Całkowita porażka rządu w sprawie bezpieczeństwa w szkołach. Jedyny, krótki okres gdy przestępczość w szkołach spadła to 2007 rok i program "Zero tolerancji dla przemocy w szkole".
Oczywiście tak słabe dane statystyczne nie spowodują spadku poparcia dla obecnego gabinetu i partii rządzącej, a wręcz przeciwnie.
"Liczba wymuszeń i rozbojów przez ostatnie dwa lata prawie się podwoiła
Stan bezpieczeństwa w szkołach jest zatrważający. Uczniowie, jak w gangsterskim świecie, wymuszają od młodszych kolegów pieniądze, telefony komórkowe. W razie sprzeciwu grożą pobiciem, a nawet biją.
Z policyjnych statystyk, do których dotarła "Rz", wynika, że przestępstw w szkołach przybywa, a sprawcy są coraz młodsi i bardziej brutalni. - Coraz niższy jest wiek sprawców i coraz większa liczba przestępstw dokonywanych z dużą dozą agresji - przyznaje Grażyna Puchalska z KG Policji. - Przestępstw, zwłaszcza z użyciem przemocy, dopuszcza się więcej dziewczyn...
...W szkołach podstawowych i gimnazjach (gdzie uczy się ok. 3,4 mln uczniów) w 2011 r. doszło do 28 tys. przestępstw, czyli blisko dwa tysiące więcej niż rok wcześniej.
Największy skok dotyczy wymuszeń i rozbojów. O ile w 2009 r. było ich 3,9 tys., to w ubiegłym już 7,5 tys. To oznacza, że rozbojów było o 93 proc. więcej niż dwa lata temu...
...Analizując przestępczość w szkołach, można wskazać jeden rok - 2007 - gdy było ich mniej. Rok wcześniej Roman Giertych, ówczesny minister edukacji, wprowadził program "Zero tolerancji dla przemocy w szkole".
- Niestety, pani minister Hall z niego zrezygnowała i ze względów politycznych zaczęła budować program edukacyjny na odwrotności tego, co ja robiłem. I mamy skutki - podkreśla w rozmowie z "Rz" Giertych. - Jeśli chodzi o politykę "stop przemocy w szkołach" rząd Donalda Tuska zanotował spektakularną klęskę."
http://www.rp.pl/artykul/69745,796284-Horror-w-szkolach.html?p=1
Efekt "róbta co chceta".
"bezstresowe wychowanie"
Giertych już popisał się mundrukami. Temu panu już dziękujemy. Dziwne, że choć chodziłem do szkoły gdzie większość dzieci była biedna, nie wiem czy znalazła by się choć 1 osoba popierająca ten poroniony pomysl.
A co z tymi mundurkami było nie w porządku? To mi się wydawało akurat jednym z niewielu dobrych pomysłów herr Romana.
- Ziemia jest w niebezpieczeństwie!
- Dlaczego tak uważasz?
- A ty dlaczego?
;D
To, że mundurki były idiotyzmem jest dla mnie (i dla 90% uczniów) aksjomatem, więc wytlumacz mi co w nich było dobrego?
Garret a co było źle? Jedynym powodem, ze mundurki są problematyczne był portfel, bo trza było owy mundurek kupić.
W większości państw mundurki są i czy jest to coś złego? Nie. Ty piszesz o tym jakby to było nie wiem, coś najgorszego co może spotkać człowieka.
No i ten 90%. Ja jak chodziłem do szkoły, ja jak i moi znajomi nic do nich nie mieliśmy, jedyne co się słyszało, to nie, że mundurek jest zły, tylko, że zaś trza za coś płacić.
Nie ma to jak rzeczowa dyskusja.
Prowadziłem swego czasu badania w gimnazjum i jest znacznie gorzej niż za moich czasów. Choć po prawdzie na tym etapie edukacji nigdy nie było za wesoło :).
To, że mundurki były idiotyzmem jest dla mnie (i dla 90% uczniów) aksjomatem, więc wytlumacz mi co w nich było dobrego?
90% uczniów uważa, że chodzenie do szkoły jest bez sensu. Moi rodzice do tej pory z lubością cytują moje wynurzenia, że "szkoła jest do dupy, a literki są obsrane". Pajdokracja to nie jest dobry sposób na zarządzanie systemem szkolnictwa.
Garret ==> Ty i te Twoje badania... kiedyś też raczyłeś mnie jakimiś procentami. Masz źródło tych badań czy tylko tak sobie wklejasz jakieś cyferki? Rozumiem Twój "aksjomat", ale nie rozumiem logicznych podstaw, które u niego leżą. Czy mógłbyś to uzasadnić? Chodzi o to abyś napisał CZEMU tak uważasz... a wtedy ja napiszę czemu uważam inaczej, bo w tej chwili nie znam Twoich argumentów i nie mogę się do nich odnieść.
Kruk-->Te procenty wychodzą z logicznego myślenia i obserwacji. Dobrze pamiętam gimnazjum i nastroje powodowane mundurkami. Nie spotkałem się z ani jednym pozytywnym słowem z ust uczniów na ten temat.
Mundruki to akurat było zło. Ale dobra powiem Wam. Jako, że młody człowiek przez połowe swojego czasu siedzi w szkole, przez te 3 lata połowę dnia jest zniewolony noszeniem jakiejś starej szmaty. Dlaczego szkoła ma zabijać różnorodność? Osobiście czułem się jak w więzieniu i tylko unikałem oczu klawiszy (nauczycieli) którzy od razu darli kopary i nieraz rozkazywali zapinać się prawie pod szyję :/
Dlaczego jako uczeń mam być zmuszany do noszenia czegoś czego nie chcę? I w dodatku mam za to płacić? Dobre sobie. Jaki w ogóle był cel prowadzenia tego pomysłu w życie? Od podstawówki dziecko zmuszane jest czuć się w szkole jak w więzieniu = nie masz mundurka? UWAGA!! Nie masz zeszytu? JEDYNKA!! Niestety ten chory system dalej po części obecny jest w liceach ale to już jest wina tego, iż na nauczycieli biorą ludzi, z kompleksami wielkości dziury budżetowej.
Już myślałem, że Gietych miałby walczyć z ACTA
mundurki są dobrym pomysłem ponieważ nadaje elitarność. Na mieście od razu widzisz kto z jakiej szkoły jest. Jeśli ktoś jest w mundurku i chce kupić alkohol daje to do myślenia sprzedawcy.
Wg mnie największy problem mundurków jest taki, że są one strasznie brzydko wyglądają. W podstawówce, obok mojego domu są to tylko koszulki z najgorszego materiału. Wcale się nie dziwię, że nikt nie chce tego nosić.
IMO mundurki to dobra sprawa. Mundurki spełniają zasadniczą rolę - eliminują lansiarstwo ubiorem wśród dzieci. Ponad to zapewne zmniejszyła się kradzież na tym tle (pamiętam nawet był jakiś wątek typa, który się żalił, że co chwila ktoś z klasy mu podpierdziela nowe ciuchy w których się w szkole pokazuje). Dzięki mundurkom nie ma różnicowania między uczniami ze względu na strój, same dzieciaki bywają pod tym względem okrutne, często ich rodzice nie lepsi. Jedyna wada jaką widzę to dodatkowy wydatek. Mundurki dalej funkcjonują tak btw ?
- Agresją są przesycone gry komputerowe. Dzieci nie wiedzą, że przemoc jest zła, więc zamiast powiedzieć koledze "nie dokuczaj mi", od razu biją - mówi Jędrzejko.
Niech mi ktoś wytłumaczy; to źle, że jeśli ktoś zamiast znosić zaczepki strzeli przedrzeźniającemu w papę i następnym razem zanim ktoś go zaczepi zastanowi się dwa razy?
Pierwszy raz ktoś mi mówi, że głosowalem na po XD
Orrin-->To po mieście się chodzi w mundurkach?
Mati->Nom niestety funkcjonują. Co z tego, że jest rozwarstwienie? Na ulicy też chodzą ludzie w pumach i najkach i co z tego? Są na to inne sposoby a nie mundurki. To tak jakby z powodu wypadków wprowadzić we wszystkich autach max prędkość 50 na godzinę.
wytlumacz gimbusowi ze mundurek to jest dobry pomysl, panowie, to tak jakbyscie na podworku zaczeli z surowcow wtornych rakiete budowac z zamiarem skolonizowania marsa.
omg Garret Rendellson ty masz juz prawo wyborcze ?
niech zgadne ? Palikot ?
Jak ja chodziłem do liceum to chodziłem w mundurze. Codziennie na 6:30 przez całe miasto tramwajem na modlitwę poranną w szkolnej kaplicy, a potem zajęcia do 16:00. Zero zezwierzęcenia. Kobiety nie mogły się malować, żeby nie rozpraszać uczniów na lekcji i dlatego edukacja była na wysokim poziomie. Teraz w większości szkół średnich to jest jakiś balet, dyskoteka i dotyka to widzę także niektóre prestiżowe licea. Jedynie co mi się nie podobało jak chodziłem do liceum to fakt, że klasy były koedukacyjne. Powinno się zrobić rozdzielność: kobiety i mężczyźni osobno. Zdecydowanie. I obowiązkowo płatna szkoła. Wtedy będzie odsiew plebsu i chuliganerii.
Kidler-->No i nauczyciel powinien mieć pod ręką solidną linijkę co by niepokornych karać! Bo jeszcze uczniowie gotowi pomyśleć, że to pedagodzy są w szkołach dla nich!!
Lutz-->Palikmiot jako lewak jest raczej za sztucznym likwidowaniem "różnic" społecznych
Mati->Nom niestety funkcjonują. Co z tego, że jest rozwarstwienie? Na ulicy też chodzą ludzie w pumach i najkach i co z tego? Są na to inne sposoby a nie mundurki. To tak jakby z powodu wypadków wprowadzić we wszystkich autach max prędkość 50 na godzinę.
Szkoła to nie ulica, tylko miejsce gdzie ma się edukować młodych w związku czym dzięki takim mundurkom eliminuje się wszelkie negatywne zjawiska związane z ubiorem. Szkoła to nie rewia mody i lansowanie się ciuchami przez małolatów. Poza tym wiąże się to z dyscypliną której obecnie brakuje dzieciarni. Dla mnie mundurki to inicjatywa zacna. Jakie inne sposoby zamiast tego zatem byś zaproponował ?
Dlaczego mundurki były do dupy?
Ponieważ wydawanie 40zł na byle szmatę z jeansowego materiału + herb jak łata to coś za dużo. Niektórzy mają problemy finansowe, ledwo na książki komuś starczyło, a jeszcze za szmatę mają płacić. Jakby to chociaż ładnie wyglądało...
A już nie mówię o buntowniczych dyrekcjach, kiedy raz się zapomniało taki mundurek zabrać.
Niestety Panowie, ale teoria znoszenia podziałów przez mundurki jest głupia, bo nie w samym mundurku człowiek chodzi i gdyby ktoś chciał się przypieprzyć do ubioru innego, to zrobiłby to bez problemu. Inna sprawa, że ja sam się z niczym takim nie spotkałem, w ogóle jakoś mnie omijają wszystkie te gimnazjalne patologie :(
Nawet nie próbujcie z tym dyskutować, bo na 85-90% jesteście gównem
Dobrze, że zdobyłeś się na samokrytykę :*
Mati176-->Właśnie takie podejście mnie denerwuje. "Szkoła to nie ulica blablabla to miejsce do nauki a nie do życia" Nie wpadajmy w jakieś XIX wieczne skrajności. Szkoła to normalne miejsce do nauki ale także do spotykania się z kumplami, dziewczynami, rozmów itp. A inne sposoby to np zajęcia na ten temat, młodych ludzi trzeba edukować a nie narzucać im na grzbiet mundurki. Skoro nawet od tych biednych dzieci słyszałem, że mundurki są bee to raczej nie jest to dobry sposób. Zresztą życie polega na różnorodności a nie na jednolitości. Niech dzieci się uczą, że są bogaci i biedni a nie pójdą później do zawodówki a tam dopiero spotkają się z czymś takim (a przynajmniej w 1 klasie, gdzie połowa to mentalne gimbusy).
Zresztą jak wspomniał kolega z [27] oprócz mundurków są jeszcze buty, spodnie, zegarki itp
Problem mundurków (który znam dzięki mojemu bratu) był taki, że to cholerstwo było brzydkie jak noc. Coś jak kamizelka pod marynarkę, tyle, że z paskudnych materiałów, w paskudnych kolorach.
Co do zezwierzęcenia gimnazjów - byłem chyba drugim czy trzecim rocznikiem, który szedł do gimnazjum. Jeśli jest jeszcze gorzej niż było, to strach bez kamizelki kuloodpornej tam iść ;)
Giertych! Wracaj!
Garret ==> Sam widzisz, że "logiczne myślenie" i "zdolność obserwacji", które proponujesz są niedoskonałe, bo choćby na forum spotykasz się z opiniami przeciwnymi do Twojej. Ile gimnazjów odwiedziłeś? Jedno, dwa, pięć? Opinie były rozmaite, a badania nad nimi leżały w pracach socjologów. Być może ktoś to zagadnienie zweryfikował empirycznie. Ty tego nie zrobiłeś w żaden sposób dlatego Twoje imaginacje raczej wystawiają Cię na śmieszność :-).
Ciekawe, że mundurek kojarzy Ci się tylko i wyłącznie z więzieniem. Przecież w wielu zawodach mamy przyjęte standardy ubioru. To wskazuje na status społeczny konkretnej grupy, a zatem bezpośrednio służy identyfikacji, która odciąga od wielu zagrożeń. Owszem, nie kreuje inwencji, ale też w sensie materialnym nie prowokuje do powstawania próżni pomiędzy uczestnikami danej grupy oraz wprowadza powagę właściwą tej instytucji jaką jest szkoła. Metoda w formie przymusu, ale gdybyśmy operowali tymi kategoriami to musiałbyś również wyrażać wściekłość, że w dniu urodzenia zostałeś przymusowo wcielony do państwa, które nakłada na Ciebie różne ograniczenia.
Jestem w stanie dyskutować w kwestii mundurków, ale nie z naiwnymi czy też po prostu mało rozgarniętymi osobami przesiąkniętymi ideą "walki z systemem". Nawet punkowcy byli bardziej przekonujący.
Mateosz->Widzę, że przejmujesz poglądy twego guru. Chodzi o tą panią w żółtym.
http://www.youtube.com/watch?v=c4abksJ13NE
No no. Nie mam zamiaru jednak dyskutować z kimś kto należy do tych 80% społeczeństwa, gdyż otaczam się zazwyczaj ludźmi a nie chodzącymi układami pokarmowymi. Dla cb to już eot. Zresztą za 10 minut dobranocka, więc musisz już zbijać. Żegnam
Kruk-->Zauważ, że wszyscy z którymi tutaj dyskutowałem to ludzie, którzy wyszli już z gimnazjów i problem ich nie dotyczy. Bo dla mnie też łatwo powiedzieć "zakazać papierosów", gdyż nie palę. Dla innych to jednak problem nie tyle ideologiczny co realnie dotykający ich samych.
Co do standardów ubioru to owszem zgodzę się. Jednak zważ na to, że w doroslym życiu mam wybór. Nie lubię garnituru nie idę na przedstawiciela w jakiejś firmie. Dzieci natomiast tego wyboru nie mają. Gimnazjum jest w Polsce obowiązkowe a mundurki są narzucone odgórnie. Argument więc niezbyt trafiony.
Co do państwa, to jako liberał oczywiście, że tak uważam. Przynajmniej jeżeli mowa o takiej formie państwa jaka jest teraz czyli socjalizmowi.
Co do państwa, to jako liberał oczywiście, że tak uważam.
Chyba socliberał.
Każda szkoła powinna we własnej kwestii wprowadzać rygor mundurków.
Co do standardów ubioru to owszem zgodzę się. Jednak zważ na to, że w doroslym życiu mam wybór. Nie lubię garnituru nie idę na przedstawiciela w jakiejś firmie. Dzieci natomiast tego wyboru nie mają. Gimnazjum jest w Polsce obowiązkowe a mundurki są narzucone odgórnie. Argument więc niezbyt trafiony.
I tu jest klucz - w dorosłym życiu. Jak już będziesz dorosły to będziesz mógł sobie Korwina cytować do woli. Na razie jednak zapewne nie zarabiasz złamanego grosza, a kreujesz się na alfę i omegę.
Zobacz jaka niesprawiedliwość w tym świecie. Gimnazjum jest w Polsce obowiązkowe, a nauka w gimnazjum też jest obowiązkowa! Jak ktoś nie chce niech się nie uczy.
I w gruncie rzeczy nie jest to takie absurdalne. Jednak o takich rzeczach powinni decydować rodzice, a nie bajtel z gilem pod nosem zaczytany w rewolucyjnej prasie.
W tym samym czasie kiedy obleczono uczniów w mundurki wywalono z listy lektur "Ferdydurke". Kto zna treść książki ten wie dlaczego wprowadzanie mundurków było niezbyt trafionym pomysłem.
Mateoszzz jak widać dopiero zaczął interesować się polityką i musi się wczuć wyzywaniem każdego od lewaków. Cóż, przejdzie, u gimnazjalnych polityków to normalne.
A argumenty w stylu "uczniowie nie lubią chodzić do szkoły, ale muszą", więc "mundurki też muszą nosić, choć ich nie lubią" - genialne :D Oczywiście nie można prowadzić zajęć integracyjnych, uczyć dzieci i młodzież, że nie można się śmiać z ubioru innych (to dotyczy chyba tylko podstawówki i gimnazjum zresztą), no bo po co? Lepiej niech każdy wybuli kupę kasy na jakąś szmatę, a zamiast wspomnianych zajęć, dalej zaśmiecajmy plan zajęć religią.
Romana Giertycha wam się zachciało xD
Czy to ten sam mefsybil, który twierdził, że istotą wolnego rynku jest handel niewolnikami?
Jeśli nie potrafisz normalnie dyskutować (np. odpowiadając na to co napisałem wyżej), a jedynie przekręcać totalnie moje wypowiedzi, to lepiej daj sobie spokój, bo strasznie się kompromitujesz.
Nie, twój dowcip z [8] posta jest na wysokim poziomie.
I to, że nigdy nie potrafisz normalnie odpowiedzieć, tylko cieszysz mordę jak głupi do sera, też stoi na baaardzo wysokim poziomie.
Tak, napisałem to, ale oczywiście na inne wypowiedzi w twoim kierunku z tego tematu już uwagi nie zwrócisz, bo nie wiesz co z nimi zrobić. A nie, wystarczy się zaśmiać i nazwać się najmądrzejszym.
Wracaj do komentowania filmików pod Korwin-Mikke czy kogo tam popierasz. Tylko nie zapomnij włączyć caps locka.
minerael-->Chyba socliberał.
Każda szkoła powinna we własnej kwestii wprowadzać rygor mundurków.
A gdzie napisałem, że powinno być inaczej? Oczywiście, że to szkoła powinna decydować o takich rzeczach. Ale nawet jak szkoła zadecyduje, że chce mieć mundurki to i tak będę przeciwko nim. Tyle, że owe szmaty zostały narzucone wlaśnie odgórnie a nie przez same szkoły.
Zenedon-->No właśnie rodzice często są kretynami większymi niż dzieci. Ale to nie ma znaczenia. Teraz nawet rodzice o tym nie decydują, bo szkoły nie są prywatne i nie ma między nimi konkurencji, toteż nie mogą przenieść dziecka do innej prywatnej szkoły bo jest za droga i koło się zamyka.
Garret ==> Bądź tak uprzejmy i spróbuj przeczytać to co napisałem. Jeśli nie rozumiesz to powiedz, w którym miejscu i wtedy napiszę prościej, bo odnoszę wrażenie, że brniesz, o mini liberale, w jakieś komiczne wnioski, które nie znajdują żadnego odniesienia do moich wypowiedzi ;).
Ty nie umiesz dyskutować, bo nie formułujesz argumentów tylko przytaczasz jakieś bzdurne dane, których nie możesz w żaden sposób zweryfikować. Temat dotyczy również i osób, które nie nosiły mundurków, ale napisałeś coś o 90% gimnazjalistów. Skąd te dane? Ja znam gimnazjalistów, którzy chwalili pomysł mundurków, czyżby akurat mieściły się w tych 10%? Zobacz jakie to śmieszne...
Posługując się Twoim tokiem rozumowania wypadałoby dzieciom już od momentu narodzin umożliwić decydowanie o wszystkich kwestiach, które ich dotyczą, bowiem wybiórczość wskazywałby ma niekonsekwencje stosowanego prawa, a zatem de facto jego nieudolność. Czy nie widzisz szkodliwości takiego zjawiska? Masz w sobie choćby krztę społecznej wrażliwości? W naszej kulturze pełnoletność predysponuje do podejmowania decyzji w sferze publicznej. To jest kanon respektowany nawet przez libertarianów. Jeśli zaś kwestionujesz istnienie państwa to z pewnością nie korzystasz z jego instytucji czy może kwestionujesz, ale praktykujesz? :D
Liberałowie nie kwestionują istnienia państwa. Mylisz to z anarchizmem. Domyślam, że nie masz żadnej teoretycznej wiedzy o liberalizmie, a jesteś tylko zindoktrynowany przez jakiegoś nieudolnego guru. Pojęcia brzmią ładne, ale trzeba wiedzieć co się za nimi kryje...
A ja Giertycha lubiłem ;)
Nie żebym był zwolennikiem LPRu, ale Roman pozytywnie wyróżniał się wśród tej bandy krzykaczy, między innymi kulturą i jasnymi poglądami, których się trzymał.
Również uważam mundurki za dobry pomysł, jednak nie mogę tego samego powiedzieć o jego realizacji.
Tak jak niektórzy już mówili- niestety z tego co widziałem, jaką te mundurki maja formę, nie dziwię się że:
a) młodzież nie chce tego nosić
b) Zarówno uczniowie, jak i grono pedagogiczne mają do tematu luźne podejście.
Mundurek powinien być pełnym strojem, tak jak w średnich szkołach angielskich, albo w Japonii.
Ubranie eleganckie i należytej jakości, zachowujące powagę, a nie jakaś dresowa czy dżinsowa kamizelka po miesiącu powycierana i sprana.
A później taka franca w TV mi będzie pluć w ekran, że dzieci absolutnie nie wolno karać i bić bo to jest znęcanie się nad nimi...Dostałby jeden z drugim w domu wpierdol to by był spokój i czułby szczeniak respekt...Na drugi raz by się bał coś przeskrobać...
No ale teraz to się dzieci sadza na karnym jeżyku...
Giertych! Wracaj!
Obawiam się, że przejrzał na oczy. Większość elektoratu LPRu mogłoby czuć spory zawód - zmninił trochę kierunek polityczny.
W jaki sposób mój żart usprawiedliwia twoją głupotę, gimbusie?
W jaki sposób moja wypowiedź o handlowaniu niewolnikami usprawiedliwia twoją?
Czemu po prostu nie przyznasz się, że jesteś tępym gimbusem, który nie potrafi odpowiadać normalnie i po prostu boli cię dupa, że skrytykowałem lewactwo, które ty te popierasz?
Nie krytykujesz, tylko wyśmiewasz i tyle. Nawet krytykować nie potrafisz.
Tak samo jak garet rondelson. Chociaż on chyba pisząc
>No właśnie rodzice często są kretynami większymi niż dzieci.
W pewnym sensie odpowiedział na moje pytanie o jego rodziców. xD
Brawo. Możesz spróbować sił w "Fakcie" lub "SuperExpressie".
Kruk-->Twierdzisz, że nie czytam tego co piszesz a sam najwidoczniej masz problemy z interpretacją moich dosyć prosto pisanych wypowiedzi. Otóż napisałem Co do państwa, to jako liberał oczywiście, że tak uważam. Przynajmniej jeżeli mowa o takiej formie państwa jaka jest teraz czyli socjalizmowi.
Tzn, że sprzeciwiam się istnieniu państwa w OBECNEJ FORMIE. Tzn, jestem przeciwny OBECNEMU USTROJOWI. Libertarianie są za zlikwidowaniem państwa PRAKTYCZNIE CAŁKOWICIE.
Co do tychże procentów, to może jest to 80 a może 75%. W każdym razie zdecydowana większość. Skoro na przykładowo 30 osób które są lub niedawno byly gimnazjalistami 28 odpowiedziało mi, że nie są za mundurkami to o czymś to świadczy czyż nie? Ale skoro tak cię to mierzi to mogę używać słowa większość.
Posługując się Twoim tokiem rozumowania wypadałoby dzieciom już od momentu narodzin umożliwić decydowanie o wszystkich kwestiach, które ich dotyczą, bowiem wybiórczość wskazywałby ma niekonsekwencje stosowanego prawa, a zatem de facto jego nieudolność. Czy nie widzisz szkodliwości takiego zjawiska?
Tak właśnie jest. Jest to niesprawiedliwość podyktowana zwykłym prawem natury. Niestety takie cos jak państwowa szkoła, zamiast znosić tego typu ograniczenia, tylko je powiększa. Bo wiadomo, że dziecko nie może być w pełni wolne, ale nie powinno być też w pełni zniewolone. A skoro rodzica nie stać na przeniesienie do szkoly bez mundurków (z winy państwa, które ingeruje w wolny rynek i nakłada wysokie podatki) to wolność dziecka (i rodzica) jest ograniczana.
Ale skoro dalej jesteście za mundurkami, to może pasowało by zrobić referendum wśród uczniów? Myślicie, że są zbyt głupi by wybierać w takiej sprawie? No skoro więcej jest biednych niż bogatych, to Ci biedni (dla nich w końcu jest ten pomysł) powinni sami wybrać dobrze. Coś mi się jednak widzi, że wynik takiego glosowania byłby raczej z góry do przewidzenia. Niech sami zainteresowani głosują w tej sprawie a nie goście na stanowiskach.
Skąd czerpiesz tę wiedzę? Z wikipedii? Odsyłam choćby do "Historii Doktryn Politycznych i Prawnych" Chojnickiej i Olszewskiego. W sprawach libertarianizmu mogę Ci nawet stronę i numer akapitu podać (373, 3 z wydania z 2004 roku). Nie chcę kopać leżącego, ale naprawdę współczuję Ci, że jesteś przesiąknięty taką niewiedzą. Nie wygłaszaj jej, bo wystawiasz się na śmieszność.
Chcesz jakieś tagi dla własnego mózgu? :) Socjalizm to nie ustrój, smyku bordowy. Możesz przy okazji poczytać o prawie natury, jak i innych terminach, o których nie masz żadnego pojęcia.
@Kruk
Prosze, wypowiedz się czym jest ten libertarianizm, bo mnie zaintrygowałeś.
@Kruk to prawo natury to jakieś specjalistyczne i głębokie pojęcie? Hmm, no popatrz nie wiedziałem. Użyłem tego określenia by opisać coś co jest po prostu normalne (tak jak to, że ptaki latają) ale widać popełnilem niezłą gafę. Skoro więc to, że dzieci są pod opieką rodziców nie jest prawem natury to czym to jest? Cnotą utraconą przez córkę młynarza o północy? Socjalizm to nie ustrój powiadasz? Hmm dobrze, nazwij to więc ideologią, systemem czy czym tam chcesz. Panuje on jednak dzisiaj w tym kraju i jako liberał jestem mu przeciwny.
No właśnie rodzice często są kretynami większymi niż dzieci.
Mark Twain (taki pisarz) kiedyś stwierdził następującą rzecz:
"When I was a boy of 14, my father was so ignorant I could hardly stand to have the old man around. But when I got to be 21, I was astonished at how much the old man had learned in seven years."
Pokory trochę. Matury nie zdałeś a już najmądrzejszy na świecie. Klepiesz komunały, o których nie masz pojęcia.
Skąd czerpiesz tę wiedzę? Z wikipedii? Odsyłam choćby do "Historii Doktryn Politycznych i Prawnych" Chojnickiej i Olszewskiego. W sprawach libertarianizmu mogę Ci nawet stronę i numer akapitu podać (373, 3 z wydania z 2004 roku). Nie chcę kopać leżącego, ale naprawdę współczuję Ci, że jesteś przesiąknięty taką niewiedzą. Nie wygłaszaj jej, bo wystawiasz się na śmieszność.
Libertarianizm to obszerne pojęcie w gruncie rzeczy. Zarówno Hayeka jak i Misesa zalicza się do tego nurtu, a różnią się w paru, w grunice rzeczy, fundamentalnych sprawach. Swoją drogą jestem ciekaw definicji z tej książki:).
Zenedon ==> Ja się odniosłem do tego, że libertarianizm, według Garreta, kwestionuje istnienie państwa, a to wierutna bzdura. Chodzi mi rzecz jasna o klasyków libertarianizmu, a nie o różne mutacje, której się później wykształciły.
@Kruk
Ja się odniosłem do tego, że libertarianizm, według Garreta, kwestionuje istnienie państwa, a to wierutna bzdura.
Polemizowałbym. Minarchiści chca państwa z całkowicie dobrowolnymi podatkami, ale anarchokapitaliści nie chca panstwa w ogóle.
Zenedon-->Czy masz coś na potwerdzienie swoich słów? Czy tylko "jesteś młody więc nic nie wiesz o życiu ja jestem stary i wiem wszystko". Panie daj pan spokój z taką gadką. Tak się składa, że znam wiele osób, których rodzice po prostu nie dorośli do bycia rodzicem. To, że ktoś jest starszy, lub że ma dzieci nie czyni go autorytetem.
A ja znam paru złodziei i bandytów. To znaczy, że wszyscy ludzie to złodzieje i bandyci?:)
Pogódź się z faktem, że z życiowym doświadczeniem w większości wypadków idzie w parze mądrość (podejrzewam, że w ponad 90% wypadków).
I nie, nie jestem stary i nie wiem wszystkiego. Też mam przed sobą kawał życia i wolę korzystać z rad i pomocy starszych niż uważać ich za idiotów, bo tak mi powiedział Korwin-Mikuś.
Ja oglądam Stevena Seagala Liberator i walą mnie te wasze dyskusje.
Zenedon-->
Zieeew.
Wymyśl coś innego, bo teksty typu "idz oglądaj lepiej korwinka" już mnie lekko nudzą. Na pewno stać cię na coś oryginalniejszego.
Zdecydowaliście się w końcu, spinacze, czy Garret jest fanatykiem Korwina czy Palikota?
Mr. Rogerss ==> To prawda, ale mi chodziło o klasyczną doktrynę libertariańską, a nie o nurty, które powstały w oparciu o jej założenia.
@Kruk
Klasyczną? Klasyczny to jest liberalizm. Libertarianizm jest stosunkowo młody, a do jego powstania walnie przyczynił się Murray Rothbard, który jasno stwierdził, że rząd jest zwykłym złodziejem. Twoje zarzuty wobec Garreta są nieuzasadnione.
Klasyczną w sensie genetycznym, a nie doktrynalnym :). Moje zarzuty są o tyle uzasadnione, bo libertarianizm w swojej, niech będzie, genetycznej formie "jedynie" ograniczał wszelkie instytucje państwa, ale nie zamykał samego państwa sensu stricto. Odwołuje się przede wszystkim do Nozicka, bo jego poglądy, choćby u krakowskich i lubelskich myślicieli, uchodzą za najbardziej koherentne z wyobrażeniem libertarianizmu jako doktryny.
ale Garret użył słowa libertarianizm, więc można pod tym rozumieć brak państwa.
[71]
Nie można, bo anarchokapitalizm nie zawiera się w tym pojęciu? Skończ pieprzyć.
No właśnie nie można, bo okazuje się, że termin jest na tyle pojemny iż w dziejowej ewolucji stracił jednoznaczność. Dużo by pisać o dymensjach znaczeniowych. Niemniej o wiele bardziej trafne wydaje się użycie terminu "anarchizm", które nie podlega w tym kontekście dyskusji.
Nie użył terminu anarchokapitalizm tylko libertarianizm, a więc nie był precyzyjny. Nie widzisz różnicy?
[edit]
<== Ten blog z linka jest Twojego autorstwa? Jeśli tak to rzeczywiście "kończę pieprzyć" :D.
@kruk
Cos Ci się nie podoba? Zapraszam do komentowania obu blogów. Pokaż, że masz rację.