Dzisiaj jadąc samochodem, słuchałem wiadomości, w których pojawiła się wzmianka o ankiecie przeprowadzonej wśród internautów, gdzie oceniali oni działania rządu z ostatnich tygodni.
Nasunęło mi to na myśl pewne pytanie, a mianowicie, czy możliwe byłoby utworzenie w Polsce partii internetowej?
Jak by to miało wyglądać? Mogłaby powstać strona internetowa, gdzie kluczowe decyzje byłyby podejmowane po ogólnej dyskusji prowadzonej przez "członków" na czymś w rodzaju forum, po czym odbywałoby się głosowanie w postaci ankiety. Członkiem takiej partii mógłby zostać każdy, kto przeszedłby przez wstępny test wiedzy ogólnej - chodziłoby tutaj o to, żeby prawo do wypowiedzi miały osoby inteligentne, orientujące się w tym co się dzieje wokół nich. Jednak internet jest pełen idiotów i wstępna selekcja wydaje się być tutaj niezbędna.
Oczywiście spośród tych osób można byłoby wybrać przedstawicieli tejże partii, którzy reprezentowaliby ją fizycznie - jak mogliby oni zostać wybrani? Bardzo prosto - nakręcenie prostego spotu reklamującego siebie samego nie jest problemem, a wydaje mi się, że nie byłoby trudne wybranie przy pomocy ankiety, spośród kandydujących osób tych, którzy wykazują się bogatym słownictwem, reprezentatywnym wyglądem i bystrością umysłu. A przecież takich przedstawicieli chcielibyśmy widzieć.
Taka partia mogłaby być namiastką demokracji bezpośredniej, gdzie ludzie mieliby jakiekolwiek prawo do głosu, a przynajmniej wyrażenia swojej opinii. Każdy projekt musiałby uzyskać większość spośród kilkunastu tysięcy członków biorących udział w głosowaniu przy pomocy prostej ankiety. Koncepcja ta zrodziła mi się w głowie między innymi na podstawie tego forum, gdzie często pojawiają się ciekawe dyskusje, a pomysły które są przedstawiane przez forumowiczów bywają naprawdę interesujące, nierzadko godne wprowadzenia w życie.
Przy okazji, często zastanawiamy się dlaczego rząd dokonuje danych wyborów, mimo że już na pierwszy rzut oka widać, że są one niekorzystne. Rząd nawet nie zamierza się z tego tłumaczyć - może przy powstaniu takiej partii miałaby możliwość zawiązać się dyskusja usprawiedliwiająca podobne działania. Wszak nierzadko w dużych przedsiębiorstwach działania na pozór niekorzystne w perspektywie długoterminowej przynoszą duże zyski.
Jednym z przykładowych ciekawych tematów jest ten:
https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=11872628
Większość postulatów na załączonym do wątku obrazku jest słuszna - w komentarzach pojawiają się także pomysły jak można rozwiązać poszczególne problemy. Skoro wszyscy wiedzą o tym co jest źle, to czemu nikt z rządzących nie chce podjąć takich działań? Co stoi na przeszkodzie? Może właśnie w tym kierunku powinna pójść polityka w najbliższych latach?
Największe problemy jakie widzę w tym pomyśle, to odpowiednie zabezpieczenie takiej strony przed atakami hakerów oraz możliwe próby blokowania ze strony już rządzących, gdyż taka partia mogłaby upublicznić ustalenia zakulisowe, korzystne tylko dla wybranych, a nie dla ogółu.
Chyba zapomniales o takiej instytucji jak posel czy senator. Tylko oni moga decydowac o tym co dzieje sie w Panstwie. Czyli musisz miec swoich przedstawicieli w rzadzie, jak na razie widze, ze myslisz, ze po zalozeniu partii bedziesz mial od razu jakis wplyw na polityke. Nawet jesli partia bedzie miala milion czlonkow, ale zadnego "na gorze" to nic nie mozesz zdzialac.
Krukilis -> Oczywiście biorę pod uwagę konieczność posiadania reprezentantów w sejmie i w senacie.
Sądzę jednak, że w obliczu tego co dzieje się w tej chwili na arenie politycznej, kiedy to przede wszystkim właśnie internauci chcą się odciąć od czołowych partii, a alternatywy zbyt wielkiej nie ma, pomysł ten ma szanse powodzenia. Tym bardziej, że taka partia dawałaby możliwość współudziału w decyzjach przez cały czas trwania jej kadencji, a nie tylko w momencie ustalania programu, który i tak nie zostałby zrealizowany.
Zakładam także, że mając w sumie kilkaset tysięcy zwolenników wśród pełnoletnich internautów, miałaby szansę na zdobycie wystarczającej ilości głosów, aby dostać się do sejmu.