GDC 2012 - Indie cudeńka
Gdzie jest Koniu ?....już od dobrego tygodnia nie widziałem filmiku z jego udziałem.
Taki duet na takie wyprawy to całkiem fajna sprawa ale dziewczyna musi się jeszcze doszkolić w wymowie bo ten tekst z początku filmiku zabrzmiał jak reklama taniego proszku w tv.
Bez urazy ale ta Pani sprawia wrażenie jakby nie miała pojęcia o czym mówi. Wygląda to strasznie sztucznie...
@Dziadzia Giovanni
Trochę się nie zgadzam. Fakt. Być może Krzysztof posiada większe doświadczenie i wiedzę to jednak Natalia wcale nie odbiega mu profesjonalizmem. Do tego Natalia jest bardzo uroczą osobą i fajnie jak w ekipie jest jakaś ładna pani a nie tylko sami faceci. Więcej proszę Natalii w filmikach :D
całkiem ciekawe te gry takie dość originalne :)
a Co to za nutka Co ten chińczyk czy japończyk włączył w 4:57min ???
Co prawda w życiu grałem w jedną a może dwie gry niezależne to te prezentowane na GDC wyglądają całkiem okazale. Fez chyba najprzyjemniej wygląda, świetny patent z tym ,,obracaniem'' świata.
FEZ aż taki oryginalny nie jest. Podobna mechanika była wykorzystana w Super Paper Mario, z tym, że odbywało się to na trochę innych zasadach tj. 2D <-> 3D. Jednak pomysły na zagadki są bardzo podobne. Mam nadzieję jednak, że FEZ rozwinął bardzo ten pomysł i wyjdzie z tego naprawdę ciekawa gra.
Kolejna gra o której była mowa, przedstawiająca świat złożony z prostych geometrycznych kształtów i specyficzny filtr graficzny graficznie też nie jest czymś nowatorskim. W czasach amigi, wczesnego PC, czy nawet komputerów 8-bitowych ilość kolorów jakie można było wyświetlić na ekranie była mocno ograniczona. Jedną z metod dających iluzję większej ilości kolorów, czy płynnych gradientów był dithering. Mając np. tylko biały i czarny, mogliśmy symulować szary tworząc siatkę gdzie piksele czarne są ułożone na przemian z białymi.
Tego typu grafika 3D z ditheringiem jest obecna w praktycznie każdym demie z demosceny działającym na klasycznych platformach.
Na współczesnym sprzęcie zrobienie takiej grafiki jest banalnie proste. Tworzymy zwyczajne wielokąty cienowane np. gouradem i piszemy shader, który w postprocessie przelicza obraz z 16 mln. kolorów do 16 kolorów i stosuje dithering.
Oczywiście choć to wszystko jest takie trywialne, to twórcom należą się brawa za to, że wykorzystali taki pomysł. Styl graficzny to jednak tylko pewien element gry, bez ciekawej i wciągającej mechaniki, gra moze być po prostu ciekawostką, która nudzi się po kilku minutach.
Naprawdę te gierki są interesujące :) Zwłaszcza te innowacyjne , bazujące na różnych rozwiązaniach