Kolejna gra o Jamesie Bondzie zadebiutuje jesienią
Ostatnia gra była całkiem fajna. Ciekawe czy ta też będzie dobra. Mam nadzieje, że wyjdzie na PC, ale jak nie to nie będę się zrażał.
Nie było nic nudniejszego niż oglądanie naburmuszonego, nudnego i bezbarwnego bonda w wykonaniu Craiga (aktora, który w innych filmach równie jest ciekawy jak wściekle wielki kamień)... a teraz jeszcze gra. Ale w sumie z grą będzie lepiej bo to gracz nada charakter kierowanej postaci (czyniąc z niej masowego mordercę kalekich umysłowo "złych", jak zawsze ;))