Jw
Info z oficjalnego profilu fb zespołu
www.facebook.com/BlackSabbath/posts/10150480858784615
"For me the best was cocaine and the worst was acid. (...) With cocaine I felt I was in control, I knew what was going on. But acid... (...) Bloody hell, I didn't know what hit me! Thank God the rest of the band came and sat in my room and calmed me down. I was gonna jump out the window!"
To z lipcowego Classic Rock Magazine z numerkiem 2010. Jeden z przykładów tego co Tony Iommi lubił i co próbował, a pewnie było tego znacznie więcej. Zatem kompletnie mnie takie informacje nie dziwią. Ciekawe, że jest też w tym wywiadzie pytanie "Co będzie napisane na Twoim nagrobku?"
To koka powoduje raka?
Nie, chodziło mi raczej o to, że Iommi się nie oszczędzał w życiu. Domyślam się, że prawdopodobieństwo zachorowania na jakąś "francę"* było u niego większe niż np. u mnie.
* - nie mam na myśli tylko choroby wenerycznej zgrywusy, ale stan organizmu, do którego prowadzą narkotyki, np. zwiększone narażenie na infekcje, spustoszenie organizmu, etc., etc. Dodać do tego alkohol i tego typu historie, o których można poczytać w rozmaitych biografiach i można z równania otrzymać wynik, że w jego wieku i z takim bagażem problemy ze zdrowiem są raczej naturalne.
Też miałem o to spytać.
Mnie się wydawało, że on już na raka chorował. To nawrót, czy coś mi się pokiełbasiło?
Tyle, że franca przenoszona jest drogą płciową.
Nigdy nie potrafiłem zrozumieć fenomenu tego wyjącego pana i jego muzyki...
qLa ---> Ale przecie to gitarzysta jest.
koobon ---> Z Dio moze go pomyliles. Swego czasu Ronnie wystepowal z Black Sabbath i poltora roku temu mu sie zmarlo na raka.
Lol, oczywiście chodziło mi o Ozziego :D
Bullzeye
Jeżeli chodzi o muzykę z przesłaniem to jest cała masa wokalistów śpiewających lepsze teksty, lepszym głosem, pierwsze z brzegu co z automatu bije w mojej liście BS:
http://www.youtube.com/watch?v=X34JarNjoIU