Władimir Władimirowicz Putin został prezydentem Rosji. Poparło go 61,76 proc. wyborców.
Wypada pogratulować!
Zgodnie z tym, co mówią mi liczni i niezależni od siebie znajomi Rosjanie, u nich Putin to tak jak u nas Tusk - głosowanie na najmniejsze zło.
Swietna wiadomosc. Putin jest gwarancja spokoju w naszym regionie. Nie wiadomo co by sie stalo jakby do wladzy dorwala sie syjonistyczna opozycja finansowana przez imperialistow z USA.
"Putin" i "mniejsze zło" - to się wyklucza. Pewnie znów oszukali wybory.
Jakoś niedawno zachodnia firma robiła sondaż w Rosji. Okazało się, że Putin wygrałby wybory bez żadnych fałszerstw i to z dużą przewagą. Oni go tam po prostu lubią.
Trudno się dziwić że go lubią, on mimo wszystko zrobił sporo dla poprawy warunków życia w Rosji.
A tak z czystej ciekawości, to wy co byście wybrali: wolność słowa, czy 8-krotny wzrost średniej pensji w kraju w przeciągu 12 lat? Bo to udało się właśnie Putinowi.
Soldamn -> a skąd wiadomo że wolność słowa nie idzie w pakiecie z 12 krotnym wzrostem średniej płacy, hę?
8-krotny wzrost średniej pensji w kraju w przeciągu 12 lat?
A mediana ile wzrosla?
Dla nas dobrze: ani Rosja nie będzie tak silna, żeby nam zagrażać, ani tak słaba, żeby pogrążyła się w niebezpiecznym chaosie.
średnia płaca w rosji wynosi w przeliczeniu na złotówki 1300zł, jak dojdzie do tego mediana, to wyjdzie coś w okolicach tysiaca złociszy, u nas mediana wynosi 1900zł
Ptosio, swego czasu jak jaruzelski wprowadził stan wojenny to przywódcy RFNu, z helmutem schmitem na czele przyjęli tę wiadomość jak to ujął "wyraził zrozumienie dla posunięć generała Jaruzelskiego", a naczelny der spiegla przyjął wprowadzenie stanu wojennego z ulgą Niespokojna Polska oznacza zawsze zagrożenie wojną dla Europy
krótko mówiąc twoje spojrzenie przypomina stosunek opasłego zachodu do barbarzyńców ze wschodu - "kij im w oko, byle by byli krótko trzymani"
Manolio - place w MOskwie sa w stosunku do plac w Warszawie porazajace.Zauwaz ze w polsce nie ma prawie zupelnie rosyjskich robotnikow.Dzieje sie tak dlatego ze w Moskwie na budowie bez trudu zarabiaja 1k $ na reke ,niekiedy wiecej.
Zarobki ksiegowego 1,5k $Zycie 3-4 razy tansze..Mowie tu o zarobkach ot takich sobie .zauwaz ze w Egipcie masz masowy najazd rosjan ktorzy w odroznieniu od Polakow nie sciubia kasy a wydaja z szerokim gestem.
I nie sa to biznesmeni bo to jest zjawisko masowe.
A to niespodzianka
[16] Moskwa to panstwo w panstwie - ale wyjedz 100 km za Moskwe i pogadaj. Poza tym zycie w Moskwie jest fajne - zarabiajac 9000 zl miesiecznie pracujesz na mieszkanie (nie jakis apartament) 15 lat - tzn. przy zalozeniu, ze wszystko odkladasz.
A ze w Egipcie duzo Rosjan - jest ich 140 mln wiec proporcjonalnie jest ich ze 4x tyle tam, co Polakow. Poza tym Egpit :) - zobaczmy Malediwy i nieco dalsze destynacje. Tam tez jest ich sporo, ale wcale sie nie czulem przez nich zdominowany.
Dodajmy do tego dzialanie urzedow i policji, a gwarantuje ze bardzo szybko zatesknisz za europejskim ladem w Polsce. :)
Ogolnie polecam troszke pobyc w Rosji - spojrzenie z Polski jest nieco inne niz z powiedzmy Piatigorska Niznego, gdzie padla wlasnie jedyna fabryka, w ktorej pracuje 3/4 miasta (ktora wczesniej zmienila zreszta otoczenie w miejsce, w ktorym haldy na Slasku zdaja sie niemalze Edenem).
Zarobki ksiegowego 1,5k $Zycie 3-4 razy tansze..
Jedyne co jest tańsze to papierosy, alkohol i paliwo. Jedzenie jest dużo droższe, wynajem/kupno mieszkania też.
Zycie 3-4 tansze to naturalnie bajka - chyba, ze sie mieszka na wsi, ma sie swoja dzialke, swinki i zasadniczo sie jest samowystarczalnym. Ale wtedy zarobki tez nie takie jak w Moskwie, oj nie takie.
I to na 6 lat :) Wyciągną Rosję z tarapatów po Borysie i ludzie go wielbią.
Ile zdoła zagarnąć jeden człowiek i jego bliscy zausznicy? Nawet jak nakradną dużo, będzie to wciąż niewiele, tyle co nic. Ile w porównaniu zagarnąłby do woli hasający zagraniczny kapitał? Wszystko. Rosja pod Putinem dokonała i dokonuje wielkich przemian, a wciąż pozostała rosyjska.
Ohoho :)
"Moze byc zlodziej, ale NASZ."
Ile zdoła zagarnąć jeden człowiek i jego bliscy zausznicy?
Ile sie da i to jak najszybciej, bo sie nie zna dnia i godziny, wiec kradnie ile wlezie i transferuje za granice, zeby " w razie czego" bylo z czego zyc. A potem sa takie kwiatki, jak pani, ktora w mlodosci mieszkala w tzw. "komunalce" (czyli jednym mieszkaniu, w ktorym kazdy pokoj zajmuje inna rodzina, a kibel i lazienka sa wspolne), a teraz opowiada z satysfakcja jak to sie trzesly lapy wlascicielowi malego hotelu w Aspen, gdy otwieral jej butelke wine za marne 45.000 euro, bo miala fantazje takie wypic do kolacji.
No ale jest OK, bo jest swoja. Na zdrowie. prosit!
Ale to nie jest jeden czlowiek i jego zausznicy a cala kasta wyrosla na cycku KGB i biznesu naftowego. I ciekawy jestem coz to za wielkie przemiany dokonują sie pod Putinem.
[26] No to przecież dokładnie tak jak u nas! Tylko u nas swoi nakradli wspomniane "nic" i jeszcze wpuścili zagranicznych, którzy zagarnęli "wszystko". Jakich przemian? Od kolosa na glinianych nogach pogrążonego w anarchii i rozkładzie z pijakiem u steru, do stabilizacji wewnętrznej, nieźle rozwijającej się gospodarki i kraju z którym świat ponownie się liczy.
[27] Sorry, naprawde nie chce mi sie tego ciagnac zeby tlumaczyc, ze Ksiezyc nie jest z sera. Zadziwiajaca jest ta milosc do Putina, zabojcy ze Smolenska. :)
Swoja droga dlaczego nikogo za te kradzieze w IV RP nie scignieto, skoro to byly rownie ordynarne i wielkie (uczciwszy proporcje) przekrety?
No a kto miał wygrać?
Nawet opozycjoniści rosyjscy twierdzą, że gdyby nie fałszowano wyborów, to Putin i tak by zgarnął ponad 50% głosów.
U nas Kwaśniewski w 2000 r. zdobył w I turze 54%, a przecież nikt normalny nie będzie twierdził, że wybory zostały sfałszowane. W tym kontekście aż zadziwiające jest, że Putin zdobył "tylko" 64%!
Poza tym odnoszę wrażenie, że wszelkie pisiorstwo i pisiorstwo-bisiorstwo byłoby wniebowzięte, gdyby prezydentem został Żyrinowski - wtedy wróg już nie byłby całkowicie wyimaginowany, jak to jest teraz i można by było Polaków nieco skuteczniej straszyć "ruskimi", a wtedy ich szanse na zwycięstwo w wyborach by wzrosły...
A Putin przynajmniej jest przewidywalny - przez 12 lat świat (w tym Polska) zdążył go poznać i wie, czego się po nim spodziewać. Tak że jak ktoś już tu napisał i dla Rosjan, i dla nas i dla świata Putin to po prostu mniejsze zło.
Kiedys Jaruzelski tez byl bardziej dla Zachodu przewidywalny niz Solidarnosc...
Władimir Władimirowicz Putin został prezydentem Rosji.
A to niespodzianka ;D
"Putin" i "mniejsze zło" - to się wyklucza. Pewnie znów oszukali wybory.
Nie wyklucza. Dla większości przeciętnych Rosjan lata 90' i rządy Jelcyna to był nieopisany burdel i strach o to, co przyniesie jutro.
Putin posprzątał, daje jeść, jest silny, męski i wygrywa wojny ;p
Inna sprawa, ze przeciętny Rosjanin nie rozumie, ze okres transformacji musiał być ciężki, niezależnie od tego, kto znajdowałby się u władzy, a obecne prosperity Putin zawdzięcza popytowi na nośniki energii, a nie swojemu talentowi.
[28]Może dlatego, że ordynarną kradzież ochrzczono i usankcjonowano prawnie "prywatyzacją", "przekształceniem własnościowym", "uwłaszczeniem" i innymi zaklęciami, książki na ten temat już napisano, więc rzeczywiście szkoda się produkować zaczynając od litery a. Podkreśliłem tylko pewną znaczącą różnicę, Rosja dzisiaj stoi na rosyjskim kapitale i można mówić że surowcami zawsze łatwo handlować i szczęśliwy ten komu natura nie poskąpiła, ale można te surowce sprzedać za bezcen przed ich wydobyciem.
Każdy kraj ma swoje bogactwo, czy na ubezpieczeniach w czterdziesto-milionowym kraju nie można zarobić, czy na bankach nie można zarobić, czy na produkcji prądu nie można zarobić? Ostatnio już nawet na petrochemii nie można zarobić? Czy na słynnym już gazie łupkowym coś zarobimy? Po co zarabiać, jak można sprzedać za bezcen, wmówiono Polakom i nadal się wmawia że państwowe musi być skrajnie nieefektywne, gdzie siedzą tylko opaśli prezesi i krwiożerczy związkowcy.
Prywatyzację czyli rozdawnictwo na pniu odmalowano niemal jak jakieś zbawienie, powiedziano Polakowi że do liczenia swojej kasy zupełnie nie ma głowy i się nie nadaję, najwyżej parobkowania za miskę zupy w swoim własnym kraju. Charakterystyczne, rach ciach wyjmując kilka wyjątków sprzedano najlepsze branże i największe perełki, brzydkie kaczątka zarżnięto, te których zarżnąć się nie dało z konieczności funkcjonowania (takie PKP czy Pocztę) jak były państwowe tak są (wiadomo dywizje pancerne trzeba przewieźć albo telegramy w razie W wysyłać) - takich mamy kurczę Balcerowiczów tytanów prywatyzacji i ozdrawiania upaństwowionej gospodarki, zdolniachy no!
smuggler [30]
I pewnie dlatego polityczną Pokojową Nagrodę Nobla przyznali Jaruzelskiemu, zamiast Wałęsie...
Oczywiście, że dla Zachodu (w tym nas) lepiej, że wygrał przewidywalny Putin niż oszołomy pokroju Żyrinowskiego i Ziuganowa.
Co się dziwić oszustwom itp. Putina, przecież to były komunista, i agent KGB, ma to we krwi.
Mam to gdzieś, nie mój prezydent i nie mój kraj...
Kiedys Jaruzelski tez byl bardziej dla Zachodu przewidywalny niz Solidarnosc...
a Stalin dobrym wujkiem Joe
Mam to gdzieś, nie mój prezydent i nie mój kraj...
ale wplyw tego kraju i caratu Putina na nasz kraj ogromny od prawie 400 lat
ps napialbym o tym co robi swistak ale mi sie nie chce
ale z tymi wynikami wyborów w Czeczenie to jakby trochę przesadzili