Asasyn w czasie wojny secesyjnej? Wg mnie lipa, wolałbym rewolucję francuską.
Jak ktoś ukończył Revelations, to było to raczej oczywiste.
W przyszłości liczę na wiktoriański Londyn z innym współczesnym asasynem zamiast Desmonda.
Ale z tego co widzę w tej chwili jestem strasznie zadowolony, uwielbiam indiańskie motywy w grach :) Ciekawe czy będzie przypominać RDR, może brakować bardzo dużych miast. Na Kotaku sugerują epizodyczne występy w Londynie czy Paryżu, ale wydaje mi się to mało prawdopodobne, za dużo roboty, a z tych miejsc można zrobić dwie pełnoprawne gry z serii :)
A za kilka-kilkanaście lat Assassins Creed 10 i cyborgi z przyszłości
Ewentualnie AC w czasach Jezusa, gdzie naszym głównym celem będzie zgładzenie Judasza - wiem troche niesmaczny żart
Ale przez to chce powiedzieć, że chyba już czas pożegnać sie z asasynem i rozpocząć nową marke. Co za duzo to niezdrowo, zwłaszcza że od czsu AC2 dostajemy odgrzewane kotlety. Dziękuje za uwage
Interior, fajne info.
Mogliby zrobić tak, że główny bohater jest potomkiem |||osadnika z kraju w którym dystrybuowana jest gra||| i od tego zależałaby też okładka - w Polsce byłaby polska flaga na pudełku, a w Niemczech byłaby niemiecka. Wszyscy by się cudnie cieszyli :P Podobnie zrobiono właśnie z Empire: Total War...
Tak to wyglądało, przyznajcie, że fajny patent :PPP --->
Szczerze mówiąc to myślałem, że znowu będzie AC w starym stylu, tutaj rozgrywka może wyglądać dużo inaczej i to mnie zachęca do kupna. Nie mogę się doczekać jakiegoś gameplaya ale zapewne do owego jeszcze sporo czasu :/