Wake up (Alan)!
Zakończenie jest jakie jest, bo dzięki niemu DLC i American Nightmare nie zakłócają fabuły i mogą stanowić fajne rozwinięcie uniwersum.
Właśnie skończyłem AN na 360 i w creditsach jest potwierdzenie, że to jeszcze nie koniec przygód Alana (o kontynuacji było też kilkanaście dni temu na GOL-u - https://www.gry-online.pl/newsroom/remedy-stworzy-kolejna-odslone-serii-alan-wake/z9101a6
jak bedzie okazja, polecam zagrac w american nightmare, cholernie klimatyczne, mimo ze wydaje się być głupią naparzanką
Zgadzam się w 99%. Gra zasługuje na ocen 70 i warto ją kupić dopiero jak zleci do 50 złotych. A to wszystko, dlatego że panowie z Remedy nie mieli pomysłu na gameplay.
PS. nie chce nic mówić, ale Max Payne też miał powrócić według zakończenia drugiej części.
"zasługuje na ocen 70 i warto ją kupić dopiero jak zleci do 50 złotych." - niestety przez takie podejście, obecny rynek gier wygląda, jak wygląda. Dlaczego powszechnie wybacza się fabularny debilizm w strzelankach i nastawienie na pozbawioną jakiejkolwiek głębi sieciową wyrzynkę, a gdy wychodzi jakaś fajna ambitna gierka, która nie do końca spełnia pokładane w niej olbrzymie oczekiwania, od razu sprowadzana jest do poziomu gry słabej? To trochę tak, jakby znany developer zapowiedział "moja kolejna gra, to będzie wielkie gówno - obiecuję to Wam!" i później recenzenci przyklasnęliby wesoło wystawiając wysokie noty - "bo nie kłamał i spełnił oczekiwania" ;)
Alan Wake to właśnie tego typu gra - sam gameplay kuleje bardzo w niektórych momentach i zwłaszcza pod sam koniec to już bardzo czuć, kiedy gracz jest dosłownie skazany na eksterminowanie kolejnych fal przeciwników, ale sama historia, to jest właśnie kwintesencja tej gry. Dodać do tego masę smaczków, jak nawiązanie do dzieł współczesnej popkultury czy chociażby pokazanie końca historii samego Max Payne'a - dla mnie to właśnie były elementy, przez które w ogóle mi się chciało dokończyć historię Alana.
Miałem poczekać na Alana w pudełku ale jakoś tak niespodziewanie się nakręciłem i odwiedziłem Steam niedawno. Gram od kilku godzin i jak na razie to gra mi sie bardzo podoba, fajna opowieść, klimat etc. No i nigdy wcześniej nie mogłem w grach poświecić wrogowi latarką po oczach a potem go zastrzelić :D
Fajna gierka, ale zakończenie jest beznadziejne kompletnie się zwiodłem :// Gra miejscami monotonna tzn. wciąż lejemy to samo, latarka + spluwa i tak w koło, ale fabuła jak dobra książka!, ze zjebanym zakończeniem ;P dla mnie 85/100