No chocby glupi hot-dog kupiony w budce na ulicy jest dwa razy wiekszy, niz ten kupiony w Polsce... Jak to jest?
Swego czasu w usa kupiłem trampki, które okazały się ciasne. w Polsce znalazłem identyczne, które idealnie pasowały więc nie do końca mogę się z Tobą zgodzić.
Pamietam jak pierwszy raz kupowalem kanapke w USA, poprosilem o "medium" i dostalem cos co mialo dlugosc ze 30 cm (taka bulka paryska). Reklamuje, ze chcialem "medium" a gosc zdziwiony "no to przeciez masz". "Large" bylo o 10 cm wieksze. :)
Podobna przygoda przy zamówieniu kanadyjskiego hamburgera, tyle że nie w budzie, ale w knajpie. Dostałem full danie na wielkim owalnym talerzu, którego mniej więcej 1/3 zajmował wielki hamburger, a resztę frytki i surówka. Nie dałem mu rady :)
[9] Ogladamy inne filmy...
No chocby glupi hot-dog kupiony w budce na ulicy jest dwa razy wiekszy, niz ten kupiony w Polsce... Jak to jest?
Po prostu, wpakowano do niego dwa razy wiecej shitu.
Smacznego :)
Podobno piwo w USA jest mniejsze? 0,25 czy 0,3 to w USA norma a w PL 0,5 (chociaż teraz to i 0,6 i 0,75 niektóre browary robią) ;P
mój urolog gratulując zaprzeczył twoim rewelacja
jakies ch... sa te twe skojarzenia
U nas w USA
Właśnie zraniłeś me uczucia patriotyczne...
A propos tych duzych porcji - one owszem sa duze, ale tam mozna, nawet w dobrych restauracjach nie zjesc wszystkiego i reszte zapakuja na wynos.
nikt -> zaprzeczam. Tylko w środkowo-wschodniej europie standardem wielkości butelek jest 0,5l. W większości krajów standardową wielkością butelki jest 0,33l, lub pakowane do 6-paków butelki po 0,25l. W USA standardową wielkością jest 0,355l. Różnice pojawiają się natomiast przy butelkach oznaczanych jako duże. O ile duże wersje piw w większości krajów mają 0,75l (z reguły do takich butelek nalewa się piwa prestiżowe), to w USA standardem dużej butelki jest 0,675l. (choć to i tak większa butelka niż nasze 0,66)
Gdzieś widziałem wyniki badań przeprowadzonych w restauracjach, które dowodzą, że w Europie przeciętna średnica talerza w restauracji jest o parę cm mniejsza niż w USA, tyczy się to również restauracji sieciowych - a co za tym idzie - większe są też serwowane porcje. Moim zdaniem wynika to po pierwsze z kwestii marketingowych,- w Stanach fast-foodowych sieciówek jest mnóstwo, ciężko tu o walkę na jakość, bo targetowy klient nie bardzo wymagający - poszli więc do walki na ilość. I tak w Polsce w McD najmniejszy napój to 0,25 lub 0,33 ml, w USA - 0,5.
Druga sprawa to imho czynnik kulturowy. Amerykanie nie od dziś mają lekkiego hopla na punkcie wielkości, spójrzcie chociaż na przemysł samochodowy. Przez lata Japończycy i Europejczycy preferowali raczej mniejsze auta, podczas gdy w Stanach standardem był wielki krążownik szos czy jak teraz SUV. Podobnie jest z jedzeniem, wielkość naprawdę ma dla nich znaczenie.
Boy in America says to mum - I've got the biggest cock at nursery, is it cos I'm special?
No - she replied - its cos you're 28 and a fuckin retard, now be a good lad and don't get spaghetti down your Stars'n'stripes top.
Przez lata Japończycy i Europejczycy preferowali raczej mniejsze auta, podczas gdy w Stanach standardem był wielki krążownik szos czy jak teraz SUV.
Japonczycy i Europejczycy nie preferowali male auta, a po prostu na inne ich nie bylo stac. Gdyby byli tak zasobni (a przy okazji ich miasta rozkwit przezywaly juz w epoce samochodow) to tez by mieli duze fury.
GOL to ostatnimi czasy ogromna wylęgarnia sucharów.
przynajmniej można się najeść.
spoiler start
smacznego
spoiler stop