Witam. Czy moglibyście mi zaproponować jakieś książki z tej właśnie literatury, by móc sobie poćwiczyć przede wszystkim Angielski, a poza tym by również poznawać tamtejszą literaturę. Chodzi mi tutaj o okres XIX i XX wieku, by mieć do czynienia z różnorakimi archaizmami, które do dnia dzisiejszego w tym języku nie przetrwały. Jeżeli nikt sprzed XIX czy XX wieku literatury nie czytał, to podajcie chociaż jakieś współczesne, dobre książki.
F. Scott Fitzgerald - The Great Gatsby
Jane Austen - Emma/Sense and Sensibility/Pride and Prejudice
Mary Shelley - Frankenstein
Pearl S. Buck - The Good Earth
Możesz też spróbowac The Lord of the Rings.
Z literatury przez duże l osobiście najmilej wspominam "The Picture of Dorian Gray" Oscara Wilde. Podkreślałem w niej chyba co drugie zdanie jako fajną maksymę.
Jane Austen - Emma/Sense and Sensibility/Pride and Prejudice
Czyta Austen, ogląda kucyki... Hmm Orlando - może czas wyjść z szafy?
Orlando nabrał odpowiedniej wrażliwości do Austen, dzięki oglądaniu animowanych kucyków. Albo na odwrót :P
A jeśli chodzi o literaturę, to na pewno każda z najbardziej znanych pozycji sztandarowych postaci literatury angielskiej i amerykańskiej z XIX się nada... Dickens, Keats, Poe, Wilde, Scott, Hawthorne, Irving...
Z takich znam jedynie "Black Arrow" Roberta Stevensona, wersja książkowa była wydana bodaj w 1884 roku.
Władca Pierścieni się spokojnie nadaje, a jak już coś bardzo "archaicznego" to polecam Shakespeare'a.
Spokojnie lasko, nawet jakbym wolał chłopców, to i tak bym nawet na ciebie nie spojrzał. Btw jak ci sie podobało Smile Smile Smile? W ogóle nie wiem jaki jest twój ulubiony kucyk, ale rozumiem, to trudny wybór.
HUtH - Ja ogólnie jestem wrażliwy człowiek czego chcecie :c
I w kwestii archaizmów http://religiousfreedom.lib.virginia.edu/sacred/charity.html
O, Smile w końcu się pojawiło, muszę nadrobić zaległości - za dużo rodziny ostatnio było w domu, żebym mógł potajemnie oglądać :> [ i mówię w 100% serio, siostra już mnie przyłapała na słuchaniu piosenki i zaraz rozgadała :D ]
Chuck Palahniuk - Fight Club
Mario Puzo - The Godfather
Ken Kesey - One Flew Over the Cockoo's Nest
Przez Kinga i Grishama się też fajnie przechodzi - zwłaszcza przez Grishama, bo fajnie się z jego książek chyta ich system prawniczy.
Z bardziej klasycznych pozycji
Herman Melville - Moby Dick
Charles Dickens - Great Expectations
Dzięki za wszystkie odpowiedzi. Sorki, że dopiero teraz odpowiadam, ale jakoś tak wyszło :) Na pewno którąś z tych propozycji zakupię i przeczytam.
Ze staroci polecam Bootha Tarkingtona (The Magnificent Ambersons albo Seventeen) no i oczywiście Twaina.
Mark Twain ? A konkretnie którą ? Słyszałem, że pisze/pisał ciekawe książki podróżnicze.
Adventures of Huckleberry Finn.
Jedna z najważniejszych amerykańskich książek.