Nadszedł ten dzień, kiedy zbliża sie do końca umowa z operatorem i trzeba podpisać nową, zmieniając złom ultra-style na coś innego. Tym razem chciałbym telefon z dotykalskim ekranem. Pewien research zrobiłem, ale proszę o radę.
Sytuacja wygląda generalnie tak, że byłem chory od dawna na HTC - wiadomo, świetny wygląd, aluminium, śliczna nakładka na Androida... Miałem też właściwie przechodzić do Play, tam jest i, cienki chyba, Wildifre i znośny Desire S czy Z... Zdałem sobie jednak sprawę, ze przy abonamencie za 45 zł ( wiecej mi na rozmowy nie trzeba, a 1GB internetu dodają) ceny HTC są... no, średnio ciekawe - doszedłem do wniosku, zę lepiej chyba byłoby tę kasę wpompować chocby w kundla (oby amazon zaczął rozsyłać na wschód dotykowe) - ponoc działą na nim internet, więc w domu do czytania stron po wi-fi byłby super, by nie marnować wzroku przed LCD (a jak internet przeglada się srednio, a ponoc tak, to chociaż tanio sobie Politykę kupie, a strony zrzucę przy pomocy tego oprogramowania do robienia gazet z RSS), podobnie do jakichs tam potrzebnych na studia tekstów, czy darmowych ksiazek do których wygasły prawa autorskie :D... No więc zostane chyba w Plusie...
A tu zasadniczo mogę wybierać z:
Wildfire S
Xperia Neo V
Xperia Mini Pro
Samsung Wave :)
Czego oczekuję od telefonu? Nie zamierzam bawic sie w flashowanie, instalować setek aplikacji. Po prostu coraz mocniej trzyma mnie na smyczy internet, więc poza dzwonieniem itp zadaniami z którymi radzi sobie kazdy telefon chce w razie koniecznosci przegladac wygodnie strony (tzn przesuwajac paluchami strony). No, dobrze by było jakby aparat robil dobre zdjecia notatek... :D Poza tym Andek oferuje pewnie więcej, ale znajac mnei to ściagnę jakiś widget do pogody, stylowy zegarek tekstowy i tyle. No i gry z ostatniego Humble.
Więc pomyslałem o którymś SE. Ponoc to dobry wybór? Mocne procesory, Andek 2.3 i nadchodząca aktualizacja do 4.0. Poza tym, choc byłem chory na HTC, te SE kapitalnie an żywo wyglądają... Więc brać którys z nich? Przecież nic nowego i lepszego do 200-300zł nie znajdę?
Ale z klawiatura, czy bez? Bo próbowałem dzis pisać na dotykowym i... wiem, brak wprawy, ale jakoś kiepsko to widzę. Poza tym mini nie ma świecącego plastiku, co sie błyszczy i rysuje... Tylko ekran mały... (czy an takim telefonei z dziwnymi skrótami w rogach bedą działąć każde widgety na pulpit dla Androida? :)) Choc ma chyba inne proporcje i wychodzi mi z obliczeń na podstawie rozdzielczości, ze jest chyba tylko o 0,3 cm węższy... A to głównie liczy sie przy rozmiarze tekstu, nie wysokość. Dobrze mi się wydaje, ze po prostu więcej mieści sie na stronach w pionie, poziomie? (Takie odniosłem wrażenie, ale nie miałem jak włączyć dwóch na raz :)) No, pewnie i dzięki temu zomm większy, ale przecież nie powiększę tak, by widzieć trzy słowa...
Obydwa maja chyba Flasha i te same procesory. Co byście wybrali? Nie wiem czemu Neo V taki tani i promowany, ale kurczę - wygląda w sumie kapitalnie. Tylko obawiam sie skazania sie na sam dotyk. :) Mini też w sumie ładny, tylko gruby :)