W niektórych grach nie znajdziesz świetnych bossów
(palec w górę)
Ciekawy temat
Moim zdaniem dla chcącego nic trudnego
Jest tylko jeden problem: mógł bym bez kłopotu, wyrecytować parę fenomenalnych pomysłów na gry czy np. na bossów, ale kompletnie nie znam się na robieniu gier i nie wiedział bym jak to wszystko zaprogramować
Moim zdaniem tu leży problem, wymyślić a zrobić
Może i rzeczywiście pomysłów twórcom nie brakuje. Dla nas liczy się jednak efekt końcowy i to co widzimy na ekranie. A często to są jakieś schematyczne, powtarzane od lat starcia z większymi niż zwykle oponentami.
dzipsi --> Dokładnie. Sam próbowałem coś kombinować w UDK ale drugi raz mnie odrzuciło od jego skomplikowania, czy może raczej ogromu możliwości... :/
W serii Devil May Cry robią świetnych Bossów. U nich nie ma tak, że dwa ataki powtarzają co 5 sekund. W grze naprawdę trzeba się wysilić by ich pokonać.
Ja najmilej wspomina bossów z Final Fantasy 4 i 6. Trzeba było czasami naprawdę pokombinować, żeby nie zginać. Chyba jedyna gra RPG w której w każdej walce używałem buffów.
Najbardziej brakowało mi bossów w Half-Life 2. Chyba pierwszy bez-bossowy FPS w jakiego grałem. A miał być taki przełom... ech.