Star Trek Online od dziś za darmo
W sumie prawie po dwóch latach od premiery gry widać że bardzo wiele sie zmieniło.
Wkoncu Earth Spacedock wygląda jak ten znany z filmu. Kosmos wygląda jak Kosmos :p
No i zmiana ground combatu na bardziej dynamiczny ( coś jak Gearsy)
STAR TREK!
Czy ktoś kto już gra(ł) mógłby coś powiedzieć o tej produkcji, bo zastanawiam się czy opłaca się w ogóle zaczynać.
Tez czekam na jakies sugestie osob juz grajacych :)
Chociaz jak F2P, to nie zaszkodzi sprawdzic w wolnej chwili.
Gram w STO od czasów bety. Gra się bardzo zmieniła i stała bardzo Star Trekowa :). Klimat jest naprawdę fajny, duża customizacja (jak to u Cryptica). Gracze mogą tworzyć własne misje, i niektóre epizody tworzone przez graczy są jakości fabularnej seriali! Poza oficerami mostka zarządza się załogą, co dodaje głębi i tworzy wrażenie faktycznego zarządzania statkiem.
MMO zupełnie inne niż wszystkie. Bardzo warte uwagi. Dla fana Star Treka to absolutny "must", dla fana sci-fi w zasadzie też. Dla tych, którzy po prostu szukają odmiany w MMO - rzecz warta uwagi - w końcu wypróbowanie już nic nie kosztuje.
Ja do STO zawsze wracam chętnie i z przyjemnością w tę grę się bawię.
Pobrałem i zainstalowałem klienta w nocy ... jak tylko wrócę z pracy to siadam do grania :)
Ja pobrałem i utworzyłem konto już w piątek. Byle do końca roboty :)
Ja grę zakupiłem ok. rok temu. Pograłem 3 miechy i zawiesiłem subskrypcję. Wróciłem do gry bodajże 1.5 tygodnia temu (subskrybenci dostali taki jakby early access do F2P). Gra bardzo się zmieniła, oczywiście na lepsze. Och gdyby tak BioWare wrzuciło do swojej gry to co jest w STO... marzenia :) Wracając do tematu - gierkę polecam!
>>>>Pierwsze 15 min grania bardzo skutecznie zniecheca.
a dalej jak ?
Mr.B-F Zgadzam się z Tobą. Wieje nudą od samego początku a lot w przestrzeni kosmicznej w porównaniu do EVE Online to jakaś porażka...
Prównywanie EVE i STO jest conajmniej ryzykowne. A gra darmowa, więc radzę spróbować samemu :). Tak jak pisałem wcześniej - ja polecam :).
Dobra może jest ryzykowne ale porównując sterowanie to w ST jest ono bardzo toporne. Może jestem zbyt leniwy ale wygodniej byłoby chyba jakby statek leciał sam po kliknięciu na cel :).
Na ziemi jest już lepiej strzela się spoko no a questy jak questy, w każdym mmo jest podobnie. Jest za darmo to nic nie stoi na przeszkodzie żeby sobie sprawdzić. Pozdrawiam
Pierwsze 15 minut... buhahaha. Gdzie tacy ludzie się rodzą? 15 minut to nawet nie koniec tutoriala.
DonVinchenzo to może niech się gra sama przechodzi co? Właście przez takich ... jak Ty gry są co raz łatwiejsze...
Czyli według Ciebie toporne sterowanie=trudna gra=dobra gra? Nie powiedziałem, że gra ma się sama przechodzić...podstawowe rzeczy takie jak sterowanie powinny być według mnie dopracowane w mmo. Przy takich grach się spędza tyle czasu że po prostu musi być wygodnie. I wierz mi, nie jestem zwolennikiem ułatwiania gier. Co do tych 15 minut: to właśnie pierwsze minuty w mmo powinny być najważniejsze i przyciągnąć gracza a tutaj nie dość, że nudno to jeszcze wkurzające sterowanie w kosmosie, jak cała gra ma tak wyglądać to wolę nie zaczynać. Zresztą to jest forum i to jest moja opinia. Twoja jest inna, szanuję ją i się nie wyśmiewam. Każdy ma inne oczekiwania wobec gier.
DonVinchenzo ja tam nie widzę topornego sterowania. Jest bardzo wygodnie. I proszę Cię, nie rozśmieszaj mnie z tymi 15 minutami w grze mmo.
TobiAlex i chwała Ci za to bo ja niestety widzę... A czy ja Cię rozśmieszam? W te 15 minut jesteś chyba w stanie sprawdzić czy odpowiada Ci interfejs, system walki itd. Nikt tu nie mówi że w 15 min możesz przewidzieć jak wygląda endgame czy tam PvP chociażby, ale jakieś podstawowe informacje w tym czasie jesteś w stanie wynieść. Gra albo będzie komuś odpowiadać i będzie chciał poznać ją bardziej albo stwierdzi, że jest nie dla niego i da sobie spokój. STO nie jest dla mnie i już. Nie wiem w ogóle po co ta dyskusja...gra jest za darmo to każdy sobie może sam przetestować; ściągania aż tak dużo nie ma.
@DonVinchenzo
Jest to ciekawy argument dotyczący sterowania, ale myślę, że wynika to jednak z koncepcji gry. To "ręczne" sterowanie statkiem w STO daje Ci poczucie, że faktycznie decydujesz o tym jak on leci, jak walczy. W praktyce kapitan wydawałby rozkazy, ale tutaj rozkazy to ruch myszy :). Tak samo jak np używanie różnych umiejętności takich jak np "evasive maneuvers" itd. Dla mnie na przykład walka jest bardziej interaktywna niż w EVE. Ale jak pisałem - porównywanie EVE i STO to jak porównywanie filmów Jacques'a Cousteau i SeaQuest - niby i to i to w wodzie, a jednak różne ;).
Oczywiście, że nie każdemu gra się spodoba. Zwłaszcza jeśli lubisz EVE. STO nie da Ci takiej wolności nigdy, ale za to jest dużo łatwiejsze do wskoczenia dla kogoś kto gry nie zna zupełnie. Gra ma fajną fabułę ciekawe misje (właśnie ze względów fabularnych) no i genialne często misje graczy.
Do tego jest system Duty Officers, który daje poczucie faktycznego zarządzania statkiem i jest doskonałą zabawą dla graczy takich jak ja - grających od święta, bo pozwala im levelować bez konieczności grania non stop w grę.
Anyway - moim zdaniem warto STO poświęcić czas przynajmniej do dojścia do Lt. Commandera, no albo Lt. 8-9. Wtedy można mniej więcej poznać rozgrywkę.
Natomiast to - zgadzam się - nie każda gra jest dla każdego :). Mnie na przykład wciągnął po uszy SW:TOR, a ukochana fantasty MMO to EQ2. I na bank nie każdy podzieli afekt do tych właśnie produkcji co nie znaczy że są fatalne, ani też moja do nich sympatia nie znaczy że są bezbłędne :).
Zeby sprawdzic, czy MMO jest ciekawe, to raczej trzeba pograc nieco wiecej niz te 15 minut.
Zawsze testujac nowy tytul mam problemy z interfejsem, poruszaniem i innymi rzeczami, bo po prostu jestem przyzwyczajony do innej produkcji, a nie wszedzie jest to rozwiazane w identyczny sposob (hmm moze nie tyle sa to problemy, co kwestia przestawienia sie), dlatego musi uplynac troche czasu zanim poznam gre. Radze sie nie poddawac po 15 minutach, bo to naprawde niewiele czasu...
Ale co mają zrobić ludzie którzy nie widzieli żadnego serialu ani filmu a biorą się do tej gry czy nie znajomość tego typu rzeczy wpływa jakoś na odbiór gry?
a druga sprawa skąd brać kase na statki to całe dilithum?
Jak się nie widziało seriali to i tak lore można poznać poprzez misje w siedzibie Starfleet w San Francisco :).
Dilithium kupujesz za punkty Cryptica, a te punkty kupujesz za prawdziwe pieniądze. Ale dilithium zdobywasz też robiąc misje.
Natomiast - żadnego statku nie trzeba kupować za pieniądze, bo można kupić statki na każdym poziomie postaci za kredyty, czyli walutę wewnątrz gry.