Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Forum: Assassin's Creed - Pytanie?

28.02.2012 22:43
📄
1
zanonimizowany815008
5
Centurion

Assassin's Creed - Pytanie?

Chcę kupić AC na PS3, ale nie wiem od której części zacząć. To znaczy to oczywiste że powinienem od dwójki ale nie jestem pewien czy zapewni mi ona wystarczająco długą zabawę z powodu braku trybu multi. W gre wchodzi jeszcze Brotherhood i Revelations, czy możecie mi doradzić?? Z góry dziękuję.

28.02.2012 22:48
raziel88ck
2
odpowiedz
raziel88ck
203
Reaver is the Key!

Chwila, chwila. Oczywiście, że powinieneś rozpocząć od jedynki! W tę serię nie ma sensu grać od środka, bo to byłoby to samo co rozpoczęcie seansu filmowego od połowy...

Multi i Asasyn? Tu najważniejszy jest singiel! Co do długości - każda część oferuję odpowiednią ilość czasu na jej ukończenie. Najlepszą odsłoną jest dwójka, reszta znacznie słabsza.

28.02.2012 22:51
😐
3
odpowiedz
zanonimizowany815008
5
Centurion

Ale jedynkę wykluczam bo nie ma tej gry na PS3.

28.02.2012 22:52
raziel88ck
4
odpowiedz
raziel88ck
203
Reaver is the Key!
28.02.2012 22:54
5
odpowiedz
zanonimizowany815008
5
Centurion

k**wa, to nie kupie żadnej, Jest tyle gier które chciałbym mieć że nie nadążam

28.02.2012 22:55
😜
6
odpowiedz
zanonimizowany583038
43
Pretorianin
Image

o rly?

28.02.2012 23:01
-=Esiu=-
👍
7
odpowiedz
-=Esiu=-
205
Everybody lies

Możesz kupić Assassin's Creed Revelations do którego AC1 jest dodany za darmo.

Przejdziesz jedynke, uzbierasz kase i kupisz dwójke, a kiedyś tam Brootherhood i tyle :P

29.02.2012 19:16
Scortch
8
odpowiedz
Scortch
66
call me Hikee

Po jedynce ta seria zeszła na psy. Nie warto sobie nią głowy zawracać. Od dwójki począwszy jest coraz gorzej.

29.02.2012 19:19
wilqu
9
odpowiedz
wilqu
188
Wilk medyczny

Scortch -> że niby jedynka ze swoim usypiającym schematem działania jest lepsza od 2? Nigga please. Trójka też nie jest zła, co najwyżej mogę się zgodzić że revelations to klon 3

29.02.2012 19:23
maciejkami
10
odpowiedz
maciejkami
69
Jónior

[8] Haha, jedynka to najgorszy szmelc jaki wyszedł. Dwójka najlepsza.

29.02.2012 19:44
11
odpowiedz
zanonimizowany829494
23
Centurion

kupując AC Revelations na PS3 na jednej plycie masz dwie gry tytulawą oraz jedynke

29.02.2012 19:53
Scortch
12
odpowiedz
Scortch
66
call me Hikee

Eee, nie? Jedynka była najlepsza? Dwójka była zbugowanym crapem o przestarzałej oprawie i skretyniale umownej mechanice (uzbrojony po zęby asasyn wśród 3 cywilów zupełnie nie rzuca się w oczy, co nie?) Do tego te paskudne graficzne artefakty i pop-up tekstur - ble! Po wyśmienitej jedynce aż się zdziwiłem, że dwójka była aż tak tragiczna. Setting to kwestia gustu, ale mi również bardziej odpowiada tajemnicza aura średniowiecznych krucjat, niż renesansowe Włochy...

29.02.2012 20:12
maciejkami
13
odpowiedz
maciejkami
69
Jónior

[12] Może i masz rację, ale jedynka była najbardziej monotonną grą z serii assassins. W kółko robiłeś te same zadania. To była jedyna gra w całej serii, której nie ukończyłem.

29.02.2012 20:19
Scortch
14
odpowiedz
Scortch
66
call me Hikee

[13] Względne. Mnie na ten przykład w ogóle jedyna nie nudziła bo każde śledztwo dawało mi jakieś info o celu - poznawało się tą osobę, a nie tylko zabijało się anonimową kukłę tak jak we wszystkich kolejnych AC. To było TO co sprawiało, że czułeś się jak prawdziwy zabójca.

29.02.2012 20:20
rzaba89nae
15
odpowiedz
rzaba89nae
52
Aes Sedai

W tę serię nie ma sensu grać od środka

IMO w żadną serię nie ma sensu grać od środka, no ale jak kto lubi... Chyba że poprzednia część wyszła z 10 lat temu, to ok, jest różnica w technologii, która z poprzednika może uczynić grę toporną, ale jeśli mowa o tej samej generacji... C`mon w gry gra się też dla fabuły, a nie tylko ilości detali...

29.02.2012 21:06
wilqu
16
odpowiedz
wilqu
188
Wilk medyczny

Anonimowe kukły? Jeśli schemat : wejść na wieże, pomóc informatorom 3 razy, uzyskać info które można streścić w dwóch zdaniach, zabić cel i to wszystko razy 8 czy ilu tam było templariuszów można nazwać ciekawym to ja tu pasuję. Jedynkę skończyłem tylko dlatego bo chciałem dobić fabułę poza animusem a w połowie dopadło mnie tragiczne znudzenie, którego nie odczułem w pozostałych częściach

29.02.2012 22:51
Scortch
17
odpowiedz
Scortch
66
call me Hikee

No to mamy odmienne poglądy w tej sprawie. I tyle. Mnie nużyła dwójka, gdzie dumną "pracę" Asasyna spychały na dalszy plan duperele w rodzaju wyścigów czy innych takich. Jedynka miała swój charakter i utrzymywała wątek główny na piedestale, podczas gdy pozostałe części zaczynały coraz bardziej przypominać GTA, gdzie bez celu wałęsamy się po mieście siekając losową hołotę i apgrejdujemy ekłipment... W jedynce, wraz z biegiem fabuły, gracz był coraz lepszą maszyną do zabijania. W kolejnych częściach wieszają na tobie kolejne bezużyteczne gadżety jak pieprzone ozdoby choinkowe. Nagle w menu ekwipunku jakaś aktywna pauza się włącza... i gra gdzieś po drodze gubi swoje podstawy, czyli poczucie bycia asasynem. W jedynce walczysz o utracony honor, w sequelach jesteś chłopcem na posyłki. W jedynce odkrywasz spisek templariuszy sięgający szczytów władzy (słynna konfrontacja z Ryszardem Lwie Serce FTW!), w Brotherhood składasz do kupy "zakon" z losowych przechodniów na zasadzie:
-"Hej! Chcesz zostać asasynem?"
-"Jasne, czemu nie! To przecież tylko elitarna grupa najlepiej wyszkolonych zabójców wszech czasów, a ja właśnie dostawałem po tyłku od trzech szczerbatych strażników."
Nie ma co. Postęp merytoryczny jest...
Potem wtapiasz się w tłum na balu - wśród 2-3 kurtyzan idzie wielki koleś w żelaznych napierśnikach, wielkich nagolennikach, z mieczem u boku, sztyletem za pasem, kuszą na plecach i pstryka sobie ostrzami wystającymi z mankietów... Ale nie, nikt go nie widzi. Wszak wtapiasz się w tłum!
Absurd na absurdzie. W jedynce nie ma tego w ogóle. W OGÓLE. Tam masz esencję tego pomysłu. Sęk w tym, że to było to. Wszystko co zrobili, żeby formułę usprawnić tak naprawdę ją pogorszyło. Bo tam nic więcej nie szło wepchnąć. AC nie był doskonały, ale z tego wszystkiego był grą najlepszą pod każdym względem.

Nie wspominam już o takich rzeczach jak ta, że namierzasz gościa na dachu, dajesz sygnał swojemu asasynowi, a on spada z nieba i morduje gościa ukrytym ostrzem. Jak pierwszy raz to zobaczyłem zanosiłem się śmiechem grubo ponad minutę. W dwójce wkurzyło mnie dodatkowo zakończenie. Ostatni bossfajt, jaki był, każdy wie. Trza było wytrwać aż nasz kochany papież skończy gadać. Szkoda tylko, że cały czas gadał z moim kolanem w ryju, bo cały czas łapałem go i nawalałem po twarzy z kolanka. Jednak nie przeszkadzało mu to w objaśnieniu mi całej jego życiowej filozofii i wielu innych spraw, których nie słyszałem przez własny śmiech... Dobra, nie będę się już więcej pastwił. Kiedyś był nawet na forum cały wątek o serii AC właśnie, gdzie taką dyskusję prowadziłem chyba z trzema innymi forumowiczami i nie mam ochoty na powtórkę :P

29.02.2012 23:15
😈
18
odpowiedz
zanonimizowany507660
52
Generał

Scortch - Ja jedynkę cenię za klimat, bohatera i miejscówkę (ziemia święta). Cała reszta IMO dużo lepsza w części drugiej i dodatkach do niej.

Forum: Assassin's Creed - Pytanie?