z których każdy myśli przede wszystkim o własnych korzyściach i każdy zasłania się "dobrem pacjenta".
W sumie polityka mnie nie interesuje, ale parsknąłem śmiechem na ten obrazek --->