Witam, zakupiłem przedmiot za 99 zł + 60zł koszt kuriera. Zasugerowałem się niską ceną i wiadomo, naciąłem się (teraz kupiłem sprzęt za 750zł, i różnica w jakości jest ogromna). Postanowiłem więc przedmiot zwrócić, popakowałem wszystko w oryginalne folie, dołączyłem oświadczenie odstąpienia od zakupu, dowód zakupu, numer konta, a całość zapakowałem w zupełnie nowy karton, zaklejony taśmami, a paczkę na wszelki wypadek na swój koszt ubezpieczyłem, na kartonie napisałem "Ostrożnie". Oryginalne opakowanie sprzętu okazało się również opakowaniem "pocztowym", czyli to na nim był naklejony list przewozowy i zostało ono zniszczone w wyniku otwierania - nie było innej możliwości jak rozerwać karton bo był zaklejony taśmą jak cholera. Dostałem odpowiedź od firmy, że kasę zwrócą, ale potrącą 30zł za brak oryginalnego opakowania. Powiem więcej, gdy dzwoniłem do firmy, konsultantka powiedziała, że mogę wysłać w innym opakowaniu, byleby paczka była dobrze zabezpieczona (rozmowa jest nagrana, ale chyba nikt nie chce jej odsłuchać).
Po czyjej stronie stoi racja? Czy sklep ma podstawę prawną by żebrać 30 zł za nowe opakowanie?
Racja stoi po twojej stronie.
W razie odstąpienia od umowy umowa jest uważana za niezawartą, a konsument
jest zwolniony z wszelkich zobowiązań. To, co strony świadczyły, ulega zwro-
towi w stanie niezmienionym, chyba że zmiana była konieczna w granicach
zwykłego zarządu. Zwrot powinien nastąpić niezwłocznie, nie później niż w ter-
minie czternastu dni. Jeżeli konsument dokonał jakichkolwiek przedpłat, należą
się od nich odsetki ustawowe od daty dokonania przedpłaty.
Towar masz oddać w stanie niezmieniony, chyba że zmiana była konieczna - otwarcie pudełka BYŁO KONIECZNE.
Niech się pałują. Poza tym opakowanie to nie towar.
Dzięki, ale szukam mocnych argumentów. Jeszcze ktoś?
Zgodnie z art.10 Ustawy z dnia 2 marca 2000 r. o ochronie niektórych praw konsumentów oraz o odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny mamy prawo zwrotu zakupionego towaru w ciągu 10 dni od dnia dostarczenia produktu bez podania przyczyny, pod warunkiem, że towar nie był używany, ma oryginalne opakowanie oraz nie posiada śladów użytkowania.
Ale to k* niemożliwe by nie chroniło mnie żadne prawo podczas gdy oni zrobili z opakowania opakowanie do wysyłki, a elementy sprzętu były umieszczone w nim luzem!
Jak mozesz to daj linka tej firmy, moze to jacys oszusci i ktos mial juz z nimi stycznosc na forum.
Poquelin - pamiętaj że te 60zł za kuriera TEŻ muszą ci zapłacić.
Nie muszą natomiast zwracać ci za twoją wysyłkę.
Witam ponownie
Otrzymałem zwrot pieniędzy ale tylko za przedmiot. Czy sprzedający ma obowiązek zwrócić mi 60zł za kuriera w myśl posta numer [6]?
Up
Tak.
Powinni zwrócić całość opłat związanych z zakupem towaru. Po twojej stronie są koszty związane z wysyłką powrotną.
[10] +1
No to patrzcie co mi ta "rzetelna" firma wysłała. Aż mam ochotę przypierdzielić w twarz osobie która wysyła takie mądre maile:
"Przy zwrocie do 10 dni zwrot jest tylko za towar bez kosztów wysyłki.
Przykro mi ale koszt za wysyłke nie podlega zwrotowi."
Poprosiłem o konkretny zapis w przepisach.
Swoją drogą, co w przypadku gdy nie zwrócą mi tej kasy za kuriera? Mam otworzyć spór? I co jeśli zwrócą? Bo chciałbym przestrzec innych w stosownie napisanym komentarzu przed praktykami jakie stosuje ta firma. Warto przypierdzielić mocno negatywnego neutrala?
Poinformuj UOKiK o tym, że zostałeś wprowadzony w błąd.
http://eur-lex.europa.eu/LexUriServ/LexUriServ.do?uri=CELEX:62008CJ0511:PL:HTML
A UOKiK może wlepić im jakąś karę albo zlecić kontrolę firmy np. przez PIP?
A co ma PIP wspólnego z UOKiK? :)
Na początek możesz ich postraszyć. Sądem też. Sytuacja byłaby bardziej oczywista, gdyby w swoim regulaminie umieścili niedozwolony zapis o tym, że koszty wysyłki (nie mylić z odesłaniem) pokrywa konsument - wówczas naruszaliby zbiorowe interesy konsumentów, za co mogliby słono zapłacić. Swoją drogą niewykluczone, że za chwilę na skutek Twoich pytań o podstawę prawną dopiszą coś podobnego (o ile jeszcze tego nie zrobili) :D Jeśli oszukują tylko w rozmowach telefonicznych, lepiej zadzwoń do miejskiego/powiatowego rzecznika konsumentów, który udziela pomocy w sprawach indywidualnych (tak czy siak możesz to zrobić, aczkolwiek jeśli sprzedawca nie jest skończonym idiotą powinien się ugiąć pod ciężarem kategorycznego stwierdzenia, że "w świetle aktualnego orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości UE to przedsiębiorca ponosi koszty wysyłki w razie odstąpienia od umowy na warunkach określonych w ustawie o ochronie praw konsumentów oraz o odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny" ).
Na przyszłość - warto korzystać z usług np. Federacji Konsumentów. W mojej sprawie wystarczył jeden telefon (ja akurat dzwoniłem do Europejskiego Centrum Konsumenckiego bo sprawa była związana z przewozem lotniczym) i prawnik wprost powiedział mi co mam robić, gdzie się zgłosić, jakie mam prawa etc. Wszystko w bardzo sympatycznej atmosferze, na połączenie nie czekałem dłużej niż minutę.
Polecam na przyszłość korzystanie z różnej maści tego typu działalności państwa/organizacji pozarządowych :)
O, kurde...
Pierwszy raz słyszę żeby koszty przesyłki również podlegały zwrotowi...
Na pewno dotyczy to odstąpienia od umowy bez podania przyczyny, a nie np, z tytułu niezgodności towaru z umową?
Zrobię jak mówicie. Ale smutne to jest - to kurewstwo i upór ludzki gdy chodzi o naprawdę niewielkie pieniądze. Mam tych komentarzy 80, same pozytywy, zawsze kasę wpłacam zaraz po wygraniu aukcji, jestem miły itp. Ba, paczki zawsze ubezpieczam na swój koszt. I jak zwykle znajdzie się ktoś, kto pokaże mi, że chyba nie warto takim być.
Otworzyłem spór na allegro, sprzedawca dalej swoje, a ja swoje. Pogroziłem sądem i UOKiKiem i uwaga, coś drgnęło:
Z uzyskanych informacji od serwisu jedyny zwrot na jaki się możemy zgodzić to zwrot za opakowanie, jeżeli wyraża Pan zgodę proszę o odpowiedz jeżeli nie niestety spor uznaje za zakończony.
Ale mają tupet, nie? To czego tak zaciekle bronili (na początku spieraliśmy się właśnie o opakowanie) przestało mieć znaczenie i zaproponowali łaskawie zwrot! Fascynujące. Oczywiście zażądałem całej kwoty, na co nie chcą się zgodzić.
Sprawę póki co zgłosiłem na allegro. Czekam na odpowiedź.
a z jakiej racji miałby Ci zwracać za przesyłkę? Bierz kasę za pudełko (bo w tej sytuacji racja jest po Twojej stronie).
na logikę - dlaczego sprzedawca miałby być stratny z powodu Twojego niezdecydowania?
Można byłoby się zastanawiać, czy kwota za kuriera nie jest zawyżona, no ale cóż, zgodziłeś się na taką przesyłkę. Można zgłosić te koszty allegro.
"w świetle aktualnego orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości UE to przedsiębiorca ponosi koszty wysyłki w razie odstąpienia od umowy na warunkach określonych w ustawie o ochronie praw konsumentów oraz o odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny" ).
okej, nie doczytałem tego. Idę sprawdzić - jak dla mnie rozwiązanie kretyńskie.
NGD - tu nie chodzi o to że przedsiębiorca traci z powodu niezdecydowania. Chodzi o to że na przedsiębiorcy spoczywa ryzyko związane z sprzedażą zdalną.
Jeśli klient się rozmyśli to zwracasz mu CAŁOŚĆ opłat a on cały towar. Co pozwala zabezpieczyć klienta przed ofertą "towar za 1 zł, wysyłka 199zł"
Klient płaci tylko za wysyłkę zwrotną - co jest oczywiste, bo w przeciwnym wypadku mógłby wysłać towar za pomocą firmy ochroniarskie - ot taki kaprys :D
frajerski ten sklap ja na ich miejscu nic bym ci nie zwracal bo zniczyles opakowanie i towar jest uzywany i dodatkowo moglbym tylko odeslac ci go na twoj koszt
co za ludzie