Tablet Razera to skok w bok
Istotnie, nie jest to rzecz, która zmieściłaby się w kieszeni moich spodni, a i cena zapewne jest horrendalna. Deweloperzy mają skłonność do manipulacji i nadużywania - słowo rewolucja odmieniane jest przez wiele przypadków, a tejże się nie spodziewam.
Kosmosem dla mnie jest sam tablet, a tablet "konsola" to podwójny kosmos :)
Ja tam pewne plusy widzę w tym urządzonku i sądzę, że nie koniecznie byłyby to pieniądze wyrzucone w błoto. Które urządzenie pozwala nam grać na padzie w dowolnie wybranym miejscu w domu? Z konsolą np. do ubikacji nie wejdziemy, na ipadzie nawet jeśli jest możliwość podłączenia pada pod niego to musielibyśmy ekranik gdzieś oprzeć, a i jeszcze nie daje nam takiej grafiki. Laptop poza tym, że jest mały i przenośny to jednak trzeba gdzieś go odpowiednio położyć, aby się nie grzał czy też nie grzał męskich genitaliów, bo to się kończy bezpłodnością. A tak to mamy tablet z niezłą mocą obliczeniową, z wygodą grania na padzie w dowolnie wybranym przez nas miejscu. Jakbym dysponował taką gotówką to być może bym się skusił.
Cena to ponoć 3500 zł, wg. mnie nie tak dużo jak za taki sprzęt, ale i tak i tak bym tego nie kupił, tablet to raczej w ostateczności urządzenie do gier, a nawet jakby to do jakichś prostych gierek wykorzystujących dotyk, ten tablet nawet nie wygląda fajnie, tylko jak jakaś pokraka, połączenie jakiegoś androidowego tableta z movem, nie dla mnie, wolę sobie kupić smartfona albo DSa i na nim grać, a do skajrimów i assasynów mam PC/konsole , na pewno jakaś grupa odbiorców sięznajdzie, ale tak jak piszesz jest to bardziej krok w bok niż krok w przód.
Według mnie jest to urządzenie dla kogoś, kto nawet firanki ma zasłaniane na pilota.