zeby bylo jasne z niecheci do Tsuka nie stalem sie nagle pisowcem!!!Daleko mi do tego.
za późno Belert :D ja już dawno nadzieje pokładane w PISie porzuciłem, ale za pisanie źle o PO jestem od dawna jednym z większych pisowców na forum ...:D
[198] Powtorze: autor mial prawo zamiescic ten tekst ale powinien podpisac sie jako TLUMACZ a nie AUTOR. Swoja droga od blisko 10 lat u nas juz nie pracuje - a gdyby to wyszlo od razu to nie pracowalby jeszcze dluzej, bo by od razu wylecial za taki numer.
Swoja droga, Zenedonie, coz za ciekawa teoria "pan nie masz prawa zglaszac na policje ze sasiad pana napadl, bo pana dziecko pare lat temu bylo spisane za posiadanie maryski".
RAZIEL
po zamieszaniu wyszedłem z domu i dopiero teraz wróciłem więc wrócę do kilku kwestii:
smuggler --> powiem Ci tak. OCZYWIŚCIE, że to było pod wpływem emocji.
>>>Ach i dlatego wlasnie nie mogles po paru dniach powiedziec "sorry, ponioslo mnie". Zrozumialbym. Wtedy. Ale nie - mimo iz wielu ludzi mowilo ci wowczas, ze postapiles jak hiena, ty - po mojej deklaracji, ze cie ostentacyjnie zlewam odtad - probowales mnie prowokowac, zebym ci jednak odpyskowal, stosujac nawet zagrywki w stylu "tak mu przygadalem, ze sie teraz boi odezwac, heheh". Bardzo dorosle to bylo. Ale coz, wykazalem sie zdumiewajaca nawet dla mnie konsekwencja i bylo zero reakcji przez chyba rok.
Zachowałem się niekulturalnie to prawda, ale choć teraz tego nie udowodnię bo posta już nie ma a watek chyba nawet poleciał, miałem do tego powody bo mnie po prostu podjudzałeś i wówczas w wielu innych wątkach, a ten był wyjątkowy bo w nim lekceważąco zacząłeś mnie pouczać dając mi do zrozumienia, że jestem jeszcze za młody i pewnych spraw nie rozumiem.
>>>Jesli dales sie podpuscic, to udowodniles ze mialem racje - okazales swa niedojrzalosc. A jako prawnik - przyszly - to chyba powiniens wiedziec, ze slowa nalezy wazyc i za slowa mozna beknac. Argumentacja "pokazywal mi jezyk, wiec mu wsadzilem kose w bebech" dojrzala zdecydowanie nie jest.
Zreszta nie zamierzam tu odbijac pileczki - jesli uwazasz, ze nazywanie kogos pedofilem jest OK - nie ma sprawy, jakos wcale mi brak twoich polemik zycia nie zubozyl.
Jak to mowia - z Bogiem, spadowka.
lol Ludzie -->
naprawde Radek jest wart tyle Waszego czasu aby w jego temacie wypowiadac sie na forum? huh dziwne -)
Czyli taka Fotyga też jest obiektem zazdrości tłuszczy, bo była "Ministrem (Ministrą? :)) Spraw Zagranicznych" i broń Boże złego słowa?
Zabawny wątek.
Powtorze: autor mial prawo zamiescic ten tekst ale powinien podpisac sie jako TLUMACZ a nie AUTOR. Swoja droga od blisko 10 lat u nas juz nie pracuje - a gdyby to wyszlo od razu to nie pracowalby jeszcze dluzej, bo by od razu wylecial za taki numer.
Swoja droga, Zenedonie, coz za ciekawa teoria "pan nie masz prawa zglaszac na policje ze sasiad pana napadl, bo pana dziecko pare lat temu bylo spisane za posiadanie maryski".
Oczywiście, że masz prawo zgłaszać takie rażące naruszenia prawa. Zwracam tylko uwagę, że różne rzeczy się zdarzają i nie wypada udawać świętszego od papieża besztając małolatów na forum. Kwestia dotyczy odpowiedzialności za słowo, więc przytoczyłem sytuację, która wbiła mi się w pamięć.
Swoją drogą pamiętam, że w CDA regularnie pojawiały się insynuacje dotyczące innego pisma z branży (NSS/SS) odnoszące się do recenzji gry Stupid Invaders. Insynuacje tym gorsze, że nigdy wprost nie napisaliście kogo dotyczą. Tutaj też nic nie masz redakcji do zarzucenia?
Co do sytuacji z tłumaczeniem - dobrze wiem, że mieliście prawo zamieścić tłumaczenie pochodzące z czasopisma wydawanego przez ten sam koncern. Nigdy jednak nie ukazało się żadne sprostowanie, które wyjaśniałoby sprawę.
Co do kwestii 'łapówkarstwa'. Nie będę rzucał oskarżeniami wobec konkretnych osób, bo prasy dotyczącej gier komputerowych nie czytam od dobrych paru lat. Niemniej wydaje mi się, że istnieje jednak jakaś forma symbiozy pomiędzy twórcami, a raczej producentami, oraz recenzentami. Bądźmy poważni - dla gracza, który w grach 'siedzi' od wielu lat oczywistym jest, że branża obrała niewłaściwy kierunek. Wiadomo, że nastawienie na zysk prowadzi do równania w dół, lecz to właśnie redaktorzy z dużym doświadczeniem powinni w jakiś sposób próbować dać odpór tej tendencji. Tak przynajmniej działaliby ludzie, którzy swój zawód wykonują z pasji.
Ale się ładny offtop zrobił :).
smuggler
sęk w tym, że tu nie chodziło o nazwanie pedofilem bo nie napisałem "jesteś pedofilem" tylko zrobiłem niezgrabną(bo przyznaje że nieudaną) aluzję żebyś nie czuł się taki pewny siebie w tym temacie i wyższości w nim nade mną.
Skoro jednak jest okazja by do tego wrócić to wybacz jeśli Cię to dotknęło osobiście. Internet i jego anonimowość często sprawia, że ma się poczucie mniejszej wagi tego co się mówi, a w tym przede wszystkim obelg. Coś jak stare, podwórkowe rozmowy z kolegami, gdzie przekleństwa - rażące dla postronnych -, dla zainteresowanych, wsiąkniętych w ten klimat nie stanowią niczego szczególnego.
Nie chcę zwalać winy na nic więc powiem krótko - okres w którym miałem najbardziej cięty język pokrył się z okresem w moim zyciu, w którym taki cięty język wcale nie był z mojej strony niespodziewany. Obecnie jest już trochę inaczej, co nie zmienia faktu, że moje polityczne przekonania są jakie są i bardzo nie lubię niekonsekwencji "siły poglądowej" której niejako przewodniczysz wspólnie z kilkoma najbardziej aktywnymi forumowiczami tutaj. Często ta własnie niekonsekwencja budzi gniew, nawet przed komputerem. Tutaj mamy dobry przykład, jeszcze do niedawna przypominałeś o "obrażalstwie" Kaczora wklejajac jego zdjęcie ze stosownym podpisem. Wychodzi jednak, że Jarek ma większy dystans do tego jak pisze się o nim w necie niż Radzio, a bądźmy szczerzy - to co pisali na Sikorskiego to na pewno pikuś przy tym co od chyba 7 lat wypisuje się o Kaczorze.
ZENEDON
Oczywiście, że masz prawo zgłaszać takie rażące naruszenia prawa. Zwracam tylko uwagę, że różne rzeczy się zdarzają i nie wypada udawać świętszego od papieża besztając małolatów na forum.
<<<Jako autor owej recenzji mam sie prawo czuc dotkniety personalnie zarzutem korupcji. Szczegolnie, ze akurat jestem na tym punkcie mocno wyczulony i nigdy nawet podczas rozmaitych eventow nie biore standardowych "giftow" typu koszulka z gry czy mousepad z logiem - w imie zasad.
Swoją drogą pamiętam, że w CDA regularnie pojawiały się insynuacje dotyczące innego pisma z branży (NSS/SS) odnoszące się do recenzji gry Stupid Invaders. Insynuacje tym gorsze, że nigdy wprost nie napisaliście kogo dotyczą. Tutaj też nic nie masz redakcji do zarzucenia?
>>>Trudno mowic o insynuacjach, jesli recka pojawila sie POLTORA ROKU przed premiera (ale z miesiac przed jej oficjalnym PIERWSZYM terminem0, autor opisywal fabule i swoje wrazenia z grania. A nagle sie okazalo, ze gra nie wyszla i zostala calkowicie "przeredagowana". Powszechnie bylo wiadomo, ze SS staral sie pisac o grach jako pierwszy, wiec czasem coz, nieco przesadzali. A po poltora roku pojawila sie jaky nic nastepna recka SI, juz tym razem opisujaca to, co w grze bylo a nie co zapowiadano, ze bedzie. Albo taki myk - RoboFlux - czy jakos tak, ta gra Chmielarza - ktos opisal ja (z miesiac przed konkurencja) tyle, ze opisane w niej misje nie wystepowaly w grze, byly natomiast w demie. Czytelnicy to wytkneli, redakcja zas odpowiedziala, ze to byla wersja AMERYKANSKA, co zreszta sam Chmielarz obsmial w jakims wywiadzie, ze w zyciu. Znam pare podobnych [przykladow - i jesli w CDA nie napisalismy o tym "kawa na lawe" to tylko dlatego, ze owczesny wydawca wydal prikaz "nie patrzcie co robia inni, patrzcie zeby swoje robic dobrze" nad czym prywatnie ubolewalem.
Co do sytuacji z tłumaczeniem - dobrze wiem, że mieliście prawo zamieścić tłumaczenie pochodzące z czasopisma wydawanego przez ten sam koncern. Nigdy jednak nie ukazało się żadne sprostowanie, które wyjaśniałoby sprawę.
>>>Bo sprawa wyszla dobrych pare lat po calej aferze, gosc juz dla nas nie pracowal itd. A chwalic sie tez nie bylo czym...
Czy jednak to cokolwiek zmienia? Czy nie mam prawa sie wk... jak jakis "ekspert" WIE, ze JA wzialem kase, bo przeciez inaczej nie dalbym grze takiej oceny?
Co do kwestii 'łapówkarstwa'. Nie będę rzucał oskarżeniami wobec konkretnych osób, bo prasy dotyczącej gier komputerowych nie czytam od dobrych paru lat. Niemniej wydaje mi się, że istnieje jednak jakaś forma symbiozy pomiędzy twórcami, a raczej producentami, oraz recenzentami.
Jezu, zawsze jest jAKAS symbioza - ale to, ze np. znamy goscia z firmy Blabla i on dzwoni i mowi "sluchaj, mam dla was pierwsza na swiecie recke gry XX! Ale wiesz, za cos takiego to bym chcial na okladke grafe z niej" to jest cos zlego? Na pewno nie ma rozmowy "ale musze miec ocene 9/10". Od dawien dawna istnieje pewien kodeks niepisany pomiedzy pismami i dystrybutorami - co wolno, czego nie. PRowiec chce cos ugrac w zamian za exclusive, to oczywiste. Czasem dostanie okladke, czasem tylko informacje na okladce, czasem podziekujemy w ogole ale nie jestesmy zaintersowani itd. BTW: ME3 nie ma okladki w tym numerze, choc ma 10/10. :P A o ocenie chlopaki z EA dowiedzieli sie 3 dni przed premiera pisma. Do tego dystrybutorzy nie maja prawa pytac sie o to kto recenzuje gre, ani o jej ocene. Sami ja im podajemy + ale dopiero po wypuszczeniu pisma do druku, zeby nie bylo nawet cienia podejrzenia, ze np. wplyna na autora zeby "przemyslal ocene". I takich mechanizmow 'ochronnych' jest sporo wiecej.
Bądźmy poważni - dla gracza, który w grach 'siedzi' od wielu lat oczywistym jest, że branża obrała niewłaściwy kierunek.
>>Szczgolnie jak gracz ma nascie lat i przekonania w stylu "precz z komercja, gry powinny byc robione nie dla pieniedzy a z pasji" etc.
Wiadomo, że nastawienie na zysk prowadzi do równania w dół, lecz to właśnie redaktorzy z dużym doświadczeniem powinni w jakiś sposób próbować dać odpór tej tendencji. Tak przynajmniej działaliby ludzie, którzy swój zawód wykonują z pasji.
>>> Ja bez ironii sie zapytam - jaki zawod wykonujesz?
Raziel [ gry online level: 112 - Action Boy ]
smuggler
sęk w tym, że tu nie chodziło o nazwanie pedofilem bo nie napisałem "jesteś pedofilem" tylko zrobiłem niezgrabną(bo przyznaje że nieudaną) aluzję żebyś nie czuł się taki pewny siebie w tym temacie i wyższości w nim nade mną.
>>Gdybys mnie publicznie nazwal pedofilem, dostalbys pozew. Serio. Wiedzialem, ze to niezreczna aluzja ale i tak uznalem, ze razoca przekracza dopuszczalne normy, szczegolnie w ustach przyszlego prawnika. Tym niemniej wystarczylo tylko chocby nastepnego dnia gdy emocje opadly powiedzic "sorki, ponioslo mnie". Nie wymagalbym nic wiecej, bo mnie samego nieraz ponosi i potrafie duzo rzeczy powiedzianych w zapale dyskusji wybaczyc.
Skoro jednak jest okazja by do tego wrócić to wybacz jeśli Cię to dotknęło osobiście.
>>>No cos ty, pedomisiek przeciez taki fajny jest. :P
Internet i jego anonimowość często sprawia, że ma się poczucie mniejszej wagi tego co się mówi, a w tym przede wszystkim obelg. Coś jak stare, podwórkowe rozmowy z kolegami, gdzie przekleństwa - rażące dla postronnych -, dla zainteresowanych, wsiąkniętych w ten klimat nie stanowią niczego szczególnego.
>>>Jak mowil lord Vader - przeprosiny przyjete, cpt. Needa. Szkoda ze owa refleksja naszla cie dopiero po takim czasie, ale zawsze lepiej pozno, niz wcale.
. Wychodzi jednak, że Jarek ma większy dystans do tego jak pisze się o nim w necie niż Radzio, a bądźmy szczerzy - to co pisali na Sikorskiego to na pewno pikuś przy tym co od chyba 7 lat wypisuje się o Kaczorze.
>>>Nie, kurcze, raz nie gadajmy o polityce, co? Potem znowu mi wytkniesz, ze w kazdym temacie musze koniecznie o Kaczorze cos powiedziec. :/ Nie wnikam co i kto o kim pisze - "szambiarstwo" jest do dupy i tyle, niezaleznie w kogo sie g... rzuca. Bo od takich rzutow tylko smrod sie robi i wszyscy sa w g... ubabrani.
Ja bez ironii sie zapytam - jaki zawod wykonujesz?
Pracuję w firmie handlującej kawą i ekspresami a poza tym robię tłumaczenia. Lubię pracę twórczą, ale na razie ze zleceniami bywa krucho, więc stały zarobek mieć również wypada.
Szczgolnie jak gracz ma nascie lat i przekonania w stylu "precz z komercja, gry powinny byc robione nie dla pieniedzy a z pasji" etc.
Można jedno z drugim połączyć wbrew pozorom. Chris Sawyer tego najlepszym przykładem :).
Do reszty postaram się odnieść jutro, bo dziś już ledwo dycham.
Czytając niektóre posty Soula można stwierdzić z dużą dozą prawdopodobieństwa, że gdyby posiadał gwiazdkę przy swoim nicku, to właśnie by ją sam sobie odebrał za całokształt trollingu uprawianego m.in. w tym wątku.
Przypomina mi to bowiem zachowanie i mocno negatywną transformację tzw. "profesora" Bartoszewskiego. Niegdyś człowiek sensowny, mądry, kulturalny, szanowany w swoim środowisku, wraz z upływem lat zamienił się w trolla i pieniacza. Tyle że jeden w internetowego, a drugi w telewizyjnego, plującego jadem przed kamerami. Całe szczęście że Soul nie ma wpływu na nic istotnego- ale mając na uwadze, że swego czasu miło było zamienić z nim parę maili i poczytać jak DYSKUTUJE z użytkownikami forum- zwyczajnie szkoda że tak to się potoczyło.
Odnosząc się natomiast do tematu- gdyby to ktoś z PiSu wymyślał takie idiotyzmy na które wpada nieskuteczny i sprawiający wrażenie wiecznie skacowanego* Radosław Sikorski, to PiS wraz z Kaczyńskim, z jego powodu, byłby pierwszym wrogiem niektórych użytkowników tego forum, zwłaszcza tych "zaczerwienionych", którym podoba się cenzura internetu i wszelkie możliwe ograniczanie czego tylko popadnie. Zresztą tego rodzaju sytuacja miała miejsce w latach 2005-2007, kiedy to Sikorski był przez wyznawców PO uważany za najgorszego ministra i wroga publicznego niemalże takiego formatu jak Kaczyński. Ileż to wówczas lało się łajna pod jego adresem- mogę się założyć że również w wykonaniu dzisiejszych wielbicieli tego osobnika. I tak oto najgorszy minister w rządzie PiS stał się najlepszym ministrem w rządzie PO. Świadczy to o kilku sprawach...
*to tylko moja prywatna opinia. Zastrzegam na wypadek gdyby pan minister demokrata miał zamiar poświęcić pieniądze z moich podatków i nasłać mi jakieś służby mundurowe o 6 rano, tak jak to już się zdarzało.
a co to tu sie porobiło ? "wybacz mi" ?
Harwardczyk łagodzi obyczaje
oo zapomniałem_stary_login - bardzo dobrze napisane. Zgadzam się w 100%.
RVC - spoko, bez obaw, na pewno jeszcze niedlugo bedziemy sie po bozemu obrzucali g...
a. I tak oto najgorszy minister w rządzie PiS stał się najlepszym ministrem w rządzie PO. Świadczy to o kilku sprawach...
Casus Zyty Gilowskiej, wypisz-wymaluj. :)
Jak zawsze - punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia.
A dobry Soul zachecajacy do gloswania na PiS stal sie POkraka i lemmingiem.
Jakze musi bolec prawdziwych patriotow bluzganie na... ep... pokazywanie prawdziwych oblicz zaprzancow na Onecie (TVN!) czy GOLu (Soul)
smuggler >> założyć ci wątek o pani Zycie ? sprowadzacie rozmowę do zarzutów zmiany partii i innych nie związanych z tematem . po co ?
każdy z krytykujących ma to w poważaniu .
A zaloz, jak cie to meczy, ale wniosek, ze "punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia" w wypadku wielu politykow zmieniajacych barwy klubowe i tak bedzie aktualny. Lumpenliberalka i prawa reke "polskiego Mengele gospodarki" stala sie cenionym (bo jedynym :)) ekonomicznym autorytetem PiS.
Zresztą tego rodzaju sytuacja miała miejsce w latach 2005-2007, kiedy to Sikorski był przez wyznawców PO uważany za najgorszego ministra i wroga publicznego niemalże takiego formatu jak Kaczyński.
^^ Trochę mi tu jednak zajechało ziemkiewiczowskim riserczem ;-) Wprawdzie IV RP jest coraz bardziej odległa i zaciera się w moich wspomnieniach (na szczęście - trauma zaczyna mijać), to jednak co nieco jeszcze kojarzę - Sikorski uważany za najgorszego ministra przez wyborców PO ? Wróg publiczny na poziomie Kaczora ??? No nie rob se pan jaj ;-)
Nawet w PiSowskim rządzie byli ludzie, którym się kibicowało albo przynajmniej nie przeszkadzało, nawet jeśli się na nich nie głosowało ;-) Religa, Sikorski, Marcinkiewicz (był zdaje się najbardziej lubianym premierem po 1989 r.)... Ziobro - tak, tak - zanim jeszcze zaczął urządzać codzienne konferencje prasowe o dupie Maryni, cieszył się sporą popularnością i wielu pokładało nadzieje, że zmieni polski bezduszny wymiar sprawiedliwości (nadzieje te okazały się płonne, kiedy Ziobro został już tylko automatem do wykonywania poleceń wydawanych przez Kaczyńskiego).
^^ Tak przynajmniej ja to pamiętam, ja antypisior :D Oczywiście nie ma sprawy jeśli ktoś wyprowadzi mnie z błędu, to się pokajam - ale bardzo bym prosił o jakieś wpisy/artykuły z tamtych lat, ewentualnie opinie, które by potwierdzały, że "Sikorski był przez wyznawców PO uważany za najgorszego ministra i wroga publicznego niemalże takiego formatu jak Kaczyński" Z góry dziękuję :)
co do Ziobry w momencie nastania facet zapulsował w środowisko ( sądy) . wpływało mnóstwo projektów do zaopiniowania ( naprawdę ogromne ilości) . niestety okazywały sie bublem a z facetem nie dało sie dyskutować )))
@rvc,
Ano o tym też mówię. Pamiętam np. ustawę o sądach 24 godzinnych - nie znałem, żadnego "peowca", który by temu pomysłowi nie kibicował, o zwolennikach PiSu z oczywistych względów nie wspominam ;-). Całość brzmiała sensownie - chuligani (nie tylko stadionowi) złapani na gorącym uczynku, szybciutko przed oblicze sądu i do pierdla/grzywna do zapłaty. Nie wiem do końca dlaczego pomysł nie wypalił, a ustawa okazała się bublem :/ Nawet przy mojej niechęci do Ziobry, nie zrzucałbym tu całej winy na niego ;-) Faktem natomiast jest, że dobry pomysł zamienił się w swoją karykaturę ;-) Z racji tego, że kiedyś pracowałem (staż) w areszcie śledczym, mam sporo znajomych wśród "klawiszy". Po wprowadzeniu tej ustawy zaczęto im przywozić pijanych rowerzystów złapanych na gorącym uczynku, osądzonych (grzywna - ale wiadomo, że margines nie ma kasy, więc nie zapłaci i idzie siedzieć, na tydzień czy dwa) i skazanych. Nie o to chyba jednak chodziło ;-)
Ale to już temat na inną dyskusję.
[146] Na pierwszej stronie w akapicie "Kilka slow wprowadzenia". Odpowiednie ostrzezenie jest na otwieraczu.
[147] Swe analne fantazje zostaw przy sobie. Roznica jest taka, ze ja szanuje ludzi, ktorym zakonczenie sie nie podoba - tacy jak ty nie potrafia ogarnac swym intelektem, ze moga byc tacy, ktorym sie podoba to, co im nie pasuje. Sorry, kesik, takimi tekstami sam klasyfikujesz sie jako pospolity troll-hejter. Przykro mi.
Irek 22 - nie ma to jak oceniac recenzje jej nie czytajac nawet. Pogratulowac obiektywizmu. Przy okazji zdradz mi jak mozna tez napisac KONKRETNA recenzje jednoczesnie nie piszac nic ani o tym co bylo wczesniej (spoiler!) ani o tym, co ew. dzieje sie w grze (spoiler!).
lordpilot ;) Jak ktoś ciekawy, znajdzie przyczyny dla których "ustawa anty chuligańska" praktycznie "zwiędła", w stenogramach posiedzeń Sejmu i Senatu. Bardzo ogólnie rzecz traktując - aby tego typu ustawa była skuteczna, należałoby zadbać o coś więcej niż samą ustawę - czyli wzorować się na prawnej obudowie z "czasów komuny" ;)
Ona dawała możliwość restrykcji czyli karania, w stopniu znacznie szerszym - a tryb odwoławczy od takich wyroków był, powiedzmy sobie, iluzoryczny.
Posłużmy się przykładem - pijany "chuligan", rozrabiając, połamał czerwone flagi (jakoś podziałały na niego jak płachta na byka ;)) Po izbie wytrzeźwień, rankiem, był już sądzony. Sędzia miał kłopot - "chuligan" nie był notowany, mogło by się (w drodze wyjątku) skończyć na grzywnie lub dwumiesięcznych pracach (z pobytem w areszcie) przy budowie najnowszego stadionu milicji, gdyby nie te nieszczęsne flagi. ;) Za to groziła już kara więzienia od pół roku w górę - i to bez dalszych rozpraw czy możliwości obrony. Jeżeli do tego dodamy piętno notowania w rejestrze skazanych - wówczas obudowanego administracyjnie całym szeregiem nakazów i zakazów - ustawa była swoistą "końską kuracją" antyspołecznych zachowań. Można było się jej bać ;)
Przykrojona według zasad demokratycznych - musiała stać się, jak pisze rvc - "bublem" ;)
pomysły nie były głupie tylko trzeba było bez emocji i przeświadczenia o własnej nieomylności dopracować.
np. zabierać pijanym kierowcom samochody > jak leci wszystkim<
juz miałem plana by pojeździć po pijaku teściowej samochodem po mieście )))
do tych przechrztów zmieniających barwy partyjne mam indywidualne podejście do każdego. jestem w stanie zrozumie zmianę barw bez znaczenia jakich na jakie jednak są transfery budzące mój niesmak .
rvc [224]
zabierać pijanym kierowcom samochody > jak leci wszystkim<
Jeden z najgłupszych pomysłów, jaki się w kwestii pijanych kierowców pojawia.
Trzeba zabierać nie samochody, tylko - w razie spowodowania wypadku nieważne czy z ofiarami śmiertelnymi czy nie - dożywotnio prawo jazdy.
Prawo jazdy dozywotnio zabierac kazdemu nietrzezwemu, zlapanemu za kolkiem bez wzgledu czy spowodowal wypadek czy nie. I kopa w dupe a najlepiej cala serie na droge.
[EDIT] Piszac "dozywotnio zabierac" mialem na mysli dozywotni zakaz, wyrazilem sie nieprecyzyjnie.
zabranie prawka nie rozwiązuje sprawy . będzie jeździł bez (500 mandat)
sprecyzuje ze dożywotni ZAKAZ załatwił by sprawę . z tym ze do tego jeszcze potrzeby jest rozsądny limit promili .ale to inna baka i patrz sygnatura ))
rvc [227]
To był skrót myślowy. Ale może faktycznie nie doprecyzowałem, więc zrobię to teraz - tak, zgadzam się, że w razie spowodowania wypadku z jednoczesnym zabraniem prawa jazdy, w sprawach oczywistych należałoby orzekać jednocześnie dożywotni zakaz prowadzenia jakichkolwiek pojazdów mechanicznych (oprócz roweru - nie wiem, czy rower zalicza się do pojazdów mechanicznych, więc piszę profilaktycznie).
nie czepiam sie ale znając naszych prawodawców jeszcze podchwycą pomysł i przestanie sie opłacać robić kursa( choć juz dziś sie nie opłaca ))
i znowu z życia : łby wpakowali sie na czołówkę z Tirem ( jechali jakimś kango) . byłem pewny ze nie wesoło z nimi ale za 30 min policja ich przywiozła ze szpitala na miejsce wypadku. jeden zabandażowany czerep drugi z piz... pod okiem no i trochę wystraszeni . Farta mieli nieprawdopodobnego trafili w koło tira co zamortyzowało a i koło przed urwaniem sie najechało na maskę. Plicja potraktowała ich 500 za nieimanie uprawnień i 1000 za spowodowanie kolizji . co z tego ze trzeźwi byli ? mamy czekać az przyp... w tico i zabiją kogoś ?