http://www.cgm.pl/aktualnosci,21043,adam_lambert_nowym_wokalista_queen,news.html
dobry wybor? :)
Trochę jakby ktoś chciał się ścigać z bolidem formuły pierwszej, trzykołowym rowerkiem.
hahahaha brawo!!! niech zniszczy ten zespol od srodka :D
jeszcze przydaloby sie reaktywowac paktofonike i zastapic magika winim
Reaktywacja Queen nigdy nie jest dobrym pomysłem. I jakoś wcale mnie nie rusza ta informacja. Współpraca z Paulem Rodgersem według mnie była nieudana, a przecież Paul nie jest takim złym wokalistą.
Z resztą, ciężko to nawet nazwać Queen, skoro nawet Johna Deacona nie mają w składzie.
Bezczeszczenie zwłok jest ponoć karalne...?
http://www.youtube.com/watch?v=RjA0-0rZtPY
Głos ma niezły. Wiadomo, co Freddy to Freddy, ale cóż zrobić?
kubinho12 - True!
[16]
+1
też tak uważam od dawna. Ale to już raczej niewykonalne, bo i z nim coś ostatnio niedobrze było.
Mogło być gorzej. Krążyły pogłoski o tym, że Lady Gaga ma być nowym wokalistą Queen. Co wcale nie oznacza, że jest dobrze.
Mam nadzieję, że nikt nie pójdzie na ich koncerty i że nikt nie kupi ich płyt. To byłby całkiem sprawiedliwy wymiar kary za takie eksperymenty.
Fakt, Michael na tamtym koncercie byl swietny, chcialbym go na dluzej z zespolem zobaczyc i uslyszec. A co do tematu... bez komentarza...
Mogło być gorzej. Krążyły pogłoski o tym, że Lady Gaga ma być nowym wokalistą Queen. Co wcale nie oznacza, że jest dobrze.
?!
To jest takie odcinanie kuponów, dorabianie sobie do emerytury - w przypadku niektórych. Queen, to Freddy.
Frediego nie da sie zastąpić.
[24] +1 i nie powinno się.
edit. [14], [17] Omg, nie sądziłem, że da się zaśpiewać coś Queenów równie dobrze jak Freddie. Idealny kandydat, mam nadzieję, że May i reszta przejrzą na oczy, wywalą tamtego emo i zaczną grać z Marcem Martelem. Niesamowicie mocny głos, śpiewa całkowicie bez wysiłku. Instrumenty grają mocno i głośno, ale gdy wchodzi on i tak wszystko zostaje w tyle, a jego głos jest na pierwszym planie.
Spójrzmy prawdzie w oczy, głównym kryterium przy wyborze było trzymanie się żelaznego standardu czyli orientacji seksualnej wokalisty, głos i inne pierdoły zeszły na drugi plan :)
Freddie jest nie do zastąpienia i nic tego nie zmieni , ale gdy już mówimy o próbie przypomnienia.....
W takim wypadku dobór wokalu można skwitować facepalmem , a niezdecydowanie się na Martela strzałem w stopę. Niechże przejrzą na oczy , bo to będzie kompromitacja....