Witam!
Jako nigdy nie byłem jeszcze na wczasach ani żem nie leciałem samolotem, postanowiłem że w tym roku zacisnę pasa (planuję uzbierać z 2k) i sprawię sobie jakieś wakacje.
Myślałem żeby samemu wszystko ogarnąć, bilet lotniczy tam i z powrotem (wyczytałem gdzieś że Lot ma dość tanią ofertę, 329zł w dwie strony do każdego (większego) miasta w Europie), wynająć pokój w jakimś hotelu na parę dni, poczytać trochę o mieście, co warte zwiedzenia itp. i sobie jakiś plan zwiedzania ułożyć.
I tu mam do Was pytanko, co byście powiedzieli na taki wypad? Czy może lepiej w jakiś biurze podróży coś brać? Wolałbym sobie sam na spokojnie pochodzić gdzie będę chciał, niż "latać" za przewodnikiem.
Ew. może polecalibyście jakieś inne wczasy (ciepłe kraje odpadają bo nienawidzę! upałów :/)?
Z góry wielkie dzięki za wszelkie porady i sugestie! :)
Weekend ? Zależy co chcesz zobaczyć. Jeżeli tylko z zewnątrz niektóre miejsca to jasne ... powiedzmy - widok z wieży Eiffel i Łuk Triumfalny, Katedra Notre Dame + pola elizejskie no i jeszcze "rejs" Sekwaną. Luwr czy jakiekolwiek inne muzemu z góry odpuszczasz, bo musiał byś je zaliczyć "biegiem" są zbyt duże i potrzeba na nie co najmniej tygodnia (no chyba ze się sztuki nie kontempluje to wystarcza dwie godziny ;] )
W sumie można do tego dorzucić Moulin Rogue (z zewnątrz) i plac Pigalle (niedaleko). Ogółem, linia metra jest, z mapą się nie zgubisz.
Ogolnie tak z marszu, to jasne, że można, ale chyba po to żeby zaznaczyć co chcę jeszcze zobaczyć i wrócić tam jeszcze :] Ja byłem tydzień niecały w Paryżu i wiem, że na pewno chcę tam jeszcze kiedyś wrócić.
Katalog http://www.sol-tours.pl/Dokumenty/Soltours_2012.pdf (sprawdz propozycje "odlotowe")
W tym roku mam zamiar zwiedzić Pragę lub/i Budapeszt.
Osobiście wolę zwiedzać niż się opalać, ale kto co lubi.
Wybieram się w ten sposób (na własną rękę) do Paryża na weekend majowy. We wrześniu również na własną rękę byłem w Londynie. Generalnie moim zdaniem takie wypady mają same zalety, poza jednym - ceną. Niestety jak się chce to racjonalnie zaplanować to wychodzi dość drogo. Jeżeli chodzi o bilet to ceny typu 329 zł są zazwyczaj: w niedogodnych terminach, godzinach, albo dotyczą pojedynczych miejsc i są natychmiast wykupowane. Bilet lotniczy kupowany później niż przynajmniej pół roku przed wylotem albo na weekendowy wypad zawsze będzie droższy. Do tego jeżeli jedzie się zwiedzać miasto na parę dni, to aby nie tracić czasu warto zarezerwować hotel w centrum miasta, blisko ważnych obiektów. Tu też niestety za lokalizację (nawet w przypadku słabego hotelu) się płaci. Do tego musisz doliczyć koszty biletów wstępu, które na zachodzie są wysokie i wyżywienia, które też będzie drogie. Reasumując - budżet 2 tys. może okazać się za mały.
Za dwa tysiące wolałbym jakieś normalne wczasy all-inc. Za 2tyś możesz przebierać w wycieczkach na tydzień, a przy intensywniejszym researchu można znaleźć 2tyg np. w Egipcie.