Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Forum: Windows Vista OEM

05.02.2012 23:14
1
zubek29
65
Konsul

Windows Vista OEM

Siema! Otóż chce kupić sobie oryginalny system Windows Vista OEM (na box mnie niestety nie stać) problem polega na tym że czytałem na temat licencji OEM i dowiedziałem się że licencja ta obejmuje tylko 1 komputer. Więc pytam dlaczego ludzie sprzedają używane systemy OEM? Z góry dzięki za odpowiedź ;)

05.02.2012 23:14
😐
2
odpowiedz
zanonimizowany592251
25
Legend

czemu Vista a nie 7 ?

Więc pytam dlaczego ludzie sprzedają używane systemy OEM?

bo mają w dupie prawo, proste

05.02.2012 23:16
Jeremy Clarkson
3
odpowiedz
Jeremy Clarkson
136
Prezenter

Vista się nie opłaca, lepiej w Win7 zainwestować

05.02.2012 23:19
4
odpowiedz
zubek29
65
Konsul

Na 7 po prostu nie mam kasy.
Czyli jak kupie używanego OEMa to klucz będzie działał?

05.02.2012 23:23
5
odpowiedz
zanonimizowany179448
12
Legend

Tak, mozesz jedynie musiec zadzwonic do automatu ms ktory ci poda kod, ale to jest automatyczne, ty wklepujesz kod, on ci podaje kod i tyle.

05.02.2012 23:32
6
odpowiedz
zanonimizowany577469
43
Pretorianin

Kradziony klucz też będzie działać, sęk w tym, że OEM jest sprzedawany ze sprzeętem i jeżeli chcesz mieć oryginała musisz mieć ze sprzeętem..inny fakt to taki, że sprzdawali np. uszkodzone dyski, do których dołączony był system po to, żeby u kupującego był legalny :), ale musi byćw środku komputera, na którym instalujesz dołączone do niego oprogramowanie
Hmm, przejrzałem aukcje i nie mam pojęcia na jakiej zasadzie sprzedają tam OEMy? Pewnie jakieś oderwane od sprzętu co nadal eliminuje jego całkowitą legalność

05.02.2012 23:42
7
odpowiedz
zanonimizowany789322
28
Senator
Image

Teoretycznie zadziała. Niedawno miałem podobną sytuację - przesiadałem się z Visty na XP Home OEM. Niestety nie w porę(znaczy się już podczas instalacji systemu) zorientowałem się, że na pudełku nie ma klucza. Przez komputer matki poszukałem po prostu cd-keya w Internecie i instalator ten klucz zaakceptował, natomiast teraz cały czas wyskakuje komunikat, że system Windows nie został jeszcze aktywowany(crack ściągnięty). Coś czuję, że w twoim przypadku może być podobnie.
Ewentualnie zadzwoń do Microsoftu.

PS. gdyby ktoś chciał mnie wyzywać od piratów - na dowód, że faktycznie mam pudełko z OS-em, obok zamieszczam zdjęcie tegoż, razem z moim podpisem ->

06.02.2012 01:20
8
odpowiedz
zanonimizowany3972
87
Legend

Pudełko z płytą bez kodu jest bezwartościowe. Teraz jedziesz na piraci i tyle

06.02.2012 08:18
Widzący
9
odpowiedz
Widzący
242
Legend

Płyta którą przedstawiasz nie zawiera wersji OEM Windows XP lecz tzw. "zestaw legalizacyjny", potrzebny do legalizacji nielegalnej zainstalowanej wersji Windows XP. Różni się narzędziami umożliwiającymi legalizację bez reinstalacji systemu.

06.02.2012 09:46
10
odpowiedz
krukilis
139
Generał

Pamietaj, ze aby system byl uznany za legalny musisz (obowiazkowo) posiadac naklejke z kluczem oraz drugi element czyli dowod zakupu lub oryginalny nosnik.

06.02.2012 10:04
11
odpowiedz
zanonimizowany789322
28
Senator

Aha, czyli wychodzi na to, że mój laptop na samym początku tuż po zakupie, działał na piracie(sfotografowana płyta była dostarczona razem z komputerem)?

06.02.2012 11:42
12
odpowiedz
esese
44
Centurion

"Pamietaj, ze aby system byl uznany za legalny musisz (obowiazkowo) posiadac naklejke z kluczem oraz drugi element czyli dowod zakupu lub oryginalny nosnik. "

.. i jeszcze zdjęcie ze sprzedawcą w czasie przekazywania nośnika ...

Tak na poważnie. Niby masz rację (są to dowody legalności według MS), ale w praktyce to nic nie musisz posiadać (osoba fizyczna). Windows to nie samochód. W razie czego to ktoś musi Ci udowodnić, że masz nielegalny system. W praktyce pokazanie czegokolwiek (płytka, naklejka, a nawet klucz - oczywiście nie z netu) kończy sprawę. Piractwo to sprawa karna i tu trzeba udowadniać winę, a nie swoją niewinność.

Pudełko z płytą bez kodu jest bezwartościowe. Teraz jedziesz na piraci i tyle

Ależ oczywiście, że jest ważne. Kupiłeś - używasz. Prawo autorskie chroni utwór - czyli system operacyjny, który znajduje się na płycie instalacyjnej oraz kompie. Klucz nie podlega ochronie :) W razie czego rozstrzyga się czy twórca dostał wynagrodzenie za pracę czy nie = używamy czegoś legalnie czy nie = wersja legalna czy pirat. O to w tym wszystkim (w dużym uproszeniu) chodzi. Nośnik + pudełko świadczą, że twórca (M$) dostał swoją kasę i udzielił licencji na użytkowanie swojego systemu kupującemu. Zgubienie klucza czy pudełka czy czegokolwiek niczego tu nie zmienia.

Co do pytania. Sprzedają zazwyczaj komputery z systemem OEM. Inne aukcje są nielegalne - nie można sprzedać oprogramowania OEM bez sprzętu. Sprawą sporną jest co jest komputerem - przecież możemy w nim wymienić wszystko. W praktyce komp może być wymieniony parę razy i nic nie zostanie z części oryginalnych - według mnie system dalej będzie legalny.Podobnie jak z autem. Auto = numer seryjny na karoserii. Możemy zmienić silnik, zawieszenie, elektronikę, tapicerkę i mimo że będzie to faktycznie nowe auto to według prawa będzie to ten sam pojazd.

06.02.2012 12:00
Widzący
😉
13
odpowiedz
Widzący
242
Legend

esese -> Twoja odpowiedź jest tak samo połowiczna jak ta z którą polemizujesz.
Sąd rozstrzygnie czy posiadane elementy są wystarczające aby uznać system za legalny czy nie. W dobrze pojętym interesie podejrzewanego jest przedstawienie w trakcie postępowania przygotowawczego wszelkich uprawnień do posiadanego i użytkowanego oprogramowania. Jeżeli wszystko na dysku jest legalne i wątpliwości dotyczą tylko jednego elementu dotyczącego Windows to nie ma się czym martwić, ale jest bardzo prawdopodobne że system jest trefny u facia mającego na dysku 200 GB nielegalnych iso.

Co do wersji OEM, nawet Microsoft sprzedaje oprogramowanie OEM bez sprzętu, to dopiero nabywca (integrator sprzętu) nie może odsprzedawać programu OEM bez odpowiednich elementów sprzętowych i chyba o to Ci chodziło.
Co do analogii samochodowej, jak według Ciebie jest przy wymianie karoserii?

06.02.2012 13:56
14
odpowiedz
esese
44
Centurion

Połowiczna to i tak za dużo powiedziane...

1. Zgadza się. W interesie podejrzanego jest pokazanie dowodów legalności, tak samo jak w sprawie o kradzież przedstawienie swojego alibi, ale brak alibi nie przesądza o winie. Zgadzam się również, że gdyby facet miał 200 GB iso i praktycznie żadnego legalnego oprogramowania to mimo braku dowodów sąd prawdopodobnie uznał by to za piractwo. Wszystko zależy od okoliczności, ale to chyba oczywiste. Chciałem tylko zwrócić uwagę, że wbrew powszechnej opinie brak jakichkolwiek dowodów legalności nie przesądza o winie oskarżonego, a niestety ludzie często tak myślą.

2. Co do OEM - Tak, o to mi chodziło, ale uprościłem sprawę bo nie widziałem, żeby MS handlował systemami OEM na allegro lub e-bay (ta wypowiedź była moją odpowiedzią na pytanie z pierwszego posta) ;)

3. Przy wymianie całej karoserii nie obędzie się bez wizyt w urzędzie, czyli jest jak najbardziej różnica pomiędzy wymianą dowolnej części a wymianą karoserii gdzie znajduje się nr VIN. Sam miałem pół roku temu przygodę z jednym z tych numerów (na szczęście tym na naklejce - nie wybitym) i nawet nie che myśleć ile czasu i pieniędzy kosztowałoby mnie załatwianie czegokolwiek gdyby nr VIN na blachach był nieczytelny. Wniosek - auto to ten kawałek blachy z numerem ;)
Kiedyś (o ile nic nie pomieszałem) za komputer MS uznał płytę główną i tylko w przypadku jej wymiany pojawiały się jakieś problemy z zainstalowaniem systemu (może mnie ktoś poprawić). Teraz chyba trzeba by uznać, że tak samo jak w pojazdach z komputer uznaje się obudowę (upraszczając oczywiście). Ale to tylko moje zdanie.
Aaa.. brak naklejki na obudowie to nie to samo co brak nr VIN na karoserii - systemów się nie rejestruje w żadnym urzędzie :D.

06.02.2012 14:12
Widzący
15
odpowiedz
Widzący
242
Legend

Co do przesądzenia o winie w przypadku braku jakichkolwiek dowodów legalności to chyba nie ma wątpliwości, praktyka jest jednoznaczna, chyba że oskarżony nie mógł dokonać czynu bo jest np. niewidomy, kaleki bez kończyn lub całkowicie sparaliżowany (itp.itd.), ale wtedy bzdurą jest akt oskarżenia.

Jest znaczna dowolność w tym co licencjodawca uznaje za "sprzęt" w różnym czasie, sam byłem posiadaczem Win 98 OEM zakupionego wraz z myszką MS, wszystko legalnie i na kwicie.
Co do "urzędu", system rejestruje się w MS i użytkownikowi to rybka, ale jeszcze przyjdzie czas gdy niezarejestrowany system najzwyczajniej nie będzie działał. Jak to się nie będzie nazywało, czy "chmura", czy inaczej ale tak będzie, jak ze steamem.

06.02.2012 14:40
16
odpowiedz
esese
44
Centurion

Szczerze - nie mam pojęcia jaka jest praktyka, bo zazwyczaj słyszy się (przynajmniej ja) o ugodach w takich sprawach, a jeżeli ktoś już idzie w zaparte, to zazwyczaj broni się zupełnie inną linią. Jak mieszka z kimś - a zazwyczaj tak jest to wystarczy, że powie, że to nie on i klops. Każdy z następnych oczywiście też tak mówi i postępowanie umorzone (każdy miał dostęp do kompa). Jak mieszka z rodziną to już zupełny luz bo można odmawiać zeznań ze względu na potencjalne obciążenie najbliższej rodziny. Takie sprawy widziałem.
Co do braku legalności to tylko wiem jaka jest praktyka prokuratury - "brak dowodów, ale wpisujemy na listę, a jak przyniesiesz coś to uznamy, że tego nie ukradłeś" (cudowne domniemanie niewinności). I tak do ostatniego programu. Potem ugoda i tyle :/

07.02.2012 17:31
👍
17
odpowiedz
zubek29
65
Konsul

Wielkie dzięki wszystkim za wyjaśnienie sytuacji. Chyba jednak jeszcze trochę poczekam i jednak kupię BOXa bo z tego co widzę z tym OEMem może być wiele problemów a nie mam na to ochoty. Jeszcze raz wielkie dzięki za pomoc ;)

07.02.2012 17:48
graf_0
18
odpowiedz
graf_0
117
Nożownik

Esese - jesteś pewny że systemy OEM sprzedawane osobno są nielegalne w myśl przepisów ustawy prawo autorskie?
Bo ja rozumiem że może być to użycie NIEZGODNE z licencją, ale nie jest to nielegalne wejście w posiadanie programu. Co najwyżej mogłby się to skończyć sporem cywilnym z MS.

09.02.2012 10:33
19
odpowiedz
esese
44
Centurion

graf_0 --> Nie, nie jestem pewien. Wiem, że licencja tego zabrania, a prawo (prawdopodobnie) zezwala, tzn.:

Ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych.

Art. 51. 1. Wprowadzeniem do obrotu jest przeniesienie własności egzemplarza utworu dokonane przez uprawnionego lub inne rozporządzenie egzemplarzem dokonane za jego zezwoleniem.

2. Po wprowadzeniu do obrotu, dalszy obrót egzemplarzami utworu nie narusza praw autorskich, z zastrzeżeniem przepisu art. 50 pkt 8 i 9.
3. Nie stanowi naruszenia autorskich praw majątkowych import egzemplarzy wprowadzonych do obrotu na terytorium państwa, z którym Rzeczpospolita Polska zawarła umowę o utworzeniu strefy wolnego handlu.

*8 i 9 to najem i dzierżawa.

Wynika z tego, że możemy sobie egzemplarz (czyli system na płytce) sprzedawać i nikt nic nam nie zrobi. Pytanie jest inne - czy taki system możemy legalnie używać - czyli system bez połączonego z nim komputera? Nie wiem, ale raczej masz racje bo...

Są dwa pojęcia związane z piractwiem - program legalny i program użytkowany zgodnie z licencją. Nie są to synonimy, a konsekwencje są również inne.

Nielegalny = niezgodny z prawem, czyli m.in. z ustawą o prawie autorskim... Konsekwencje. Ścigane z urzędu przez policję/prokuraturę. Kara grzywny, kara pozbawienia wolności, odszkodowanie 2 lub 3 krotne dla właściciela praw + parę innych równie przykrych.

Niezgodny z licencją - legalnie posiadany, ale użytkowany niezgodnie z licencją, a jednocześnie użytkowany w sposób którego nie zabrania żadna ustawa. Konsekwencje? Wypowiedzenie umowy np. blokada konta steam, odszkodowanie, ale tylko jeśli właściciel praw majątkowych udowodni stratę i ze 1000 innych rzeczy ale raczej nie przekraczających wartości oprogramowania. Ogólnie proces cywilny tylko na wniosek właściciela praw.

Do poczytania jak to jest np. w Niemczech gdzie prawo w tym przypadku (art. 51) jest takie samo.
http://www.rp.pl/artykul/64143,576551.html

Forum: Windows Vista OEM