Witam, mam problem z laptopem marki Dell.
Mianowicie po włączeniu Picassy wszystkie inne programy przestają działać, tj. dopóki jej nie włącze wszystko jest ok, po włączeniu Picassa chwile podziała i później blokuje wszystko inne, nawet zamykanie systemu trwa parę minut. Co ciekawe menadżer zadań nie pokazuje żadnego użycia procesora (rzędu 5%) czy ramu, monitor zasobów też nie pokazuje zwiększonego użycia innych komponentów typu dysk. Reinstalowałem Picassę (łącznie z usuwaniem bazy danych użytkownika), patrzyłem na danę SMARTem i faktycznie 2 sektory są przesunięte już, natomiast chkdsk nic ciekawego nie wykrył.
Teraz jeszcze ciekawsza rzecz, bo antywirus (F-Secure chyba, nie wiem później bedę sprawdzał) też nic nie wykrył, więc stwierdziłem, że może w trybie awaryjnym pójdzie mu lepiej. Niestety nie mogę wejść do trybu awaryjnego! F8 zarówno trzymane przez dłuższy czas, jak i naciskanie paręnaście razy przy starcie nie pokazuje menu. Wyłaczyłem więc na chama podczas startu systemu, bo wiedziałem że zazwyczaj wtedy menu się pokazuje, ale fakt jest, ale tylko do wyboru "uruchom normalnie" i "narzędzie przywracania" co mnie nie ratuje, bo punkt przywracania był robiony nie wiadomo kiedy, nie ma trybu awaryjnego w ogóle, tylko te 2 opcje!
Jakieś pomysły?
Jakby coś było nie precyzyjnie, to mówić, to jeszcze opiszę, bo piszę pod wpływem emocji ;)
edit: aha hijack this (w trybie normalnym) nie generuje loga, nie znajduje tego pliku, niby coś pokazuje we własnym oknie, ale plik z logiem się nie tworzy
edit2: teraz caly czas to narzędzie przywracania coś próbuje
ustawiłem coś śmiesznego msconfigiem i teraz włacza się w trybie jakby awaryjnym, tj. rozdzielczość nadal jest natywna więc nie wiem czy to działa, bo wiem że w trybie awaryjnych chyba powinna być mniejsza, ale odpalone tylko 3 procesy więc chyba tak, odpaliłem NOD32, bo to jest tam jednak i patrzę
