Krótko i na temat | V | Co powinna zawierać gra idealna?
Fajny tekst
W swojej ulubionej grze chciałbym zobaczyć wszystko to co jest tylko lepiej zrobione :)
Rewelka tekst!
W moim przypadku daleko szukać nie trzeba, a i ja nie za bardzo mam czego wymagać od gry idealnej. VALVe uraczyło mnie serią Half-Life i niezmiernie cieszę się z faktu, iż dane mi było w nią zagrać. Także seria Portal spełniła moje oczekiwania, więc jestem jak najbardziej usatysfakcjonowany. Wymyślać na siłę nie będę.
Nie podoba Ci się multi? Jeśli jakaś gra nie ma multi to u mnie ma ona już przerąbane :P Multi to podstawa, wynoszę ten tryb ponad kampanię, bo pozwala spędzić przy niej najwięcej czasu.
Dla mnie multi to dodatek i to najcześciej zbędny. Jak chce pociskać po sieci to kupuję grę stricte związaną z zabawą sieciową(WOW, BF), nie widze potrzeby umieszczania multi w grach np. crpg...Szkoda czasu i pieniędzy a i tak najczęściej to multi to tylko ciekawostka i to do tego niedopracowana...
Barthez x - Może nie tyle co się nie podoba, co nie interesuje. Dla mnie każda gra może mieć multi, byleby nie było ono powiązane z singlem.
Dla mnie najważniejsze jest, aby gra miała możliwość grania z różnymi ludźmi. Ja od dwóch lat gram w Damorię jest gra przeglądarkowa i jej zaletą jak każdej przeglądarkowej jest to że grają w nią ludzie na całym świecie i mam z tymi ludźmi relany kontakt/relacje. Więcej o grze przeczytacie na http://kingsofdamoria.blogspot.com/ blog dopiero powstaje ale krótkie informacje nt gry już są!
Zachęcam do spróbowania:)
Gra idealna to taka gdzie nie ma multi coopa i origin ani żadnych drmów pass codów, wkładasz płytę, nie instalujesz i grasz dowolny save / auto save ala Assasin Creed i możesz rozkoszować się mocnym solidnie długim singlem z miła nutą i mocną trzymającą w napięciu fabułą, akcją, i zwrotami akcji, plus otwartość świata.
Wg mnie gra idealna nie musi mieć multika. Do multika mam gry stricte do multi - aktualnie League Of Legends, wcześniej przez 3lata WoW. Też nie lubię "multi w singlu" - niepotrzebnie zaburza immersję i tylko denerwuje, konkurencja i rywalizacja w grach? Ok, ale nie w singlu, gdzie powinniśmy się zanurzać w fabule gry, a nie porównywać wyniki z "znajomymi z fejsbuka".
Stawiam na klimat, feeling rozgrywki, świat przedstawiony(jego wielkość, różnorodność, ale także jego przedstawienie w grze, czyli także grafika - zarówno styl artystyczny jak i technologia), a także swoboda rozgrywki. Postacie niezależne i fabuła również. No i jeszcze jedno - nie lubię gier które kończą się w momencie, w którym fabuła zaczyna się dobrze rozwijać(a na taki syndrom cierpi niestety coraz więcej dzisiejszych produkcji - fabuła staje się najlepsza pod koniec rozgrywki, która jest w dodatku krótka, co potęguje efekt niedosytu).
Fajnie by była gra rozbudowana, ale jeśli będzie prezentować to co wymieniłem wyżej na wysokim poziomie, to nawet głupie uproszczenia, błędy, słabą mechanikę rozgrywki czy też inne niezbyt fajne rzeczy jestem w stanie zapomnieć/nie patrzeć na te rzeczy.
Jedną z niewielu takich gier w ostatnim czasie jest Skyrim. 104h przegrane(i nadal mi się nie znudził), prawie 30 lvl i dopiero skończyłem odwiedzać prawie wszystkie miasta (został mi jedynie Falkret), jestem w początkach wszystkich głównych wątków (okolice 5-7q). I zdaje sobię sprawę z jego wszystkich uproszczeń i słabości, ale są mi one zupełnie obojętne. Najlepsze jest w nim to, że osiągnął tak znakomity poziom klimatu, immersji bez zbędnego moim zdaniem efekciarstwa, skryptów, filmów, komiksów czy innego badziewia dla szarej masy. Inna gra fantsy która mnie tak wciągnęła to było chyba Diablo II: LOD (które do dziś od 10lat jest dla mnie najlepszą grą 4ever).
Tekst jak zwykle rewelacyjny zresztą jak inne twoje teksty. Zgadzam się w pewnym stopniu z tobą.
Dla przykładu jednym z moich ulubionych gier jakie pogrywam od paru lat jest seria Call of Duty. Słynie ona z dobrego trybu multiplayera, oraz nie zbyt docenionego trybu dla jednego gracza. Dlaczego? Nie wiem. W Serii call of Duty cenię sobie najbardziej różnorakość rozgrywki. Przykładem jest misja chociażby znana z Modern Warfare 2 gdzie mamy oczyścić pewną szkołę z terrorystów a po chwili krajobraz zmienia się w śniegowe alpy. Rzeczy jak i bronie w tej marce ich nie brakuje jest ich od groma. Każda inna mapa to inny rodzaj mapy możemy ją przejść na wiele sposobów ale jak zwykle kończy się to tak samo przez liniową fabułę. Multiplayer Jest dopracowany do ostatniej kropli. Dostajemy około 10 map w tym 50 rodzajów broni i około 20 kill streaków. Co mamy robić z tymi rzeczami no jak to co zabijać siać spustoszenie i rozpierdol na mapie hehe. Wielu też narzeka na przestarzały silnik graficzny ja się nie czepiam graficznie no wygląda to średnio ale fizyka która jest w rozgrywce jest unikalna czuję, że gram i dzięki właśnie temu chce dalej grać ! Najbardziej w tej marce i to chyba jej największy minus to system zniszczeń sami pomyślcie Taki Call of Battlefield Złączony razem myślę, że to by wyszło. Ahh rozpisałem się trochę. Pozdrawiam
maimic - O takiej grze Call of Battlefield pisałem w tym arcie - http://gameplay.pl/news.asp?ID=64133