Czlowiek widzi obraz trojwymiarowy, jadnak zastanawiam sie czy kiedy patrze na cos odbitego w lustrze to dalej jest 3D czy juz moze tylko 2D? Takie wieczorne kontemplacje.
Nasuwa sie pytanie: dlaczego u lustrach nie jest widoczny operator kamery?
Na płaskiej powierzchni jaką jest lustro człowiek zawsze będzie widział obraz w dwóch wymiarach, trzeci wymiar może zobaczyć jedynie dzięki różnym złudzeniom optycznym.
@jagged:
Ale obraz jaki widzimy w lustrze daje odbicie pod różnym kątem dla każdego oka, co daje nam dokładnie taką samą iluzję dzięki jakiej widzimy obraz w trzech wymiarach.
Moja teza: 3D
[4] To samo mnie zastanawia jak oni to robią, że nie widać kamery w lustrze. Podobnie jest w tej reklamie Plusa, w momencie gdy gościu patrzy w lustro, to kamery też nigdzie nie widać. Oni ją jakoś komputerowo usuwają, czy jak?
Oni ją jakoś komputerowo usuwają, czy jak?
Brawo! Brawo! Wygrał pan luksusowy pobyt w hotelu robotniczym w Katowicach...Jak na to wpadłeś?
Moim zdaniem również 3d. Od lustra odbijają się promienie docierające do lewego oka, jak i również te, znajdujące się kilka cm dalej i trafiające do prawego.
Odbicie w lustrze jest dwuwymiarowe. I człowiek widzi je jako dwuwymiarowe. To że dostrzegamy "głębię" wynika tylko i wyłącznie z tego że rozumiemy i dobrze interpretujemy co oglądamy. Kiedy w odbiciu masz dom a za nim widzisz drzewa to wiesz w którym momencie jego krawędzie się kończą a gdzie zaczyna się zielenina. Tylko i wyłącznie dlatego rozróżnia się plany (a co za tym idzie i swoistą "trójwymiarowość). To nie różni się kompletnie niczym od zdjęć.
Światło odbite w zwierciadle(czyli obraz jakiegoś przedmiotu) trafia do twoich oczu i twój zmysł wzroku jakby robi z tego obraz 3d "w głębi" zwierciadła, tak to rejestrujesz. Choć rzecz jasna to co pada(i potem odbija się) na powierzchnię płaskiego lustra jest oczywiście płaskie, 2d.
Odbicie w lustrze jest dwuwymiarowe. I człowiek widzi je jako dwuwymiarowe. (...). To nie różni się kompletnie niczym od zdjęć.
Niezłe, naprawdę niezłe.
Odbicie w lustrze jest dwuwymiarowe. I człowiek widzi je jako dwuwymiarowe. (...). To nie różni się kompletnie niczym od zdjęć.
Niezłe, naprawdę niezłe.
+1, zdjęcia też mogą być trójwymiarowe, zobaczcie chociażby https://pl.wikipedia.org/wiki/Anaglif
Tylko że to nie są zdjęcia mistrzowie dedukcji a specjalnie obrobione obrazki. I jak już chcecie trójwymiaru to poszukajcie sobie lepiej stereogramów a nie badziewia którego nawet nie bylibyście w stanie oglądać gdyby nie SPECJALNE OKULARY.
Tutaj macie jeszcze jedno ze zwykłych zdjęć ze zwykłego aparatu, trójwymiar że hej --->
^ Seba, tak się tego uczepili, po napisałeś, że "człowiek widzi je jako dwuwymiarowe", ale tak właściwie, to widzi odbicie jako 3d, bo ten obraz 2d powstały na tafli zwierciadła, który dociera do oka jest "przetwarzany" na 3d i jakby nie było "widzi" się to co się odbija w 3d.
ale co poeta mial na mysli? murek jest trojwymiarowy, czy moze te gory?
Dzwiek stereo pewnie tez jednym uchem slyszysz?
Trojwymiarowosc bierze sie wlasnie z tego jak sobie obraz konstruuje mozg, a nie z tego ze cos jest przestrzenne w rzeczy samej.
To co widzisz w lustrze niczym nie rożni się od obrazu na ekranie monitora, czy telewizora (zwykłego, nie jakiejś mutacji 3d).
Ciekawostka - żeby złapać ostrość na obiekt odbity w lustrze, musisz ustawić ostrość na odległość kamery od lustra i dopiero od lustra odległość do obiektu :)
Nie można zatem ustawić ostrości na lustro, by mieć ostre odbicie :D
Lustro jest płaskie, ale obraz w nim nie, ponieważ jest odbiciem rzeczywistości. Kiedy każde oko widzi niezależnie jeden obraz, to zawsze jest to 3d. Fakt, że co niektórzy uważają to za 2D wynika z tego, że lustro zdaje się być jakby szybą, a dopiero za nią znajduje się świat 3D.
Ktos napisał, ze lusto jest jak obraz z monitora. Gówno prawda, obraz z monitora spłaszcza swoje proporcje gdy patrzysz nań pod kątem. Obraz z lustra zawsze pokazuje wierne odbicie.
A co do kamery niewidocznej w lustrze, to przecież jakis banał. Wiadomo, że jak patrzysz w lustro tak by widzieć w nim kogoś innego, to widzisz tylko tą osobę, a ona ciebie. Pod dość dużym kontem nie masz szans by zobaczyć siebie/kamerę.
Wiadomo, że jak patrzysz w lustro tak by widzieć w nim kogoś innego, to widzisz tylko tą osobę, a ona ciebie.
Ogladnales w ogole ten filmik? Kamera znajduje sie w takim miejscu, ze musialaby byc widoczna w lustrze... oczywiscie inna kwestia, ze cala ta scena to komputer...
Taka ciekawostka co do usuwania kamer z luster w filmach - http://www.youtube.com/watch?v=yeL0xdVTy_g
Tutaj nawet nie było lustra ;)
Akurat ciekawy przykłąd podał Roniq. W scenie brała udział bliźniaczka aktorki grającej Sarę Connor. Jedna z nich grzebała w kukiełce głowy Arniego, podczas gdy faktyczny Arnie siedział...w lustrze. Po drugiej strony "ściany" było zbudowane lustrzane odbicie pomieszczenia.
A teraz wszystko komputerowo robią, mendy. Stare kino było dużo bardziej innowacyjne i odkrywcze.
Człowiek nie widzi świata w 3d - co najwyżej 2x2d - mózg te dwa obrazy porównuje i dodaje do nich trzeci wymiar - odległość - przez co potem można ocenić, że coś jest bliżej, a coś dalej
[7] [8] w Terminatorze 2 była dziura zamiast lustra a na przeciwko Schwarzeneggera stała kukła, odbiciem Sary Connor była jej siostra bliźniaczka. : wiecie która scena, nie muszę chyba opisywać jak mu chip ze łba wyciągali ;)
Zauważyłem pewną ciekawostkę w lustrze. Lustro oddaje przestrzeń. Inaczej patrzy się na przedmioty bliżej a inaczej na przedmioty dalej. Zupełnie inaczej jest na zdjęciach wszystkie są takie same.