Zaczęło się od zwiastunu - Dead Island.
Nie mylisz się.
Nie mylisz się. Nie dość, że H&S to jeszcze kiepski i który nudzi się po godzinie grania...
Rozumiem krytykę DI, ale mi się grało w niego całkiem przyjemnie. Owszem ma braki, powtarzalność questów po 2 godzinach jest dobijająca, średnio zorganizowany coop i masę niedoróbek (jak zombie respiący się w tych samych miejscach - masakra), ale gra Techlandu ma fajny klimat, ładną grafikę i taki no...rzeźnicki feeling. Chodzisz, zabijasz, zbierasz kasę.
Nie wiem. W Dead Island nie grałem. Nigdy mnie ta gra nie kręciła. Czy tylko na mnie zwiastun nie zrobił wrażenia? :)
Jak dla mnie fajna gra, przyjemnie się grało, zwłaszcza w co-opie ale długo nie zagościłem na tej wyspie.
odkąd zobaczyłem pierwsze filmiki prezentujące gameplay to sobie darowałem. FPP gdzie się tłucze bez opamiętania zastępy nieumarłych - po genialnym trailerze, którego notabene podkład muzyczny gra w moich glośnikach do dziś poczułem się nieco oszukany, bo nie takiej konwencji oczekiwałem.
Trailer jest genialny, pamiętam jakie było moje zdziwienie gdy zobaczyłem pierwsze gamepleye, przecież to dwie zupełnie inne pary butów, a jedyne co je łączy to zombiaki.
http://www.youtube.com/watch?v=i6JTvzrpBy0
Tego trailera i tak nic nie przebije, mało że jest świetnie zrealizowany to jeszcze pokazuje praktycznie wszystko to co jest w grze, najlepszy trailer jaki widziałem w życiu.