Strasznie slabiutkie, mialem ostatnio sytuacje w windzie (takiej marketowo/parkingowej) kiedy moze 8 osob jadacych uslyszalo cichutkie pierdniecie, lekka konsternacja, po czym cieniutki glosik moze czterolatka obwieszczajacy "It's me", wszyscy zaczeli w ciszy, zeby nie parsknac, plakac ze smiechu.