Kara | PS3
Tak.
Fajnie, że gra wyjdzie również na PS4 ale biorąc pod uwagę recenzje i wszelkie opinie to zdecydowanie bardziej oczekuję na Heavy Rain... i szkoda, że to właśnie ten tytuł nie pojawi się pierwszy. Tak czy inaczej w tę produkcję też planuję zagrać, aczkolwiek w przeciwieństwie do ww. gry dopiero jak cena odpowiednio spadnie :P.
Z tego co mi wiadomo, to Beyond ma wyjść razem z Heavy Rain w jednym pudełku
Parnt tak ale to po nowym roku, teraz wychodzi tylko wersji cyfrowej Beyond: Two Souls
świetna gra tak samo jak HR, czy Beyond:Two Souls na PS4 w 1080p remaster, czy 720p ? jeśli poprawili to kupi drugi raz.
Mistrzostwo po prostu! Nie mogłam się oderwać, piękna i ciekawa fabuła, niesamowita grafika, miażdżący klimat gry. 9,5 zamiast 10, ponieważ kamera mnie momentami irytowała.
dlaczego jest po ang ? ogólnie jestem w szoku, ze to już wyszło, jak ja to mogłem przeoczyć gdy ciągle śledzę nowości z grami.
nie radzę się sugerować oceną z ps3... bo jest żałosna, twórcy gry jak zwykle pokazali to co najlepsze, czekam jeszcze tylko na heavy rain remaster i będę miał wszystkie gry zaliczone z ps3. Gra jest cudowna, piękna (mówię o ps4), nieprzewidywalna, zaskakująca 10/10.
nie radzę się sugerować oceną z ps3... bo jest żałosna, twórcy gry jak zwykle pokazali to co najlepsze, czekam jeszcze tylko na heavy rain remaster i będę miał wszystkie gry zaliczone z ps3. Gra jest cudowna, piękna (mówię o ps4), nieprzewidywalna, zaskakująca 10/10.
Polski dubbing jest. Gry-online już nie po raz pierwszy wprowadzają w błąd.
Zdecydowanie za słabo ją ocenili, jest warta na wyższą ocenę niż 6.6. Gra jest ogólnie super, bardzo mi się podoba! Uwielbiam główną bohaterkę. Bardzo polecam każdemu!
Jestem w szoku, że wersja na PS4 ma tak słabą ocenę. Czekałem z niecierpliwością żeby pierwszy raz zagrać właśnie na ps4 i bawiłem się świetnie. Gra ma swoje wady ale pomimo tego uważam, że to dobrze spędzony czas i wydane pieniądze... pozostał Heavy Rain.
PS. W Beyond Dwie Dusze grałem z opcją umożliwiającą chronologiczne poznanie historii...
ja tez wybralem opcje chronologicznie a mimo wszystko raz gram jak jestem mala raz jak dorosla, slaba chronologia pod tym wzgledem skopali
10 bez zastanowienia. Takiej gry długo szukałem. Przechodząc chronologicznie historia łapie za serce, a pod koniec spowodowała, że płakać się chciało :D
10/10 polecam każdemu! Gra poezja!
jak ta gra może mieć tak slaba ocene ?!? przecież to ARCYDZIELO. nie gralem na PS3 i nie wiem czy konwersja cokolwiek nowego wnosi ale na PS4 gra wygląda slicznie. klimat rewelacyjny. myslalem ze Heavy Rain to szczyt możliwości scenarzystów ale przyznaję, że ta gra jest dla mnie lepsza.
Byłam lekko sceptycznie nastawiona do tego tytułu po przeczytaniu komentarzy, jednakże zdecydowałam się dać mu szansę i nie żałuję. Świetna fabuła, wciągająca, częste zwroty akcji. Potrafiłam się zżyć z postacią, ponadto polski dubbing jest w tej grze fantastyczny. (jak na ogół unikam polskiego dubbingu tak tutaj nie zmieniłabym go na inny).
Polecam każdemu kto interesuje się takim typem gier.
Co prawda nie ma tyle do roboty co w Heavy rain, bo dużo guzików nie powciskamy ale zapewniam, że jest co robić. (mimo tych dużo mniej skomplikowanych sekwencji).
Ja miałem tak samo, ponieważ jakieś 4 lata temu przeszłem Heavy Rain, który jest według mnie świetny i lubię czasami do niego wracać. Jak chodzi o Beyond to czytając komentarze sądziłem że gra jest co najwyżej dobra, lecz dałem jej szanse i nie zawiodłem się. Gierka jest naprawdę bardzo dobra i owszem czasami przeszkadzała mi kamera, nieco nieprecyzyjne poruszanie się postacią, czy według mnie słabo wykonane elementy skradankowe(są zbyt łatwe,linowe i nieco za długie), lecz tak czy tak bardzo polecam :)
Jedna z najlepszych gier w którę grałem. Ktoś może jej zarzucić tylko to że tak naprawdę to "tylko" interaktywny film. Ale film zrealizowany w naprawdę świetny sposób. Być może to tylko iluzja, ale cały czas miałem wrażenie że mam wpływ na wydarzenia. Fenomenalna gra aktorska, zwłaszcza Ellen Page i Willema Defoe.
Polecam, jak ktoś pisał powyżej to trzeba przeżyć.
PS. Co ciekawe Heavy Rain tego samego studia mnie nie wciągło w ogóle, miałem wrażenie po skończeniu Beyond, że HR to takie demo konceptu, a tutaj dopiero zrealizowali to mistrzowski, ale zaznaczam że HR nie ukończyłem, może trzeba podejść znowu?
Trzeba, bo warto. Jak ktoś lubi Thrillery to obowiązkowo. Dla mnie ta gra jest w top 10 gier.
Tak słaba ocena tej świetnej produkcji to jakieś nieporozumienie. Już nawet nie czepiam się graczy, z których większość nie było być może mentalnie odpowiednio gotowych na taką produkcję, ale ocena redakcji mnie smuci...
Jest to oczywiście gra, w której pierwsze miejsce ma narracja i przedstawiona treść. Beyond to przede wszystkim podróż przez życie Joe, od jej młodości, po okres dojrzewania i buntu, po dorosłość. Wcielając się w tą postać, możemy poczuć bardzo wyraźnie problemy z którymi się zmaga, takimi jak samotność, alienacja, odtrącenie i gra traktuje takie zagadnienia na poważnie, to naprawdę wzruszająca historia.
Świetny pomysł na rozgrywkę, gdzie granie ze znajomym we dwójkę dostarczyło nam mnóstwo fajnej zabawy, jeszcze na PS3 i spędziliśmy przy tej grze całą noc, do białego rana. Teraz odpalając grę na PS4 doceniam jej walory techniczne, takie jak świetnie napisane postacie, genialna grafika - która nawet teraz robi wrażenie (np. etapy takie jak ucieczka przez las), ta gra moim zdaniem wycisnęła ostatnie soki z PS3.
Beyond oferuje dużo interakcji, podejmowania decyzji i daje możliwość wyboru, ale także sporo poruszamy się samą postacią, eksplorujemy pomieszczenia, są elementy zręcznościowe... Moim zdaniem ta gra, to wspaniała emocjonalna podróż, bardzo ciekawa fabuła i sama rozgrywka, która nie męczy. Polecam każdemu i radzę nie sugerować się tą niską oceną, bo wystarczy spojrzeć jak samą grę oceniają gracze i znajdzie się wiele podobnych, bardzo przychylnych opinii.
Problem z tą grą jest taki, iż nie wie czym chce być i nie umywa się do rewelacyjnego Heavy Rain, który był świetnym, mrocznym, trzymającym w napięciu thrillerem. Beyond można by nazwać filmem obyczajowym i filmem drogi w jednym. Poznajemy oto Jodie, która posiada dar i przekleństwo w jednym. Jest bowiem związana z tajemniczą istotą znaną jako Aiden. To na nim opiera się szczątkowy gameplay i główna opowieść. Największą wadą Beyond jest nikły wpływ naszych wcześniejszych decyzji na kolejne wydarzenia, ponieważ kolejne epizody ułożone są niechronologicznie. W edycji na PS4 da się co prawda poznać opowieść w chronologicznym porządku, jednak nic to nie zmienia, gdyż to tylko dodatek, nie poszerzający naszego wpływu na kolejne wydarzenia. Co prawda można podejmować całkiem sporo różnych wyborów i działań, zarówno jako Jodie oraz Aiden, w obrębie jednego epizodu, co sprawia, iż będą wyglądać one nieco inaczej. Możemy na przykład uciec z domu nękających nas nastolatków albo zemścić się przy pomocy Aidena. Jednak nadrzędne decyzje decydujące o zakończeniu podejmujemy na samiuśkim końcu. Inna historia o nastolatce z niezwykłym darem - Life is Strange, była o wiele lepiej przemyślana i opowiedziana. Tutaj czegoś zabrakło, a ta nie chronologiczność troszkę wybija z rytmu. Raz gramy zbuntowaną nastolatką, później bezdomną odbierającą poród by z kolei powrócić do roli 6 letniej dziewczynki, a później w roli agentki CIA wylądować gdzieś na froncie w jakimś afrykańskim państwie. Niektóre etapy są kameralne, inne zrealizowane ze sporym rozmachem. I tak w sumie gramy i nie wiemy do czego to prowadzi. Napiszę tylko, iż zakończenie i główny zwrot akcji są megakiczowate i budzące śmiech.
spoiler start
Profesor Nathan Dawkins grany przez Willema Dafoe przez 15 lat nie jest w stanie pogodzić się ze śmiercią swojej żony i córki, więc pogrąża się w szaleństwie i wykorzystuje Jodie dla której był opiekunem by znowu zobaczyć żonę i córkę.
spoiler stop
Oprawa graficzna jest bardzo ładna, muzyka jest dobrze dobrana, a angielskie głosy są świetne, więc przynajmniej przyjemnie się Beyond ogląda. Jak ktoś lubi tego typu interaktywne filmy to może zagrać, choć Beyond: Two Souls nie umywa się zarówno do Heavy Rain, wspomnianego Life is Strange czy nawet Fahrenheita. To całkiem niezła historia, która pewnie lepiej poradziłaby sobie jako film, bo nie zawierałaby niepotrzebnych dłużyzn. W sumie to może za jakiś czas sprawdzę sobie czy Beyond lepiej się sprawdza wtedy, gdy poznajemy historię w chronologicznym porządku, a nie w oryginalnym wymyślonym przez Davida Cage'a wedle jakiegoś tajemniczego klucza.
Jednemu się podoba a drugiemu nie,to nie idiotyzm tylko kwestia gustu jak już.
Fabuła 9/10, gameplay 3/10. Żadna gra nie poruszyła mnie tak od czasu Life is Strange i żadna nie zirytowała pod względem gameplayu od czasu Heavy Rain ;)
Pierwszą godzinę grania byłem sceptyczny przez to, że gra skakała w czasie i ciężko było się w tym połapać ale później nadrabiała straty. Ogólnie rzecz biorąc to po przejściu około połowy gry można dostrzec, że gdyby gra była liniowa to po 2 godzinach ciągłego grania małą dziewczynką ( w symulator chodzenia ) gra dostała by oceny na poziomie 2-4. Fabuła jest fajna ale czasami trochę zbyt bardzo odrywa się od realizmu.
spoiler start
Chyba zbyt mocny kontrast miały historie paranormalne i z życia bohaterki z tymi misjami FBI.
spoiler stop
Postacie mają naturalne zachowania i dobrze to wygląda. Jedyną rzeczą jaka mnie irytowała to brak władzy nad opcją chodzenia/biegania bohaterki. Zbyt przeciągało niektóre sceny.
Jeśli chodzi o zdania, że gra się sama przechodziła itp. to myślę, że nie było to takie złe. Jest zbyt dużo gier, które w czasie sekwencji QTE tak skupiają nasz wzrok na tym jaki mamy przycisnąć klawisz, że gra nie daje nam zobaczyć co się dzieje na ekranie. Tutaj było to na tyle przyjemne, że musiałem coś tam przycisnąć ale i obejrzałem co się przez to działo.
Fabuła na końcu była tak ciekawa, że nawet żona przysiadła i była ciekawa co się wydarzy.
Mogli też pokazać skąd i dlaczego imię Aiden ;)
Z Perspektywy czasu dziwie się, że grałem w taką grę jednak dzięki takim tytułom człowiek uświadamia sobie jak bardzo jest zamknięty i często z góry przekreśla gry które nie wpisują się w nurt ogólnego trendu. Po wersji demo byłem sceptyczny jednak po ukończeniu gry byłem pod przeogromnym wrażeniem takim, że przez chwilę umieściłbym te gre w swoim TOP 3. Niestety gameplay jest mocno ograniczony, praktycznie nie da się zginąć a jestem graczem który lubi wyzwania i każdą grę zaczynam od maksymalnego poziomu trudności. Nie mniej jednak historia jest świetna a pod względem audio wizualnym nie da się do niczego przyczepić. Technicznie o niebo lepsza niz Heavy Rain pod względem fabularnym? kwestia gustu jednak jeżeli chodzi o gameplay Heavy Rain na pewno jest góruje. Jeżeli miałbym wybierać między tymi dwoma grami bez wątpienia byłby to Beyond Two Souls.
Jestem świeżo po ukończeniu gry i muszę przyznać, że właśnie dla takich gier ( eksów od sony, bo zawsze trzymają poziom, no może poza Knack'iem ) kupiłem PS4 Slim. Kompletnie nie rozumiem skąd tak niskie oceny pod wersją PS3/PS4. Gra zasługuje co najmniej na mocne 8. Ale przechodząc do oceny samej gry.
Rewelacja. Wybrałem opowieść w wersji Oryginał. Remix w wersji chronologicznej mnie nie interesował. Poza tym historia nie byłaby tak spójna. Gra przedstawia życie Jodie Holmes. Niezwykłej dziewczynki. Wraz z kolejnymi etapami przeskakujemy przez różne etapy życia Jodie. Od dzieciństwa, przez okres buntu i emocji po dorosłość. Oczywiście są jeszcze inne etapy. Poza tym gra zaskakuje mnogością wątków i niespodziewanych momentów. Od wesołych jak romans, zabawa po bolesne jak zdrada, kłamstwa, manipulacja, ból, cierpienie, depresja, próby samobójcze. Jodie nie jest prostą, jednowymiarową protagonistką. Spotkało ją trudne życie przez które musi przejść. Wszystkie te elementy spaja w całość filmowość, klimat oraz prowadzenie gracza za rączkę. Dlatego właśnie twórcy określają grę mianem " interaktywnego filmu ". Dla mnie jest to zabieg w pełni zrozumiały, gdyż pozwoliło to osiągnąć odpowiedni poziom produkcji. Świetnie zrealizowana została więź między Aidenem oraz Jodie. Obserwowanie ich relacji sprawiło mi sporo frajdy. Poza atrakcyjną i wiarygodnie przedstawioną historią, twórcy zadbali również o atrakcyjną warstwę wizualną. Gra wygląda przepięknie. Podczas gry gracz musi przejść przez wiele lokacji i zmierzyć się z trudnymi warunkami atmosferycznymi. A wszystko to wygląda po prostu pięknie. Na wspomnienie zasługuje także sterowanie. Twórcy wykorzystali w pełni ( no, może poza panelem dotykowym ) możliwości pada do PS4. Gra w pełni zasługuje na miano " interaktywnego dramatu " i świetnie w w tej roli wypada. Sięgając po tę grę trzeba mieć świadomość, że to nie Tomb Raider czy Uncharted gdzie gracz musi zrobić zdecydowaną większość rzeczy. A niestety wygląda na to, że wiele osób tego nie rozumie, przez co gra ma zaskakująco niską ocenę. Zakończenie rewelacja. Nie chce spoilerować, więc powiem, że grę zakończyłem wielkim X'em. Z jednej strony napawało to radością, z drugiej smutkiem. To jedna tych gier gdzie na myśl przychodzi Kermit stojący przy oknie w deszczowy dzień z podpisem " Kiedy przejdziesz naprawdę dobrą grę ". Nigdy nie sądziłem, że zwykły napis na piasku wywoła uśmiech na mej twarzy. Sama Jodie mimo, że borykała się z wieloma problemami i bardzo wiele przeżyła, pomogła wielu ludziom odmienić swoje życie, odnaleźć nową drogę i zacząć wszystko od nowa, by samemu na końcu móc odmienić swój los. Ode mnie gra dostaje mocne 9.
Miałem dużą ochotę na kontynuację. Dlatego zasmucił mnie fakt, że takowa nie jest planowana. A szkoda. Bardzo szkoda.
#Edit: Miałem problem ze stroną i po odświeżeniu zapomniałem jeszcze raz dodać ocenę. Miałem dać 9,5.
Jestem świeżo po ukończeniu gry i muszę przyznać, że właśnie dla takich gier ( eksów od sony, bo zawsze trzymają poziom, no może poza Knack'iem ) kupiłem PS4 Slim. Kompletnie nie rozumiem skąd tak niskie oceny pod wersją PS3/PS4. Gra zasługuje co najmniej na mocne 8. Ale przechodząc do oceny samej gry.
Rewelacja. Wybrałem opowieść w wersji Oryginał. Remix w wersji chronologicznej mnie nie interesował. Poza tym historia nie byłaby tak spójna. Gra przedstawia życie Jodie Holmes. Niezwykłej dziewczynki. Wraz z kolejnymi etapami przeskakujemy przez różne etapy życia Jodie. Od dzieciństwa, przez okres buntu i emocji po dorosłość. Oczywiście są jeszcze inne etapy. Poza tym gra zaskakuje mnogością wątków i niespodziewanych momentów. Od wesołych jak romans, zabawa po bolesne jak zdrada, kłamstwa, manipulacja, ból, cierpienie, depresja, próby samobójcze. Jodie nie jest prostą, jednowymiarową protagonistką. Spotkało ją trudne życie przez które musi przejść. Wszystkie te elementy spaja w całość filmowość, klimat oraz prowadzenie gracza za rączkę. Dlatego właśnie twórcy określają grę mianem " interaktywnego filmu ". Dla mnie jest to zabieg w pełni zrozumiały, gdyż pozwoliło to osiągnąć odpowiedni poziom produkcji. Świetnie zrealizowana została więź między Aidenem oraz Jodie. Obserwowanie ich relacji sprawiło mi sporo frajdy. Poza atrakcyjną i wiarygodnie przedstawioną historią, twórcy zadbali również o atrakcyjną warstwę wizualną. Gra wygląda przepięknie. Podczas gry gracz musi przejść przez wiele lokacji i zmierzyć się z trudnymi warunkami atmosferycznymi. A wszystko to wygląda po prostu pięknie. Na wspomnienie zasługuje także sterowanie. Twórcy wykorzystali w pełni ( no, może poza panelem dotykowym ) możliwości pada do PS4. Gra w pełni zasługuje na miano " interaktywnego dramatu " i świetnie w w tej roli wypada. Sięgając po tę grę trzeba mieć świadomość, że to nie Tomb Raider czy Uncharted gdzie gracz musi zrobić zdecydowaną większość rzeczy. A niestety wygląda na to, że wiele osób tego nie rozumie, przez co gra ma zaskakująco niską ocenę. Zakończenie rewelacja. Nie chce spoilerować, więc powiem, że grę zakończyłem wielkim X'em. Z jednej strony napawało to radością, z drugiej smutkiem. To jedna tych gier gdzie na myśl przychodzi Kermit stojący przy oknie w deszczowy dzień z podpisem " Kiedy przejdziesz naprawdę dobrą grę ". Nigdy nie sądziłem, że zwykły napis na piasku wywoła uśmiech na mej twarzy. Sama Jodie mimo, że borykała się z wieloma problemami i bardzo wiele przeżyła, pomogła wielu ludziom odmienić swoje życie, odnaleźć nową drogę i zacząć wszystko od nowa, by samemu na końcu móc odmienić swój los. Ode mnie gra dostaje mocne 9.
Miałem dużą ochotę na kontynuację. Dlatego zasmucił mnie fakt, że takowa nie jest planowana. A szkoda. Bardzo szkoda.
BO gry quantic dream sa wysublimowane, specyficzne, dla bardzo dojrzalej widowni, sklaniajace do myslenia nad zyciem i smiercą ? Ktos kto ma 20, 30 lat nie zrozumie tego, bo interesuja go inne zycie niz takie osoby powyzej 40.
Bo "eksperci" nie dostali za recenzje kasy i nie zostali zaproszeni na kolejny wielki event z darmowa wyzerka i pobytem w hotelu w LasVegas. Dlatego kaze g***o od np EA ma z gory ocene min 7
Właśnie ukończyłem. Gry(?) z serii "Cage" nie zawodzą. Nie wiem czemu tak niska ocena. Przed wsadzeniem Detroit: Become Human do napędu konsoli chyba zrobię sobie przerwę na regenerację emocji.
nudy po pierwszej misji dałem sobie spokój siedzisz na kiblu i wciskasz guziki beznadzieja
Beznadziejne to jest twoje zachowanie ;)
Jeśli ktoś lubi filmo-gry to wg mnie pozycją obowiązkowa :)
Fajny klimat i ciekawie poprowadzona fabuła. Bawiłem się dobrze.
Imo, moim zdaniem gra na raz - zupełnie nie miałem ochoty przechodzić ponownie.
Jeśli 2 dni po przejściu gry, ona dalej siedzi w głowie i się o niej rozmyśla to znaczy, że była ona świetna. Beyond jest właśnie taką grą dla mnie.
Musiała być to jakoś bardzo mało znana gra, skoro o niej nie słyszałem :P Zaciekawiliscie mnie, że to odpowiednik HR. Ale widzę, że na PS3, więc lipa. Na szczęście z takich gier jest Detroit, którego choćby na święta chce ograć:)
Ocena na tym portalu dla tej gry to jakaś kpina, zarówno na PS3, jak i PS4! Jakieś debile ją zaniżają, puknijcie się! Gra mistrzostwo, każdemu polecam :)
Rewelacja!
Jedna z najlepszych gier w jakie grałem.
Gra ma swoją duszę.
https://www.gamespot.com/beyond-two-souls/
Ocena na Gamespot: 9/10
tutaj chyba w większości same pół-główy oceniały.
ocena ekspertów: 4.5 ja pierd. ale macie upośledzonych ykspyrtuw
Pomimo początkowego sceptycyzmu dałem się namówić. Nie żałuję.
Dawno nie wciągnąłem się tak w żadną grę. Jedna z najlepszych gier w jakie grałem od dawna. Nie pamiętam, kiedy ostatnio tak bardzo zżyłem się z główną postacią i przeżywałem jej historię. Polecam każdemu (nawet początkowym sceptykom takim jak ja).
Beyond: Dwie Dusze to tajemnicza historia z pomieszanymi konwencjami i zjawiskami paranormalnymi w roli głównej. Gra (może bardziej interaktywny film) jest jednak godna uwagi. Opowieść jest jak dla mnie bardzo interesująca i wciągająca przez zaskakujące zwroty akcji i chęć dowiedzenia się o przyczynach takiego stanu rzeczy. Całość bardzo przypomina mi motywy z niektórych odcinków The X-Files. Wersja na PS4 ma odświeżoną grafikę z bardzo naturalnie wyglądającym otoczeniem czy postaciami, a mroczna muzyka potęguje klimat. Polecam każdemu, kto chce odpocząć od "tradycyjnych strzelanin" i spróbować przeżyć podczas gry coś głębszego i dającego do myślenia.
Ocena 8 zasłużona. Grafika ładna, muzyka bardzo dobra, historia i klimat wciągający ja od siebie polecam. Minusem dla mnie jako gracza z PS3 była tak chronologia wydążeń, choć nie tak bardzo uciążliwym. Misia z Indianami nie wiem po jakiego grzybka tu się znalazła oraz można by od czasu do czasu jednak zginąć.
Te wymagania rekomendowane to jakiś żart rozumiem? Ta gra nie jest nawet z tej generacji... Pewnie spokojnie rekomendowane będą na GTX 960.
Jak sądzicie czy te gry z ps3/ps4 będą na kompach dobre? I jak wiele zostanie przeniesionych? BO JA LICZĘ NA Infamous! ( całą serię z ps3 )
Raczej niewiele. Quantic Dream tylko współpracowało z Sony, ale zachowało prawa do swoich marek, więc kiedy studio kupili Chińczycy, mogli wydać jego gry na innych platformach. Sucker Punch jest własnością Sony, więc marka inFamous też i nie ma co liczyć na to, że Sony wyda te gry na pecetach. Nie ma też co liczyć na God of War, Uncharted, Days Gone, The Last of Us czy Killzone. Ale takie np. Until Dawn czy Spider-Man teoretycznie mogłyby się pojawić gdzie indziej.
"Jeśli gracz ma problemy z zaliczeniem konkretnych sekwencji w grze to sekwencji,"
Tu jest błąd językowy,a tak poza tym to czekam.
Czemu takie słabe oceny, nadzieje zbiera? Coś nie tak jest z tą giereczką?
W Beyonda grałem tylko w demo, bo pełnej wersji jeszcze nie ma, wiec nie ma co się sugerować ocenami trolli, którym nie pasuje Epic, czy denuvo. Myślę, że ocena wersji na PS3 będzie najbardziej obiektywna w tym przypadku, sugerując się przykładem Heavy Rain. Gra genialna, wersje na PS3 i 4 dobrze ocenione, a na PC ocena 5, bo nie na steama.
taa tzw. jest przeterminowana hahhahaa no i denuvo też ma swoje uroki :)))
Dzisiaj premiera pełnej wersji więc pobrałem wersję demo i krew mnie zalała... Ktoś wie jak odblokować klatki i usunąć te czarne pasy? Dlaczego oni nam to robią :(
Czarne pasy udało mi się usunąć. Zostało odblokowanie klatek. Jak ktoś byłby zainteresowany jak wywalić te pasy to dajcie znać.
Jak usuniesz limit klatek, to prawdopodobnie sekwencje QTE będą zabugowane. Są one robione pod określoną ilość klatek na sekundę, także lepiej to zostaw :)
Gierka z 2013 roku dostaje datę premiery w 2019 roku na pc... Mają rozmach jak mawia klasyk
Gierki z konsol były zarezerwowane dla konsol, taka polityka. Jednak czasy są nieco inne. Nie jestem pewny, ale może to zasługa GTA V, które pokazało, że można zarobić drugie tyle na tym samym jeśli tylko dobrze to zaplanują i wydadzą dobry produkt. Nie śledzę "przeróbek" gier exclusive więc nie wiem jaka jest historia i opłacalność. Jak wiadomo GTA (pierwsza i druga część) to produkt, który od początku był robiony pod PC i dzięki temu może też nie zrezygnowali z tej wersji na korzyść dla konsol.
Cieszę się, że w końcu zrobili to na PC. Niedługo ma się też podobno pojawić Detroit: Become Human na PC - możesz nawet sobie poczytać komentarze o grach exclusive pod tą grą.
Na pcgamingwiki pojawiły się mody do usuwania pasów oraz odblokowanie klatek.
Jak grałem w heavy rain z odblokowanymi klatkami sekwencje QTE nie były zabugowane. W beyond na chwile obecną nie mogę tego potwierdzić ponieważ najzwyczajniej jeszcze nie grałem :) Wieczorem usiądę, przetestuje i dam znać. Ale wydaje mi się, że wszystko będzie ok.
Beyond jest jednak trochę inny od Heavy reina gra jest przystępniejsza bo wybieramy kierunki a nie jak w poprzedniej grze nie wiedzieliśmy co nam wyskoczy, graficznie o wiele lepiej, mamy mniej bohaterów a opowieść jest mniej traumatyczna to już bardziej kino akcji zapraszam https://www.youtube.com/watch?v=b9-Ih4do14A
Bardzo dobra gra! Polecam ja na 100 procent. Dobrze ze powstają takie gry ! David Cage robi arcydzieła ! Grać !!!!
EGS to niezły syf. Właśnie jeden z użytkowników reddita odkrył exploit w EGS i już część bawi się za darmo bez łamania Denuvo. Jeden z pracowników z CEO Epic Game (lub osoba podszywająca się pod niego) szczerze podziękował za udostępnienie tej informacji na forum :)
Największym plusem gier Davida Cage'a jest mnóstwo możliwych zakończeń i w tym przypadku też tak jest, z tym, że te zakończenia nie różnią się zbytnio od siebie i wiadomo w której misji wydarzenia te się rozgałęziają. Był to dla mnie bardzo duży zawód, tym większy, iż wcześniej ograłem Detroit.
Fabuła była dobrym pomysłem, co prawda popełniono trochę głupstw
spoiler start
Po genialnym wątku z bezdomnymi Jodie trafia do szpitala w śpiączce, po przebudzeniu ucieka spadając z piątego piętra by następnie zobaczyć ją idącą do jakiś Indian z babcią, która nie przemówiła 30 lat i akurat w obecności naszej bohaterki musiała wykrztusić z siebie jakieś ważne słowa o nękającym ich potworze, po czym gdy rozdział dochodzi do końca nasza gra o tych Indianach... zapomina (nie licząc jednego zakończenia na które trafiłem)
spoiler stop
Grafika już w niektórych miejscach nie zadowala, jak zwykle dubbing polski w grach QD na tym samym poziomie (najpierw ktoś się musi wydrzeć, potem dochodzi do normalnej rozmowy, której szpieg na podsłuchu nie usłyszy. I to wszystko na tej samej głośności!)
Ogółem mówiąc- zawód.
Po ograniu "Detroit" i "Heavy Rain" zagrałem już z ciekawości w następną gierke studia Quantic Dream. Poprzednie gry wciągnęły mnie dobrą fabułą i filmowością w stylu tego studia. Graficznie gra stoi już wysoko i wygląda bardzo ładnie. Muzyka dźwiek też jest ok. Historia przedstawiana w grze może być na dwa sposoby. Tak jak chcieli tego twórcy czyli przeskakiwanie w różne okresy czasowe opowieści, (ja tak ukończyłem tytuł) lub po lini chronologicznej. Moim zdaniem lepiej chyba zagrać w chronologicznej kolejności, przeskakując po rożnych okresach czasu w niektórych scenach zastanawiałem się dlaczego bohaterka znalazła się w danej sytuacji. Ale to jest moje spostrzeżenie. Tutaj też dokonujemy ważnych wyborów co umożliwia zagranie w tytuł kilka razy. Ogólnie gra mnie wciągnęła a motyw SF zawarty w grze bardzo mi się podobał. Grało mi się bardzo dobrze, jednak "Detroit" to perełka tego studia i jak kiedyś Quatic Dream bedzie chciało zrobić nowy tytuł to mają bardzo wysoko podniesioną poprzeczke, zobaczymy! Polecam!!
Mam problem z gra pod względem fabularnym, bardzo nierówna jest, niektóre wątki swietne (bezdomni, farma, samo zakończenie) a niektóre takie że sie okropnie wynudziłem - ogólnie ta gra nie ma jakiegoś głównego wątku, takie można by określić "okruchy życia" osoby z darem, przez co osobiście najgorsza gra od Quantic Dream. Na plus na pewno grafika jak wszystkie gry aktorskie, no i fajnie było zobaczyć Willema Dafoe bo lubie tego aktora ;)
Gra ma większa swobode i troszke więcej z gry jest niż przy innych tego typu produkcjach, aczkolwiek te "moce" Aidena zaczęły mnie nudzić w pewnym momencie bo za dużo razy ich używaliśmy a ciągle polegały na tym samym
Ale jak mówiłem - zakończenie akurat na duży plus, nawet sie lekko wzruszyłem w pewnym momencie :)
7/10
Świetna gra, taka na samotne wieczory kiedy nikt nam nie przeszkadza. Przy tej grze trzeba się wczuć w opowieść i klimat. Polecam :)
Wspaniala opowiesc ale fatalna gra. Ciezko ocenic cos co z cala pewnoscia nie jest gra, a co najwyzej interaktywnym filmem ale 5ka nalezy sie za wykonanie, dbalosc o detale i niesamowicie wciagajaca historie. Gdyby nie zbedne dluzyzny i nic nie wnoszace do gry eventy QTE to smialo mozna by dac 10 ale juz nie jako grze, a filmowi. Generalnie "gre" rownie dobrze mozna "przejsc" na youtubie i wyjdzie na to samo.
Fakt, ta gra to prawie jak interaktywny film.. ale nadal gra :)
To jedna z tych gier gdzie po ukończeniu jej mamy mindfucka przez kilka dni i nie możemy przestać o niej myśleć... a potem mamy ochotę zagrać znów i wybrać inne ścieżki.
Fabularnie - mistrzowski geniusz, zgadzam się że gameplayowo mogłaby być bardziej rozbudowana, jednak ocenę 5.0 uważam za krzywdzącą.
Bardzo miło wspominam tę grę i fakt bliżej temu tytułowi do filmu niż do gry ale do dobrego i ciekawego filmu :)
Dobra opowieść i świetne animacje, ja tam jak najbardziej polecam :)
8,5/10
Jeden z lepszych interaktywnych filmów. Przeszedłem za jednym zamachem :D
+ Ciekawa i wciągająca fabuła.
+ Emocjonalna przygoda. Idzie się zżyć z główną bohaterką, a w niektórych scenach nawet współczuć/wzruszyć.
+ Świetny pomysł z Aidenem. Powiew świeżości w gatunku.
- Kilka fabularnych dziwactw, które nieco psują końcowy odbiór fabuły.
Gdyby ta gra była przeciętna, to mógłbym napisać, że jestem rozdarty pomiędzy dwoma poglądami. Tak żeby wstęp był ciekawszy. Ale gra nie jest przeciętna. Kuleje na większości płaszczyzn.
Najważniejszymi elementami gry przygodowej powinny być fabuła, postaci oraz narracja. Tutaj wszystkie te elementy zostały poświęcone na rzecz kilku innych, zdecydowanie mniej kluczowych.
Fabuła podzielona jest na blisko 25 osobnych fragmentów, które opowiadane są w kolejności niechronologicznej. To bardzo ciekawy zabieg, który potrafi zmusić widza / czytelnika / gracza do głębszej analizy poznawanego dzieła. Tutaj jednak nie został on wykorzystany w tym celu. Mieszanie historią odbyło się z błahego powodu. Akcja toczy się na przestrzeni kilkunastu lat, a rozgrywka znacząco różni się dla każdej z dostępnych „wersji” Jodie. Twórcy postanowili pozbyć się monotonii poprzez mieszanie z chronologią. To była fatalna decyzja. Bardzo szybko odczuwamy, że historia idzie po szlaku emocji jakie gra ma w nas wywołać. Kolejność nieuzasadniona logicznie, fabularnie, a poprzez gameplay i utrzymanie tempa akcji. Dodatkowo, przy okazji, praktycznie pozbyto się tym zagraniem wpływu decyzji na rozwój historii. Historii, która nie jest dobra. Kiedy już wreszcie pozbieramy ten zlepek losowych scen w całość, dostajemy prostą opowieść, której wystarczyłoby 2h w filmie. Wszystko to doprawiono Aidenem – Deus Ex Machiną służącą do uratowania sytuacji, gdy ta staje się niewygodna, do podsłuchiwania, leczenia, morderstw, przejęcia kontroli nad przeciwnikiem itd. Gra jest mocno amerykańska, z dużym naciskiem na akcję i przesadną pogoń za wywołaniem podstawowych emocji. Brak tu subtelności oraz podejścia do tematu w oryginalny sposób. Historia nie ewoluuje w naturalny sposób. Jest raczej zbiorem punktów kluczowych, które nagle zmieniają kierunek, w którym podąża prąd fabularny. Nie przeczę, poszczególne epizody są wykonane z należytą pieczołowitością. Odgrywa się je dość przyjemnie i same w sobie, jako zamknięte historie, zwyczajnie się bronią. Powiedziałbym, że są najmocniejszą stroną gry. Brakuje jednak odpowiedniego zgrania ich między sobą, płynniejszych przejść i szczypty finezji. Kulminacją całej gry jest przewidywalne, sztampowe, będące zużytą kliszą i starające się na siłę trafić do gracza - zakończenie. Problem w tym, że już na to za późno. Czas na nawiązanie więzi z odbiorcą minął dobre godziny temu.
Postaci też mocno ucierpiały na pociętej historii. Gracz musi odnaleźć się w tym chaosie i próbować wykreować swoją Jodie. Jak to jednak zrobić z sensem? Nie wiem. Przy pierwszym podejściu nie udało mi się tego dokonać. Nagle z niepanującego nad swoimi mocami dziecka przeskakiwałem w dorosłą kobietę, która straciła chęć życia, a następnie w ciało nastolatki, próbującej być po prostu normalną kobietą. Można oczywiście odgrywać niezbyt zmienną postać. Doprowadzi to jednak do sytuacji, gdzie osoba z tak mocnymi przeżyciami jest zbyt statyczna. Jest tu kilka ważnych postaci, które wypadają dość znośnie. Nie są przesadnie rozbudowane i są zbytnio podporządkowane historii, ale gdyby ta historia była dobra, to nie czepiałbym się ich. Pozostałe, epizodyczne, postaci da się lubić, ale są bardzo słabe. Powstawiane tylko w miejsca fabularne, gdzie aktualnie pasują i znikają tak samo szybko. Aż szkoda się nad nimi pastwić.
Jeszcze gorzej jest z mechaniką. Sceny akcji polegają jedynie na bardzo niechlujnie wykonanych quick time eventach. Brak tej płynności, która była w Heavy Rain, a jednocześnie pozbyto się czytelności z Fahrenheita. Łatwo o popełnienie pomyłki, która wynika z niezbyt dobrze określonego kierunku ataku / obrony. Pomyłka oczywiście nie ma żadnego znaczenia dla fabuły, więc po czasie przestaje się nawet na to zwracać uwagę. Eksploracja w formie Jodie nie istnieje. Polega jedynie na chodzeniu po zamkniętych korytarzach i zbieraniu kropek. Kamera stara się nas nakierowywać na miejsce docelowe w danym nam zadaniu. Jednak przez swoje chaotyczne przeskoki ( :) ) bardziej przeszkadza niż pomaga. Gra Aidenem jest jeszcze bardziej frustrująca. Twórcy dali nam narzędzie, które z punktu widzenia fabuły potrafi prawie wszystko, ale z punktu widzenia rozgrywki potrafi tylko tę jedną konkretną rzecz, którą przewidzieli w tym momencie. Po dwóch / trzech razach nawet nie ma co sobie zadawać trudu z szukaniem ciekawego rozwiązania „zagadki” przy pomocy naszego duszka. Twórcy tego nie przewidzieli.
Zdecydowanie warto pochwalić tu jednak przywiązanie uwagi do detali. Z uśmiechem patrzyłem, gdy Jodie wyżej podnosiła nogę, gdy przechodziła przez próg z kawałkami szkła. Często to właśnie takie drobnostki pozwalają wczuć się w przedstawiony świat.
Relacja głównej bohaterki z Aidenem też jest dobrze przedstawiona. Widać tę więź, która budowana była całe ich życie. Nawet pozbawiony głosu duch potrafi czasem swoim zachowaniem pokazać, że posiada emocje i to jak mocno zależy mu na Jodie.
Voice acting stoi na wysokim poziomie i ratuje wiele scen w tej grze. Dzięki temu rozmowy słucha się z przyjemnością i nigdy nawet nie pojawiła się we mnie chęć do pominięcia linijki tekstu. Niewielkie wybory podczas dialogów też pozwalają bardziej zagłębić się w rozmowę, czy w niewielkim stopniu kreować swoją postać.
Sam koncept przenikania się światów i połączenia dusz też zrealizowano dobrze. Nie ma tu wielkich dziur logicznych, które sprawiłyby, że świat staje się niewiarygodny. Wręcz przeciwnie. Pomysł jest ciekawy i w odpowiedni sposób użyty fabularnie.
Jak ocenić całość? Raczej niezbyt dobrze. Uporządkowanie chronologii nie rozwiąże zbyt wiele problemów, a stworzy też nowe wynikające z monotonii rozgrywki. Konkluzja jest taka, że tego dzieła raczej nie da się uratować. A czy warto się z nim zapoznać? Tylko będąc wielkim fanem tego studia lub chodzonych przygodówek. Jeśli liczy się dla ciebie mechanika, to omijaj szerokim łukiem.
Po przejściu gry odczuwa się żal, nie dlatego, że już koniec, tylko dlatego jak można było to aż tak zepsuć.
David Cage miał samograja w postaci olbrzymiego budżetu, aktorów nominowanych do oskarów, super muzyki (polecam odsłuchać Zimmera), możliwości technicznych, czasu (skrypt gry na 2000 stron).
I wyszedł z tego totalny chaos.
Główna bohaterka Jodie:
raz jest nieśmiałą zakompleksioną Jodie (co jest urocze),
aby za moment być zabójczą agentką CIA radzącą sobie w każdych warunkach,
aby za monet zostać bezdomną (co jest śmieszne, bo w prosty sposób może zdobyć pieniądze)
aby za moment powstać i być może uratować świat przed zagładą.
Sam duszek raz jest nie do zatrzymania (powodując, że Jodie jest praktycznie nieśmiertelna), aby za moment zniknąć bez wyraźnego powodu.
Nie ma to kompletnie sensu.
Sam system gry, która jest w sumie filmem powoduje, że właśnie fabuła powinna być intrygująca, przemyślana i logicznie spójna, tymczasem błędy są tak kuriozalne, że aż żal patrzeć i zostaje jeden wielki wtf? kto to zaakceptował w produkcji?
Inna sprawa postacie drugoplanowe, właściwie bez wyrazu, nic sie o nich nie dowiadujemy, są epizodyczne, aby na końcu stać się kluczowe (?).
Nawet sam mentor Jodie - Nathan, jest pokazany dosyć płytko, nie ma szansy na rozwój postaci, ot jest, coś tam mówi, coś tam projektuje, potem nagle ni z gruchy ni pietruchy jego motywacje się zmieniają i to tyle, lecimy dalej.
W zasadzie poszczególne epizody nawet jeśli momentami wzruszające do łez, bronią się jako oddzielne sekwencje (czasami krzyczące - chcemy więcej! rozwiń ten wątek!) to sam gracz ma problem połączyć je w logiczną całość.
Czemu dałem aż 6,5?
Sytuację trochę ratują aktorzy, genialni, wyciskający co się da z tej kiepskiej fabuły, aż żal ich wysiłku - i piękna muzyka.
To zasługuje na docenienie, a gra jako całokształt jest fatalna (po części Heavy Rain ma podobne problemy fabularne, lecz mniejsze).
Wydaje sie, że David Cage powinien dać se spokój z robieniem gier i zostać jakimś dyrektorem nadzorującym o mniejszej roli w projektach.
Ogólnie jeśli chcesz lekką historyjkę bez zobowiązań z dobrą grą aktorską to można zagrać jak najbardziej, jeśli oczekujesz logicznej historii i szybko potrafisz wyłapać błędy w grach to będzie małe piekiełko ;)
Gra w konwencji Heavy Rain z bardzo ciekawą i niebanalną fabułą, gracz ma możliwość dokonywania wyborów i wpływu na to jak potoczy się opowieść. Ciekawa historia, główna postać związana ze swoją bratnią duszą, która jej pomaga podczas zmagania się z życiem. Co ciekawe, fabuła przedstawiona w sposób nieliniowy, raz są wydarzenia z przeszłości, a raz z przyszłości, co dodaje pewnego smaczku grającemu. Polecam
Słaba ta gra niestety. Problem, że to co powinno być najlepsze czyli historia jest bardzo przewidywalna. Fajna narracja i aktorstwo, ale to nie uciągnie wszystkich innych wad. Gameplay to kpina. Główna atrakcja, czyli Aiden skupia się na wykonywaniu ruchów w przód i tył myszką. Walka to chyba jedyne dobre QTE w tej grze. HR i Detroid znacznie lepsze.
Fajna Gierka ! Późno zaliczona... ale jestem zadowolony!.. grafa i tłumaczenie okej.... jeszcze dubbing i ideał :D miałem trochę ciężko ogarnąć sterowanie ale trening czyni mistrzem.. Fajnie zgrane akcję z "Bratem" ::) Polecam Jak najbardziej !!
Gdy grałem w te grę, występowała w nim znana aktorka Ellen Page, a teraz jest to już mężczyzna Elliot Page.
Te technologie mkną tak do przodu, że zanim sie obejrzysz, twoje dzieci będą jadły śniadanie w restauracji, wybudowanej na nowym osiedlu, znajdującym się na stacji orbitalnej Saturna.
Koncówka jest zaje... znaczy bardzo fajna. Trochę mnie wkurzał brak antialiasingu albo jakiś taki słaby jakby.
Jak graficznie na dzisiejsze czasy prezentuje się Beyond: Two Souls? Mocno się zestarzała, czy dodali jakieś nowe opcje graficzne żeby po 10 latach nie odstraszała?
Prezentuje się tak samo jak przez ostatnie 10 lat.
Jak graficznie na dzisiejsze czasy prezentuje się Beyond: Two Souls? Mocno się zestarzała, czy dodali jakieś nowe opcje graficzne żeby po 10 latach nie odstraszała?
Wciągnęła mnie. Niektóre gry są jak film. Ta była jak serial. Tyle różnych krajobrazów i mechanik. Jedne rozdziały piękne, inne irytujące, ale w sumie dobra gra.
Grafika po tylu latach nadal daje radę, mimika twarzy wspaniała. Bardziej naturalna niż np. W "until dawn" .
Polecam dla fanów interaktywnych filmów.