Witam was drodzy forumowicze.
Ponieważ zbliża się premiera Mass Effect 3 wziąłem się za przechodzenie jedynki i dwójki, żeby mieć save'y . Przez jedynkę przebrnąłem a dwójkę właśnie kończę. Jednak Mam tutaj kilka wątpliwości co do fabuły (uwaga spojlery, niech pomogą tylko ci, którzy przeszli obie gry,a reszta wyjdzie ;) )
1. Dlaczego Żniwiarze nadchodzą skoro w pierwszej części powstrzymaliśmy ich powrót przez Cytadelę, a z tego co rozumiem tylko tamtędy mogli przyjść. Czyli tak jakby zostali uwięzieni w tym swoim wymiarze i nie mają jak stamtąd wyleźć, podczas gdy "dwójka" zaczyna się tekstami cośtam, że ludzie czekają na powrót Żniwiarzy.
2. Jaki sens ma dodatek DLC Arrival? Jest tam wielkie odliczanie do nadejścia Żniwiarzy a ten przekaźnik masy ma zostać zniszczony tylko po to, żeby nie mieli łatwej drogi do innych układów. Więc oni powinni I TAK nadejść, tylko mieć trudniejszą drogę. A okazuje się, że zniszczenie przekaźnika powstrzymuje ich nadejście (tak przynajmniej zrozumiałem)
3. Gdzie do diabła leci Shepard z całą drużyną promem? Wiecie, wtedy kiedy ich nie ma i Zbieracze porywają całą załogę Normandii? To gdzie oni niby lecieli tym promikiem? Przez przekaźnik Omega 4 nie mogli, bo jak niby bez modułu identyfikacyjnego więc gdzie?
1.Gdy Żniwiarze wracali aby dokonać cyklu, wysyłali opiekunom specjalny impuls dzięki któremu otwierało się przejście dzięki któremu mogli natychmiastowo znaleźć się w Drodze Mlecznej. Proteanie spowodowali to że opiekunowie zignorowali impuls Żniwiaży przez co sami musieli lecieć taki kawał kosmosu z ich układu.
2.W Arrival nie grałem, ale wydaje mi się że rozwalili ten przekaźnik żęby sobie kupić trochę czasu. Albo sobie jeszcze natrzepać kasy.
3.Tego nie pamiętam.