Co polecacie aby złagodzić objawy.Mam Coca -Colę i słone paluszki,co jeszcze mogło by mi pomóc?
Nie wiem czy jakieś tabletki coś pomogą.
Korek od wina wetknięty w anusa również.
Loperamid (Stoperan): http://www.doz.pl/apteka/p7407-Stoperan_kapsulki_twarde_2_mg_8_szt
Stoperan jest do niczego, u nas stosuje się na takie dolegliwości (grypa żołądkowa, biegunka) Endiex http://www.google.pl/search?hl=pl&safe=off&q=endiex&bav=on.2,or.r_gc.r_pw.r_qf.,cf.osb&ix=seb&ion=1&biw=1440&bih=775&um=1&ie=UTF-8&tbm=isch&source=og&sa=N&tab=wi&ei=0o9PT_qLC8rOtAb1n_SLDA
Cola (wygazowana) również u nas znajduje zastosowanie.
Immodium tez swoje robi. Smecta takoz.
Ale z drugiej strony nie ma co od razu sraczki zwalczac - w koncu sluzy do tego by szybko oczyscic organizm. A gwarancji, ze to grypa zoladkowa a nie jakies zatrucie, przeciez nie masz.
Zatem: pic pepsi, jesc paluszki, zagryzac weglem leczniczym (Carbo medicinalis) w duzych ilosciach - ze 3-4 razy dziennie po 5-6 tabletek minium. A jak nadal bedzie meczyc, to wtedy ew. pomyslec o np. Stoperanie. No i duzo pic - wody mineralnej a sa tez do kupienia takie saszetki, ktore sie rozpuszcza w wodzie - sraczka powoduje duze odwodnienie organizmu, a do tego wyplukuje elektrolity i rozne takie, wiec warto to uzupelniac. Od biedy jakis napoj izotoniczny da rade. Izotoniczny, a nie jakis napakowany kofeina i tauryna Tiger czy co tam...
[4] Nifuroksazyd to przeciez lek na sraczke ale bedaca raczej efektem infekcji bakteryjnej - jesli to wirusowe, nic nie da.
[5] Nie wiem, lekarzem nie jestem, ale stosujemy głównie to odkąd lekarz zapisał to ojcu x lat temu i skutkuje. Co prawda nie wiem czy skutkuje sam lek, czy też reszta stosowanych metod, ale póki działa to się bierze.
Mam jeszcze Nifuroksazyd w domu,podobno jest dobry.A co polecacie do jedzenia na póżniej gdy objawy trochę ustapią?
Jedz jabłka i popijaj mlekiem.
Powinno pomóc.
Smecta, o czym już smuggler wspomniał. Obrzydliwe w smaku, ale działa natychmiastowo. Coca-Cola i paluszki to raczej sposób na biegunkę, a nie grypę jelitową. Stoperan jest dobry, ale jak ktoś źle przyswoi ten lek, to nie wysra się przez najbliższy tydzień, chodząc z wybałuszonym brzuchem, uczuciem "zaraz się zesrania", zostawiając za sobą niewyobrażalnie śmierdzące wiatry.
Smecta obrzydliwa? Smakuje jak tynk zeskrobany ze sciany i rozpuszczony w wodzie, ale to raczej takie "bezsmakowo-mleczne" niz obrzydliwe.
Stoperan jest dobry, ale jak ktoś źle przyswoi ten lek, to nie wysra się przez najbliższy tydzień, chodząc z wybałuszonym brzuchem, uczuciem "zaraz się zesrania", zostawiając za sobą niewyobrażalnie śmierdzące wiatry.
z tym, że jak to rzeczywiście grypa żołądkowa czyli rotawirus to żaden stoperan. Sraczka to oczyszczanie się organizmu z wirusów..
Przechodziłem to dwa miesiące temu (córeczka została zarażona w szpitalu) i polecane są czarne borówki (suszone) lub czarne jagody (suszone) - niestety nigdzie tego nie mogłem dostać, zamówiłem online i przyszły jak już było po wszystkim. Btw. jak to rzeczywiście rotawirus - to nie ma bata - cała rodzina równo będzie zarażona tym cholerstwem.
Grypa żołądkowa to nie tylko srac... biegunka ale także wymioty jak i ogólne osłabienie organizmu.
Lepiej jeśli wychodzi dołem - wtedy człowiek się mniej męczy a poza tym ma tak jak przystało - dupę w sedesie zamiast głowy. Na to panowie wyżej podali sposoby łagodzenia/zapobiegania.
Wiem co to znaczy przechodzić taką grypę - zwłaszcza gdy co 15 min się wymiotuje - w przypadku gdy już wyleci wszystko, to zdarza się również (wiem, że może być obrzydliwe) wymiotować śliną. Nie raz przez to przechodziłem i współczuję.
Ja bym radził spożywać dużo płynów - cola również może pomóc. Od siebie dodam, że zawsze w takich przypadkach przyrządzam sobie gorący kisiel.
No i jak już ktoś wyżej napisał - zarazić się tym łatwo więc pewnie nie będziesz sam ;)
[15] +1