? -> ja pytam, Wy odpowiadacie #18 Kończycie gry?
Zwykle staram się przechodzić, ale czasem są z tym problemy, bo... staram się przejść gry na 100%. Po prostu, wewnętrzne parcie. O ile w przypadku większości gier nie jest to wielki problem, o tyle przy RPGach (a w te głównie gram) zaczynają się schody. Wiedźmin? Ok. Pierwszy Mass Effect? Myślałem, że zajeżdżę się tym Mako na śmierć, ale 101% wyrobione. Dwójka? To samo, chociaż przez skanowanie i wykorzystywanie wszystkich opcji dialogowych, jedno podejście zajęło mi prawie 100 godzin (z DLC). O Morrowindzie czy Skyrimie nie mówię, bo quest z głównego wątku wykonuję średnio co 10 godzin gry, więc do "ukończenia" ich mi daleko - zresztą w TESach nigdy nie chodziło o główny wątek. Mimo wszystko jest sporo gier, których nie kończę, bo jednorazowe przejście zajmuje mi nawet... parę lat. Czasem złapię fazę na jakąś grę, dojdę do pewnego momentu, profilaktycznie zapiszę sejwy na pendrive'a i wracam do gry co kilka miesięcy, na kilka godzin. Jakoś tak. Co do gier, które przeszedłem na "101" i to nie raz, tak, że mogę powiedzieć "widziałem już wszystko", to mogę wymienić tu tylko Robin Hooda: Legendę Sherwood. Przeszedłem z 5 razy ;p
Zawsze kończę gry, głównie z tego powodu, że kupuję niewiele gier więc nie mam za wiele do przechodzenia. Jedynie Dead Island nie skończyłem, ale to dlatego, że potem przyszedł Heroes 6 i Skyrim, i to w te dwie ostatnie gry teraz gram. Dead Island też kiedyś ukończę, to kwestia czasu.
Staram się przechodzić gry w 100%, wątek fabularny/kampanie singlową zawsze ukańczam, a jeśli na steamie są achievementy to je wszystkie też zawsze staram się wykonać i dopóki tego nie zrobię to nie odinstalowuję gry.
Jednak z uwagi na to, że głównie grywam w RPGi, bo je najbardziej lubię to nie przechodzę aż tylu gier.
Poza tym gier ukończonych mam stosunkowo mało w porównaniu z kolejką gier "do przejścia" (uroki kupowania gier w steamowych promocjach ;) ), ale na pewno dla większości z nich znajdzie się czas prędzej czy później.
Najczęściej tak. Na moim koncie Steam na 40 tytułów jakieś 3/4 ukończyłem.
Obecnie jakoś daję radę mimo, że znaczna część to tytuły długie. Ostatnie skończyłem Ultima Underworld i JA2. Przyjemne to było, gorzej z Ultima Underworld 2, nieciekawie zaprojektowana rozgrywka.
Inna sprawa to „saga z D&D", z niej ukończyłem oba Icewind Dale (z dodatkami), P:T i prawie cały zestaw Baldursa, jedynie muszę przejść Tron Bhaala i będę się czuł spełniony.
Mało jest gier które kończę kilkukrotnie. Fallout gram teraz 3 raz, Fallouta 2 też tyle samo. Gothici po 3 razy (podobno są ludzie co po 12 razy je przechodzili). Moim sukcesem był Gothic3 na 80lvl z Gniewem Innosa (żeby go mieć trzeba zwiedzić każdy zakamarek mapy. Zabawa na kolejne 15h).
Myślę o Skyrimie ale ani kasy ani czasu nie mam.
Z newsa, który pojawił się kilka dni temu na łamach GRY-OnLine dowiedzieliśmy się, że przyczyną takiego stanu rzeczy może być ograniczona ilość czasu lub też przewaga trybu multiplayer nad kampanią singleplayerową. Ja to rozumiem, ale, na litość boską, jeśli ktoś zapłacił za grę (nawet przy założeniu, że nastawia się na granie w sieci) to naprawdę nie znajdzie czasu, żeby tych kilku godzin poświęcić na ukończenie głównego wątku fabularnego?
LOL! A po co ma się ktoś zmuszać? Może lubi tylko multi/coopa albo lubi robić tylko questy poboczne i wątek główny ma gdzieś albo gra jest crapem i jej kupno było błędem.
Jeżeli gra jest dobra to skończę, jeżeli zaczyna mnie strasznie nużyć, coś mi się nie podoba to po prostu usuwam i tyle.
@SpecShadow
jesli grales w UU to koniecznie zapoznaj sie z Arx Fatalis, oczywiscie jesli jeszcze nie grales/skonczyles, zadna gra od dawna tak bardzo mnie nie wciagnela mimo ze to wiekowa pozycja, ale zrobiona swietnie
Pewnie. Nie po to kupuję gry, żeby ich nie przechodzić. Nawet jak trafi mi się, że gra mi nie podejdzie to ją skończę. No chyba, że byłoby to dno totalne, ale ja niesprawdzonych gier nie kupuję.
Nie siedze w grze dluzej niz zabiera glowny watek plus misje poboczne. Zadnych pierdol typu achivmenty, znajdywanie listkow, piorek i innych gowienek nie zbieram.
A z konczeniem gier bywa roznie, zalezy jaka to gra - jak mnie wkreci na poczatku to koncze w kilka dni, jak ja odkladam z dnia na dzien to coraz mniejsze szanse ze dotrwam do konca :)
Z drugiej strony zastanawiam sie po ooooj ludzie na to czas traca ? Potem sie kolegom chwala czy jak ? Satysfakcje maja, ze dali sie zrobic marketingowcom ? Kiedys gry nie mialy achivmentow i co ? DALO SIE GRAC.
jeszcze rozumiem achivy typu "ubilem tego bossa na hc" bo jest to jakis dowod ktory likwiduje rzesze graczy co to nigdy go na oczy nie widzieli a sie chwala ze 100x go polozyli :) ale achiv pt. "zrobilem 5000 questow, zebralem trylion petow" litosci po cholere to komu ? Nie lepiej zagrac w cos innego ?
@Barthez gram w BF3 od premiery nawet nie wlaczylem Singleplayera ( w multi mam 5 gwiazdke ). Gry Single player sa coraz bardziej nudne, powtarzalne. Gra w multi pcha Cie do przodu jest konkurencja jest adrenalina itd...
Zależy, jak gra jest wybitna to kończe i robię jak najwięcej się da. Aczkolwiek preferuję krótkie gry, ~15h przegrane przy Portal 2 to akurat, choć Fallout NV mnie wciągnął na tyle że grałem chyba z 48 godzin albo więcej.
Jak gra jest marna to nie kończę, czyli niestety większość giereczek w jakie gram ostatnio na PC ;)
@Grinder
Arx też ukończyłem. Mag w tej grze jest imba, woj niby też ale w przypadku Ylsidów i inwazji na miasto ma przegwizdane.
Praktycznie zawszę kończę główny wątek w grze, ale to pewnie dlatego że zanim kupie gre bo czytam troche jaka jest, wstępne opinie, recenzje i do tego jest to zazwyczaj RPG wiec przejść nawet wypada. Teraz czekam na Mass Effect 3 i nawet nie biore pod uwagi nie przejścia jej :)
Na pewno nie katuje sie jakimiś osiągnięciami czy przejściem na 100%
Jakub130994 --> no wiesz, wychodzę z założenia, że ktoś wie co kupuje, a jeśli ma zamiar grać w multi to znaczy, że coś o grze wie (tzn. interesował się nią wcześniej, czytał o niej, no i wreszcie wydał na nią pieniądze). W takim wypadku logiczne dla mnie jest, że powinien kampanię przejść :)
ja kończymy!!! i mafie 1 w mafii 2 dobrze zapamiętałem, grając w dwójkę coś tam twórcy przekabacili co nieco z fabuły i sam grając podjeżdżając pod Ten dom, Tym konkretnym autem czułem, że To to będzie ta konkretna scena i sytuacja. Ale bez katowania osiągnięciami nie mającymi fabularnego wytłumaczenia tyle że statystyke podbić to odpada.
---> Barthez x
Mam kilku znajomych którzy co roku kupują CODa i nie ruszają singla, tylko ciągle grają w multi.
Jakub130994 --> zależy jak się patrzy na zjawisko. Czy chodzi o target (ktoś kupuje CoDa z zamiarem gry tylko w multi) czy kupuje jakąkolwiek inną grę, pogra chwilę w single, ale go nie dokończy. Dla mnie to jest różnica czy ktoś zaczął grać ale nie ukończył czy w ogóle nie zaczął grać w singla bo po prostu nie chciał :)
Zawsze kończę gry i nawet jak odłożę to na pewno dokończę bo w końcu gry tanie nie są więc lepiej zagrać w całe
Ja zawsze staram się ukończyć daną grę i zwykle przejść wszystko na 100%. Czasem z braku czasu daną grę przechodzę np. rok ale zawsze do końca :D.
Ja również staram się (nie zawsze mi to wychodzi) przechodzić gry na 100%, kończyć wszystkie zadania, przechodzić wszystkie gildie czy zbierać poukrywane przedmioty (czyli np. ukryte paczki w GTA Vice City)
Prawie zawsze przechodze gry do konca, aczkolwiek jak juz napisalo tutaj kilka osob - sprawa komplikuje sie przy bardziej rozbudowanych RPG-ach. Przy Skyrimie czasami dostawalam szalu, bo kiedy tylko wpadalam do jakiegos nowego miasta doslownie MUSIALAM przeleciec najpierw wszystkie miejsca i zebrac wszystkie questy, zeby mnie prezypadkiem cos ciekawego nie ominelo. W ten sposob tylko sie frustrowalam bo ich liczba rosla mi w strasznym tempie i w koncu nie wiedzialam za co sie zabrac, lol :)
Czasami zdarza mi sie nie dokonczyc jakiejs przygodowki bo fabula poprostu mnie nudzi.