Jako tegoroczny trzeciogimnazjalista chciałbym jak najlepiej napisać test gimnazjalny. Przez ferie chciałbym coś zrobić w tym kierunku i zwracam się z prośbą do was o drobną przysługę :)
Znacie jakieś strony, materiały, artykuły, po prostu wszystko co mogłoby mi pomóc. Na pewno przyda się:
- strony z testami z poprzednich lat i próbnymi z tego roku + klucze odpowiedzi
- co warto powtórzyć przed testem?
- jak psychicznie przygotować się do testu?
Tak tak, przecież jest wujek google, który zawsze pomoże.... Sam również będę szukać to co mnie interesuje (już znalazłem wiele przydatnych informacji), lecz wątek nigdy nie zaszkodzi, a może i inne osoby znajdą tu coś ciekawego :)
http://www.oke.waw.pl/
http://www.oke.gda.pl
Nie wiem czym różnią się te strony, ale są to strony Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej w danym regionie. Masz tam liste testów z ubiegłych lat. Tylko pamiętaj, że tegoroczne testy będą różniły się od tych z lat wcześniejszych.
Chęci znikna Ci w oka mgnieniu... Spokojnie, po feriach już na pewno zaczniesz powtórki w szkole ze wszystkich przedmiotów. Ferie służa do odetchnięcia od szkoły i naładowania baterii na drugi semestr, a nie od nauki.
[5] omg, kiedy Ty miałeś pisać ten test (o ile uczyłeś się w gimnazjum) tez nie chciałeś zrobić tego jak najlepiej i się nie stresowałeś? Wiedziałem, że zaraz zleci się cała masa mądrali z GOLa, którzy zaraz zaczną krzyczeć, że test na koniec gimnazjum to nic takiego, prosty u po co w ogóle się do niego przygotowywać , tyle, że jeżeli ktoś chce się dostać do dobrego liceum czy technikum musi jednak dobrze napisać ten test.
Jak chodzisz systematycznie do szkoły i uważasz na matmie, to olej to. Jedynie osoby, które mają poważne problemy z nauką powinny się do niego jakoś przygotowywać. Pójdziesz wyluzowany i zdasz na te ~75/80%. Niepotrzebne zamartwianie się tylko pogorszy sprawę. Potem będąc zestresowany zaczniesz robić głupie błędy w zadaniach, które na pozór wydają się proste.
Ew. machnij sobie ze 2 arkusze z poprzednich lat i tyle.
@Thermometrr
jakos ja dostalem sie do dobrej szkoly a wgl sie nie uczylem do tego testu
mckk - Jeju, Ty zapewne wynosisz wszystkie infomacje z lekcji, nie musisz się uczyć, przygotowywać itd. Ale to nie znaczy, że wszysycy mają tak jak Ty, znam osoby, które uczą się całymi dnami i niewiele z tej nauki mają.
Ten test ma przede wszystkim pokazać co opanowałeś przez 3 lata, a nie wykułaś na tydzień przed testem, zresztą ciężko jest od tak nauczyć się wszystkiego z przeciągu 3 lat , jakieś drobne powtórzenie można se zrobić, ale pytania potrafią być naprwdę pogmatwane, ja bym ci radził olać naukę do tego testu a bardziej się przyłożyć do ocen końcowych, w moim podaniu do szkoły to one stanowiły główną siłę, jeśli masz dobre oceny to nie bój się, wezmą cię prawie wszędzie, chyba że mierzysz w coś z naprawdę wysokim poziomem.
Thermometrr --> Przecież na tym forum wszyscy mieli świadectwa z paskami, wyróżnienia i 100% na każdym egzaminie. Nikt nigdy nie uczył się w domu, większość nawet ci powie, że więcej wagarowali niż uczęszczali do szkoły, bo są tacy fajni. Większość tutejszych forumowiczów to ludzie sukcesu, majętni i inteligentni. Szkoda tylko, że nie widać tego po poziomie wypowiedzi.
[11]
dokładnie tak, jeśli licealiści to do egzaminu podchodzili na całkowitym luziku, na lekcje się w ogóle nie uczyli (typowa śpiewka: ''no ale to może ja byłem akurat taki że nic się w domu nie uczyłem a i tak super oceny''), jak studenci to pogarda dla maturzystów, no bo przecie egzaminy! a nie jakaś nędzna matura. dorośli ludzie? sami właściciele banków (w wolnym czasie kibole), szejkowie i multimilonerzy. cały gol
Ehh test gimnazjalny, ale miałem stresa :P
Nic nie przebiję Radioaktywnych Biedronek
chyba każdy podchodzi do tego z uśmiechem, wiedząc że każdy ma to za sobą ;) ale są ludzie np tacy jak ja, lub autor, którzy wiedzą że tegoroczny egzamin wygląda całkowicie inaczej niż w poprzednich latach. Ja w szkole mialem 2 próbne, z cke czy tam oke i operonu. Po wynikach z próbnych które imo powinny być trudniejsze, czuje sie dosyć dobrze. Wyniki ładne itp. Nie ma co sie stresować ;) powtórz matme, pitagoras algebra i te sprawy. Ogolnie nazywają to teraz "mała maturą". Ale co zrobić ;) na twoim miejscu odpusciłbym sobie, i spędził ferie ze znajomymi
nic się w domu nie uczyłem a i tak super oceny
Nie ma się, co śmiać. To prawda. Jeśli trzeba się uczyć na lekcje w gimnazjum to tylko w jakimś elitarnym.
[7] napster92 - właśnie... testy próbne pokazały mi, iż najwięcej błędów popełniłem w prostych zadaniach, choć do testów podchodziłem na luzie...
[10] Stalin_SAN - średnia ocen powinna być ok. 5,2 lecz mimo wszystko chciałbym jak najlepiej napisać test. Faktycznie, chyba mierzę dość wysoko, lecz o tym pewnie inny wątek napiszę, m.in z powodu reformy liceum...
[16] $erek47 - oczywiście... jak uczciwie chcesz mieć oceny 5, 6, a nawet 4 uczyć się trzeba, chyba, że jakiś wyjątkowo uzdolniony jesteś, albo nauczyciel nie jest wymagający.
Czekam na dalsze wypowiedzi wnoszące coś pożytecznego do tematu :)
Spoko luz, ja w gimnazjum nie pamiętam, abym w ogóle czegokolwiek się uczył i napisałem zaskakująco wysoko ten cały test.
W dzisiejszym szkolnictwie to dopiero matura jest na poziomie gimnazjalnym :)
Pocieszę cię: ja zdąłem mature najlepiej ze swojej szkoły, i pracy nie ma dla mnie a ty się chłopie gimnazjalnym martwisz, nie warty tego jest i tak cie do kazdej sredniej przyjmą wiem z własnego doświadczenia.
EDit- ROd to było porównanie aby.
[20] Dziwisz się? Matura to przepustka na studia, nie gwarancja posady. Albo jesteś niepoważny albo zmyślasz z tą maturą, bo maturzysta powinien takie rzeczy wiedzieć.