Zapraszam do pierwszej (czy aby na pewno?) części karczmy, w której chwalimy się i oceniamy gry, które niedawno ukończyliśmy. Każdy może napisać, co właśnie przeszedł, wystawić ocenę i zaakcentować ją odpowiednimi zaletami i wadami. Każdy może również komentować wpis innej osoby, bo chyba o to się rozchodzi by wynikła z tego ciekawa dyskusja ;)) Pomysł zaczerpnięty z forum markolf.pl
Nightsky
Tytuł ten otrzymałem wraz z paczuszką "HIB4", był drugą po Super Meat Boy'u (którego zainstalowałem jedynie dla osiągnięcia) grą z tego zestawu w którą zagrałem. Nie spodziewałem się oczywiście cudów, toż gra indie, z na pierwszy rzut oka trochę prostą grafiką, i również prostymi zasadami. Po prostu, sterujemy czarną kuleczką (choć nie zawsze) i musimy dostać się do końca planszy. Wyzwania jakie stawia przed nami gra nie są zbyt wygórowane, prawie wszystkie mapki "przeszedłem" z marszu, ale urzekło mnie kilka rzeczy, jak ta gra niesamowicie odpręża, nie jest za trudna, a do tego przygrywa nam spokojna, melancholijna muzyka, która niesamowicie wpasowuje się w klimat gry. Podobnie z grafiką, nieskomplikowana i wpasowująca się do kategorii "grafika gry indie", ma po prostu swój szczególny styl. Z wad wymienię, że czasem kuleczka dość dziwnie się zachowywała, nie reagowała na klawisze które wciskałem, do tego gra jest bardzo krótka, a później i tak nie ma po co do niej wracać. Ot taki przyjemny relaksator nic więcej.
Plusy:
+ muzyka
+ grafika
+ jako relaksator - CUDO!
Minusy
- sporadyczne bugi
- nie stawia żadnego wyzwania
- krótka
Ocena: 7+/10
Dobrze by każda "recenzja" wyglądała tak jak moja wyżej ;))
Ant Smasher (zabijacz mrówek)
Jest to gra na androida. Gry tej nie ukończyłem, bo nie idzie. Polega ona na zabijaniu mrówek po przez dotknięcie ekranu tam, gdzie one się pojawią. Uwaga! Pojawiają się także osy, które nas żądlą w palec i przegrywamy. Tak zabijam te owady i zabijam aż mi się nie znudzi. Gra dziecinnie prosta, nie wymaga od nas użycia niczego oprócz palca.
Plusy:
+zabijacz czasu
Minusy:
-szybko się nudzi
-bardzo łatwa
Ocena: 7/10
PS Moja pierwsza recenzja w życiu!
Batman Arkham City
O co chodzi w tej grze to chyba każdy wie, więc napiszę jedynie co mi się podobało, a co nie. Bardzo podobało mi się poruszanie po mieście, często w grach przemieszczenie z punktu a do punktu b na innym końcu mamy było nie do zniesienia, tutaj fajnie sobie szybujemy, strzelamy hakami.. Znacznie przyjemniej niż w części pierwszej.
Nie podobał mi się brak tego czegoś w grze co by tworzyło z niej grę roku. Mamy fajny gameplay, dobrą grafikę i audio, fabuła taka tam, po kolei mierzymy z różnymi przestępcami znanymi głównie z filmów, ale nie ma w tym takiej głębi.. no i IMO totalnie lipna gejowka końcówka.
8-/10
Plusy:
Grafika i dźwięk
System walki
Poruszenie się po lokacjach
Długość
Minusy:
Brak głębi
Końcówka
Przytłaczająca ilość znajdziek (sztuczne wydłużanie czasu gry..)
999: Nine Hours, Nine Persons, Nine Doors
Gra, która wyszła tylko na DS'a. Należy do gatunku Visual Novel, który w naszym kraju jest niestety słabo popularny. Gra ma 6 zakończeń. (3 złe, 2 dobre i jedno "safe"). Nie będę zdradzał fabuły, ale warto wspomnieć, że w grze spotkamy tylko 9 osób. Każda charakterystyczna i z ciekawą historią. Jest to obowiązkowy tytuł na DS'a. Szczególnie dla osób, którzy umieją angielski (przynajmniej dobrze), mają dużo czasu i lubią łamigłówki (których też jest dość sporo).
10/10
Plusy:
- Bardzo, ale to bardzo wciągają historia
- Pomysł!
- Muzyka
- Bardzo dobrze opowiedziana historia bohaterów
- Duża ilość łamigłówek i zagadek
- 6 zakończeń
Minusy:
- Wymagana znajomość języka angielskiego (dla osób, którzy go nie umieją)
- Niedostępna w Polsce
Jest już identyczny wątek założony przez konga, tylko o innej nazwie, ale nie cieszył się zbyt dużą popularnością i teraz pewnie siedzi w archiwum