Mass Effect 3: From Ashes | PC
A ja kupiłem i niedługo udam się na tę misję. Towarzysz jest bardzo ciekawy, więc moim zdaniem warto. Czekam na kolejne DLC. :)
pytanko - po uruchomieniu gry , wybrania postaci /Kobieta/mężczyzna ..... następnie pojawia się plansza że statkiem lecącym w przestrzeni kosmicznej a na dole napis wczytywanie . PYTANIE :
ile ma trwać te wczytywanie ??? Ja mam łącze 100 M. Czy macie też z tym problem ?
Mam takie pytanie. Kiedy rozpocznie się ta misja z tego dodatku??? W którym momencie gry??? Ja gram już 3 godziny i narazie nic o tym nie mówią.
Właśnie, ja już mam z 12h i dalej brak mi proteanina w teami, gdzie ta misja z DLC ?
Redakcjo, zerknij na swojego maila bo wkradły się błędy do opisu DLC ;) Nie M-55 Marcus, tylko M-55 Argus. Dostępny zresztą dzięki każdej wersji Preorder oraz N7 Warfare Gear. "From Ashes" natomiast oferuje Particle Rifle. Dodatkowe stroje natomiast są dostępne dzięki N7 Collector's Edition Pack.
Dodatkowe stroje natomiast są dostępne dzięki N7 Collector's Edition Pack.
From Ashes też dodaje nowe stroje...
Gdzie można kupić ten dodatek?
Kurde, niemoge znaleść ani misji z DLC, ani nowych gunów, jedyne co mam to armor N7
Pomocy.
Czy ten towarzysz jest w pełni interaktywny? Mam na myśli to, czy da się z nią prowadzić kontrolowane rozmowy(jak każdym innym kompanem z podstawki), czy po prostu wygłasza pewne komentarze jak się na niego klika (jak to było w dodatkach DLC w 2)?
Do rog1234
Dzięki za odpowiedź, ale chyba niedokońca się rozumiemy. Nie grałem jeszcze w ME3, ale za to poprzednie części+ plus DLC. I tam w dodatkach z nowymi postaciami było tak, że w Normandii dało się do nich zajrzeć, ale niemożna było prowadzić z nimi prywatnych rozmów na które miałoby się jakikolwiek wpływ (przeciwieństwie do reszty). Jedynie wypowiadali jakieś krótkie komentarze, co mi się bardzo nie podobało. Z tego co słyszałem, to w oryginale w drużynie jest tylko 6 postaci (co jest śmiechem na sali w porównaniu z dwójką), i chciałbym ją jakoś powiększyć, ale prawdziwymi kompanami, a nie jakimiś pustymi NPC, z którymi nie można nawet normalnie pogadać.
Udało mi się znależć tą misje z dodatku. Nadolle postać z DLC dołączy do naszej drużyny, możemy zabierać ją na misje.
nadolle
Wyjaśnię więc - w ME3 z niektórymi postaciami można w jednej sytuacji przeprowadzić interaktywną rozmowę, w innej wygląda to tak jak przy postaciach DLC z ME2 - nie ma reguły, zależy to od tego jaką misję ostatnio ukończyłeś.
To nie jest dodatek - to jest integralna zawartość kurewsko wycięta z gry i sprzedawana oddzielnie. Nowa postać jest ważna dla fabuły a do tego jest niezłym wymiataczem, po przejściu tej misji zawsze brałem go do drużyny.
Najlepszy towarzysz jaki może byc, po 1 świetny głos, po drugie proteanin, po 3 najlepsza klasa biotyk z karabinem szturmowym (czyli jak ja! :D) Super pomysł.
za coś takiego Bioware powinno dostać łomot po ryju, to jest mega chamstwo. jak można wydać dodatek równo z premierą podstawowej wersji? te tępaki nawet się nie kryli z tym że najzwyczajniej w świecie wycieli to z podstawki żeby dodatkowo zarobić. dodatek kosztuję 800 BP co daję coś koło 30zł, doliczając to do ceny głównej gry to wychodzi śmiech na sali. myślałem że tylko Blizzard tak kasuje ale się jednak mylę (chociaż Blizz ma za co brać kasę bo wydają świetne gry)
Tak się denerwujecie a przecież w 2 było tak samo z Zaeedem Massanim.
wydawanie dlc w dniu premiery mi nie przeszkadza. bo u dragon age to zawsze wyglądało spoko. dlc z Shale itd.
natomiast to naprawdę wygląda jak wycięcie po prostu 1 misji, a nie jakaś dodatkowa przygoda.
a sam Javik. naprawdę spoko. w trójce jest mniej bohaterów, niż w dwójce. często go biorę ze sobą.
Sądzę, że zablokowany dodatek powinien być integralną częścią gry od samego jej początku. Same dodatkowe stroje natomiast zyskiwane dzięki niemu, jak słusznie zwrócił mi uwagę Kęsik, rzeczywiście mogły by być jakimś atutem płatnego mikrododatku. Poprzestając właśnie tylko na nich, ewentualnie wzbogacając o giwerę. Ale nie sam Javik i zadanie z nim powiązane. Oprócz zyskania dość potężnego sojusznika w załodze Normandi, protenin kilkukrotnie "naprowadza" na samo zakończenie gry dzięki przeprowadzonym z nim rozmowom. To w bardzo znacznym stopniu wzbogaca samą fabułę ME3. Poniekąd również jest wręcz nieodzownym towarzyszem broni, zwłaszcza w jednej z misji, oraz źródłem dość istotnych informacji (osoby które grę ukończyły zapewne wiedzą o czym piszę). Choć dość brutalnie "dokoptowany" do uniwersum jest całkowicie na swoim miejscu. Jego postać ponadto posiada naprawdę świetne teksty, zwłaszcza podczas rozwalania siepaczy Cerberusa. Świetnie spisuje się dzięki rozwiniętym mocom biotycznym a podczas starć z wrogiem (co najważniejsze) - trafia w cel i to z morderczą precyzją, czego nie mógłbym chyba napisać o wszystkich uczestnikach :P Przemawia do mnie ta postać mściciela i uważam, że po zastąpił godnie jednego z moich ulubionych bohaterów ME2 - Thane Krios. Nie ma to jak ekipa szybkiego reagowania złożona z Garrusa Vakariana i Javika - nic/nikt im się nie oprze. "Chłopaki" rzeczywiście kulom się nie kłaniają i "jadą" przed siebie jak walec po trupach przeciwników :)
Teraz na Origine można to DLC kupić za jedyne... 5zł! Ja kupiłem od razu ( to DLC jest w takiej edycji co z standardowej edycji gry robi cyfrową, więc według mnie opyla się jak H@j.) ale czy ktoś wie jak zdobyć pancerz obrońcy? Dzięki za info!
"...całkowicie nowa i rozbudowana misja"?To ja grałem chyba w coś innego albo nie rozumiem słowa "nowa" a już zupełnie nie kumam zwrotu "rozbudowana".
Moja Ocena 1.0
Dodatek beznadziejne nie ze względu na treść która w zasadzie jest także słaba, ale dlatego iż jest bezczelnie wycięte z podstawowej gry i dodane jako płatny DLC. BioWare nie ma za grosz szacunku do graczy. Odnośnie dodatku - jedna bardzo krótka misja z naprawdę małym i monotonnym poziomem. Jedyny plus to oczywiście oryginalny charyzmatyczny towarzysz broni z ciekawą historią, zrobioną w ładnych przerywnikach i parę smaczków na temat „dawnych czasów”.
Moja ocena 2.0
Może za bardzo się pospieszyłem z oceną tego DLC, przed przejściem całej gry. I wycofuje iż jest ono beznadziejne. Mogę uzasadnić mój błąd tym że za dobrze nie poznałem Proteanina. Moim zdaniem Javick jest najbardziej barwną postacią trzeciej cześć, a to że jest on reprezentantem wymarłej rasy dodaje mu jeszcze więcej kolorytu. Szczerzę mogę przyznać iż to włośnie on był najczęściej wybieranym członkiem drożyny. Jednak nie zmienia to faktu iż DLC jest bardzo słabe bo w dalszym ciągu widać iż zostało wycięte z podstawowej wersji.
DLC do mass effectów to jest coś co powinno się już mieć podczas odpalenia gry za pierwszym razem. Jest kolosalna róznica pomiędzy tym dodatkiem odpalonym po przejsciu gry, a tym jak się zaczyna przygode Mass Effect 3 już z dodatkiem. Głównym atutem tutaj jest postać, jej historia i wypowiedzi a nie sama misja na Eden Prime.
Dodatek krótki ale najważniejszy jest fakt pozyskania nowego kompana, którego brałem praktycznie na wszystkie późniejsze misje podstawki i który miał naprawę sporo ciekawych i czasami nawet śmiesznych kwestii do powiedzenia na temat przeszłości, historii Protean i obecnie rządzących ras w galaktyce. Nie wyobrażam sobie jak można wyciąć to z głównej zawartości i dodać jako DLC - podobnie jest z Leviatanem - to powinno być koniecznie w podstawce. Ocena 7 ale nie za zawartość a właśnie za pozyskanie Javika do dalszej gry.
<poczciwina> popieram absolutnie. BW "powinno" iść na całość i sprzedawać jeszce jako dlc np. spotkanie z Quarianami, pancernik Gethów i na dodatek, co by nas bardziej wk...wić - Ziemia-Londyn. "Kupcie a dowiecie się jak skończyła się walka Sheparda ze Żniwiarzami"
W ME 4 będzie tak samo. 1/4. gry trzeba będzie zapewne dokupić.
<czorny50> Szacunek - towar deficytowy. Brakuje go w BW /i nie tylko/ gdy chodzi o wielką kasę.To przymilanie się do gracza i kadzenie mu typu : "Szanujemy twoje opinie i mamy je na uwadze" to o d...pę potłuc.
Faktycznie te 2 dodatki tj. Leviathan i From Ashes jaky wyrwane na siłę z podstawowej gry. Bez 'Prochów' można się jeszcze obejść, Lewiatan zaś wiele wyjaśnia... Dosłownie.
No cóż, wolę wizję Protean z części pierwszej, chociaż pamiętam, że Javik to przydatny towarzysz.
to chyba jedyny dodatek który mam i jest warty uwagi, :) ze względu na to że mam go za darmo z edycji kolekcjonerskiej... swoją drogą zamierzam tez ograć pozostałe ale kiedy?? to ja nie wiem..
Dodatek dobry, tak jak podstawka, trochę walki, szukamy i tu i tam, ale jeszcze krótszy niż Lewiatan.