Przyszłość marki Baldur's Gate - ankieta
Po pierwsze, prawa do marki i do silnika infinity chyba spłynęły do Interplaya. Dlatego newsami na temat ewentualnego wznowienia w ogóle nie zajmuje się bioware, tylko beamdog - firma skłądająca się z byłych pracowników bioware. Oni nie mają zbyt wielu ludzi, żeby zrobić cokolwiek więcej niż remake HD dwójki.
nie wiem, czy bioware posiada prawa do tytułu. ale strona baldursgate.com nie ma z bioware nic wspolnego.
Posiadam oba Baldur's Gate'y, ale jakoś trudno mi się do nich zabrać. Po prostu skręca mnie na myśl, że kopalnię z początku gry trzeba oczyszczać w męczarniach. W ogóle walki są trudne i męczące. Grałem ze 20 godzin może. I może kiedyś jeszcze wrócę i się na poważnie za nie wezmę. Więc jeśli o mnie chodzi to nie mam jakiegoś szczególnego sentymentu do tej marki, jednak chciałbym aby odświeżono dwie poprzednie części, a tym samym zasady rozgrywki (m.in. klasę pancerza, która dzisiaj jest nielogiczna, bo w BG im mniejsza tym lepsza. Wiem, że to działało na zasadzie dodawania KP do obrażeń, ale dzisiaj to dziwnie wygląda). I może po tych zabiegach łatwiej by było grać w BG.
Byś się nie przyznawał, że BGII nie przeszedłeś.
Dodatkowo sprawny gracz jest w stanie przejść każdą z części robiąc wszystkie questy poboczne w około 50 godzin lub mniej.
sebogothic - zainstaluj moda Ease of Use.
Lukxxx - bo to jakis młodziutki redaktorek. Był czas gdy sie przechodziło dwójeczke kilka razy. I wcale nie była taka długa. Po prostu za młodego miało sie pasję, której nie rozpraszał internet czy komórka.
Człowiek przechodził gre majac na biurku gruby zeszyt z notatkami dotyczącymi gier. ktos pamieta fate - gates of dawn? To dopiero była długa gra (mnie zajeła ok 300godzin), albo Amberstar gdzie samemu sie mape rysowało? (ok 200godzin by ukończyć). Czy Realms of Arkania obładaowana TONAMI charakterystyk?(150-200 godzin).
Tylko to też podaje w przybliżeniu, bo gry nie liczyło sie na godziny ale na m-ce. W amberstarze wokoł zagadki chodziło sie tydzień czasem zanim sie rozwiazało. I nie było netu by sprawdzic odpowiedź.
ja tam chcę trójkę, żeby tylko nie spłycono i nie uproszczono przesadnie. a przed wydaniem Trójki mogliby wydać podrasowane i połączone w całość poprzednie części (mniej więcej tak jak to robi mod BG Trilogy).
"Inna sprawa, że w dzisiejszych czasach raczej odchodzi się od tytułów, których przejście zajmuje kilkaset godzin."
Ekhm... Przy Skyrim czy Kingdoms of Amalur BG wygląda jak mała gierka :> Nie pamiętam tez zeby przejscie którejkolwiek części zajmowało więcej niż 100h ;)
Ja najchętnie zobaczyłbym wszystkie gry z Infinity Engine w HD i może jakiś nowy tytuł z podobną grafą. Dwuwymiarowe plansze biją na głowę 3D :)
BG2 był po prostu mega solidnym cRPGiem, nie żadnym cudem, a Bioware umie robić takie cRPGi. Sequel moim zdaniem zaspokoiłby wszystkich, którzy oczekują powrotu do klimatów BG2. Natomiast, chętnie bym pograł w reedycję BG1 z jednak pewnymi modyfikacjami, bez których, mimo świetnego klimatu leśnych, ogromnych lokacji, zawsze mnie gra nudziła na samej końcówce, w Baldur's Gate (które to miasto jeśli powalało, to tylko wielkością).
Ja tam oczekuje Gry Baldur's gate III z błędem w zapisie (Dragon's Age) ze stoma dodatkami po 40 zł wdanymi w tydzień od premiery!
Po prostu skręca mnie na myśl, że kopalnię z początku gry trzeba oczyszczać w męczarniach. W ogóle walki są trudne i męczące.
Jak na dzisiejsze standardy, gdzie gry przechodzą się same, to faktycznie może wydawać sie trudne :d
(m.in. klasę pancerza, która dzisiaj jest nielogiczna, bo w BG im mniejsza tym lepsza. Wiem, że to działało na zasadzie dodawania KP do obrażeń, ale dzisiaj to dziwnie wygląda).
Dzisiaj wygląda to tak samo, jak 10, czy 20 lat temu. Kto miał kontakt z papierowym AD&D będzie w domciu ;]
kapciu - I właśnie chciałbym żeby osoby takie jak Ty zajmowały się pisaniem takich artykułów.
Ktoś kto może pochwalić się ogromnym doświadczeniem na temat gier RPG. Wtedy czytałoby się to niczym opinie eksperta.
Co do tematu to niech się cały BioWare pocałuje w dupska. Ich spłycone do bólu gry z miliardem DLC żeby tylko wydoić jak najwięcej kasy od graczy. Już widzę BG3 i prowadzenie rozmów tym beznadziejnym kółeczkiem..
Dla mnie bardziej prawdopodobnym jest wydanie wersji HD (i mi to pasuje). Gdyby jednak miała powstać nowa gra to fajnie, gdyby ktoś kto się na to zdecydował, zrobił to na podobnej zasadzie jak został wydany Deus Ex. Gdzie decydującego zdania nie mają księgowi i gdzie "otwarcie się" na nowego klienta nie oznacza zgrzytanie zębami "weteranów", co przynajmniej w mojej opinii miało miejsce w ME2.
W sumie na Dark Alliance 3 też bym się nie pogniewał. W 1 i 2 bardzo fajnie się grało w co-opie.
Już widzę BG3 i prowadzenie rozmów tym beznadziejnym kółeczkiem..
Tia rozmowa z pierwszym lepszym NPCem (by Bioware):
...Pomoge ci! (+1 punkt do bycia dobrym)
./
)- Co z tego ze tez jestes facetem. Chodzmy sie ruchac!
.|
...Zabije cie! (+1 punkt do bycia zlym)
to ja napiszę jeszcze raz, bo widzę że nie dotarło:
BIOWARE NIE MA NIC WSPÓLNEGO z tymi zapowiedziami dot. Baldur's Gate.
W tej grze nie ma już za bardzo czego kontynuować, fabuła jest raczej zamknięta. Jeśli chodzi o remaki to nie wiem dla kogo miałyby one być. Fani nie zniosą trójwymiaru albo jakichkolwiek uproszczeń, a w 2D raczej nic poza rozdzielczością nie da się poprawić (a to załatwiają mody). Nie ma mowy o jakichś dostosowaniach do najnowszego sprzętu, wersje z Sagi czy GoGa działają na nowych kompach i systemach bez problemu. Jest nawet emulator Infinity Engine na Androida i wiem, że da się w to grać na komórce (kumpel ostatnio przechodził Tormenta). Reasumując: nie mam pojęcia, co mogą z tą grą jeszcze zrobić, ale tak ją lubię, że chyba to kupię :)
Zdecydowanie jestem za tym by nie tykać swoimi brudnymi łapskami w dobie żałosnego wskrzeszania serii.2 część ukończyłem z ponad 10 razy 1 zaledwie 2 razy przy ogromnych męczarniach ,bo ile 2 część i dodatek do niej mnie niesamowicie wciągnęły to 1 jedynie odepchnęła.
@maciek16180
Zawsze można zrobić wersje HD z grafikami w wyżej rozdzielczości i nowymi modelami postaci. Nowymi zadaniami pobocznymi też bym nie pogardził ;)
kapciu -> "bo to jakis młodziutki redaktorek. Był czas gdy sie przechodziło dwójeczke kilka razy. I wcale nie była taka długa. Po prostu za młodego miało sie pasję, której nie rozpraszał internet czy komórka." Nie bardzo wiem na jakiej podstawie wywnioskowałeś mój wiek, ale ok. ;) Tak się składa, że w momencie przechodzenia Baldurów miałem komórkę, która ledwo nadawała się do dzwonienia, a kompa miałem tak słabego, że przycinał mi na średnich ustawieniach, więc zapewniam, że było to ładnych parę lat temu :P
"Inna sprawa, że w dzisiejszych czasach raczej odchodzi się od tytułów, których przejście zajmuje kilkaset godzin."
Ekhm... Przy Skyrim czy Kingdoms of Amalur BG wygląda jak mała gierka :> Nie pamiętam tez zeby przejscie którejkolwiek części zajmowało więcej niż 100h ;)
No tylko, że w takim skyrimie to połowę gry biegniesz z punktu a do punktu b co później już tylko zanudza.
Co do samego remaku:
1. Jeśli nie robiłoby go Bioware to tylko dobrze, ta firma prawie na pewno nie udźwignęła by gry w takim klimacie i kształcie jakiego oczekiwali fani
2. Sama gra - czemu nie. Ja bardzo chętnie zobaczyłbym BG3, byleby było w miarę wierne starszym częściom - nie takie same(!). Można zrobić dobrą grę na starej serii - patrz najnowszy Deus Ex.
Dla mnie Baldur's Gate 1 i 2 jest bezwzględnie najlepszą grą cRPG. Od tamtej pory nie wyszło nic lepszego w tym gatunku i z pewnością gdyby wypuścili BG3 (pewnie jeszcze w 3D) nic by to nie zmieniło.
Zgadzam się z [17]. Idealnie było by zrobić to w HD i scalić całą sagę wraz z najlepszymi modami. Dodać jeszcze parę zadań pobocznych a gra wystarczyła by na kilka miesięcy (marzenia).
A na interi zawzięcie piszą, że kontynuacja serii jest w produkcji. Jak zobaczę taką informację na GOLu i z pewnego źródła to uwierzę.
Uważam, że w ankiecie brakuje jednej odpowiedzi. Mianowicie chciałbym wydania gry cRPG w świecie Forgotten Realms, z zasadami AD&D i najlepiej na zmodyfikowanym silniku Infinity Engine. Wtedy taką grę łykam jak pelikan ;)