Podsumujmy klasy postaci z Borderlands 2
Dobry artykuł. Mi osobiście do gustu przypadli Salvador i Zer0, chociaż uważam, że to hologramowe 0 to przegięcie. Na razie jest za mało danych abym mógł stwierdzić kim zagram, ale najpewniej jednym z tych dwóch.
Oczywiście, że będę grał Salvadorem. :) W jedynce grałem Brickiem, który był pewnego rodzaju tankiem i to mi się podobało. Lubię dużych gości z dużymi spluwami. Szkoda, że nie ma płci do wyboru, np. jakiejś Helgi. :D Ciekawi mnie jak będzie rozwiązany problem przycelowania z dwiema broniami.
Ewentualnie wybiorę Axtona. Wieżyczki zawsze kuszą.
Siren zapowiada się ciekawie.
Uwielbiam pierwsze Borderlands - szczególnie w co-opie. Sam trailer niesamowicie podniósł mi ciśnienie i czekam z niecierpliwością na wrzesień. "Dwójka" jest najmocniejszą kandydatką do tytułu mojej osobistej gry roku. Mam nadzieję, że z wieloma z Was uda mi się wtedy spotkać na Xbox Live :-)
Poprzednim razem Pandorę przemierzałem najchętniej w skórze Mordehaia. Naturalnym wyborem wydaje mi się więc tym razem Zero. Ale ciężki, przysadzisty Salvador też ma swój urok. Na ogół gram "skradankowo" ale czasem, dla odmiany, lubię też wejść w tryb "berserk" :-D
EDIT:
WUB WUB WUB! :-D
jaj dlamnie commando gram nim 1 części