Rząd bardzo dużo zarabia na akcyzie. Benzyna i olej napędowy są bardzo drogie. Mam pomysł. Niech wszyscy założą instalację gazową w samochodzie, a koszt instalacji gazowej zwróci się po pół roku. Zaoszczędzimy dużo pieniędzy na paliwie.
A co, jesli rzad podniesie akcyze na gaz, co spowoduje wzrost jego ceny do poziomu cen benzyny? Oddasz wszystkim koszt zalozenia instalacji?
Już wolałbym, żeby moje nowiutkie luksusowe autko z salonu stało w garażu niż było zagazowane. To jak kastracja najlepszego reproduktora w psiej hodowli... po prostu zbrodnia.
Pod warunkiem, że masz emocjonalne podejście do przemieszczania się w przestrzeni. Praktyka mówi, że samochód to narzędzie.
Po pół roku!?
Chyba zgupłeś :P
Mi się zwróciła instalacja właśnie po około pół roku :) gdzieś tam obliczałem :) no tyle, że ja walę kilometrów jak cholera :/
Gaz jest tani i przyjazny środowisku.
Jeśli każdy się przeżuci na gaz to benzyna i ropa stanieje a gaz zdrożeje i będzie to samo co teraz więc to nie żadne rozwiązanie, myśl dalej.
Jeśli każdy się przeżuci na gaz to benzyna i ropa stanieje a gaz zdrożeje i będzie to samo co teraz więc to nie żadne rozwiązanie, myśl dalej.
Bardzo dużo ludzi którzy dojeżdżali do pracy samochodami, ale benzyna była dla nich za droga więc dużo ludzi przesiadło się do komunikacji miejskiej. Kraj może stracić na tym 2 mld zł. A benzyna nigdy nie stanieje. Jak dużo ludzi zacznie zakładać instalacje gazowe to gaz zdrożeje i zdrożeje tak zdrożeć że nie będzie opłacało się jeździć samochodem na gaz. Gaz też nigdy nie stanieje.
Gaz jest tani i przyjazny środowisku.
Ale szkodzi silnikowi. Głupotą było by zakładać w luksusowych i sportowych autach instalacje gazowe. Przyniosło by to więcej szkody niż korzyści. Ja nigdy nie założę instalacji gazowe. Co z tego że oszczędzę na paliwie, jak stracę dużo więcej na naprawach. Kilka lat temu diesel się opłacał, a teraz się nie opłaca - z gazem będzie tak samo.
Wady gazu:
-zagrożenie wybuchem
-nie można wjeżdżać do parkingów podziemnych i piętrowych
-gaz niszczy drogie części
-można zatrzeć silnik bo gaz jest suchy
Wydawać na mało na paliwo a dużo na naprawy? Nigdy.
Benzyna jest droga, ale w aucie na benzyne nic się nie psuje.
Mi się zwróciła instalacja właśnie po około pół roku :) gdzieś tam obliczałem :) no tyle, że ja walę kilometrów jak cholera :/
Zaoszczędziłeś na paliwie, stracisz więcej na naprawach.
A co, jesli rzad podniesie akcyze na gaz, co spowoduje wzrost jego ceny do poziomu cen benzyny? Oddasz wszystkim koszt zalozenia instalacji?
Prawda. Nie zapomnijcie o droższych przeglądach i częściach. Jak wielu ludzi przerobi samochody na gaz to gaz zdrożeje tak że nie będzie się opłacać jeździć autem na gaz.
Ja się zastanawiam nad instalacją do mojej Fabii HTP tylko nie wiem, czy jak zmienię na gaz to magnetyzery nadal będą działać? I czy muszę wymienić strumienicę?
A właśnie, co sądzicie o takich magnetyzerach? http://allegro.pl/magnetyzery-testowane-przez-automobilkluby-i-pzmot-i2081194475.html
Mam założone tańsze, starszej generacji i przyrost mocy nie jest tak duży jak w tych. Ale 59 zł to jednak dość drogo...
Co to w ogóle za głupoty?
Wady gazu:
-zagrożenie wybuchem
-gaz niszczy drogie części
-można zatrzeć silnik bo gaz jest suchy
Większe prawdopodobieństwo że wybuchnie ci bak z benzyną, niż butla z gazem.
Większe prawdopodobieństwo że wybuchnie ci bak z benzyną, niż butla z gazem.
Skoro tak to czemu w garazach podziemnych spotyka sie znak zakazu wjzdu pojazdow z instalacja gazowa, a nie na benzyne/olej?
Ale ja rozumiem, gaz masz - to jakos musisz sie dowartosciowac
Większe prawdopodobieństwo że wybuchnie ci bak z benzyną, niż butla z gazem.
Made my day
Piotrek.K
Z podobnego powodu jak w czasach Apartheidu były miejsca tylko dla białych.
Ale rozumiem że płacisz drożej więc musisz się dowartościować.
spoiler start
trololololol
spoiler stop
Szkoda że autor więcej "0:"nie wstawił sobie w nicku.Co do gazu to powiem tak -gaz jest dobry do kuchenek gazowych.Gazu nie opłaca się zakładać jeśli w ciągu miesiąca nie przejeżdża się co najmniej 1000km.
Ja mam poczciwego ropniaczka tdi ,za 100zł mam około 17 litrów ropy,na 17 litrach robię ponad 300km :).
>>> M@rine
Niezly jestes porownujac segregacje rasowa do wzgledow bezpieczenstwa
<<<---
Ale nie boj sie, na TAKIE argumenty nie zamierzam odpowiadac, bo sam sie domyslasz, ze piszesz glupote.
Montowanie gazu w samochodzie po benzynie to głupota. Układ psuje się co chwilę. Kompletnie bez sensu.
-można zatrzeć silnik bo gaz jest suchy
a benzyna niby lepiej smaruje silnik ? benzyna jest również sucha...
-gaz niszczy drogie części
a tanie już są bezpieczne ?
piszecie ze gaz jest zły i ogólnie go demonizujecie a tkwicie w epoce gazowego średniowiecza ;) sam bylem sceptykiem póki sam nie przeprowadziłem badań na hamowni silnikowej okazało się ze silnik z instalacja 4 generacji dorównuje benzynie a po założeniu 5 generacji nawet ma więcej mocy i czystsze spaliny niż na benzynie (wszystko robione na jednym silniku)
silnik może się zniszczyć jak zakładamy instalacje u pana Kazia który nie ma bladego pojęcia o regulacji tego układu, szanujący się "zakładacz" powinien trzymać nasz samochód trochę dłużej niż kilka godzin - właśnie po to aby wyregulować układ, jeśli przy instalacji usłyszeliście "przyjedzie pan za tydzień to się coś ustawi itd" trafiliście na pana Kazia ;)
Ale nie boj sie, na TAKIE argumenty nie zamierzam odpowiadac, bo sam sie domyslasz, ze piszesz glupote.
Taki sam sens jak tych wszystkich e-kspertów od gazu i benzyny (z tobą włącznie), którzy piszą pierdoły bo im podpity wujek powiedział na urodzinach, albo z własnej niewiedzy. W dupie byliście gówno widzieliście a stroicie najmądrzejszych. Wiem, wiem, niespodzianka jak cholera ale dalej mnie nie przestaje zaskakiwać jak w takich prostych sprawach jak gaz mogą wyskakiwać polskie kompleksy narodowe.
Ja mam poćcziwego parowozika co mi tona wungla na 1000km starcza i śmieje się z tych niebezpiecznych gaziaków biedaków co im się silniki psujom. Japierdole.
a benzyna niby lepiej smaruje silnik ?
właśnie dlatego co kilkanaście tysięcy km dolewa się oleju który smaruje silnik
benzyna jest również sucha...
co ty za głupoty piszesz? to tak jak byś napisał że woda jest sucha. gdy by benzyna była sucha to by była w proszku.
piszecie ze gaz jest zły i ogólnie go demonizujecie a tkwicie w epoce gazowego średniowiecza ;) sam bylem sceptykiem póki sam nie przeprowadziłem badań na hamowni silnikowej okazało się ze silnik z instalacja 4 generacji dorównuje benzynie a po założeniu 5 generacji nawet ma więcej mocy i czystsze spaliny niż na benzynie (wszystko robione na jednym silniku)
silnik może się zniszczyć jak zakładamy instalacje u pana Kazia który nie ma bladego pojęcia o regulacji tego układu, szanujący się "zakładacz" powinien trzymać nasz samochód trochę dłużej niż kilka godzin - właśnie po to aby wyregulować układ, jeśli przy instalacji usłyszeliście "przyjedzie pan za tydzień to się coś ustawi itd" trafiliście na pana Kazia ;)
Jak chcesz dużo więcej wydawać na naprawy to załóż sobie tą instalację gazową.
co ty za głupoty piszesz? to tak jak byś napisał że woda jest sucha. gdy by benzyna była sucha to by była w proszku.
idąc tym tokiem myślenia stwierdzam, że płynny gaz jest mokry!
jeżdżę samochodem na gaz od około roku i nie widzę problemów z silnikiem, ojciec jeździł 10 lat volvo 740 2.3l na gaz i nie było problemu
Jak chcesz dużo więcej wydawać na naprawy to załóż sobie tą instalację gazową.
http://www.youtube.com/watch?v=gkfVdrtLcRs
właśnie dlatego co kilkanaście tysięcy km dolewa się oleju który smaruje silnik
masz samochód na gaz to nie dolewasz oleju... ?
co ty za głupoty piszesz? to tak jak byś napisał że woda jest sucha. gdy by benzyna była sucha to by była w proszku.
w technice coś co nie ma właściwości smarnych określa się jako suchy...
widzę ze nie masz bladego pojęcia o tych rzeczach to napisze ci jeszcze ze jak sobie kupisz kiedyś diesla i nalejesz do niego benzyny to zatrzesz sobie wtryskiwacze bo nie będą miały odpowiedniego smarowania bo benzyna obniży właściwości smarne diesla - to tak na przyszłość ;)
ja tam wolę jeździć za połowę taniej na gazie ale jak kto woli. a nowe instalację gazowe nie ustępują w niczym benzynie. radzę kupić nowego diesla i poczekać aż zacznie coś się w nim psuć, wtedy życzę powodzenia. aha i skończcie pisać te debilizmy o wybuchających butlach i zacieranych silnikach.
aha, zapomniałem nie kupujcie też diesli, bo więcej kosztują i są drogie w utrzymaniu (teraz już nie opłaca się jeździć dieslem) - diesel opłaca się jedynie firmom transportowym
ja tam wolę jeździć za połowę taniej na gazie ale jak kto woli. a nowe instalację gazowe nie ustępują w niczym benzynie. radzę kupić nowego diesla i poczekać aż zacznie coś się w nim psuć, wtedy życzę powodzenia. aha i skończcie pisać te debilizmy o wybuchających butlach i zacieranych silnikach.
właśnie dlatego założyłem instalację gazową. koszt zamontowania instalacji gazowej zwrócił się po pół roku. płacę mniej za paliwo i jeszcze nic się nie zepsuło, a instalację gazową mam zamontowaną 2 lata temu.
Matko, jak czytam niektóre opinie ekspertów na tym forum to jestem przerażony...
gtx295xD -> no to jak masz auto benzyna + gaz i benzyna stanieje to wtedy na benzynie będziesz jeździł hah.
silnikowej okazało się ze silnik z instalacja 4 generacji dorównuje benzynie a po założeniu 5 generacji nawet ma więcej mocy i czystsze spaliny niż na benzynie (wszystko robione na jednym silniku)
Tak z ciekawości-ile instalacja 4-5 generacji kosztuje ?
czlowieku, butle gazowe sa wiele razy bardziej odporne niz baki z bena.
Tu się zgodzę,w końcu są zrobione ze stali pancernej.
jak sie uzywa dobrze to nic sie nie dzieje
Jak to zrozumieć ?
Nieno usuwam co tu napisalem, jak doczytalem kolejne posty to az zwatpilem, nawet sie tych glupot nie chce komentowac.
gaz jest najlepszy bo jest tani i nic się nie psuje, nie kupujcie diesla bo jest droższy i drogi w utrzymaniu, nie kupujcie też samochodu na benzyne bo benzyna jest droga - wyciek oleju do benzyny może spowodować poważną awarię
w benzynie i dieslu tworzą się osady które szkodzą samochodowi i przez to więcej zyżywa paliwa, a gaz jest czysty i ekologiczny i nie tworzą się żadne osady (w aucie na gaz nie jest potrzebny katalizator, ani filtr cząsteczek stałych)
Zainstalowanie gazu w samochodzie jest stosunkowo opłacalne. Koszt założenia najnowszej generacji instalacji gazowej to maksymalnie 4000 złotych. Spadek mocy jest nieodczuwalny, często nic się nie zmienia (w odróżnieniu od poprzednich generacji, gdzie moc spadała o około 10 koni mechanicznych). Przeglądy instalacji gazowej są tanie. Koszty zwracają się zazwyczaj po dwóch latach. Spalanie LPG jest nieznacznie wyższe niż benzyny.
Ja jednak zaliczam się do tych, którzy woleliby jeździć na rowerze niż zagazowywać ukochany pojazd. Inaczej ma się to u ludzi, którzy nade wszystko cenią sobie ekonomiczność, albo traktują swoje wozy jako narzędzia.
Zainstalowanie gazu w samochodzie jest stosunkowo opłacalne. Koszt założenia najnowszej generacji instalacji gazowej to maksymalnie 4000 złotych. Spadek mocy jest nieodczuwalny, często nic się nie zmienia (w odróżnieniu od poprzednich generacji, gdzie moc spadała o około 10 koni mechanicznych). Przeglądy instalacji gazowej są tanie. Koszty zwracają się zazwyczaj po dwóch latach.
Nieprawda.
Ja jednak zaliczam się do tych, którzy woleliby jeździć na rowerze niż zagazowywać ukochany pojazd. Inaczej ma się to u ludzi, którzy nade wszystko cenią sobie ekonomiczność, albo traktują swoje wozy jako narzędzia.
???
Nieno usuwam co tu napisalem, jak doczytalem kolejne posty to az zwatpilem, nawet sie tych glupot nie chce komentowac.
Głupotą to jest kupowanie samochodu na gaz i diesla.
1. gaz jest najlepszy bo jest tani i nic się nie psuje
2. wyciek oleju do benzyny może spowodować poważną awarię
1. bullshit
2. nie ma czegoś takiego (nie ma możliwości wycieku oleju do benzyny)
Moim zdaniem:
Benzyna jest najlepsza bo się nie psuje, nie kupujcie diesla bo jest droższy i drogi w utrzymaniu.
W zimie diesla nie odpalisz. Chyba że masz sprawne świece. Diesel i gaz się nie opłaca. Co z tego że gaz jest tani i przyjazny środowisku jeżeli niszczy drogie części.
W zimie diesla nie odpalisz.
Gówno prawda. Passat odpala przy -20 stopni C po tygodniowym postoju za 3 razem (tu nie ma się czym chwalić, ale ODPALA), a BMW E39 530D za pierwszym.
Diesle nie są drogie w utrzymaniu. Więcej u mnie w rodzinie było wydanych pieniędzy przez rok na Opla Astrę 1.6 (1997) Benzyna niż na BMW (2000), o którym napisałem wyżej.
Spalanie, przy spokojnej jeździe po mieście nigdy nie przekroczyło ośmiu litrów.
Więc proszę mi tu nie pierniczyć, jakie to diesle są złe.
gaz jest najlepszy bo jest tani i nic się nie psuje, nie kupujcie diesla bo jest droższy i drogi w utrzymaniu
nonsens
Benzyna jest najlepsza bo się nie psuje, nie kupujcie diesla bo jest droższy i drogi w utrzymaniu.
W zimie diesla nie odpalisz. Chyba że masz sprawne świece. Diesel i gaz się nie opłaca.
bullshit
Co z tego że gaz jest tani i przyjazny środowisku jeżeli niszczy drogie części.
prawda
Diesel jest najbardziej opłacalny bo zużywa o połowę mniej paliwa niż benzyniak i nie ma tylu usterek co auto na gaz. Jak się dba o diesla to się nie psuje. Gaz niszczy wszystko. Wyciek oleju do benzyny może spowodować poważną awarię, np. uszkodzenie wtrysku benzyny, silnika, itd.. Filtr cząsteczek stałych kosztuje 1000 zł i wymienia się go co 4 miesiące, ale to żaden koszt w porównaniu zysku spowodowanego oszczędnością paliwa. W 3 miesiące zaoszczędziłem 5000 zł na paliwie. I jeszcze jedno: diesla można odpalić w zimie bez problemu. Diesel nie wymaga dolewania osobnego oleju gdyż paliwem jest olej napędowy który jest paliwem i jednocześnie redukuje tarcie oraz chroni silnik przed przegrzaniem.
filtr cząstek stałych
turbosprężarka
wtryskiwacze
koło dwumasowe
Polecam poszukać cen w/w części :)
w dzisiejszych czasach diesla kupuje się dla momentu obrotowego, benzyniaka dla bezawaryjnej jazdy a LPG do jazdy ekonomicznej
Podaj jakiś konkretny model gdzie diesel pali POŁOWĘ mniej niż benzyna. Dosłownie chyba tego nie pisałeś.
Ja mam bmw 528 e39 To jest 193KM benzyna oczywiście. Jedyne co wymieniałem to komplet tarcz i filtrów ale to nie jest usterka tylko kończące się części.
BMW 530D 193KM przejadę może 10 do 15 zł taniej (zależy od nogi) a części są pewnie droższe. A jak się nie kupi droższego, serwisowanego to ciężko raczej o realny przebieg a to worek na kasę bez dna.
Jakbym sie zdecydował kiedyś na 540 wtedy musiał by być z gazem bo to auto już przekracza górną granice spalania jakie mogę tolerować :)
Predi2222
4 generacja to jak ktoś już napisal ~4000 zł
5 generacja (czyli wtrysk gazu w fazie ciekłej) ~ 9000 i w góre
nowe benzyny zwłaszcza VW nie są już takie bezawaryjne ;)
Jakie debile :D
No, ale wracając do tematu pytanie do SVath - podaj średnie spalanie w 528 w cyklu miejskim, podaj średnie spalanie 530D w cyklu miejskim.
Gdybasz o dieselu, a nie masza pojęcia o cenie podstawowych części - czyli samochód tatusia jak mniemam.
A marzenia o M62 i gazie pokazują stopień wiedzy o benzyniakach.
Nice trolling!
Pomijam już Fratera21 - kolejnego teoretyka internetowego z Murciellago i T-34-85 w garażu
Samochod na gaz to nie czołg żeby był w nim zbiornik gazu ze stali pancernej.
nie ma czegoś takiego (nie ma możliwości wycieku oleju do benzyny)
W Need for Speed na pewno czegoś takiego nie uświadczysz, ale w prawdziwym samochodzie jak najbardziej i to wie każdy kierowca, który nie jeździ wyłącznie w wirtualnym świecie.
legrooch
W mieście komputer pokazuje od 9,5 do nawet 14 przy mocnym bucie (jak dla mnie nie jest to aż tak tragicznie dużo). Ale komputer nie zawsze prawdę mówi. Nie trzeba być ekspertem by wiedzieć ze części do diesela są droższe.
Nie mam 530d wiec bazuje na raportach spalania i różnica nie jest wcale wielka.
Auto tatusia ? Chciałbym naprawdę bo było by taniej.
Mam samochód 2.2 TDi miesięcznie wydaje na olej 1500-1600 zł. Nigdy więcej nie kupie diesla.
"Mam samochód 2.2 TDi miesięcznie wydaje na olej 1500-1600 zł. Nigdy więcej nie kupie diesla."
Ze co? Sprecyzujesz na jaki olej konkretnie tyle wydajesz? Jesli na olej smarujacy, to napraw auto, bo najwyrazniej masz dziure w misce olejowej:) A jesli jezdzisz tyle, ze tyle wydajesz na olej napedowy, to przy przesiadce na benzyne o porownywalnej mocy bedziesz wydawal na benzyne przynajmniej z 1.5 raza tyle..
W mieście komputer pokazuje od 9,5 do nawet 14 przy mocnym bucie
Chyba Ci się z 520 lub 523 pomyliło.
Nie trzeba być ekspertem by wiedzieć ze części do diesela są droższe.
Oczywiście, że są droższe. Ale ich wymiana lub regeneracja odbywa się sporo rzadziej, niż ich odpowiedniki w benzynach. A że M54 lubi ciągnąć olej, to już inna sprawa.
Mam samochód 2.2 TDi miesięcznie wydaje na olej 1500-1600 zł. Nigdy więcej nie kupie diesla.
Chyba olej do nieszczelnego automatu.
Nie wierze w to co pokazuje komputer wiec napisałem co widzę. A przy tych mrozach niedawno to palił jak smok można to było wyraźnie odczuć na stacji. Zima to ch*j.
Szef mojego kumpla miał Hummera przerobionego na gaz. To jest dopiero wiocha do kwadratu.
daleko nie trzeba szukac... Pudzian jezdzi hummerem na gaz (/jezdzil)
a co do samego tematu to jak porzadnie zrobiona instalacja gazowa to na osiagach praktycznie sie nie traci, wiecej stosunkowo pali niz benzyna (20% z doswiadczenia, pewnie tez zalezy od miliona czynnikow), jest raczej bezawaryjny.
jesli jest dobra instalacja to jeszcze spoko, zreszta rzadkie bo rzadkie, ale sa samochody ktore fabrycznie maja gaz zamontowany (np s80, kopa ma zacnego).
ale tak ogolnie to czy warto? chyba tylko dla autobusow czy jakichs duzych samochodow gdzie nie liczy sie kultura pracy, a koszt
co do diesli to jest to jedno wielkie oszustwo, duzo fajniejsza kultura jazdy, ale to co w europie zrobili z tymi filtrami itd to jest po prostu zalosne. Samochod jest na wejsciu duzo drozszy, akcyzje podniesli zlodzieje tak, ze coraz mniej oplaca sie nimi jezdzic, trzeba czesto dpf'em sie zajmowac (lub wyciac po gwarancji). co z tego ze pali o 30-40% mniej (zaokraglone usrednione niedokladne dane) jak wyrownuje sie to cena samochodu i serwisem dodatkowych czesci ktory tez jest drozszy
Samochod na gaz to nie czołg żeby był w nim zbiornik gazu ze stali pancernej.
Zgadnij co się tanie jak ktoś uderzy w cb(twój samochód) tak że trafi w butle.Butla musi być twarda,po 1 żeby niejako wytrzymać ciśnienie gazu i być odporną na uderzenia.
Nie sprecyzowałem wypowiedzi. Robię miesięcznie na samych dojazdach do pracy jakies 3 tys km. Przy spalaniu rzędu 9-9.5 ROPY tak jak napisałem wcześniej płacę około 1500-1600 zł. Teraz 100 km kosztuje mnie ~55 zł. Jak kupowałem auto kosztowało mnie około 36. Więc szczerze nie polecam.
A co do gazu... To się zastanawiam czy dobra sekwencja nie będzie rozwiązaniem.
I tak jak napisał Dessloch: Praktycznie wszystko co czyniło samochody z dieslem fajna alternatywa benzyny dla ludzi którzy dużo jeżdzą, niknie w oczach. Filtr FAP i tym podobne sprawy skutecznie zniechęcają.
ale jesli ktos jezdzi tak duzo jak ty to jeszcze moze sie pokusic:)
ja prace mam 10km od domu wiec tyle co nic. Mi ani dobra instalacja gazowa ani diesel totalnie by sie nie kalkulowal.
A poza tym gaz się za długo i za często tankuje...
Raptem 40 litrów a leją go kilka minut.
A benzynka - podjeżdżasz, tankujesz golfa za 20zł i szybko odjeżdżasz :D :D
gandalf --> No to jak pisalem, przebadaj silnik, bo pali ci za duzo - moja alfa 2.4 jtd nigdy chyba nie spalila powyzej 7.5 litra. No i nie bardzo rozumiem na co narzekasz i czego nie polecasz? Diesla czy ogolnie jezdzenia samochodem? Bo jesli diesla, to co innego bedzie kosztowalo cie taniej, przy takiej mocy i ciezkiej nodze, gaz czy benzyna?
wystarczy luknac na: http://www.autocentrum.pl/spalanie/alfa-romeo/ i zobaczysz, jesli sie odstaje bardzo od normy to wiadomo, ze cos jest nietak.
chyba ze mrozy -17, bo wtedy moj palil 10l co normalnie pali 7-8