Mimo tego, że Vader jest postacią fikcyjną to podczas walk grał ją prawdziwy człowiek, a mianowicie Bob Anderson. Zmarł dziś w wieku 89 lat.
http://www.tvn24.pl/-1,1730176,0,1,zmarl-filmowy-lord-vader,wiadomosc.html
On zmarł dawno, dawno temu w odległej Galaktyce, a nie dziś.
to parę dni temu, dziaiaj myślałem że chodzi o prowse
on grał Vadera
i że niby vader jest fikcyjną postacią?
Vadera w starej trylogii gralo tak naprawde paru aktorow, trzech bodajze ale moge sie mylic, osobno byli odpowiedzialni za jego ruchy, mowe i twarz ukazana w Powrocie Jedi.
Odszedl w slusznym wieku.
For the Empire!
Napisać, że Vadera grał Anderson to trochę przegięcie, bo wcielał się w niego jedynie w scenach walki, przecież to David Prowse grał Vadera.
Tak, czy inaczej faceta szkoda. Z tego co wiem, pomagał też w scenach z szermierką w Piratach z Karaibów i LOTR.
Cóż, człowieka szkoda, ale tak jak powiedzieli moi przedmówcy - nie był jedyny.
Hopkins - w zasadzie to tvn zaspał a inni leczyli się w nowy rok i tak po cichu przeszło ;->
co się dziwić , nawet strona imperiali padła w porównaniu wątki na różnych forach są żywotne więc dobrze że montera zauważył nie tylko śmierć jacksona
Montera - miejsce w senacie czeka, po karrde albo eJayu albo jakiś sezonowych senatorach czy fanach startreka ;->
Jakby nie patrzeć odeszła pewna część Lorda Vadera :))
Uspokajam - Was też to czeka.
Anderson na pewno czekał na tę forumową świeczkę...
Właśnie, przeciez on nawet nie wiedział o tym forum, więc wy nie powinniście wiedzieć o jego śmierci. Po co ta dyskusja w ogóle, co?!