Ekranizacja gry BioShock bez Juana Carlosa Fresnadillo za kamerą
Czemu zamiast ekranizacji z zywymi ludzmi nie wezma sie za zrobienie filmu komputerowego w tym srodowisku?
@up - bo film komputerowy w tym środowisku sam tworzysz, przechodząc grę. A jak to dla ciebie za mało filmowe, to możesz obejrzeć walkthrough na YT. Poważnie, gdyby na tym miały polegać adaptacje filmowe gier, to nie miałoby to żadnego sensu. A marketingowe spece z "holyłudu" zrobili by chyba z tego najchętniej bajkę, w której Big Daddys i Little Sisters biegają po łące, trzymając się za ręce. W głowie się im nie mieści, że w gry grają też dorośli ludzie i że mogą mieć kategorię 18+. Moim zdaniem powinni z tego zrobić pełnokrwisty dreszczowiec a nie jakieś familijne gówno. Już lepiej żeby taki film w ogóle nie powstał.
A moim zdaniem powinni sobie odpuscic ekranizacje :)
Jest wiekszy potencjal na to, ze bedzie kiepska, niz na to, ze zadowoli.
Powinni dobić tego zdychającego konia... żadnego pożytku z niego nie będzie. A tak na serio. Jeśli od czterech lat nie dogadali się co do kategorii wiekowej, budżetu itp to niech skasują projekt. Chyba żaden z nas nie chce kolejnego Hitmana, prawda?
jaro1986 Sensu to nie ma Twoje porównanie. Jasne jest, że filmowi komputerowemu bliżej do prawdziwego filmu niż do gier, a w porównaniu ze średnim graficznie Bio w szególności, pomijam już szczegółowość i złożoność scen, obiektów etc. ale sam sposób poprowadzenia historii, akcji i wszystkiego innego... Film taki jak Bioshock nie może się obejść, i pewnie się nie obejdzie jeżeli powstanie, bez zastosowania porządnej dawki CG. Poza tym ja również jestem za tym, żeby powstawało więcej adaptacji tworzonych w pełni komputerowo. Ciągle marzę o zobaczeniu filmu na podstawie AC, w sposób w jaki powstał trailer do AC: B.