Piractwo - nie podcinajmy gałęzi na której siedzimy.
Poparłem ACTĘ ponieważ liczyłem na to, że rozwiąże problem za użytkowników sieci, którzy samodzielnie nie są w stanie oprzeć się pokusom.
Proponuję też poprzeć kastrację, rozwiąże to problem za użytkowników, którzy samodzielnie nie są w stanie oprzeć się pokusom.
Cos sie tak tego piractwa uczepił?
Zdajesz sobie sprawę z tego ze ACTA ingeruje w ważniejsze rzeczy niż piractwo?
literówki, literówki, literówki
Do tematu - tytułu - prawie się nie odniosłeś. Wbij się w temat głębiej, dowiedz się, ile gier na siebie zarabia - mowa tu o konkretnych pieniądzach - popatrz na rosnące koszty produkcji, coraz większe sztaby ludzi pracujących nad grami, coraz większe budżety. Potem przemyśl temat i zastanów się, czy na pewno ACTA jest dobrym hasłem pod które należy się podpiąć.
Jestem przekonany, że gdyby ACTA dotyczyła tylko piractwa - uderzała w sedno problemu, to nie widzielibyśmy teraz ludzi pikietujących przed urzędami miast. Oczywiście przy zachowaniu klarowności dokumentu i próbie podjęcia konsultacji ze społeczeństwem, czego jak najbardziej zabrakło.
Krucjata w celu naprawy świata trwa. Z bezrobociem autor już się błyskotliwie rozprawił, teraz czas na piractwo.
Czekam na rozwiązanie problemu głodu, wojen i nierówności społecznej. Już to widze oczami wyobraźni: jesteś głodny - uprawiaj ziemię, nie chcesz wojen - zajmij się czymś innym (na przykład, pisz na zlecenie poradniki), nierówność społeczna? - nie ma takiego zjawiska, to tylko ględzenie ludzi którym nie chce się nic robić (na przykład, pisać dla serwisów internetowych) i czekają aż państwo rozwiąże ich problemy.
Czemu autor zawsze na wszystko patrzy z punktu położenia swojego dupska ? To tak jak politycy ślepi na sytuację społeczeństwa.
AHAHAHHAHAHAHHAHAHAHH
Zanim otworzylem gameplaya juz wiedzialem KTO jest autorem. Serio, czy specjalnie zatrudnili tego trolla? Jasiu_smietana z wp.pl?
Bo to jest jedynie słuszne dupsko.
Mnie bardziej zastanawia jak to jest możliwe, że ktoś tu (podobno) płaci za wpisy, które są pełne błędów, są niemerytoryczne i bełkotliwe.
Przez ACTA znów wróci stereotyp, że Polak to bandyta... Skoro każdy kto ściągną grę czy film jest przestępcom to w tym kraju recydywa sięga ok. 10-15<... mln użytkowników.
O boże, kolejny idiotyczny wpis. Błędy są zródłem pokory, jeśli masz mózg a nie próżnie bo wyssał go egoizm.
Doszedłem do tekstu o zwiększaniu transferu w nocy i 6mb/s. Jeśli chcesz wmawiać, że każdy piraci to nie tutaj, bo tutaj są głównie porządni ludzie, których pasją jest granie i tematy z tym związane. Większy transfer w nocy? Super, kupię grę na steamie i w dzień mogę pograć w jakąś sieciówkę a na noc zostawię kompa i wersja cyfrowa mi się ściągnie bez niepotrzebnego zamulania transferu w dzień. 6mb/s? Jeszcze lepiej, spokojnie zbuforuje kilka filmików na YT w 720p, pobiorę demko czy wersję beta jakiejś gry. Ja tu nie widzę, że takie zabiegi są robione dla piratów, uczciwy człowiek korzysta z tego w równym stopniu co pirat.
koobon - i po co to wszystko, skoro wszystkie problemy już zostały rozwiązane, i to dość dawno: http://www.youtube.com/watch?v=_SjBdVYG9ms
Ja jestem piratem z jednego powodu. Twórcy często nas oszukują. Po 1 nie wydają żadnych dem przez co często kupuje kota w worku, a ostatnie doświadczenie z DI tylko mnie utrzymało w przekonaniu, że lepiej najpierw sprawdzić pirata, a później kupić oryginał(Chociaż nie często z tego powodu pobieram gry), po 2 często są zawyżane wymagania sprzętowe podawane przez producentów, ostatnio o tym się przekonałem w przypadku skyrima, producent nie dawał szans żeby mi na minimalnych detalach chodził w 30 FPS, a ja ściągnąłem pirata, a tu jeb, wysokie detale i 45 FPS, nieźle nie? Muzyke też czasami pobiore, aby sprawdzić jak dana płyta wygląda i zdecydować o ewentualnym zakupie. Za to na sumieniu nie mam filmów, bo mam niedaleko wypożyczalnie, ale niezły ze mnie diabeł nie?
Szczerze? Męczą mnie już twoje wypociny. Co tekst to coraz głupszy. Człowieku ty żyjesz w swoim zamkniętym świecie i masz alergię na argumenty innych. Wybierasz sobie te zagadnienia, które najłatwiej jest ci skrytykować, a pozostałe aspekty zwyczajnie pomijasz. Poza tym, nie wiem jak można tak bezpodstawnie oskarżać użytkowników internetu, którzy posiadają szybkie łącza o piractwo. Wiesz na przykład co to jest Steam? Chyba nie. Widać, że ktoś tu jest bardzo ograniczony skoro wszystko kojarzy mu się z jednym. A skoro już powołujesz się na to co powiedział pan Gonciarz to może też odniósłbyś się też do tego co mówił o samej ustawie ACTA? Przecież ACTA to nie tylko piractwo, dotyczy też wielu innych spraw i niekoniecznie jest taka dobra jak ty twierdzisz. Ciężko ci pojąć, że przeciwnikami tego syfu są nie tylko piraci, prawda? Osobiście jestem jak najbardziej za walką z piractwem, ale niech to będą jakieś rozsądne metody. Ustawa, którą uwielbiasz tak wysławiać do takich nie należy.
Idąc tokiem rozumowania autora, państwo totalitarne JESZCZE skutecznie rozwiązuje problemy obywateli, którzy ulegają pokusom.
ACTA jest złem nie z powodu piractwa. Nawet, gdyby od jutro piractwo przestało istnieć ACTA dalej byłoby zbrodnią. Kwestie patentowe. Możliwość udupiania konkurencji. Złamanie zasady domniemania niewinności. Ot tak, na dobry początek...
Właśnie, a propos: w świecie w którym rządzi ACTA mógłbym złośliwie i anonimowo donieść, że autor artykułu jest piratem. I niech udowadnia, że nie jest wielbłądem jak będą go sprawdzać. W tym tkwi sedno problemu: w imię interesów wąskiej grupy całe społeczeństwa mają być brane pod lupę i traktowane jak banda złodziei.
autor nie rozumie jednej podstawowej rzeczy:
Gdyby piractwo zniknelo to:
1. NAPEWNO nie wzroslyby dochody wszelakich autorow ( uwazasz, ze nagle producenci zaczeli by im wiecej dawac ? uwazasz, ze ceny gier/filmow/muzyki spadlyby i zwiekszylaby sie sprzedaz ? naiwny jestes :)
2. O pewnych artystach w ZYCIU bys nie uslyszal a oni by nigdy nie widzieli na swoich koncertach tylu ludzi bo nikt nie mialby pojecia ze ktos taki istnieje.
Wszyscy tutaj maja okreslona kwote przeznaczona na szeroko pojeta KULTURE. Jak czegos nie spiracisz to po prostu nie bedziesz tego uzywal KROPKA.
"nie trafia do nas znakomita część gier"
hmm zaoszczedzone pieniadze na grach mozesz przeznaczyc na kupno konsoli :P a tak serio jestes kolejnym gosciem ktory twierdzi "PC zginie jako platforma do gier".
"Ale to w gestii właściciela powinno leżeć, czy taką próbkę zechce udostępnić, czy nie."
jak kupujesz samochod to tez w ciemno ? To jest jakis problem wypuscic demo ? chyba nie a skoro jest to czemu sie dziwia ?
lol wlasnie zauwazylem, ze jestes tym samym autorem co pisal na gameplay o bezrobociu. <facepalm>
Po przeczytaniu tytułu myślałem, że autor jest za piractwem. Oczywiście zmieniłem zdanie gdy wgryzłem się głębiej, ale ten tytuł jest naprawdę mylący. "Najbardziej jaskrawym przypadkiem jest grupa 18<, która nie zdążyła wypracować jeszcze własnych [pieniędzy]" - chyba raczej grupa 18>, czyli od 18 w dół.
[17]
18< oznacza mniej niż osiemnaści, a 18> oznacza więcej niż osiemnaście, więc akurat tego autor nie pochrzanił.
Ogarniacz -->
Nie, autor nie rozumie innej podstawowej rzeczy. A mianowicie tego, że protest przeciwko ACTA nie wiąże się z przyzwoleniem na piractwo.
Sz. P. Autor wykoncypował sobie taką tezę i na jej podstawie obudował sobie całą filozofię.
ed.
Zresztą pal licho poglądy. Nie musimy się we wszystkim zgadzać, ale na każdy temat można podyskutować. Jak jednak prowadzić dyskusję z kimś kto nie potrafi pisać po polsku, nie potrafi edytować tekstu przed jego publikacją, a co najgorsze nie potrafi ubrać w słowa i stworzyć jakiejś logicznej całości z tego co mu chodzi po głowie. Że nie wspomnę o poparciu swoich koncepcji jakimiś konkretnymi przykładami. Równie dobrze mógłbym napisać, że piracą emeryci, bo na gry ich nie stać gdyż swoje nędzne emerytury muszą przeznaczyć na leki. Skąd to wiem? Z głowy; tak twierdzę i co mi zrobicie?
No i na koniec, jak prowadzić dyskusję z kimś (co to za blogger!?), który ma w nosie komentujących? Publikuje swoje wypociny, a resztę ma w dupie.
krew mnie zalewa jak czytam "wpisy" Matio.K :/
Matio.K - twierdzisz, że powyżej 6MB/s jest niepotrzebne ? i jak ktoś chce więcej to na pewno po to żeby piracić ? co za bzdura,
ja mam 50MB/s wykupione i uważam, że jak najbardziej przydaje się taka prędkość. Szczególnie teraz jak coraz więcej rzeczy trafia do dystrybucji cyfrowej.
Dzięki takiej szybkości w końcu można komfortowo korzystać z dystrybucji cyfrowej, oglądać filmy HD.
W chwilkę można pobrać gry kupione na steamie, originie, komfortowo można oglądać filmiki na youtubie, iplexie i mam nadzieję, że coraz więcej tego typu usług będzie dostępnych w Polsce.
Duży wpływ na piractwo według ma niedostosowanie cen do realiów danego kraju. W Polsce jest już z tym lepiej niż kilka lat temu.
A i w dystrybucji cyfrowej też jest ok np Origin ma fajne "polskie" ceny, Steam (i inni) robi często promocje i też można tanio nabyć gry (ale fajniej byłoby gdyby ceny były polskie, tak jak w Rosji, a nie europejskie).
Drugim czynnikiem który według mnie może mieć duży wpływ do "dostępność". Wiele rzeczy np. nowe odcinki ciekawych seriali (Dexter, Big Bang, House itd) nie ma chyba możliwości, żeby w Polsce je legalnie obejrzeć ? Albo trzeba czekać 1-2 lata. Dystrybutorzy powinni otworzyć się bardziej na dystrybucję cyfrową, gdyby filmy, seriale, muzyka (w wersji nieskompresowanej) były tak łatwo dostępne jak gry na steamie i miały korzystne ceny to na pewno wiele osób również w Polsce by z tego korzystało.
Tak jak ktoś znany powiedział (chyba Gabe z Valve) : chodzi o to, żeby to co oferuje dystrybutor było konkurencyjne w stosunku do tego co oferują piraci. Wtedy na pewno piractwo będzie zjawiskiem marginalnym i więcej ludzi chętniej zapłaci za produkt.
Bo tak jest na steamie, że wygodniej grę kupić i ściągnąc stamtąd i nie martwić się niż piracić i bawić się w cracki, samodzielne patchowanie, błędy, brak multiplayera, achievementów, clouda, społeczności.
I jestem zdania że dystrybutorzy nie powinni walczyć z piractwem. Powinni skupić się na dystrybucji dobrej treści. A jak wielu z nich chce wycisnąć jak najwięcej kasy z użytkowników, jak najmniejszym wysiłkiem to niech się nie dziwią, że im się nie udaje.
A jeśli chodzi o ACTA to tak jak już wiele osób powiedziało: tu nie chodzi tylko o piractwo, ja jestem przeciwko ACTA, ale z kilkunastu innych powodów, które przewijają się w wielu różnych artykułach.
Bawi mnie, że Matio wrzuca te "fajne" teksty, a pod nimi są dziesiątki komentarzy, na które chyba ani razu nie odpisał. O ile w ogóle je czyta. Radzę więc autorowi jednak czytać opinie swoich czytelników i jakoś się do nich odnosić.
W sprawie piractwa moja dziewczyna uświadomiła mi jedną rzecz :).
Niezależnie czy ściągnę coś nielegalnie czy nie to oryginału raczej i tak nie kupię. Czy gdyby nie było filmów w sieci to chodziłbym częściej do kina - nie za bardzo. To właśnie pokazuje, że zyski twórców nie zmieniły by się na ich korzyść gdyby piractwo zniknęło. Piractwo to łatwy dostęp do danych (swoista wygoda) a nie próba oszczędzenia pieniędzy. Wg mnie sensem całego problemu jest zmusić firmy by to one zachęciły ludzi do kupna swoich produktów. Zamiast płacić 50zł za album z polską muzyką na premierze - wypuścić samą paczkę mp3 za 1/3 tej ceny w sieci. Efekt - sprzedaż urośnie.
Jak ktoś wspomniał "ACTA vs piractwo" to kolejne mydlenie oczu problemem, którego jej zapisy nie zmienią. ACTa to śmiały krok korporacji i dużych firm, które pod przykrywką ochrony dóbr będą wykupywać małe firmy i tym samym powiększać kapitał i wpływy. To nas oskubie i zniewoli. Efekt globalizacji postępuje moi drodzy.
Piractwo piractwem i tak go kolego nie zwalczysz. Myślisz, że gdyby wprowadzili ACTA to zniknie piractwo, bez żadnych efektów ubocznych? Zahamuje to rozwój kultury, ludzie będą mniej kreatywni, ponieważ będą się bali, że za drobne przekroczenie, jak np. umieszczenie podkładu muzycznego poniosą konsekwencje... Wiem coś o tym bo sam robię na YouTube filmiki z gier, filmów czy seriali.
A Panu już dziękujemy...
Matio K. jest użyteczny - jego wpisy generują ruch, rośnie oglądalność czyli najważniejsza dla serwisu kwestia.
[5] kaboon problem glodu i bezrobocia jest banalnie prosty do rozwiazania - niech glodni zjedza bezrobotnych, pozdrawiam (czuje ze niedlugo dostane sie do gameplaya)
iezależnie czy ściągnę coś nielegalnie czy nie to oryginału raczej i tak nie kupię. Czy gdyby nie było filmów w sieci to chodziłbym częściej do kina - nie za bardzo.
BINGO
zawsze argumentowałem, że gdyby ni było takiej możliwości (ściąganie) i tak bym legalnie nie kupował produktów. Chyba, że kupiłbym coś, co i tak kupiłbym nawet pomimo możliwości piractwa. (np. max payne 2, far cry 3 itp)
i teraz to się sprawdza, ściaganie filmów w jakości hd jak na razie stanowi dla mnie zbyt duzy kłopot, więc tego nie robię. Ale też ani razu nie byłem w kinie, ani razu nie wypożyczyłem dvd czy BR.
Jedyne co się zmniejszy, to światopogląd ludzi.
Może autor to ktoś z redakcji Faktu co wyleciał przy okazji redukcji zatrudnienia? Bo poziom artykułu podobny, ledwo co można czytać bo w oczy pali głupota
Bawi mnie, że Matio wrzuca te "fajne" teksty, a pod nimi są dziesiątki komentarzy, na które chyba ani razu nie odpisał. O ile w ogóle je czyta. Radzę więc autorowi jednak czytać opinie swoich czytelników i jakoś się do nich odnosić.
+1
Szczerze mówią po takiej ilości wtop nie widzę już kariery tego gościa na GP. Komentować tych bredni też mi się nie chce bo nie zwykłem gadać do ściany.
Wg mnie autor chciałby żyć w takim świecie, jak jest w komiksie "Bandyta" (strona 16) W Pierwszym Albumie Dużych Ilosci Naraz Psów Dema ;) Link - http://www.demland.info/nielegalnykomiks.pdf
Polecam obejrzeć i wyciągnąć wnioski z tego, czy takiego państwa chcemy? Ja napewno nie, ale takimi rzeczami jak ACTA i tego typu wpisami Matioka, + chipy i inne badziewia z USA, na pewno za jakiś czas dojdziemy do takiego stanu rzeczy. A wtedy to już będzie... nawet nie wiem jak to nazwać.
Pierwszym błędem, a jednocześnie podstawowym założeniem dużych korporacji (ACTA) i autora wpisu jest to, że piractwo jest złe. I Jeśli nie było by piractwa, to ludzie by kupowali więcej oryginałów. Nie prawda. W czasach gdy nie było internetu, ludzie wcale nie kupowali wszystkiego jak leci. Były czasopisma, i ja sam w większości grałem w gry z gazet, czasem tańsza seria. A nawet wtedy oryginały NIE kosztowały 200zł/szt. A nawet jeśli, to wtedy mógłym zapłacić takie 200zł za grę pokroju Diablo II, czy GTA Vice City. Teraz? Niektórych gier czy muzyki nawet nie warto ściągać, a co dopiero je kupować, wydając na nie horrendalną cenę. Twórcy, i korporacje robią chłam, a chcą za to niewiadomo jakiej kasy.
Najpierw koncerny zrobią kicz, wpakują w reklamę miliony, dużo więcej niż w produkcję, a potem muszą to odzyskać, i argumentując to że walczą z piractwem wprowadzają durne ACTY, aby się tylko jeszcze bardziej nachapać. Nie będę wspierał tych wrednych, durnawych firm.
Wolę dużo bardziej pójść na koncert swojej ulubionej grupy, bo wiem że dostaną więcej pieniędzy niż z kupna płyty, a i przy koncercie koncerny nie dostają.
Wiecie za co zamknęli megaupload? M.in. za to, że szef megauploadu chciał dogadaćsię z twórcami, żeby za ściaganie ich albumów 80% szło do twórcy, a pozosyały procent dla megauploadu by szedł. Ofc to godziło w koncerny i musieli zainterweniować. Bo muzycy nie mogą dostawać za dużo. Mogą jedynie marne 3% z płyty. ŻENADA.
I jak piractwo ma być złe? Może anonimowi też są źli? Wg mnie dobrze, że jest grupa pasjonatów, którzy sprzeciwiają sięchoremu rządowi żydomasonerii, która to przejmuje władzę nad światem, po cichu, wprowadzając m.in acty, sracty, sopy, pipy, chipy, cheimtrailsy i inne ustrojstwa. Wojny nie mogą zrobić, to próbują po cichaczu. Paranoja...
I tak autor od siedmiu boleści to oleje, jak z resztą wielu innych ludzi, ale co tam...
"Jeśli przestaniemy wydawawać pieniądze w kinach - nikt nie kiwnie palcem, by je u nas dystrybutować. Jeśli przestaniemy kupować gry - zapomnijcie o polskich edycjach i dubbingu"
tylko że gry sprzedają się coraz lepiej, coraz więcej tytułów jest dubbingowanych, polski rynek się rozrasta, wiec skoro jest tak źle to dlaczego jest coraz lepiej?
Producenci gier już sobie poradzili, przynajmniej patrząc po sobie: nei wyobrażam już sobie ściągnąć pirata, gry są zbyt tanie, zbyt łatwo dostępne, dystrybutorzy gier mnie kupili i z łatwością wyciągają ode mnie kasę, dlaczego tak nie jest jeszcze z muzyką i filmami? jeden, zbyt drogi itunes wiosny nie czyni niestety. zarabiam, mam pieniążki i chętnie je wydam na muzykę, ale naprawdę mimo najszczerszych chęci nie bardzo mam jak, tu zaporowe ceny, tam niepraktyczny nośnik a do tego wszędzie traktuje się mnie jak złodzieja i kupionej muzyki pewnie nawet łatwo na swoją komórkę nie przeniosę.
To jest prawdziwy problem a nie jakieś tam dzieciaki co ciągną gry z neta bo im rodzice kasy nie dali, i nie ten socjopatyczny, niedouczony margines co ma kasę i możliwości ale i tak bawi się w piraty.
(a tym dzieciakom bez kasy to się wręcz należą te piraty inaczej jak dorosną to niczym sie nie będą interesować, jak bym ja za dzieciaka nie piracił to był miał dziś w dupie gierki)
A ja uważam,że to całe ACTA to jakaś większa manipulacja.Ludzie zostali oszukani tymi wszystkimi czarnymi scenariuszamia.Podobnie było z Konkordatem,Traktatem Lizbońskim czy wstąpieniem Polski do UE.Zawsze się znajdą jakieś grupy krzykaczy, które będą protestować i zapowiadać koniec świata.Przypomnijcie sobie jak to wtedy wyglądało.Polska straci suwerenność, polskość itp.i co?I nic.
Podobnie jest z ACTA.Jeżeli zostanie podpisana, rynek się dostosuje i żadnego końca internetu nie będzie.Prawda jest taka, że potrzebujemy regulacji ochrony praw autorskich, dostosowanych do obecnych czasów.Niech młodzi ludzie posłuchają specjalistów od prawa,a nie argumentów pseudo autorytetów z YouTube.
Pozdrawiam
Wywalić tego żałosnego autora z serwisu!
Najpierw wygłupił się żałosnym artykułem, pisząc o czymś o czym nie ma bladego pojęcia... teraz napisał jeszcze gorszy.
Mnie najbardziej dziwi agresywna reakcja komentujących, co według powiedzenia - prawda w oczy kole - oznacza, że ma racje. Ja osobiście też tak uważam.
Jedno mnie dziwi. Za wszystko w życiu się płaci, więc dlaczego tylko artyści mieliby pozwalać, by ktoś korzystał za darmo z ich pracy? Tym bardziej, że książki, filmy czy muzyka nie są niezbędne do życia czy przetrwania.
Ktoś może powiedzieć, że edukacja czy służba zdrowia jest za darmo. To oczywiście bzdura, bo za wszystko płacimy w podatkach.
Jeszcze jedna sprawa. Dużo osób narzeka, że powstaje tak dużo głupawych filmów. A dlaczego tak jest? Bo na takie filmy ludzie lubią chodzić do kina, na efektciarskie i proste dzieła. Dlatego też między innymi rynek gier się casualizuje - po prostu causule kupują gry, bo albo nie umieją albo nie chce im się pirać. A hardcorowi gracze; dość, że jest ich mało to jeszcze cześć piraci...
Na piractwie internetowym tracą niewątpliwie producenci i dystrybutorzy gier. I jest to jedyna branża ponosząca realne straty. Wpawdzie nie wydaje mi się w porządku fakt, ze zanim do ksiegarń trafi płyta Coena mogę pobrać ja w sieci, że mogę pobrać film który właśnie wchodzi na ekrany albo nawet który dopiero ma na nich zagościć.
Ale te straty są minimalne, Coena i tak kupię, na Holland i tak poszedłem, a że Hoffman który wyprodukował nieprzeciętny badziew w postaci Bitwy 1920 na mnie nie zarobi to mu się nalezało.
Internet to wielka powszechna biblioteka. Dla ludzi myślących kategoriami własności ubiegłych dwu wieków, jest to nie do przyjęcia, ale to własnie prawa własności trzeba zmieniać. Jak bardzo zachłanność, chciwość kapitału jest tu sprzeczna z istniejacą i wprowadzoną przez sterowany przez kapitał rynek praktyką. Skoro produkuje się magnetowidy i nagrywarki z dyskiem twardym to po to abyśmy mogli nagrac i posiadać jakis wytwór kutury wizyjnej. Czy jeśli nagramy go z internetu czynimy coś innego, bardziej nagannego ?
Moze i jest w tym ironia historii, że ów wyszydzany socjalizm staje się bronią swobód internetowych, bo owa weryfikacja własności intelektualnej przeciez w nieco socjalistycznym kierunku podążyć musi. I nie dziw, ze jedynie SLD jest od poczatku przeciw ACTA.
Na zakończenie wrócę do branży pokrzywdzonej czyli gier. Otóż i tu sytuacja stała się ostatnio niejednoznaczna. Do niedawna kupując grę, wchodziłem w posiadanie czegos materialnego. Dziś coraz częściej znacznie wieksze pieniądze muszę wydać za możliwość pobrania jej z sieci, mało tego jest dla mnie tak długo dostępna jak długo działac będzie steam czy inna platforma, gdzie gra sobie wisi. Jeżeli chce byc w porzadku wobec producenta muszę ją jednak nabyć godząc się na niepełnowartosciowy produkt, jeśli jednak chce także zabezpieczyc swoje prawo własności musze dodatkowo pobrac egemplarz piracki.
Mr.Kalgan
Skoro produkuje się magnetowidy i nagrywarki z dyskiem twardym to po to abyśmy mogli nagrac i posiadać jakis wytwór kutury wizyjnej.
...Do którego wcześniej wykupiłeś prawa - tak powinno się skończyć twoje zdanie.
Na piractwie internetowym tracą niewątpliwie producenci i dystrybutorzy gier. I jest to jedyna branża ponosząca realne straty.
Ta, skąd wiesz?
"Dla ludzi myślących kategoriami własności ubiegłych dwu wieków, jest to nie do przyjęcia, ale to własnie prawa własności trzeba zmieniać."
Masz racje, ktoś inny powinien decydować co i jak robić z moją pracą. Bo przecież ja nie powinien mieć do niej praw.
Jak bardzo zachłanność, chciwość kapitału jest tu sprzeczna z istniejacą i wprowadzoną przez sterowany przez kapitał rynek praktyką.
Wiesz poczytaj sobie trochę o krajach komunistycznych. Tam próbowali wyeliminować chciwość i zachłanność, zobacz jak to się skończyło... Ty nie pojmujesz, że nikt za darmo nie będzie pracował, bo trzeba coś do garnka włożyć i gdzieś mieszkać.
To ja ma 2mb i jestem OK, fajnie bo se nie ściągnę pirata wg Matio.K skoro jest za popieraniem dokumentu. Drogi internet zdzierstwo, dwa zawrotne prędkośći jak w bangladeszu, chociaż nie oni śmigają pewno na 1GB. Poezja, czyli głupie myślenie. Mamy się rozwijać a nie cofać podobno. A co ja będę ze Steama ciągnął przy 2 mb, Gaikai nie działa VOD HD serwisy będę latami ściągał serial, a granie w Multi, o ile przetrwają całe to AKTA, pomijam fakt piractwa bo przecież nie o to chodziło przy ratyfikowaniu i tworzeniu całego dokumentu- mam rację? A na co idą nasze podatki ha, na śmieszny film Bitwa Warszawka tego nawet pijawka nie oglądnie, współczuję dzieciakom że miały przymus ze szkoły pójść.
Na piractwie internetowym tracą niewątpliwie producenci i dystrybutorzy gier. I jest to jedyna branża ponosząca realne straty.
Ciekawe ? W przypadku gier nastawionych na MP problem piractwa de facto nie istnieje.
A co z singlowymi ? No tutaj to jest sporo płaczu ale z drugiej strony sprzedaż stale rośnie. Zadziwiające.
Internet to wielka powszechna biblioteka. Dla ludzi myślących kategoriami własności ubiegłych dwu wieków, jest to nie do przyjęcia, ale to własnie prawa własności trzeba zmieniać.
Nie wypada się nie zgodzić. Własność intelektualna to sztuczny twór prawdy, który przy obecnym rozwoju technologii stracił całkowitą rację bytu ( o ile kiedykolwiek ją miał ).
Moze i jest w tym ironia historii, że ów wyszydzany socjalizm staje się bronią swobód internetowych, bo owa weryfikacja własności intelektualnej przeciez w nieco socjalistycznym kierunku podążyć musi. I nie dziw, ze jedynie SLD jest od poczatku przeciw ACTA.
No tu to mnie zadziwiłeś i nieco rozbawiłeś jednocześnie.
Co tu ma socjalizm do tego. Nie ma sensu mieszać w to wszystko ideologii. A po drugie przeglądając prasę i internet mozna dojśc do wniosku że za "własnością int." są przede wszystkim zwolennicy państwa kładącego swoją łapę na wszystko - w połączeniu z rozdawnictwem przywilejów.
Wiesz poczytaj sobie trochę o krajach komunistycznych. Tam próbowali wyeliminować chciwość i zachłanność, zobacz jak to się skończyło... Ty nie pojmujesz, że nikt za darmo nie będzie pracował, bo trzeba coś do garnka włożyć i gdzieś mieszkać.
Na początku krytykujesz "państwa komunistyczne" by potem przejść do wniosku, że: czy się stoi czy się leży płaca się należy. Jeśli wykopię dół w swoim ogródku to też $ się należy ?
Bredzisz niczym autor bloga.
->Przeciętny, polski pirat, to osoba z dochodami, które nie pozwalają na możliwość nabywania produktów rynku muzycznego, growego, filmowego. Najbardziej jaskrawym przypadkiem jest grupa 18<, która nie zdążyła wypracować jeszcze własnych, podczas, gdy aktywnie interesują się aktywnie tym segmentem kultury. Drugim, równie powszechnym przykładem, są rzesze między wiekiem 20-30 lat, którzy już pracują na swoje utrzymanie, ale pieniądze wolą przeznaczyć na zupełnie inne dobra.
Gdzie więc straty dla producenta i wydawcy? Jeśli nie będzie darmowej możliwości osoby tu wymienione po prostu owych gier/programów/płyt DVD/muzyki nie nabędą.
->Nie czujemy, że postępujemy źle - po prostu o tym nie myślimy. Bo robi tak każdy.
Skoro robi tak każdy to może jednak nie postępujemy źle? A "zło" procederu jest sztucznie wytworzone przez lobby korporacyjne? Tak samo jak nie jest wymysłem, że mordowanie czy pedofilia są złe... wszyscy bowiem to wiedzą i tego nie robią, nawet jeśli nikt by tego w prawie nie zapisał.
->Ba - w związku z tym, że na PC panuje ogromne piractwo, nie trafia do nas znakomita część gier.
Po raz kolejny bzdura, na PC od zawsze ukazywało się najwięcej tytułów. To jedynie pojedyncze wyjątki/gry nie robione z myślą o tej platformie, nie wychodzą na PC.
->Wchodząc do marketu nie otwieramy przecież opakowania jogurtu, aby sprawdzić smak, z możliwością jego ewentualnego odłożenia.
I znowu nie trafione porównanie. Zjedzona w ten sposób część jogurtu nie wróci już do niego, została ona na zawsze utracone. Program komputerowy to po prostu wyrażenie czyjejś myśli w cyfrowo zapisany sposób. Nie wiem jak możesz doprowadzić do jego ewentualnego zużycia. Jest to w teorii jak i praktyce po prostu niemożliwe.
I mario już na 7 miejscu ze swoimi "wpisami" - szkoda bo zabierze z puli kasę innym (ale im pewnie na tym nie zależy)
To co się podziało z GP... to jest ... nie mam właściwego słowa.
Wpisy typu: Kupa czy siku co wolicie?
Za 3 dni z tej serii: Paw czy lewatywa?
Szczęście moje jest takie, że nikt nie każe mi tego czytać. Czego po 5 czy 6 tego typu wpisach od kilku autorów nie robię.
Mario ma okrutny problem z pisaniem z sensem i mam niejasne wrażenie, że tego nie poprawi.
Witam, kłaniam się nisko i oświadczam, że popełniłem odpowiedź: http://gameplay.pl/news.asp?ID=65853 Trochę wyszedłem z formy, ale mam nadzieję, że da się czytać i nie jest o "Pawiu" ani "Lewatywie" ;)
Ciekaw jestem czy autor bloga kupuje czasem używane gry, albo wymienia się ze znajomymi. Z tego też twórcy grosza nie widzą :P
Piractwo jest złe, nie popieram, sam nie piracę (choć piraciłem, przyznaję). Ale serio, sprowadzanie ACTA wyłącznie do piractwa... No kurczę, już tłumaczyłem w poprzednim komentarzu pod inną notką - przeczytaj tę ustawę...
Skoro produkuje się magnetowidy i nagrywarki z dyskiem twardym to po to abyśmy mogli nagrac i posiadać jakis wytwór kutury wizyjnej.
...Do którego wcześniej wykupiłeś prawa - tak powinno się skończyć twoje zdanie
Kiedy wykupiłem te prawa: kupując telewizor, płacąc abonament, kupując nagrywarkę czy płytę DVD ? Czy też nie miałem prawa nagrać np. serialu "Lost" i postawic go sobie na bibliotecznej półce ? popełniłem przestępstwo ? a jeśli nie to jakie popełniam płacąc za internet, kupując komputer i pobierając ten serial z sieci ?
No tu to mnie zadziwiłeś i nieco rozbawiłeś jednocześnie.
Co tu ma socjalizm do tego. Nie ma sensu mieszać w to wszystko ideologii
Ideologii mieszać nie należy, pararele są jasne i w socjaliźmie i obecnie Oburzonym i Anonimowym chodzi o ograniczenie (moze zawieszenie albo i likwidację) prawa własności na rzecz swobodnego przepływu myśli,
Socjalizm wprowadzał to z powodów ideologicznych kiedy nie było rzeczywistego zapotrzebowania społecznego i cywilizacyjnego i dlatego musiał przegrac, dziś swobodny przepływ myśli jest konieczny dla dalszego rozwoju globalnej cywilizacji. Własność albo ulegnie modyfikacji, albo utrwalą się dotychczasowe prawa i wolność internetu zniknie a procesy globalizacji zostaną powstrzymane. Moze byc i tak a stanowiska również i tu wyrażane są tylko świadectwem, ze walka o kształt przyszłości znów doszła do węzłowej fazy, co nie przesądza oczywiscie o wyniku.
W ostatnich kilku miesiącach nie tylko podpisano ACTA, ale i uchwalono cenzurę gospodarczą. Kto wie, może GUPiW powróci, lokale na Mysiej czekają.
#13
Twórcy często nas oszukują. Po 1 nie wydają żadnych dem przez co często kupuje kota w worku, a ostatnie doświadczenie z DI tylko mnie utrzymało w przekonaniu, że lepiej najpierw sprawdzić pirata, a później kupić oryginał(Chociaż nie często z tego powodu pobieram gry)
Jest w tym dużo racji. Producenci gier nie są bez winy. Czasami kupowanie gier to jak kupowanie kota w worku. Przykład takiego Farcry 2 wychwalanego w prasie, a w ostateczności gracze nie zostawili suchej nitki na produkcji Ubisoftu. Wersje demonstracyjne są potrzebne. Ile ja już miałem przygód z kupowaniem kota w worku. Assasins Creed 2, który w ogóle odmawiał posłuszeństwa i nie chciał uruchomić przez system zabezpieczęń antypirackich, Pro Evolution Soccer z 2009 roku, gdzie hucznie reklamowano w internecie jak i na samym opakowaniu tryb multiplayer, w który... nie udało mi się nigdy zagrać całego meczu. W PES2009 zależało mi tylko na multiplayerze, więc praktycznie straciłem pieniądze. Tricków producentów jest sporo. Screeny, które widzimy na opakowaniu danej gry są edytowane w programach graficznych itp.
Dwie inne ważne sprawy to:
- Moda na wydawanie gier za które płacisz, lecz jak się okazuję jesteś zmuszony do różnych innych opłat o których początkowo nawet w prasie nie słyszałeś. W takim Starcrafcie 2 zmienić ksywe możesz tylko raz bodajże. Do tego jeżeli chcesz zagrać w innej częście regionu np na serwerze USA, musisz kupić nową grę :) W poprzednich produktach Blizzarda takich cudów nie było.
- Gry przypisywane do konta. Okrutna sprawa, w której tak naprawdę możemy zastanawiać się czy my zakupiliśmy produkt własny ? Nie możemy go odsprzedać, bo wtedy musielibyśmy sprzedać konto, na którym mamy swoje dane lub nawet inne gry przypisane do tego konta.
Producenci nie zostają bez winy i tak samo okradają graczy jak gracze ich. Tylko, że producenci próbują to robić legalnie. Aczkolwiek dla mnie to tylko pozory.
No i kolejny trolluch po shinku. WYPIERDALAJ Z GAMEPLAYA!
P.S. I jeszcze jedno, jak mawiał klasyk - "Kto nigdy nie spiracił, niech pierwszy rzuci kamieniem". Rozsądku sobie i Wam życzę.
Crash - i akurat w tym wątku musiałeś? :D
Pytong - porównywanie trollowania Shinka do wypocin Matiego jest krzywdzące dla jednego z nich :) Shinek przynajmniej czytał komentarze i na nie odpowiadał.
Szczerze? Uważam, że wina leży po stronie państwa, rządu. Przez te ich durne podatki, składki, vaty itd nie stać mnie na kupienie filmu czy muzyki. Wypłatę mam jak obywatel Chin mimo, że jestem fachowcem. Mam 23 lata. Mam super dziewczynę. Myślimy o wspólnym życiu. Trzeba kupić nowy samochód, kupić/wybudować dom, wyprawić wesele, mysleć o dzieciach. I jak ja mam to zrobić i w dodatku kupować filmy/muzykę? Owszem kupiłbym gdyby płyta kosztowała 20 zł a nie 40.. podobnie z filmem. Osobiscie wk*rwia mnie to, że mimo, że codziennie chodzę do pracy to nie stać mnie na większosć rzeczy. Dlaczego? Gorszy jestem? Jestem jakims ćpunem/hazardzistą/alkoholikiem, który wrzuca swoją kasę przez nałóg? Nie, wyrzucam kasę w paliwo do pracy, w jedzienie 23% vat, 1\3 wypłaty mi zabierają bo tak. Niby ubezpieczenie... a ch*ja nie ubezpieczenie... Ostatnio wybiłem zęby i leczenie i wprawienie nowych koszuje mnie ponad 1500 zł... I jeszcze muszę się modlić żeby ubezpieczenie zabierane z mojej wypłaty od paru lat zostało mi przyznane i pokryło choć częsć tych kosztów...
Czemu jestesmy traktowani jako ta gorsza częsć ludzi? Grecja padnie to my im pomożemy mimo, że u nas jest gorzej niż u nich po "upadku"... Jakieś podatki od sniegu, ogrodzenia... Zastanawiam się za co jeszcze nie zapłaciłem w swoim życiu.
Sorry za to narzekanie. Ale wniosek jest taki, normalna cena, normalna wypłata to i normalna sprzedaż. Powedzmy płacę 3 zł za paliwo (koszt produkcji bez podatków to 2 zł 70 gr, w USA w przeliczeniu paliwo kosztuje 3, 50 zł przy ich zarobkach), zarabiam 2500 zł to i te 20 zł mam na album czy bilet do kina i to nie od święta... Ale nie, niech politycy biorą coraz więcej a my odkładajmy na album, wyjscie do kina czy grę.
Nie kradnę dla przyjemnosci... ale kradnę dla chwili przyjemnosci.
tfu... miało być "nie kradnę z przyjemnosci... ale kradnę dla chwili przyjemnosci" ;)
Wszystkim oburzonym i niezgadzającym się z autorem wpisu, proponuję więcej nie wchodzić na jego wypociny, a już na pewno ich nie komentować. Nie podbijajcie mu "wejść", w końcu zniknie.
PIRATY kiedyś grałem na ps2 modbo
Umarł Matio K. Niech żyje matio K.