Minecraft - po prostu.
został wypromowany przez jednego z pracowników Steam na jego blogu
Przyzwoitość nakazywałaby podać źródło.
Ponadto dał graczom narzędzia, mówiąc: „zróbcie z nimi, co chcecie”
Nieprawda. Gra nie ma żadnych narzędzi, tylko otwarty kod. Dodatkowo sam notch miał jakieś poronione pomysły i stanowisko odnośnie modów, ale je w końcu zmienił.
tragicznie rozwiązanej kwestii trybu multiplayer
WUT? Znaczy się to samo, ale w więcej osób to źle?
Co to za gra?
Pierdoły...
Gra wybroniła się nie jakimś PR'em, tylko właśnie pomysłem i zawartością.
Miliony ludzi łupie i układa klocuszki nie dlatego, że jest to "trendy", a tylko i wyłącznie dlatego, że z klocków czy kolejek zwyczajnie się nie wyrasta i zawsze bawią zarówno pięciolatka, jak i stuletniego konusa. ;)
Proste.
Jak widać nie dla każdego...
Imho to społeczność wyniosła tą grę na piedestał a media były dopiero później. Zupełnie się nie zgodzę z tym, że jest to gra taka jak milion innych indie napisałbym raczej, że jest to jedna z nielicznych gier indie dająca taką swobodę kreowania w pewnym sensie to nie gra a narzędzie.
A jak jest z multiplayerem? Jest tam taki survival jak w singlu, czy tylko zwykłe wspólne układanie klocków?
Od kilku lat rozglądam się za grami nastawionymi na budowanie. Większość polega na stawianiu kilku budyneczków w określonej kolejności z drobnymi różnicami w priorytetach z misji na misję. Tymczasem w prawdziwym budowaniu z kilku elementów możesz poskładać cuda (okręty z wykałaczek i szopki z zapałek? ;)). Do Minecrafta podchodziłem z dużą rezerwą myśląc, że to takie drewniane klocki dla przedszkolaków i dopiero niedawno zdecydowałem się pograć. Przyznaję, że wciągnęła mnie ta gra. Nie jest to to , co sobie wymarzyłem, ale daje sporą swobodę, z układami z redstona można sobie pokombinować. Podobną przyjemność miałem grając w World of Goo tyle tylko, że tam są do zrobienia określone zadania. I bardzo się ciesze, że Minecraft odniósł taki sukces bo być może producenci zobaczą niszę i odnowią rodzinę gier dla ludzi, których nudzi wyrzynanie kolejnych tysięcy przeciwników i potworów, i skakanie po okolicy w jednym kierunku ;).
Jednym słowem ta gra ssie ...
gra nie wybroniła się, ani wybitnym pomysłem na siebie, ani wykonaniem.
Czy ciebie to nie pok*rwiło