Witam w wątku poświęconym najnowszej odsłonie serii The Elder Scrolls- Skyrim.
Poprzednie części:
# I: https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=11065168&N=1
[...]
# XII: https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=11786133&N=1
===========
Przydatne linki:
===========
Wątki seryjne pozostałych odsłon serii:
Morrowind #151: http://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=3711188
Oblivion #42: https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=8127648
>Oficjalna strona: http://www.elderscrolls.com/
>Polska strona poświęcona uniwersum The Elder Scrolls: http://www.skyrim.pl/
>Admantytowa Wieża: http://www.elderscrolls.phx.pl/
>Profil gry w encyklopedii GOLa: https://www.gry-online.pl/gry/the-elder-scrolls-v-skyrim/z923d#pc
>Materiały video dotyczące Skyrimu: http://www.gametrailers.com/game/elder-scrolls-v-skyrim/14247
>Największa w Internecie baza modów do gry: http://www.skyrimnexus.com/
>Unofficial Elder Scrolls Pages: http://www.uesp.net/
>Świeży zbiór porad na kłopoty z grą: http://segmentnext.com/2011/11/11/skyrim-crashes-freezes-sound-keys-errors-fps-lag-textures-and-fixes/
===========
Polecane mody:
===========
>Skyrim HD: http://www.skyrimnexus.com/downloads/file.php?id=607
>Zmodyfikowany plik .exe gry likwidujący problemy ze stabilnością: http://enbdev.com/download_en.htm
>Ulepszone niebo: http://www.megaupload.com/?d=5P4XCL7D
>Detailed Faces v2: http://www.skyrimnexus.com/downloads/file.php?id=26
>Detailed Bodies: http://www.skyrimnexus.com/downloads/file.php?id=256
>Enhanced Blood Textures: http://www.skyrimnexus.com/downloads/file.php?id=60
Reszta przyjdzie z czasem. Zapraszam wszystkich do dyskusji, plotkowania i ulepszania wątku!
Teraz mi się dwoi w oczach bo widzę dwa wątki z nr. 13. Źle ze mną..za dużo gram w Skyrima ;(
Będę musiał skasować większośc modów poprawiających tekstury i pójść w stronę czegoś uniwersalnego, póki co najlepiej prezentuje się zestaw Skyrim HD:
http://www.skyrimnexus.com/downloads/file.php?id=607
Niestety w takich wypadkach zaczyna kłuć system 32bitowy. Wiele razy zastanawiałem się nad rozszerzeniem RAMu ale bez jego mziany nie ma to sensu.
Ktoś go już instalował?
Flyby=> to wina zbyt dużej ilości tanich win musujących ;)
snopek9=> wszystko?
To tylko nowa zawartość. Plus zmiany w mechanice rozgrywki i nowe elementy (z pierwszych przychodzących na myśl- crafting)
http://www.skyrimnexus.com/downloads/
Trudno powiedzieć co Ci najbardziej sprawiało przyjemność.
O, na dzień dobry ponad 50 nowych broni:
http://www.skyrimnexus.com/downloads/file.php?id=3871
Nie mam nic przeciwko winom - ale dlaczego mają być tanie i musujące ?
Póki co, także tekstur z modów instalował nie będę - nie wiadomo co tam Bethesda w patchach dorzuci ;)
1. Jest jakiś w miarę prosty w obsłudze mod resetujący perki? Nie chcę się bawić w żadne komendy itd.
2. Czy zabijanie w misjach gildii złodziei ma jakieś konsekwencje?
3. Czy bez wydania żadnego perka na drogę magii dostanę się do Akademii?
@Down Hmm, z tego co szukałem to znalazłem, że komendami trzeba było usuwać każdą cechę oddzielnie i to mnie przeraziło. Jak jest to takie proste to to mogę i zrobić to za pomocą komendy ;)
Nie można ich nazywać już szampanami więc mówi się bolesną prawdę. Kiedyś to był szampan na bale, teraz muszą pisać że wino musujące. Człowiek zerknie jeszcze na cenę i w ogóle czar pryska ;P
Kontynuując offtopa- ciekawe jaki promil osób otwart wczoraj prawdziwego szampana...
Więc jak nie grafika- to nowe zbroje, pomocników, sprzęt, zmiany w levelowaniu, podkręcenie poziomu trudności...
Kherlon=> komendami w parę sekund da się zrobić. Co do modów, jest "Inelegant Respec", ale strona nie wchodzi:
http://www.skyrimnexus.com/includes/error.php?pop=0&report=0&error=file_exist&page=www.skyrimnexus.com/downloads/file.php?id=407
Jj - ja zaszalałem i używam wielu modów graficznych , w tym tego Skyrim HD..... Mogę powiedzieć , że hmm - nie mam porównania , bo z "normalną wersją" nie spędziłem nawet minuty , ale muszę przyznać , że mojego komputera za bardzo nie obciąża. W dodatku aktywną mam także modyfikację flory w HD , więc dziwię się z tak dobrych wyników ;)
Więc nie otwierałem żadnego "musującego" bo na "prawdziwego" szampana nie miałem, JJ ;)
Co do modów nauczył mnie jeszcze Oblivion ostrożności (Fallouty poprawiły ;)) ..Poczekam, poczytam, pooglądam i dopiero będę instalował ;) Zwłaszcza że gry jeszcze nie skończyłem, choć godzin przegranych ilość wielka ;) I że mam polską wersję gry choć niby ona taka sama ;)
Flyby=> większośc modów polepsza/zmienia isteniejące rzeczy, więc nie czekałbym na ksończenie gry ponieważ... po tych x00 godzinach nie będzie się nikomu chciało wracać do gry by sprawdzić zmieniony system przydzielania XP czy nowe ubrania strażników w miastach :)
Mnie się będzie chciało - w Fallouta NV. przegrałem 1600 godzin a to jeszcze nie koniec. :)
Raz kupiłem prawdziwego szampana i nigdy więcej... Moje kubeczki smakowe to prostaki i nie potrafią docenić francuskiej oryginalności.
Flyby nie pomyliłeś się o jedno zero? :o 1600 to około 67 dni nonstop. Nieźle cię musiało wciągnąć.
@Down za taki czas to w powinieneś w grze wystąpić :P Ci fani ^^
Tak stoi na Steamie - ja sobie czasu nie liczę ;) Mogą potwierdzić Ci co do mnie na Steamie dostęp mają - mnie się też wierzyć nie chciało. Pewnie tam zegar mają zepsuty ;)
Aż poleciałem sprawdzić - pokazuje 1717 H - eee, nie wierzę ;(
..za taki czas to powinni mi ten czwarty dodatek za darmo dać
Ostro. Ja w Falloucie 3 miałem około 200h na liczniku i wycisnąłem z tej gry wszystko co się dało (podstawka).
Edit// W Skyrimie pewnie pobije te 200h ;d
Flyby - a może już z 10 razy przeszedłeś grę i wszystko ci się sumuję
Nie - wstyd przyznać - ze względu na to że wciąż czekałem na jakiś dodatek nie skończyłem ani razu ;( Mam kilka postaci, jedna b.blisko końca ..Trzy czekają na dodatek czwarty ;) ..Specjalnie wchodziłem do dostępnych dodatków na niskich poziomach bo czwarty (wraz z paczkami nowej broni) i możliwością powolnej eksploatacji z powrotami, może grę uatrakcyjnić znacząco (jest najlepszy). Kiedy gra jest dobra i zbliża się do końca, ociągam się z finiszem. Jak skończę grę, mniej mnie ciągnie do powtórki. Czasami wcale. Ostatnio skończyłem i powtarzałem dwie gry (szybko się grało ;)) Mass Effect 2 i Dragon Age 2 ;) I pewnie już nigdy do nich nie wrócę ;)
Hmmm, od premiery gry Skyrim minelo m,niej niz 66 dni...
Z tym, że on mówi nie Skyrim lecz o Falloucie NV.
Wynik i tak szokujący, czy ty nie masz żadnego zajęcia, że potrafisz tyle czasu grom poświęcić? Ponad dwa miesiące w Falloucie, kilka dni w Skyrimie, szok, chyba że mieszkasz tu a grasz w alternatywnej czasoprzestrzeni :D
Miazga, jak na wymaksownaie podstawki F3 a potem F3 GotYE spędziłem ok. 250h (musiałbym sprawdzić w sejwach). Myślałem że to dosyć sporo.
Flyby pokaż to na screenie poproszę, po prostu wierzyć się nie chce 1600+ godzin???
SOrka cos mi sie uwalilo, ze SKyrim ma 1700h a w New Vegas 1600h :)
No ale bez przesady :>
W SKyrim mam 67h i mam dosc na razie. Chyba jest to gra w ktora gralem najdluzej, moze pierwszy Black and White w moim wykonaniu mogl sie z ta gra rownac...nie bardzo lubie i moge grac dluzej w jedna gre.
Wystarczy nie wyłączać gry, a minimalizować :) Ja w jednej mam 80h, a grałem może z 5..
Nie ma się czym chwalić, więc screena nie pokażę - osoby z którymi rozmawiam na Steamie mają dostęp do moich wyników i to powinno wystarczyć.
Pytanie: "czy ty nie masz żadnego zajęcia, że potrafisz tyle czasu grom poświęcić?" - jest zasadne.
Odpowiadam: Tak, mam tyle czasu. W dodatku mam prawo (wedle norm życiowych i społecznych) tak właśnie a nie inaczej mój czas wykorzystywać. W przeciwieństwie do wielu osób które (dla własnego dobra i dobra najbliższych) powinny czas z grami ograniczać. Lecz one same o tym wiedzą więc nie będę się mądrzył ;)
Dodam tylko coś o modach - taki a nie inny sposób "traktowania" gry - to takie moje modowanie gry, prawie bez modów. Myślę że można i tak. Wystarczy trochę wyobraźni i więcej czasu poświęconego grze. Zdaję sobie sprawę że nie wszyscy mogą tak grać czy do gier podchodzić, lecz kiedy zastanowicie się ile czasu i wyobraźni tracą moderzy aby grę ustawić "po swojemu" - trochę mnie zrozumiecie. ;)
Flyby nie chciałem urazić cię moim pytaniem, nie zarzucam ci nic, po prostu kierowała mną czysta ciekawość. Owszem, nic mi do tego kto jak czas swój pożytkuje.
Nie ma mowy o żadnych urazach - wszyscy jesteśmy graczami.
..Czas Skyrima, 433 H - nie dokuczajcie ;(
Nie ogarniam was. Jak możecie do tej pory mieć ponad 1000h w Skyrimie, ja mam 100h a nerdowałem ostatni miesiąc na potęge siedząc po 3-4h dziennie, raz się zdarzyło siedzieć nawet 8h, chyba, że nie miałem czasu to wtedy godzinka, dwie...To jak wy macie nawet ponad 300h to wy kurde chyba nie macie pracy/szkoły albo zaginacie czasoprzestrzeń...
Oczywiście że zaginamy czasoprzestrzeń ;) Chociaż w Skyrimie mam dopiero 433 H , do 1000 daleko ;)
Nie siedzę po 8 godzin, nie dałbym rady z zaginaniem a Skyrim nie "wisi" w okienku jak tutaj ktoś sugerował.
Wrzucam tutaj czasem uwagi, jak się bawię - n.p. ostatnia tyczyła "testowania" darmowych NPC. Aby taka zabawa była ciekawa - trzeba się trochę dołożyć. Skyrim ma ogromne możliwości w tym względzie - wyczuwa sie pracę wielkiego doświadczonego zespołu ludzi z wyobraźnią. Cieszę się odgadywaniem ich intencji a zwłaszcza tym czy spełnili swoje obietnice odnośnie "niepowtarzalności" wielu sytuacji w grze.
Dlatego gram dwoma postaciami o rozmaitych "ustawieniach". Niejako "deptają sobie po piętach" w linii questów ważniejszych i tych zupełnie pobocznych. "Badam" jak questy wzajemnie się warunkują. Na wnioski przyjdzie czas bo nie jestem recenzentem, pogania mnie co najwyżej własna przyjemność z gry lub zniecierpliwienie. ;)
Panie i panowie, jesteście w temacie, co powiecie na propozycję zgłoszoną w tym wątku: https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=11780221&N=1 (post 98, 99, 100)
Tak, czytałem, szczupasia ;) Czytałem także odpowiedź smugglera ;) Pismo o grach ma ograniczone możliwości w tym względzie. Żyje m.in. nie tylko ze sprzedaży ( czyli dzięki swoim czytelnikom i nabywcom) żyje także z reklam producentów, wydawców i dystrybutorów w najrozmaitszej formie. To taka pewna forma koegzystencji rynkowej którą szczupasiu, lepiej nie zakłócać zaglądaniem w zakątki rynku powiązań, niedomówień i niedoróbek, jakich pełno w tej branży. Zwłaszcza kiedy wiadomo że wydawca który ma wyłączność na wydawanie takiego a nie innego produktu może dyktować klientowi warunki. Klient kupi, zamknięty w "regionalnych klatkach" bo w zasadzie nie ma wyboru. I z jednej i z drugiej strony "regionalnej klatki" trwają negocjacje i kalkulacje. Im dłużej my gracze czekamy, tym niższa cena gry z jednej strony "klatki" - wtedy pozornie zyskuje także nasz gracz ale najwięcej zyskuje wydawca bo to on dyktuje. Ciężkie to i żmudne zadanie, niedoceniane przez niewdzięcznych graczy co chcieliby już grać, jak inni gracze na świecie.
Nic z tego - świat, drodzy gracze jest "tam" - tutaj mamy "klatkę wydawców". ;)
433h? Powinieneś dostać jakąś nagrodę od Bethesdy, co by dużo nie pisać, gratuluje wyniku, i wytrwałości :)
Sam mam trochę ponad 50h i zabrałem się za robienie głównego wątku fabularnego, gdyż nie bardzo wiem co już mam tam robić.
szczupasia [30] ---> Cyrk się dopiero zacznie jak pojawią się pierwsze DLC do Skyrim'a, pod tym względem nie ma nadziei, aby Cenega wydała je wraz z światową premierą.
Trudno, najwyżej poczekam na spatchowaną edycję GOTY z wszystkimi DLC i kupię ją po przecenie w jakimś zavvi, za kilka lat. ;)
[edit nr 2] Sprawę uważam za zamkniętą. A istniejący kiedyś w CD-Action dział "Interwencja" za pieśń starych, dobrych czasów.
szczupasia w stanach na przecenie skyrim kosztuje aktualnie 40.19usd więc po co czekać
Ironia? Odpuść takie żarty, jak dla mnie wcale nie jesteś fajniejszy przez to.
Gdyby to muhabor tylko o ceny chodziło - to by dobrze było. Wolałbym aby gra kosztowała więcej (mniej bym gier kupował) ale żeby była traktowana na takich Steamach jako produkt pełnoprawny, z opcją językową i dostępem równorzędnym (z resztą świata) do patchy i dodatków. Pewnie za dużo chcę. ;)
Wracając do tego co było w edicie (skasowałem przez przypadek, był tam wywód o teoriach spiskowych i dlaczego nie chcę o nich pisać). Klatek wydawców nie rozpatruję w kategoriach teorii spiskowych, zdaję sobie sprawę z ich istnienia.
Chodziło mi o to, by nie plątać się w dyskusję dot.:
To taka pewna forma koegzystencji rynkowej którą szczupasiu, lepiej nie zakłócać zaglądaniem w zakątki rynku powiązań, niedomówień i niedoróbek, jakich pełno w tej branży.
Bo z tak mglistego tematu mógłbym już nie wybrnąć. :)
@down
Najwięksi przegrani to Ci, którzy nie spróbują - takie tam marne podsumowanie. :P
Cóż, szczupasiu - smuggler Ci pisze o PR, ekonomii i gadaniu i że z tego by nic nie wyszło - to na jedno wychodzi ;) Ma swoje doświadczenia i trzeba go zrozumieć.
Nie ma to jak wyrwac noweczke Skyrima za 130 zl ;] Prosto z uk, a i dlc bede mogl sobie na pol z kuzynem kupowac :)
Jestem w misji pościg (gildia złodziei) i mam problem. Musze zinfiltrować dom Mercer'a ale nie mogę się do niego dostać. Wszystkie drzwi pobarykadowane, a strzałka wskazuje mi żeby dostać się drzwiami, do których nie można sie dostać...
Roniq --> Przeczytaj opis misji.
Jest jakaś opcja anulowania rozpoczetych misji? Pytam z ciekawosci bo na razie nie mam z nimi problemu.
No właśnie zauwazylem, ze na Steamie nie mam Skyrima. Trzeba zarejestrowac nowe konto na US i zmieniac Proxy, jesli sie chce kupić? :(
@Mastyl za takie coś jest ban, poszukaj osoby, która Ci pomoże w zakupie.
Jak wam idzie zbieranie masek? Ja mam 3, a ostatnią znalazłem jakieś 20h grania wstecz. Zrobiłem już wszystkie gildie, wątek główny, questy deadryczne i sporo pobocznych. A nowych masek nie ma. Gdzie one są poukrywane? Może coś ominąłem?
Jak to jest z tymi patchami do Skyrima? Czytałem cos, ze 1.2 wprowadzal jakis blad, wiec nie wiem wkoncu jaki patch pobrac. Na razie jest tylko pach 1.1 i 1.2?
A gdzie sa nasze rzeczy jak idziemy do pierdla ?
Mam zamiar rozpocząć grę od nowa, tym razem magiem bitewnym. Czy na początkowych etapach gra czystym czarodziejem jest możliwa? Czy będę jednak potrzebował oręża?
Też tak sobie przy przy drugiej postaci założyłem (mag bitewny) ..Tylko że początek gry zadecydował że założenia pozostały założeniami ;) Kiedy widzi się że w grze zwykły sztylet jest szybszy od czaru w półdystansie ( skuteczniejszy), kiedy w walce na dystans czar jest słabszy niż łuk (cały czas piszę o początkach gry) to zapomina się o założeniach. Pewnie gdybym dotrwał do pierwszych kosturów, zwiększył umiejętność czarów zniszczenia, to bym został magiem bitewnym. Ale nie dotrwałem i nie zostałem magiem ;( ..Znowu jestem ni to ni owo ;(
Bardzo skuteczne "ni to, ni owo" ;)
[52],[52] Właśnie o to chciałem zapytać :P.
Jestem stosunkowo na samym początku gry, bo dopiero co spotkałem się na Wysokim Hrotgharze z Siwobrodymi. Moje założenie początkowe było takie, że chciałem zostać czystym magiem, ale później pomyślałem, że gra magiem bitewnym była by ciekawsza. Jak na razie mam poziom 7 i umiejętności rozdaję w magię zniszczenia (1 pkt dałem w broń jednoręczną). Moja walka polega na walczeniu na zmianę, raz biję z toporka (jednoręcznego oczywiście) a później dobijam przeciwnika ogniem. No, ale po drodze do Ivarstead wstąpiłem z Lydią do jednej z grot i spotkałem tak ogromnego pająka, któremu nie dawałem rady. Więc moje pytanie brzmi, jak grać magiem bitewnym (Jakich broni używać? W co dawać umiejętności? Jakie zbroje nosić?) żeby zostać zapamiętanym w Skyrim nie tylko jako smocze dziecię, ale też jako potężny mag. :)
Moje założenia są takie, chce stworzyć maga bitewnego, który będzie postacią atakującą na daleki dystans, z tym że walka wręcz nie będzie mu obca. Główną bronią będą czary zniszczenia, oraz co-nie-co łuk, i miecz jednoręczny. Chciał bym też wysoko rozwinąć skradanie i retorykę :) Szybko wykonam elfią zbroję, a później szklaną, a i przy okazji wpadnie kilka poziomów.
Jednakże głównym celem będzie stworzenie najpotężniejszego maga w całym Tamriel, abym mógł z dumą nosić miano Arcymaga :)
Co z tego wyjdzie? Zobaczymy za 50h
Czy wiadomo już kiedy dokładnie wyjdzie Construction Set do Skyrima?
Nie wiem czy ktoś dawał linka do tego filmiku, ale warto rzucić okiem by przekonać się co za ludzie potrafią grać w gry ;)
http://www.youtube.com/watch?v=gQTV43g-hAo psycho ze Szwecji;)
Facet ma radosny rechot kogoś zamkniętego w "pokoju bez klamek"..po części już go sobie zafundował tylko jeszcze o tym nie wie ;) Właściwie w całym filmiku ten rechot jest najbardziej paskudny.
Czy tylko ja mam dosyć Skyrima i nie mam zamiaru wracać do niego przez nastepne kilka lat? A tu widzę ludzie już od początku grają :p
Mam już 10h przegrane w Skyrim'a i krótko mówiąc super gierka, coś czuję, że przez najbliższy czas zacznę się udzielać w wątku:) Na starcie polecam zainstalować mod http://www.skyrimnexus.com/downloads/file.php?id=4387 znaczącą upłynnia rozgrywkę (szczególnie w miastach) nawet na tych mocniejszych maszynach. Osobiście testowałem i widać sporą różnice, polecam każdemu!
Connor ----> Jak się gra na low detalach przy 30fps to ja bym na starcie odpuścił sobie instalowanie. Zainwestuj w porządny sprzęt to odrazu poczujesz większą radość z gry i zaczniesz chętniej do niej wracać ;) Nie zrozum mnie źle, po prostu wartość gry znaczącą wzrasta w oczach jeżeli można wykorzystywać jej pełnie możliwości i podziwiać ładne widoki.
[60] A kto ci chlopcze powiedział, że gram na low w 30 fpsach?
----------------->
40-60 fpsów razem z modem poprawiającym o 40% wydajnośc...Nie, grafika nie przedłuża przyjemności z gry bo już dawno przestałem zwracać na nią uwagę w grach. Po prostu jak przegrasz tak jak ja ponad 100h, zaliczysz wszystkie gildie, znajdziesz wszystkie maski i kamienie, skompletujesz armor który ci daje ponad 1000 def, zrobisz łuk który kładzie wszystko na one hita, przykoksisz wszystkie umiejętności poza magią na 100 to co najwyżej możesz sobie pobiegać i postrzelać z łuku do jeleni na stepach...Po 61 levelach serio gra się nudzi niemiłosiernie. Chociaż nadal uważam ją za świetną produkcje, po prostu za dużo grałem, tyle...
Mam już 10h przegrane w Skyrim'a
LOl to o czym my tu w ogóle rozmawiamy gościu? :D
edit. Widzę po postach, że ty z tych co się chwali framratem na każdym kroku, nie tędy droga...
Mi już stuknęło ponad 40h, a tak naprawdę zrobiłem może z 30% dostepnych zadań (w najlepszym wypadku).
Ja mam 45 h i może 1/10 mapy zwiedzonej , o ilości wykonanych questów łaskawie nie napomknę - i gdzie tu logika ?
Skoro gra umożliwia tak różnorodne do niej podchodzenie (łącznie z ilością czasu) - jedno jest pewne, to jest dobra gra. Kiedy mi się znudzi i czy przegram w nią tyle godzin jak w Fallouta New Vegas? Nie wiem - póki co w ogóle się tym nie martwię ;)
Ja niestety muszę zgodzić się z Connorem, po przegraniu ponad 90h, zdobyciu 63 poziomu, nie mam ochoty już dalej grać, nie odpaliłem skyrima już od dość dawna, bo gra najzwyczajniej w świecie mi się znudziła. Oczywiście nie podważam tego, że jest świetna, ale trochę nie podoba mi się to, że tak łatwo zostaje się liderem każdej z gildii.. Wykonałem już większość zadań, które mogłem wykonać, mam jeszcze parę, ale nie chce mi się ich robić :)
Żadna walka na najwyższym poziomie nie sprawia mi już najmniejszych problemów, wcześniej było dużo ciekawiej, musiałem kombinować, a teraz po prostu lecę przed siebie i wyrzynam wszystko co stanie mi na drodze.
lol Panowie - widzieliscie tego moda? :
http://www.skyrimnexus.com/downloads/file.php?id=5332
.:Jj:. -->
mysle nie sugeruj ludziom mysle aby grali on-line - widze w poprzednich postach pytales kolege dlaczego nie gra on-line - patche tylko moga utrudnic rozgrywke jesli ktos sobie sam konfiguruje pliki ini.
Flyby -->
1600h w Fallout NV? lol lol stary straciles jakies 1560h z zycia na te "przezroczyste i rozmyte textury" oraz postac poruszajaca sie "korytarzami ukrytymi wsrod niewidoczncyh scian" Szczerze naprawde nie wiem dlaczego Beth wywalila mase kasy w takie G. Nie potrafili zrobic Fallout'ow kolejnych to dlaczego to w ogole ruszali??? Ta sama kasa zainwestowana w TES dalaby im przynajmniej tyle samo zysku a samo universum przez nich stworzony rozwineloby sie o kolejne historie - tak wydali kase na prawa autorskie, zrobili dwa buble (jeden z nich okrzykniety gra roku - fallout 3 ale jaki to kurde fallout z watkiem glownym na 4h grania ... - skonczylem po 5h45min i rece mi opadly - na zrobienie 100% swiata w grze starczylo mi ... 24h gameplay'a)
Nimreh -->
napisales: "...Ja niestety muszę zgodzić się z Connorem, po przegraniu ponad 90h, zdobyciu 63 poziomu, nie mam ochoty już dalej grać, nie odpaliłem skyrima już od dość dawna, bo gra najzwyczajniej w świecie mi się znudziła..."
huh - mam bardzo odmienne spostrzezenie w temacie Skyrim'a - im wiecej w niego gram (a gram od dokladnie chwili premiery) tym bardziej wciaga (oczywiscie gram w wersje 1.3, z modem 4Gb, zupelnie zmienionymi plikami ini i ENB, nie korzystam z wersji 1.3.1). Obecnie mam na stanie 136h, 30 poziom (!!! - dopiero) a walczylem z ... zaledwie 8 smokami (1 z misji + 7 przypadkowo napotkanych) do tej pory - widzialem ich zdecydowanie wiecej ale unikam raczej kontaktu - nie rozwijam watku glownego - zatrzymalem sie na quescie 4, exploruje od ponad 100h - i mam przednia zabawe.
Ostatnio tak dobrze bawilem sie przy Mass Effect 1 (ale tamta gra nie dawala takich mozliwosci jakie daje Skyrim) a wczesniej przy The Longest Journey (tu przygodowka za to fenomenalna, zreszta zawsze je lubilem dzisiaj umarly prawie zupelnie - wiem sa kwiatki jak Syberia z grafikami Benoita Sokala ale to juz raczej jak ksiazka z grafikami-)) a jeszcze wczesniej to chyba przy Arcanum i oczywiscie Fallout i Fallout 2.
Szczerze powiem ze Skyrim spelnia moje wszystkie oczekiwania - moze poza przestarzalym silnikiem graficznym (niektore textury to sa chyba wziete z projektow typu Daggerfall czy Arena -) a radosc z gry jest tak ogromna jak "za starych dobrych czasow". Wg mnie taka gra pokazuje sie raz na kilka lat - wiem ma duzo bledow, a jej glownym bledem to fakt, ze JEST PORTEM Z KONSOLI wiec czasem moze wkurzac topornosc rozgrywki a takze jej liniowosc - coz ...ile razy to juz fabula miala byc nie liniowa a jak bylo to sami wiemy -)) nawet stary dobry Fallout (1 i 2) maja ograniczona liczbe zakonczen -) Zreszta patrzac na dzisiejszy swiat gier komputerowych (czy raczej gier video dla mas z przeznaczeniem na konsole) to tylko cieszyc sie ze taka Beth zrobila kolejnego TES'a i to chyba najlepszego dotychczas - moje zdanie. Bylo tak:
ARENA (cos 1994 czy 1995 nie pamietam juz) - gry nie mozna bylo skonczyc, co wiecej save game po 20h gry mial 80% szans na bledne wczytania (grozilo pozniejszym failem nawet jesli save sie wczytal)
DAGGERFALL (cos 1996) - lol - chyba nie wymaga komentarza BUGGERFALL nazwa przylgnela do niej na stale - mozliwa do ukonczenia jesli akceptowales permanent crash w czasie grania -)
MORROWIND (cos 2002) - nie wiem jak wygladal gameplay III czesci TES - chcialem bardzo zagrac ale ... WRECZ SURREALISTYCZNY SWIAT BEZ KOMPLETNIE ANI JEDNEGO DRZEWA ORAZ POSTACIE WSTRETNYCH ELFOW O NIEBIESKIEJ czy SZAREJ SKORZE mnie wrecz odrzucily... Naprawde nie wiem dlaczego takie poruszenie ta czescia ... chyba dlatego ze jako pierwsza z TES oferowala mozliwosc jej ukonczenia bez ciaglego wywalania do systemu -)) acz jak mowie nie wiem nie testowalem - podchodzilem 2 razy - 2 razy mnie odrzucala wiec technicznie nie wiem jak z nia bylo naprawde
OBLIVION (2006) - sama gra w sobie (historia w niej opowiedziana) kiepska czy raczej pownienem powiedzec kiepsko zrealizowana, oparta doslownie na kilku questach/misjach. Sama za to gra o duzym bardzo potencjale wykorzystanym przez modmaker'ow - takze patrzac na dodatki do niej bylo coraz lepiej - i to zarowno te wydawane przez producenta jak i te robione przez graczy. Drugi juz TES (po Daggerfallu) w ktorego gralem z pewnoscia ponad 1K godzin.
SKYRIM (2011) - tej czesci jeszce nie skonczylem - byc moze zrobie to za 3 - 4 miesiace, tymczasem dokladnie badam kazdy metr kwadratowy ziemi -)) powaznie - jesli mam znowu czekac 5 lat na taka produkcje to obecna wole ja "starannie aplikowac" -)
EDIT: obrazek jest z nexusa dostepny pod linkiem z modem, ktory podalem wyzej
Daggerfalla ukonczyles ?
BUgow bylo sporo ale dla mnie to najlepsza gra jaka do tej pory powstala.
Ja mam już 140 godzin w Skyrim 50 lev i już mam dosyć bo mi gra zbrzydła ,musze zrobić małą przerwę
Ja niestety muszę zgodzić się z Connorem, po przegraniu ponad 90h, zdobyciu 63 poziomu, nie mam ochoty już dalej grać,
Niestety? Connor przegrał ponad 100 godzin, ty 90 godzin, to jest czas, który daje co najmniej 7 innych gier łącznie.
Poza tym ja jestem zdania, że to jest tylko i wyłącznie wina gracza, że kładzie wszystkich przeciwników na raz, wystarczy zrezygnować z pancerza na pierdyliard obrony, z wymaksowanego łuku i zakładać po prostu takie ciuchy i bronie, które nawet na 60 poziomie po 200h grania będą przyczyną wymagających bojów :)
Gra na początku po prostu olśniewa, zaślepia człowieka, ale im więcej się przy niej spędza tym więcej widać naiwnych i głupich rozwiązań.
spoilery
zabiłem cesarza, w grze nic się absolutnie nie zmieniło, czasem jakiś strażnik mi rzuci, że został zabity, ale nic innego nie uległo zmianie
zabiłem smakosza, opcjonalne zadanie było takie, by schować jego ciało, przeniosłem je w jego piwnicy dwa metry, za kostkę słomy i zadanie opcjonalne wykonane, no przecież nikt go tam nie znajdzie :)
takich przykładów jest masę, niestety to jest największy błąd/brak Skyrima że nie ma reputacji i tak na prawdę nasze poczynania w ogóle nie odbijają się na świecie gry. Jasne, jak nie zapłacimy kary albo nie odsiedzimy wyroku to za przestępstwa w jednym mieście będziemy ścigani przez straż, ale to jest za mało.
Gra daje ogrom możliwości i frajdy, ale niektóre rozwiązania rażą po długim pobycie w grze. Zostałem arcymagiem, czempionem wielu gildii, tanem w wielu miastach, a nadal jestem traktowany jak śmieć i przygłup, który ma przynieść miecz od kowala bo komuś nie chce się zrobić po niego 30 kroków :)
Nie wiem jednak jakim cudem, ale mimo tak rażącego braku gra nadal daje mi frajdę. No ale ja należę do nerdów, którzy jak już grają w grę, to cyckają ją do zera, także jeszcze długa droga przede mną zanim odkryję wszystkie miejsca na mapie i zrobię wszystkie questy.
Działa wam Skyrim bo mnie przy odpaleniu Steama i próbie odpalenia gry nic się nie dzieje bądź wywala jakaś durna autoryzacja
Mi przy próbie uruchomienia Skyrim pojawia się okno "Przygotowanie do uruchomienia The Elder Scrolls V: Skyrim" i nic się nie dzieje.
Wcześniej jak grałem to gra mi się zawiesiła i musiałem resetować. Po resecie zniknęła lista gier z menu podręcznego Steam (jak się prawym klawiszem myszy na ikonę Steam w tray'u kliknie). Inne gry ze Steam działają (i nawet dodają się po uruchomieniu do tej podręcznej listy).
Potwierdzam - od wczoraj są kłopoty ze Steamem - wczoraj Steam meldował o braku połączenia - dzisiaj nie ma takich napisów lecz gry nie sposób ze Steama uruchomić. To samo zresztą n.p. z Dead Island ;)
Widocznie sprawdza się "użyteczność" Steama ;)
Zniknięcie owej listy gier - praktycznie uniemożliwia także uruchomienie gry w trybie offline - starają się jak mogą aby nam uniemożliwić granie ;)
Pytanie mam, wziąłem się wreszcie za misję podboju miast z gromowładnymi, Biała Grań już padła, teraz mam wolną rękę do ubijania cesarstwa i ulfric kazał mi podbić falkret. Pytanie brzmi, czy w takiej sytuacji w innych miastach nadal mogę sobie hasać jak do tej pory, jako wolny strzelec, czy jednak coś się teraz zmieni?
sek w tym, ze nie ma sie wolnej reki w odbijaniu miast... ilosc i kolejnosc questow jest z gory okreslona
poza tym Ulfric nie wydaje rozkazow by bezposrednio podbic miasto Falkreth, pewnie chodzi o jakis fort gdzies w okolicy - po prostu rob to co jest napisane w quest logu, a Ulrika nie sluchaj, bo w sumie gosc jakis taki "mialki" jest... ;p
lol nie ogarniam jak można grać w Skyrim po 400h nawet.. mnie po 40 już nudzi ;d Rozumiem w sieciowe fpsy, bo sam gram, ale w Skyrim??? :)
To , co Skyrim oferuje starczy i na 1000 h.... Jedyny mankament tkwi w tym , że nikt nie wykorzysta tego potencjału ( No dobra - może poza Flyby'em ;)
Wczoraj miałem się wziąć za Skyrim , ale Stim mnie zniechęcił. Dziś mam nadzieję na inny rezultat.
Cały czas kontynuuję grę nordem - typowy zabijaka , coś a'la Techno Wiking. Rozwalanie czerepów jest niesamowicie satysfakcjonujące , ale powoli przesiadam się na łuk i magię zniszczenia. Z resztą - czemu nie wszystko na raz ? ;) Dodatkowa wada podwyższenia trudności gry kosztem uniwersalności wcale do mnie nie przemawia , a urozmaicenie mechaniki = więcej godzin z grą.
Mnie za to sieciowe FPSy nudza po 2h...Battelfielda kupilem, pogralem 3-4 meczyki po 10minut i mialem dosyc.
Mam pytanko. Jak zostać tanem Pękniny? Gdzieś mi się obiło o uszy, że ma to związek z gildią złodziei, ale wszystkie ich zadania wykonałem, a tutaj nic się nie dzieje :f
RaZoR_247 - Bill Gates też kiedyś dziwił się, po co ludziom jakieś megabajty ramu, skoro 640 kb powinno starczyć każdemu...
sprawdziłem ile grałem magiem, 10 poziom postaci, rozwinięty na bazie tylko i wyłącznie szkoły zniszczenia - 33 godziny. tyle to zajęło bo przy okazji ukończyłem ścieżkę maga i zostałem arcy-magiem na 10 poziomie :)
70 godzin gry, 19 poziom, ponad 50 chyba tylko bronie dwuręczne, zabitych smoków mniej chyba niż 10, i dopiero dotarłem do Siwych, by czegoś się o Głosach dowiedzieć... .
Ta gra jest WIELKA w dosłownym znaczeniu :-)
Jeżeli ktoś na hurra robi sobie rambo sztucznie nabijając staty, a później narzeka, że gra się szybko robi nudna, no to sorki - może lepiej pograć np w UO - tam trzeba trochę dłużej "potrenować", żeby wymiatać ;-)
Flyby ---> pozdrawiam - mamy podobne podejście do tego typu gier :-)
a później narzeka, że gra się szybko robi nudna
Jeśli nuda po 100h jest szybka :D Ja jakkolwiek bym nie grał to po 100h gra by mi się znudziła. Ja grałem normalnie, sztucznie nabiłem tylko skradanie i retoryke - bije się w pierś(sztucznie nie znaczy za pomocą konsoli), reszta po tych 100h młócenia wbiła się sama...
Być może Connor, kiedyś zrozumiesz, jak można grać w moim czy Bodokana stylu ;) Trochę więcej na to czasu (na zrozumienie takiego stylu) potrzeba, niż nawet moje 1700 godzin w Fallout New Vegas czy już 400 w Skyrim ;) I nie zamierzam krytykować Twojego podejścia do gier, Connor, ani mi to w głowie, bo to jest dobre podejście, skoro Cię bawi.
To trochę tak jak z czytaniem książek - na etapie pierwszym pochłaniałem je w zawrotnym tempie, do momentu, kiedy moje gusta przerośnięte powtarzającą sie fabułę - zaczęły domagać się trochę bardziej wytrawnej strawy. Wtedy zacząłem zwracać uwagę na stylistykę i szukać nowego w treściach. I zacząłem czytać książki za które przedtem za cholerę bym się nie złapał. A one już wymagały innego stylu czytania ;)
Podobnie było z grami - przecież zaczynałem od strzelanek, platformówek a każda gra przyprawiała niemal o dreszcze - to parcie do przodu po stosach ustrzelonych przeciwników, pycha ;) Przełomem były gry taktyczne czyli owe Jagged Alliance czy UFO - shooter nadal mnie bawił lecz już mu zaczęło czegoś brakować ..I tak dalej - poprzez docenienie parametrów broni do symulacji pola walki - coraz więcej elementów zaczęło odgrywać rolę w moich grach.. Ech, stop, rozpisałem się..
Strelnikov - wybacz, twoje opinie o grach brzmią dla mnie, jak opinie zawodowego testera o przerośniętej muskulaturze ;) Jakoś nie zauważyłeś że konstrukcja Skyrima mieści w sobie nie tylko doświadczenia twórców Bethesdy z Obliviona ale także z obydwu Falloutów (które nadal uważam za świetne gry) - i nie są to tylko podobieństwa w otwieraniu zamków ale także wiele innych elementów ;) Co do czasu poświęconego przeze mnie na zabawę z grami, w zasadzie powinny Ci wystarczyć wyjaśnienia jakie kieruję do Connora ;)
Flyby ---> nie liczyłem godzin w F3 czy w FNV, ale to też dziesiątki albo setki. W takie gry gram, jakbym odgrywał postać - taka odskocznia od tego p... realu, gdzie też mam zresztą czasami sytuacje jak w ..., no w różnych grach ;-)
"jakbym odgrywał postać - taka odskocznia od tego p... realu"
Tak, Bodokan, to bez wątpienia ma wpływ na czas spędzony w grze.
Tyle że u mnie, jakby to powiedzieć - ma to mniejsze osobiste przełożenie - czyli mniej lub inaczej identyfikuję się z postaciami. Dlatego gram najczęściej paniami ;) Także w sytuacjach fabularnych nie szukam specjalnych odniesień do realu - ujmują mnie nieraz szczegóły - takie budujące atmosferę gry (n.p.robot z Fallouta 3 recytujący wierszyk o końcu ludzkości nad szkieletem dziecka). W Skyrimie (bo to fantazy) bawią mnie nawiązania do "ożywionych" mitów - lub raczej ich przeróbka na świat Tamriel, zwłaszcza że co do Argonian i Khajitów trudno nawet o literackie odpowiedniki. Ich koegzystencja budzi we mnie dużo pytań i zabawnych skojarzeń - stąd czytam "księgi" aby wiedzieć na czym autorzy gry wspierają fabułę - fabułę dla dorosłych (+18) ;) A całkiem nieźle sobie z tym radzą. I jeszcze dużo musiałbym dodać o tym jak do gier podchodzę ale na razie wystarczy ;)
Flyby ---> nie jest ze mną tak źle - w UO grałem rzemieślnikiem ;-)
[74] Domyślam, się że nie ma wolnej ręki w podbijaniu miast, zacytowałem tylko co mi powiedział Ulfric kiedy się do niego zgłosiłem po podbiciu Białej Grani. Chodzi mi o to, że nie wiem co się stanie teraz kiedy już podbiłem białą grań. Czy miasta pod butem cesarstwa będą na mnie krzywo patrzeć (nie będę mógł tam wejść:)) i czy jeżeli np. jeszcze w Falkret (czy innym mieście do podboju skoro mówisz, że tego miasta akurat się nie podbija) nie byłem, to co będzie, kiedy tam przyjdę i zgodnie z questem od ulfrica je zdobędę. Czy będę mógł normalnie dalej wykonać questy jak gdybym tam trafił sobie wcześniej, czy podczas podboju npc z zadaniami mogą zwyczajnie kipnąć i nikt ich nie zastąpi, co spowoduje bezpowrotną blokadę dostępu do tych zadań?
I mam jeszcze pytanie, które chyba kiedyś już zadałem, ale konkretnej odpowiedzi nie dostałem :)
Czy jeżeli smoki przestały mi się pojawiać, to już nigdy nie wrócą? Zostaje mi tylko odwiedzanie co jakiś czas legowisk smoków po ich dusze?
Od połowy czasu spędzonego w grze nie uświadczyłem smoka, który by sobie gdzieś beztrosko fruwał, irytująca sprawa.
Mutant z Krainy OZ ->
>> Chodzi mi o to, że nie wiem co się stanie teraz kiedy już podbiłem białą grań.
Nic sie nie stanie, po prostu w bialej Grani wymienieni zostali tylko straznicy na nowych i zmienil sie Jarl. Nie ma to zadnego wplywu na reszte swiata.
>> i czy jeżeli np. jeszcze w Falkret (czy innym mieście do podboju skoro mówisz, że tego miasta akurat się nie podbija) nie byłem, to co będzie, kiedy tam przyjdę i zgodnie z questem od ulfrica je zdobędę.
Bedzie to samo co z Whiterun. Wymienia sie straznicy i zmieni Jarl. Poza tym zupelnie nic.
>> Czy będę mógł normalnie dalej wykonać questy jak gdybym tam trafił sobie wcześniej, czy podczas podboju npc z zadaniami mogą zwyczajnie kipnąć i nikt ich nie zastąpi, co spowoduje bezpowrotną blokadę dostępu do tych zadań?
Pewnie sam zauwazyles, ze podczas zdobywania Bialej Grani nie bylo tam zadnych innych npc oprocz zolnierzy? :] Tak bedzie rowniez znacznie pozniej przy zdobywaniu drugiego (i ostatniego) miasta. W pozostalych przypadkach nie zdobywa sie miast ale forty w ich poblizu, gdzie sa tylko zolnierze.
Co do smokow to pojawiaja sie "falami". Jesli ich dluzszy czas nie ma, to po prostu trzeba zrobic 2-3 zadania w glownym watku i popchnac troche fabule do przodu. Natomiast po zakonczeniu glownego watku bezpanskie smoki i tak dalej beda sie pojawiac.
Okej, dzięki za rozwianie wątpliwości. Szczerze mówiąc nie zwróciłem uwagi na to, czy npc byli na polu bitwy podczas oblężenia, starałem się jak najszybciej dojść do jarla, bo głupio było mi zabijać strażników w rodzinnym mieście :P
Wątek główny porzuciłem po odwiedzeniu siwobrodych, którzy nauczyli mnie kilku krzyków. Jeśli dobrze pamiętam, to smoki już wtedy mi się nie pojawiały, dlatego tam poszedłem z myślą, że powrócą, ale gdy tak się nie stało przestałem dalej posuwać ten wątek.
Mogę się mylić Mutant, ale ..z tego jak dotychczas poznałem mechanikę gry, jest tak, jak to sobie tłumaczysz..Zestaw odpowiednich questów (ich wykonanie) pozwala Ci na takie a nie inne wyczyny względem świata Tamriel i to jest zrozumiałe. Złożoność świata gry musi mieć swoje "zabezpieczenia", jak chodzi o ingerencję gracza. Liczy się także kolejność oraz czas (w grze) ich wykonania. Możesz w ten sposób regulować także pojawianie się smoków. ;) Funkcję szczególnego "regulatora" spełnia wątek główny. Kiedy się nie spieszysz z jego wykonaniem jest okres kiedy smoki wręcz zjadłyby Cię żywcem ;) Oczywiście także levelowanie dodaje Ci (lub ujmuje) atrakcji ;) Rozpoznanie mechaniki questów w Skyrimie to też fajna sprawa - bo funduje (niewielką bo niewielką) ale zawsze - zmienność sytuacji questowych. ;)
Czy smoki wrócą nie wiem bo nie znam Twojego stanu "questów spełnienia" a także jak gra takie a nie inne stany (ilość questów, jakie) traktuje. Mnie się nie spieszy bo chcę mieć jak najdłużej zabawę ;)
O, nie zauważyłem, że Trollf opisał Ci to praktyczniej ;)
Flyby robię sobie wszystko pomalutku, ale kiedy nie widzę efektów, lub boję się, że efekty potem będą nieodwracalne, to wolę pośpieszyć na forum z pytaniem :P
Główny wątek olałem na początku zaraz po ubiciu smoka, który atakuje fort przy białej grani. Potem poszedłem do siwobrodych, bo myślałem, że to pomoże w kwestii zniknięcia latających jaszczurek ale niestety nie. Dałem sobie spokój, ale teraz po 50 godzinach kiedy smoków nie ma i nie ma zaczyna ich coraz bardziej brakować.
Mutant z Krainy OZ --->
U Ciebie nie ma smoków, a ja cierpię na ich nadmiar.... Są sytuację że potrafią mnie 3 poczwary naraz atakować, nie sprawiało by to problemu, gdyby cienisty nie był tak waleczny :)
Od początku gry pałęta się za mną Lidia, która dołączyła do mnie w Białej Grani jak zostałem tamtejszym Tanem.
Pytanie: Czy jeden pies z kim będę łaził po Skyrim? Czy jednak jak dołączy do mnie zamiast Lidii ktoś inny to będzie miał lepsze staty?
I tak i nie, Cartoons ;) Poziom bojowości NPC (i ich skuteczności) rośnie z naszym levelowaniem. Możemy go wzmacniać dając im odpowiednią broń, pancerze i mikstury leczące. Nieraz są to pozory bo gra i to potrafi "regulować" ;) Ciekawie jest jednak ich zmieniać - obecnie trenuję maga z kaplicy Azury - nawet porzuciła szatę maga, na rzecz lekkiego, zaczarowanego pancerza (aby zmieniła szaty, musi mieć także hełm, mikstur nie używa ;) Niestety jej magiczne popisy plus wywoływanie atronachów ognia, już dwa razy zawiesiły mi grę (za dużo fajerwerków) ;)
Już gdzieś pisałem -Lydia preferuje broń dwuręczną, ta z Pękniny a także Samotni, miecz i tarczę - wszystkie lubią używać kosturów. Huscarla z Markartu oraz płatnych najemników nie sprawdzałem a łucznik z Mrocznej Puszczy służył mi tylko do Białej Grani.
Mi co prawda nie zawiesza gry, ale denerwuje brakiem inteligencji :) Zawsze włazi tam gdzie nie trzeba. Ale chociaż jest dobrym mięsem armatnim :D
Siemka, wie ktoś może, czy w którymś ze sklepów typu Media Markt, Media Expert, Tesco nie ma promocji na Skyrima? Albo czy w ogóle mają te gry w ofercie? Bo się zastanawiam, czy kupić, a klucza nie chcę, natomiast z allegro trzeba doliczyć wysyłkę itp. więc może "do ręki" wyjdzie trochę taniej.
Mnie w przypadku pomocników wkurza najbardziej ich talent, do zatrzymywania się w drzwiach, tak, że nie sposób ich ominąć, a wydawanie komend by się przesunęli jest czasochłonne i wkurzające :)
marcus alex fenix ---> Bardzo wątpię, żebyś obecnie Skyrima dostał w jednym z naszych sklepów taniej niż za 119zł. Właśnie tyle trzeba za niego zapłacić w jednym z empików w moim mieście (w drugim już jest za 149).
..zgadza się, Mutant ;) Jeżeli sytuacja na to pozwala, można wtedy wstać, schować broń i stanąć jak najbliżej..Jako że sa uczuleni na naszą bliskość w trybie normalnym (te "ouu" i "ahh") zdarza się że odskakują ;) Na ogół unikam wchodzenia do ciasnych pomieszczeń z NPC-em na karku (namioty ślepaków i inne)
Mój towarzysz to homoniewiadomo, moja bliskość go nie krępuje :P
To też wydam okrzyk "ouuu", Mutant, co z Tobą ;)
A poważnie, to oprócz łucznika z Mrocznej Puszczy nie testowałem męskich NPC .. Gram także "damską" postacią ..może "one" są bardziej uczulone ;)
Ja jestem męskim elfem wysokiego rodu, mam za towarzysza Svengara (czy coś w ten deseń) z Białej Grani, który chciał za mnie wyjść kiedy szukałem żony z założonym amuletem :) Odmówiłem mu, ale od tamtej pory jakoś tak dziwnie na mnie patrzy kiedy jestem z nim sam na sam w ciemnych lochach.
Dobry z niego wojownik, na krótki dystans miażdży kończyny wrogów ciężkim młotem dwuręcznym, a na dystans całkiem dobrze sieje z łuku i różdżek, w zwarciu prawdziwy z niego tank, wytrzymuje znacznie więcej niż ja.
Posunąłem (co za słowo kiedy wcześniej poruszyło się temat homozwiązków...) główny wątek do przodu i od razu smoki wróciły :)
Czyli już wiemy jak prowokować smoki, trzeba posuwać główny wątek ;)) U mnie też ich brakuje ale mam parę nagród do wykonania za te na szczytach ;) Jak się stęsknię za nimi, to sam do nich pójdę ;)
Cóż, mojej bohaterki nie przerażają związki z paniami (ani mnie ;))
A ja mam taki problem z małżeństwami: mam amulet Mary założony, ale mimo wszystko nikt nie chce się ze mną ożenić (nie ma opcji dialogowych). Wiem, że najpierw trzeba porobić dla tych postaci questy, ale nawet te dla których je zrobiłem nie mają opcji dialogowych (mówię na przykład o siostrze handlarza z rzecznej puszczy). Co robić?
A byłeś w świątyni Mary i gadałeś z kapłanem o małżeństwie? Jeżeli nie to skrypt się nie odpalił i nie będziesz miał dialogów, naprzód musisz pogadać, wskoczy ci quest chyba nawet. Po drugie nie ze wszystkimi można się hajtnąć...
Z tego co pamiętam trzeba dokładnie odpytać o rytuał małżeństwa kapłana, który przebywa w karczmie w Pękninie, po tym opcję dialogowe powinny się odblokować. Jeżeli już to zrobiłeś to nie mam pojęcia, najwyraźniej jakiś bug.
który przebywa w karczmie w Pękninie,
W świątyni nie w karczmie
Ja go spotkałem w karczmie i tam od niego kupiłem amulet, widocznie skubany lubi urządzać sobie spacerki ;)
Może po prostu jesteś brzydki, PS3fan ? ;) A poważniej jeżeli byłeś w świątyni Mary, nie żałując datków na tackę i wyrażając nieposkromioną ochotę zawarcia związku małżeńskiego, to nie widzę powodu abyś w końcu nie spotkał kogoś kto zapała namiętnością/interesem, na widok Twojego klejnotu (Mary) ;) Czytałem co prawda o problemach rasowych w tym względzie ale to pewnie plotka ;)
Prawdą jest że quest małżeński jest upierdliwy (w czym nic dziwnego) nawet w finale. Trzeba czekać najpierw na chętną a potem na dopełnienie ślubu w świątyni (kapłan ogłasza kiedy będzie ślub, trzeba pilnować pory dnia i nierychliwego przybycie panny młodej. To nie zawsze wychodzi od razu - pewnie na cześć opcji save/load ;)) Ale dla spragnionego ślubu - cóż to za przeszkody ;)
witam graczy :D
mam problem czy gra pójdzie u mnie na kompie?? :( może ktoś mi pomoże?... :)
Gra jest interesująca!! :D
z góry serdecznie dziękuje :) :)
Moje dane:
Procesor-- Intel Core2 P7350 (2.0 GHz, 3MB cache)
Pamięć RAM-- 2 GB DDR2 (667 MHz), możliwość rozbudowy do 4 GB, dual soDIMM (dual-channel)
Karta graficzna-- Grafika zintegrowana z chipsetem Intel GL40 Express, zintegrowana grafika 3D,^Intel Graphics Media Accelerator 4500M^(Intel GMA 4500M) do 1759 MB pamięci Intel Dynamic Video Memory Technology 5.0 (64 MB dedykowanej pamięci, do 1695 MB współdzielonej), Microsoft DirectX 10
Pamięć graficzna;- 796 Mb
Dzięki, panowie, pogadałem z kapłanem i wszystko hula, mam jednak jeszcze jeden problem: poślubiłem Lydię (mojego Huskarla), z tym że tuż po ślubie gdzieś mi zniknęła i nie mogę jej znaleźć :D Macie jakieś pomysły gdzie ona może być? Dodam że szukałem już w Wietrznym Domku (moim domu w Białej Grani).
Może poleciała pochwalić się do jarla (w Białej Grani oczywiście)?
..i oczywiście gorące życzenia z okazji ślubu (prezent mi się zadział)
[111]
Po zaślubinach powinieneś mieć opcje dialogową, w której wskażesz małżonce gdzie będziecie mieszkać. Lydia mogła zamieszkać albo w jednym z twoich domków, ale u siebie. Tak więc Lydia powinna być albo Białej Grani u jarla, albo w którymś z twoich domków.
Ale nie ma jej ani u Jarla ani w moim domu. Czy to oznacza że właśnie straciłem żonę/Huskarla za sprawa jakiegoś wrednego buga?
PS3fan - Jestem stosunkowo na początku gry, ale Lydia zdążyła mi się już z 3 czy 4 razy zgubić i wrócić po jakimś czasie. Ona ma swoje ścieżki, takie bywają kobiety. Poczekaj, może wróci. Jak nie to znaczy, że nie byłeś wystarczająca dla niej dobry. :)
Wygląda na to ze pominąłeś jakieś opcje dialogowe PS3fan. Czy sprawdziłeś zadania questy w Różnych? Zawsze trzeba uaktywniać zadania które się wykonuje - powinno tam pisać czy quest został zakończony i w jakim miejscu.
..a to że kobiety trudno upilnować to inna sprawa ;)
Mnie giną czasem kiedy łażę po górach - wtedy dochodzę tam gdzie chciałem i czekam. Zazwyczaj się zjawiają. Często włażę do jaskini czy tego co się trafi, sam ..i wtedy potrafią się odnaleźć.
cos mi mowilo zeby z nieznajomym nie pic ...
bedac w okolicy odwiedzilem tradycyjnie Ivarstead - lubie ta mala osade glownie z powodu jej malowniczego polozenia a karczme sama ze wzgledu na ladna barmanka, ktora mi chetnie zagra milo na lutni za 5 Septimow -) Tego dnia wracalem dluzszym spacerem z kapieli blotnej na niedalekich bagnach (Eastmarch) i nic nie wzbudzalo mojego wiekszego zainteresowania. Poniewaz slonce chylilo sie ku zachodowi udalem sie prosto do karczmy z mysla o noclegu... tradycyjnie wysluchalem Lynly (Svidi) i mialem juz isc spac gdy uwage moja nagle przykul gosc od dawna w tej karczmie siedzacy ... Sam Guevenne... coz ... porozmawialismy chwile a poniewaz w ustach nam zaschlo popilismy nieco ... w zasadzie nawet nie bylem zainteresowany wspanialym kosturem ktory mi obiecywal - ot byl wieczor, myslalem ze jestem w bezpiecznym miejscu i przed zasnieciem chcialem poznac jego (Sam'a) historie ... ten ciagle mowil wiec na jednym sie nie skonczylo...
wreszcie stracilem wizje i mozliwosc kontrolowania rzeczywistosci a dnia nastepnego obudzilem sie na totalnym kacu w ... Markarth...
daruje kolesiowi ze trafilem do pokreconego miasta gdzie nawet lozka sa z kamienia a po 3 dniach przeprowadzania dociekan w temacie lokalnej korupcji i zbrodni musialem sie szybko ewakuowac gdyz porazka grozila zeslaniem do kopalni-) daruje mu ze gdy pojawilem sie w Rorikstead to patrzyli na mnie niektorzy jak na zoofila, takze odpusze mu odurzenie mnie dzieki czemu moglem przez noc cala w ogole niezle narozrabiac pomimo ze nic nie pamietam, takze daruje mu ze ostatnie 3 dni spedzilem robiac zupelnie co innego w Skyrimie niz planowalem... natomiast tego, ze bedac pod wplywem jego trunku tej nocy z ktorej nic nie pamietam zareczylem sie z Moira to juz mu darowac nie moge ... gdy odnajde goscia skopie mu powaznie d. BTW: no nie wiem - ale te mieszanki ptaka i kobiety sa lesbijkami jak widze - przynajmniej niektore-) (gram kobieta a Moira do mnie z takim textem jak obok-))
Tylko nie każdy miał Moirę za narzeczoną ;) Gość praktycznie jest nie do ruszenia, obiecywałem mu dużo więcej przyjemności niż Strelnikov - obszedłem się smakiem i kosturem. ;)
Mam pytanie odnośnie zadania kultu Boethiah (świątynia niedaleko Wichrowego Tronu) że tam niby trzeba kogoś przyprowadzić do tego słupa i zabić ,lecz postanowiłem rozwalić ten cały kult i po wyrżnięciu ich pojawia się ta cała Boethiah mówi 2 zdania i nic się nie dzieje ,też tak macie
mam pytanie odnosnie misji najlepszy przyjaciel daedry. ta misja z pieskiem. juz datarlismy do tego gajusa zlosliwego i kazal isc po topor. jestem juz w tej jaskini i podczas przejscia sa zaciagniete kraty to to pomieszczenie dosc harakterystyczne bo w podlodze sa dwa wielkie okragle otwory i krata jak je mijam jest bramka wlasnie z ta zaciagnieta kratka i nie ma tu przycisku....
te dwa wielkie otwory to jak pulapka ale jak tam ewchodze to i tak krece sie w kolko
czesc, witajcie ! Gram sobie w skyrima i robie sobie misje dla towarzyszy zebrałem juz te 3 artefakty i mam pytanie kiedy skoncza sie misje dla towarzyszy? Wiem ze ostatnia polega na zabiciu smoka a ja caly czas dostaje małe zlecenia np. Zabic bestie lub uwolnic kogos. Długo jeszcze do finalnej misji dla towarzyszy? Czy non-stop będę dostawał takie małe misje?
Jak to jest z dawaniem zbroi towarzyszom? Oddałem Lidii pancerz, ale ona wcale nie nałożyła go na siebie, jedynie przetrzymuje go ciągle w ekwipunku. Tarcze i broń normalnie przyjmuje, jedynie problem jest ze wspomnianą zbroją, butami itd.
Może obecnie ma założone lepsze ciuchy, ewentualnie nie lubuje się w pancerzu, który jej dajesz (w sensie ciężki/lekki, nie wiem co ona nosi). Mój hero zakłada wszystko co mu dam, pod warunkiem, że jest to lepsze niż obecnie posiadany ciuch.
hmm, sprytny misiu -->
pewnie czarny kamuflarz przywdzial, i tup tup tup cicho pod oslona nocy, przez cale Whiterun, do jednego domku sie zakradl... cwaniak :>
Potrzebuję pomocy. Chciałbym walczyć w słusznej sprawie i nie wiem, po której stronie się opowiedzieć. Gromowładni czy Cesarstwo?
[133]
Gromowładni - chcą odzyskać niepodległość i odłączyć się od Cesarstwa( na początku Skyrim jest jedną z prowincji)...
Chociaż w sumie czego nie zrobimy to i tak większość ludzi będzie mówiła, że jest do dupy...
Sluszna sprawa zalezy od punktu widzenia :>
Tak na prawde to te dwie organizacje sa "szare". Zadna z nich nie jest tymi "zlymi" czy "dobrymi".
Po prostu Legion to dyscyplina i zadanie stlumienia "rebelii" Gromowladnych.
A Gromowladni to przede wszystkim chec wyzwolenia krainy od wplywow Thalmoru, a co z tym idzie rowniez Cesarstwa, ktore podpisalo z nimi rozejm i traktat wymierzony przeciwko Nordom w Skyrim.
Dla mnie to był to też ciężki wybór, każda ze stron generalnie ma trochę racji nie da rady określić która jest definitywnie 'dobra' , dodatkowo nie darzyłem żadnej z nich jakąś większą sympatią dlatego też zrobiłem save w pewnym momencie i zrobiłem sobie na początku ścieżkę cesarstwa potem gromowładnych. Wątki te wcale nie są jakieś długie więc po zrobieniu ich obu wybierasz tą ścieżkę która bardziej Ci podeszła.
Skyrim to nie Fable, nie wiadomo czy jak opowiesz się za cesarstwem to wyrosną Ci skrzydełka lub rogi, musisz zrobić to co serce Ci podpowiada ;)
mam pytanie, jak korzystac z innych krzykow, mam aktyewny tylko yten pierwszy nieugieta sila. a pozostale ok 7 pisze mi ze do ich aktywowania potrzebne smocze dusze/ oki no ale caly czas zabijam smoki ok 7 a dalej mam je nie aktywne????
po zabiciu smoka jego dusze wchlania sie autyomatycznie to nie rozumiem dlaczego nie moge korzystac z innych krzykow.....
Bo sam je musisz aktywowac..........
ta odpowiedz mi raczej niew pomogla , jak sie aktywuje w jakim laboraturium, albo runicznym slole
Rozumiem, że tak ciężko spojrzeć na dół ekranu i przeczytać?
oki sprawdze
edit
co do misji najlepszy przyjaciel daedry to ta misja z pieskiem Barbasem. Mam tez problem, po spotkaniu z gajusemn zlosliwym wyruszylismy na szukanie toporu, czy wtedy ktos mial problem z zamknieta krata / nie moge przejsc, To to miejsce gdzie na podlodze sa dwa duze kola / pulapli z kratownica w jednej mozna po drewnianych schodkach zejsc na dol. nic mo to nie daje bo ciagle wpadam na korytarz z zaciegnietymi kratami...
Witam mam problem z misją Eksterminacja.
Trzeba tam zabić kota szablozębnego czy coś takiego, lecz niestety zabiłem go wcześniej i teraz nie mogę nic z tym zrobić. Wie ktoś co z tym zrobić ?
Jest to lokacja przejście dominującego chłodu, a tę misję zleca aela chyba. PoMoCy !!!
Bug to bug :(
A mnie czasem wnerwiają spełnione postulaty krytyków Obliviona jak chodzi o dotarcie do jakiejś lokacji.."Bo tak łatwo było trafić , gracz jest prowadzony za rękę".. I przy Skyrimie zostało to uwzględnione, w dość złośliwy sposób ..Można dupą na znaczniku lokalizacji siedzieć a jej nie ma ;) ..Pół biedy jak będzie wejście do niej szmat drogi dalej, lecz to są góry i po drodze do niego można zgubić NPC-a i resztki cierpliwości ;) Bywa że i to nic nie daje bo wejście do szukanej lokacji jest z innej lokacji.. Przeciwnicy "prowadzenia za rączkę" pewni są zachwyceni, choć tym największym hardkorowcom pewnie i tego mało ;)
Ogólnie jak nie ma prowadzenia za rączkę to lepiej poznaje się lokacje. Po pewnym czasie zna się je na pamięć, co jest całkiem fajne. Jednak o ile to było ok w serii Gothic czy nawet w Risenie to w przypadku Obka i Skyrim i ich konstrukcji świata i misji te wszystkie szybkie podróże i znacznik są jak najbardziej na miejscu.
Flyby -->
oh? Czyzbys nie mial przyjemnosci z Moira? -)) Trafiles jeszcze cos gorszego? -))
Felcart -->
he he he - dzieki za rade ale wiesz - zwolennikiem az tak radykalnych rozwiazan to nie jestem -)
Trollf -->
o? Sam mam nieco odmienne zdanie -) Skyrim to kraina nalezaca do Nordow wiec ... Legion czy konkretnie cesarscy - przynajmniej z mojego punktu widzenia - sa tutaj okupantami ... takze poczatek gry pokazuje Tobie w jaki sposob obchodza sie z ludnoscia lokalna ...
do tego dochodzi sprawa rozejmu zawartego pomiedzy Imperium a Dominium Aldmeri (white-gold konkordat) na mocy ktorego, rzad tego ostatniego moze smialo polowac w Skyrim na zwolennikow i wyznawcow Talosa, ktory ze pomimo z krwi i kosci czlowiekiem byl to jednak przez Nordow za Boga uwazanym pryncypalem ... to wlasnie w swietle postanowien tego konkordatu sedziowie Thalmoru (rzadu polaczonych Elfow a reprezentujacego wlasnie Aldmeri Dominion) zachowuja sie w Skyrim jak inkwizycja w Europie Zachodniej wiekow srednich... niby to tylko sprawa religijna ale ... wiekszosc dotychczasowych konfliktow rodzila sie na tym wlasnie tle. Zwroc uwage ze wyznawcow Talosa nazywaja heretykami a gdy zapytana/y w kogo wierzysz odpowiesz zgodnie z sumieniem, ze to tylko i wylacznie Twoja sprawa (wolnosc sumienia i wyznania) to ... zostaniesz sam o herezje oskarzony ...
ciekawe jest takze to, ze gdy zaczniesz rozmawiac z tymi wstretnymi Elfami na tematy polityczne to dowiesz sie ze ... Imperium zyje tylko dlatego ze ... Dominium Aldmeri na to pozwolilo i tymczasem tak chce ...
1. Imperium podbilo (zjednoczeniem tego nazwac nie mozna) okoliczne landy i teraz podbija wslasnie Skyrim ...
2. Samo jednak uwiklane w podboje a wiec i szereg konfliktow oraz wojne z Elfami nie potrafilo obronic wlasnej stolicy - Imperial City - przed najazdem Elfow z Dominium Aldmeri...
3. W zaistnialej sytuacji (legiony poza granicami zajete podbijaniem nowych terenow pozostawily niestrzezona stolice, ktora ugiela sie przed elfimi wojskami) imperium nie mialo wyjscia jak tylko zgodzic sie na podpisanie - nieco upokorzajacego - rozejmu zwanego konkordatem
Nastroje jednak nie sa stale, zwroc uwage na:
- parcie Elfow na "totalna" dominacja w znanym swiecie moze doprowadzic wkrotce do kolejnej wojny (gdy tylko dlugousi bede do niej przygotowani)
- konflikt pomiedzy Hammerfell (ojczyzna dla Redguardow) a Dominium Aldmeri (w obecnej chwili obie te nacje znajduja sie w stanie zawieszenia broni, zwroc jednak uwage na fakt, ze Hammerfell jest podbite przez Aldmer a rebelie w miastach opanowaych przez dlugoluchy sa na porzadku dziennym (z questu o nazwie "in the time of my need" mozesz sie wiele dowiedziec na temat konfliktu tego, dostajesz quest od dziewczyny ktora ukrywa sie w Skyrim gdyz zdadzila miasto Redguardow wlasnie w Hammerfell na korzysc Aldmeri - pomimo ze mowi co innego - to gdy zajmiesz sie ta sprawda dotrzesz do tych, ktorzy jej szukaja - mowia ciekawie ...)
- podzial wsrod Nordow na tych ktorzy popieraja Imperium i konsolidacje z okupantem "o ludzkiej twarzy" (lecz jak widac glownie dlatego aby osiagnac wymierna korzysc majatkowa) oraz tych ktorzy mowia zdecydowane NIE Imperium i cenia WOLNOSC ponad ZYCIE ... - sie mi tak napisalo -)
- dodatkowo nie ma porzadnej ewidencji w temacie relacji Bretoni - Aldmeri, wiemy tylko o dotychczasowych sojuszach, przynajmniej ja nie znalazlem - tymczasem tj.
I jeszcze jeden quest, ktory daje wiele do myslenia - "M.I.A." ... czy nie wydaje sie Tobie strasznym kurestwem oszukiwnie matki (starszej juz zreszta kobiety) w temacie smierci jej syna (mowie o klamstwach ze strony Ojca i Syna Battle-Born'ow) ...? Czy tak prawdziwy Nord by zrobil? -)
Dla mnie sprawa jest jasna:
- glownym wrogiem sa Elfy i tych w pierwszej kolejnosci trzeba ograniczyc dostepnymi w Skyrim metodami/srodkami...
- natomiast konflikt Imperium vs. Nord'owie jest dla mnie przynajmniej konfliktem drugoplanowym pomimo ze w grze odgrywa role konfliktu glownego (jeden z NPC smialo zamyka to stwierdzeniem ze najwiekszy wstyd to bedzie wtedy kiedy Dominium podbije Imperium a tym samym upokorzy przynajmniej tych Nordow, ktorzy staneli po stronie imperium ...)
z przyczyn czysto nacjonalistycznych opowiedzialem sie za Nordami...
- nalezy jednak zastanowic sie czy w ogole podejscie nacjonalistyczne ma sens ... mianowicie tereny podibte przez Nordow, przynajmniej niektore ... wczesniej takze zamieszkiwaly inne plemiona ... problem ten dobrze pokazuje Markarth i niektore background questy w tym rejonie ... tak wiec chetniej widzialbym tutaj konflikt rasowy rozgorzaly na szeroka skale (Elfy i ich poplecznicy vs. ludzie i rasy za nimi sie opowiadajace) a nie tylko skupiajacy sie na bierzacej okolicy-)
- gdy porozmawiasz z Elfami dluzej to dowiesz sie ze ... to wlasnie oni zazegnali kryzys Oblivion i li tylko dzieki nim swiat wspolczesny istnieje ... (jak wiemy samego siebie poswiecil nie Elf tylko czlowiek - Martin Septim, syn Tibera Septimam syn jego z nieprawego loza zreszta - lol - w tym wypadku kochanka miala ponad 100% uzasadnienia -)
dobra wracam do posumowania swojego questu od Sam'a -)
No niestety quest Sam'a sie skonczyl - a doprawdy rozbroil mnie na zakonczenie -) Coz ... bylem naiwny sadzac ze mozna Sam'owi skopac d. -) toz to deadryczny ksiaze rozpusty a w ogole namietnosci ciemniejszej strony natury -) lol - moj przyjaciel moglbym powiedziec -)
o lol ! Kolo w Mistycznym Gaju rezyduje -) w sumie mily facet -) dostalem ladny kostur ale najfajniejsze to stwierdzenie Sam'a (tak go bede zwal - w sumie to moj znajomy-) ze od setek lat tak dobrze sie nie bawil -) troche moim kosztem ale w sumie - wszystko mile co sie dobrze konczy-)
Szczerze jednak gdy trafilem do Morvunskar (na polnocny zachod od miejsca gdzie mieszkala kiedys Moira... -) i rozpoczalem tam misje bedaca przedostatnia partia quest'u od Sam'a to... nieco sie przestraszylem - pojawily sie obawy czy moj kompan pamietnej nocnej libacji i skandali podczas niej wywolanych w ogole jeszcze jest na tym swiecie (tymczasem wszak nie wiedzialem kim jest). Minela mi chec skopania jego czterech liter i pomyslalem raczej, iz najwazniejsze jest jego odnalezienie i - gdy zyje - uwolnienie.
Dotarlem - jak mowie - do przerazliwego miejsca gdzie przeciwnicy byli raczej doswiadczeni w bojach (gram na zaawansowanym stopniu trudnosci, byc moze dlatego), tak czy inaczej poradzilem sobie z nimi i juz raczej traktujac swoje dzialania jako "odsiecz dla Sam'a" skierowalem sie do wnetrza Morvunskar ... im bardziej je explorowalem, tym bardziej bylem przekonany ze Sam jest martwy. Nie wiem czy ktos z Was zwrocil uwage na to co w ogole w tym forcie sie dzieje - tj. dzialo do czasu pojawienia sie tam gracza? Miejsce zamieszkiwane jest przez sadystycznych wyrzutkow, ktorzy pastwia sie tam nad ofiarami testujac na nich swoje umiejetnosci magiczne lub ot tak bez przyczyny mordujac... takie miejsce okrylem ... jak na zalaczonym screenie ...
Niejaki Naris the Wicked (Naris Niegodziwy) wiezil ludzi w tej malej celi pozbawionej swiatla naturalnego a nastepnie ... palil ich zywcem korzystajac ze swoich zdolnosci magicznych ... myslal kretyn, ze i mnie spali w bezposredniej walce lecz bez chwili wachania napialem cieciwe mojego luk a zatrutym grotem strzaly i dwoma dobrze wycelowanymi pociskami poslalem skr. do krainy wiecznych lowow -) ... nastepnie dokonalem sekcji zwlok, usunalem dwie strzaly z serca (jedna zostala zlamana), zabralem wartosciowe przedmioty i ... na koniec zdjalem z niego kaptur aby zobaczyc te wstretna twarz ... oczywiscie byl Elfem ... nikomu juz krzywdy nie zrobi ... no niech tylko spotkam sedziow czy patrol Thalmoru ... zrobie to co zawsze z podwojona furia berserkera-)
Po wszystkim znalazlem sie znowu w Ivarstead, w tej samej karczmie, w ktorej ponad tydzien temu rozpoczalem nocne pijanstwo z Samem ... z ciekawoscia wiec rozejrzalem sie po gospodzie jednak Sama tam juz nie bylo ... ani zadnego innego pielgrzyma, z ktorym moglbym znowu zamienic kilka slow przy alkoholu ... -) byla cieply wieczor a slonce ciagle nie zachodzilo wiec postanowilem udac sie droga przez gory (ta prowadzaca z Ivarstead w kierunku Helgen i dalej) do Riverwood (Puszcza Rzeczna) aby odwiedzic tam Gerdur i Hod'a, u ktorych mialem przyjemnosc mieszkac przez kilka dni zaczynajac przygode w Skyrim. Pomimo, iz wedrowka przez gory dala sie we znaki jeszcze przed polnoca osiagnalem cel podrozy ... jednak znajomi spali juz a zona karczmarza wyjechala na kilka dni do miasta wiec nawet nie moglem wynajac pokoju na nocleg (Gerdur nie chcialem budzic, zreszta nie wiem co by mogl Hod - jej maz - pomyslec-) w zaistnialej sytacji pozostalo mi podziwiac piekno gwiazd na niebie podczas nocnego spaceru do Whiterun ...
Czas mijal powoli a wrota Whiterun osiagnalem jeszcze przed wschodem slonca ... zmeczony juz wedrowka udalem sie do domu gdzie moglem spokojnie zasnac w podwojnym lozu okryty skora z kota szablozebego ... podloge ogrzewalo ognisko domowe a ochrona plci pieknej czuwala abym spal smacznie, wygodnie i bezpiecznie -)
wstalem poznym popoludniem i udalem sie do miejskiej swiatyni celem kontemplacji w temacie podjecia decyzji o nastepnym zadaniu ... -)
Właśnie w ogóle nie mogę sobie przypomnieć widoku owej "narzeczonej" ;( Być może ją zabiłem (o ile to możliwe) zanim doszło do "prezentacji" (na pewno nie było tego dialogu który zamieszczasz ze screenem) bo mam "lekką" cięciwę ;) Z ciekawości pewnie powtórzę inną postacią quest ;)
strelinikov ->
1. Imperium podbilo (zjednoczeniem tego nazwac nie mozna) okoliczne landy i teraz podbija wslasnie Skyrim ...
2. Samo jednak uwiklane w podboje a wiec i szereg konfliktow oraz wojne z Elfami nie potrafilo obronic wlasnej stolicy - Imperial City - przed najazdem Elfow z Dominium Aldmeri...
3. W zaistnialej sytuacji (legiony poza granicami zajete podbijaniem nowych terenow pozostawily niestrzezona stolice, ktora ugiela sie przed elfimi wojskami) imperium nie mialo wyjscia jak tylko zgodzic sie na podpisanie - nieco upokorzajacego - rozejmu zwanego konkordatem
te punkty mialy by moze sens, gdyby historia w Skyrim byla kompletnie odseparowana od swiata TES, wtedy moza bylo bylo wysnuc takie wnioski - ale sytuacja jest troche "inna"...
w skrocie:
Imperium podbilo Skyrim prawie 700 lat wczesniej, a Cesarstwo jednaczace wszystkie prowincje mialo tradycje ok. 500 letnia, wiec z tej perspektywy te trzy zalozenia sa bledne...
Gdy Cesarstwo bylo silne wszedzie panowal wzgledny spokoj i nikt specjalnie na Imperium nie narzekal (a juz na pewno nie prowincje "ludzkie" jak Skyrim, Hammerfell, czy High Rock).
To co zapoczatkowalo rozpad Cesarstwa to kryzys z najazdem Daedr jaki byl w Oblivionie. I to wlasnie przez to wydarzenie Cesarstwo zostalo glownie oslabione, co wykorzystali inni (przede wszystkim Wysokie Elfy). Dodatkowo chaos u kotow, wybuch wulkanu w Morrowind i najazd tam Argonian.
Coz, zabraklo Cesarstwa, to wszyscy nagle zaczeli sie ze soba na kontynencie trzaskac :>
W "historycznym" zarysie TES jest tak, jak podaje Trollf ;) Cesarstwo lub jak kto woli Imperium łączyło jak najbardziej różnorodne krainy, co (wedle naszych ziemskich doświadczeń ;)) miało gwarantować stabilność współżycia. Można założyć, że jak w fantastycznych światach Gene Wolfa, stosunkowa łatwość egzystencji (produkcja żywności ;)) łagodziła i zmieniała kulturowe oblicza konfliktów (nie było tradycyjnego dla nas modelu rozwoju) ;) Lecz już w politycznej warstwie mamy cały szereg odniesień do "ziemskiej" historii i nic w tym dziwnego ;) Tak więc, chociaż Skyrim pozwala na poczucie się n.p. tradycyjnym Nordem broniącym swoich niby zagrożonych wolności, to ani te obyczaje tak naprawdę nie są zagrożone, ani wolności. Została tylko zburzona tradycyjna równowaga - przyczyn można szukać w klęskach żywiołowych inicjowanych także przez brzydką Otchłań (pamiętam z Obliviona jak mi Bramy Otchłani psuły krajobraz ;() w nieudolnej, wręcz "bizantyjskiej" tradycji politycznej (tutaj rozbawiła mnie wstawka o magu co przez wiele lat udawał cesarza)
I w innych lokalnych różnicach, które w zależności od warunków egzystencji, zawsze mogą stać się dominujące i powodować "rebelie". Jednak po księgach TES odnajdujemy starą dobrą ideę Imperium - w tym miejscu ceniący tradycje Brytyjczyk powinien poczuć się wzruszony ;) Gra bardzo "statycznie" rozkłada te wszystkie racje i wybory i chwała jej za to ;) W zależności od naszych przyzwyczajeń lub rozeznań możemy poczuć się szlachetnym Szkotem ..ee Nordem, widzącym tylko swoje zadupie albo Cesarskim z takiego czy innego kolorowego chowu ;)
W nocy trafiłem na "Szmaragdową.." Nie tylko graficzny klejnocik ..swoiste mistrzostwo
Kolejne głupie pytanie z cyklu - gdzie znaleźć...... [ Tu wstaw nazwę przedmiotu ]
Ebon - tak , ten kruszec do wykuwania , uleprzania oręża. Znalazłem chyba każdy typ broni złożonej z tego kruszcu , a nie mogę podbić statystyk ;) Dotychczas jedynie randomowo zdobyłem Grudę ebonu , ale do zdziałania czegoś w hucie potrzebne są takie dwie.
Załączam również postęp w grze , bo trochę lokacji przybyło ;)
http://cloud.steampowered.com/ugc/649876122787755510/28A441DC94DD98A7425EAFAA97590F8FD2F799F0/
Jak widać - posunąłem się na zachód poszerzając zwiedzony obszar. Wschód i północ na razie nietknięte i za bardzo nie wiem , gdzie się udać po ten upragniony kruszec , bo elfie ostrza już sobie nie radzą.
Trollf -->
Wszystkie 3 pkt sa wziete z prozy Skyrima wiec wiesz - owszem podbilo go 700 lat wczesniej tyle ze ... teraz mowimy (bierzemy udzial) o (w) wspolczesnym (dla gracza) konflikcie w Skyrim. Rozpatrujac to co bylo 700 lat wczesniej owszem ma sens jednak w rozwazaniach historycznych dot. wszystkich krain.
Chodzi mi o to ze wspolczesnie (dla gracza) Skyrim walczy o niepodleglosc a Imperium - mozna powiedziec - traci nad nim kontrole i musi walczyc (doslownie) o utrzymanie tej prowincji, zobacz polowa landow nalezy do rebeliantow czyli tak naprawde do ich naturalnych wlascicieli - Nordow - w takim stanie zaczynasz gre. Porownaj to takze z tym co sie wydarzylo w okresie od Obilivion do dzisiaj z prowincja Hammerfell - zostala zdradzona przez Imperium i oddana w rece Elfow ...
Coz - mowisz jak czlowiek - co oczywiste, wrecz mowisz jakbys byl imperialny - Elfy twierdza inaczej - ze to one powstrzymaly najazd deadrycznych wrogow, ze to one ocalily caly znany swiat i im zawdzieczamy ocalenie.
Innymi slowy mozna tez powiedziec "narody trzymane za morde przez ponad 500 lat zaczely wreszcie odzyskiwac - lub dopominac sie o - swoja niepodleglosc"... jak to wyglada to wiemy z naszej historii -)) Tak samo Rzesza moglaby stworzyc IMPERIUM w europie ale ... jako Polak to nie wiem czy bylbys zadowolony ... -) tak samo zobacz wszelkie stare imperia w naturalnym swiecie - czy rzymskie czy bizantyjskie czy nawet to nam najbardziej wspolczesne - brytyjskie (Flyby zreszta nawiazal do tego tematu w swojej wypowiedzi) Inne Imperium to znasz z gwiezdnych wojen ... -)) jakos jak slysze "imperium" to mi sie zle kojarzy -)) sorry moze jestem uczulony-)
Jakbys tez nie patrzyl to sam przyznasz ze glownym zagrozeniem sa teraz Elfy (oczywiscie jesli sam nie jestes ich zwolennikiem-), konflikt lokalny (niepodleglosciowy boj w Skyrim) traci wg mnie na znaczeniu - oczywiscie w ujeciu calego swiata TES. Glownym wrogiem staja sie Dominium i mysle ze przyszlosc swiata TES na tym wlasnie konflikcie zostanie zbudowana - tj. pewnie bym tak chcial-)
Flyby -->
owszem masz racje i spodobaly mi sie Twoje porownania -) tylko zwroc uwage prosze ze moja wypowiedz dotyczyla okresu obecnego dla gracza w Skyrim lub najzwyczajniej w swiecie z takiego pkt . widzenia patrze - grajac Nordem nie moge przyjac calosci historii Imperium jako wykladni a rozpatruje wydarzenia z pkt. widzenia osoby zainteresowanej wlasnym krajem. Innymi slowy nie podoba mi sie "narzucona" historia i dobrobyt imperium "budowany kosztem innych krajow" a jako Nord nawet nie moglbym sie na to zgodzic -)
obecnie zaistniala sytacja w ktorej Imperium chyli sie ku upadkowi i mozemy:
A - albo wykorzystac te sytacje dla oslabienia jego pozycji w Skyrim
B - albo opowiedzec sie po stronie, jak Wy (Ty i Trollf) tradycji - czyli Imperium
C - albo ... zaprzestac walki pomiedzy ludzmi na konto budowania wspolnego sojuszu przeciwko dlugouchom
Niestety fabula Skyrim nie do konca daje mozliwosc wyboru rozwiazania C -)
Trollf & Flyby -->
Dzieki za dodatkowe informacje.
Panowie - wydaje mi sie jednak, ze w ogole nie doceniliscie sily Aldmer... byc moze sytacja po wysypie rozpadlin i zazegnaniu konfliktu znanego z Oblivion oslabila imperium ale coz ... to wlasnie Elfy potrafily zdobyc imperialna stolice i wprowadzic rozejm dla nich korzystny a konkordatem zwany ... (nieprzypadkowo mysle-) jesli sie nie myle to wlasnie ten rozejm zakonczyl Wielka Wojne i ... oddal bohatera Nordow w banicje ... co dla mnie - jako Norda nie jest do zaakceptowania.
Traktat o ktorym mowie - a Wy macie go raczej za nic i wolicie patrzec na 500 letnia tradycje Imperium -) - czy raczej jego warunki sa bardzo niekorzystne dla Imperium. Pomimo iz zostal zainicjowany przez cesarza Tytusa Mede II i zatwierdzony w Aldmeri Dominion to Imperium traci na jego mocy. Pomimo wyniku bitwy pod Red Ring w 4E 175, w ktorej armia Aldmerow w Cyrodiil zostala calkowicie zniszczona przez wojska cesarskie to ci (Imperium) i tak podpisuja niekorzystny dla siebie traktat. Dlaczego? Ano dlatego ze nawet bez jednej armii to i tak wojska Elfow sa zdecydowanie silniejsze i zagrazaja zniszczeniu Imperium... ktore stracilo trzy kompletnie wybite legiony w czasie wojny (jeden w odwrocie do Imperial City w poprzednim roku i dwa w czasie Bitwy o Red Ring w tym wlasnie roku)... i nie jest juz nawet w stanie zapanowac nad wlasnymi prowincjami.
Na mocy tego samego traktatu Imperium oddaje cale poludniowe Hammerfell pod ... okupacje Aldmeri Dominion ... co wzbudza oczywiste niezadowolenie wsrod Redguardow i dochodzi do powstan zwanych rebeliami ... oplaca sie - pomimo zniszczenia miast Hammerfell utrzymuje niezaleznosc i wymusza rewizje traktatu w kikla lat pozniej ...
Teraz tak: Redguardzi juz zostali przez Imperium zdradzeni (oddani pod wplywy Aldmerow) i gdyby nie ich walka to obecnie byliby w calosci zalezni od Elfow - a tak nie jest - quest o ktorym mowilem (in the time of my need) dodaje wiele informacji w temacie konfliktu Aldmeri Dominion vs. Hammerfell. Nie ma jakiejkolwiek gwarancji ze w chwili gdy Skyrim pozostanie w Imperium to nie podzieli - w przyszlosci lub w miare zadan Elfow - losow Hammerfell...
Grajac Nordem, bedac o krok od smierci z reki Imperialnych, patrzac na stosunek cesarskich do Nordow, stwierdzajac popelnienie wielu przestepst przeciw narodowi (Nordow) a wreszcie zgoda i porozumienie z Aldmeri w temacie wygnania Talosa i jego wyznawcow oraz przesladowania religijne w moim kraju - za ktore posrednio jest odpowiedzialne Imperium - sklaniaja mnie do prowadzenia walki narodowo-wyzwolenczej z Imperium pomimo iz w przyszlosci wiem ze glownym zagrozeniem beda ... Elfy -)
Flyby -->
sorry - odnosnie #155 dopiero teraz doczytalem, ciagnalem mody i wytracalem niedzielne popoludnie na konfiguracje nieba w Skyrim -)
no ja rozumiem ze mozna miec "lekka cieciwe" w wypadku zony ale to byla dopiero narzeczona .. -)) tak - z dystansu mogles ja zabic i z jej martwej dloni zdjac pierscionek zareczynowy - ale nie ma to sensu gdyz i tak po fajnym dialogu dojdze do konfrontacji -) zobaczysz co Ci powie jak stwierdzisz ze w zasadzie to przyszedles odebrac pierscionek zareczynowy ... -)) ta wiedzma ma niezle dialogi - szkoda ze ja trzeba zlikwidowac (byc moze chwilowe zatrucie przyniesie ten sam efekt, byc moze takze mozesz jej podkrasc pierscien i w ten sposob pozostawic ja przy zyciu ... tych rozwiazan jeszcze nie testowalem - jak mowie niebo konfiguruje - sobie Saturna wlasnie sciagnalem - we wczesniej prezentowanym Jupiterze z Europa denerwuje mnie "dziura" w pierscieniach - niby tak jest naprawde - to cien rzucany przez planete - ale nie do konca mi sie to podoba optycznie -))
Ishimura12 -->
z pewnoscia mozesz kupic u handlarza pomimo ze to najmniej spotykana w calym Skyrim ruda, nie pamietam dokladnie lokacji zloz ale sprawdz mysle w ponizej zalaczonym linku - masz tam dokladne informacje w temacie wystepowania kazdego zloza jesli jestes zwolennikiem "rozwiazan podanych na tacy" -) :
http://www.uesp.net/wiki/Skyrim:Ebony_Ingot#Ebony_Ingot
BTW: zobaczylem Twoja mape wlasnie - ale pojechales na zachod, sam rozwinalem sie centralnie acz w Markarth juz bylem (trafilem tam podczas jednej pijackiej nocy gdy z Samem nieco rozrabialismy w Skyrim-) jeden z fajniejszych questow w historii gier komputerowych - moim zdaniem -) Hej - a nie byles jeszcze w Whiterun (Biala Gran?)?
Spawacz -->
ale masz juz niezla cene widze - 100USD prawie 2x tyle co gra kosztuje w US
BTW - powaznie tak pomazali okladke? -)
up
Chyba naturalne, że taki egz. będzie kosztował więcej niż "zwykły ze sklepu". A i tak uważam końcową cenę za niezbyt wygórowaną. Na innej aukcji kolekcjonerka Widźmina 2 z nr seryjnym "0" już kosztuje 1000 zł. W końcu to aukcje charytatywne więc wartość rynkowa nie ma tu nic do rzeczy.
Jane's -->
spokojnie kolego - nie wiedzialem ze to tego typu aukcja a co wiecej nie komentowalem negatywnie ceny - myslalem ze ktos prywatnie sprzedaje a uzyskana suma wydala mi sie odpowiednia wiec tylko to stwierdzilem.
Ja również nie miałem zamiaru krytykować Twojej wypowiedzi. Jeśli tak to odebrałeś to wyszło to zupełnie niezamierzone.
Twoje rozważania, Strelnikov, odnośnie Gromowładnych czyli Nordów (zwłaszcza że usiłujesz się wczuć w "rolę") niczego nie podważają w interpretacji historii Imperium według mnie czy Trollfa ;) Na dokładkę, te rozważania, powinny takie właśnie być ;)
Nie zdecydowałem się jeszcze po której stronie stanę lecz z całą pewnością wybiorę opcję "przewrotną" jako że jestem członkiem Mrocznego Bractwa. Nie znam rozwiązań questów tyczących się konfliktu "narodowego" ani sposobu w jaki są sprzęgnięte z wątkiem głównym i wątkiem Bractwa. Nie znam i nie chcę na razie tego znać. Straciłbym sporo przyjemności z gry.
Na płaszczyźnie historii politycznej - następstwa takich czy innych rebelii zawsze mają ten sam mechanizm (twórcy Skyrima wiedzą o nim i poprawnie go uwzględniają) Tradycja Imperium jako taka, na razie jest nie do obalenia (nie ma takiej potrzeby) - to nie Gwiezdne Wojny. W jej ramach co najwyżej Nord (hipotetycznie) może zostać na przykład Cesarzem, lecz czy to coś zmieni w Imperium ? ;)
Quest z "narzeczoną" sprawdzę raz jeszcze, skupiony byłem na znalezieniu podstępnego pijaka a "narzeczona" mnie nie interesowała - podejrzewam że w jakiś sposób gra to uwzględniła bo zupełnie nie pamiętam tego paskudztwa ani dialogów z nim - pierścień odzyskałem, kostur dostałem ;) Nie wiem czy podczas tego questu byłeś w związku ślubnym - ja tak. O "narzeczonej" oświadczyła mi więc żona (co za pikanteria) domagając się zwrotu kosztów pierścienia (tylko) ;) To mogło coś w queście zmienić ;)
Strelnikov
U handlarzy pojawia się dopiero po osiągnięciu 27 lvl , więc jeszcze trochę poczekam , a lokacji raczej na razie nie odwiedzę ( oddalone rejony ). Sam kruszec jest niesamowicie trudny do zdobycia , ale jakość oręża to rekompensuje ;)
I tak - nie dotarłem do Białej Grani. To może być chore , bo to praktycznie pierwsza lokacja do której powinniśmy się udać ( zaraz po Rzecznej Puszczy ) , a ja tymczasem wszystko na opak robię i w przeciwnym kierunku zmierzam. Choć chyba będę zmuszony tam zawitać , bo handlarzom się środki kończą ;)
Co do Markarktu - trafiłem tam tak samo jak ty..... ;) Zdziwiłem się trochę , bo picie w knajpie w stylu Wiedźmina nie zapowiadało przeniesienia na drugi koniec mapy. ;P
Ishi - Biała Grań jest niby największym "ośrodkiem handlowym" Skyrim i ma to pewne pokrycie. U kowala w oferowanych sztabkach metalu oraz rudy i "podwójnego" kupna i sprzedaży - zaś pobliska knajpa dla łucznika jest wręcz niezastąpiona ;) Dodać też można uczącą alchemiczkę, która nie ma nic przeciwko jeżeli jej się skubnie (tylko niektóre) zapasy z lady.
No to przykład tego , jak z człowieka uporem postępuje głupota....
Mam malutki problem. Otóż wykonałem wszystkie zadania dla świątyni Mary w Pękninie, otrzymałem amulet Mary (z tego co czytałem, gdy się go nosi można poślubić się z kobietą) jednak gdy rozmawiam z kobietami nie ma żadnej dodatkowej opcji dialogowej. Ani w przypadku Lydii, ani Ysoldy an innych kobiet w grze. Jak temu zaradzić?
Poza tym, Lydia wprowadziła się do mojego Wietrznego domku w Białej Grani, gdy powiedziałem jej, że czas aby nasze drogi się rozeszły ona nie poszła do mojego domu na dodatek usiadła na krześle w mojej sypialni. To normalne?
To straszne, Thermometrr ..Lydia jako Twój huascarl ma prawo a nawet obowiązek pilnowania Twojego domku ..Co do ślubu - spróbuj porozmawiać z nią jeszcze raz a w Białej Grani gadaj dalej z Ysoldą - to jedna z podstawowych kandydatek na żonę ;) W ogóle widzę że przydał by się mod ze swatem ;)
Jeżeli dalej nic to nie da, szukaj (gadaj) w Pękninie (kup tam domek) ;) Trzeba tam spełnić parę małych questów - nie chce Lydia to będzie chciała huascarl z Pękniny - bojowa dziewczyna ;)
To straszne, Thermometrr ..Lydia jako Twój huascarl ma prawo a nawet obowiązek pilnowania Twojego domku
No w sumie racja, huskarl to huskarl, nie pomyślałem.
A jeżeli miałbym w końcu żonę to będzie ona siedziała razem z Lydią w moim domu? :P
Co do tego ślubu to popróbuję, może w końcu się uda.
Flyby -->
ah -) alez oczywiscie - sama historie swiata mozemy poznac na stronie TES lub na wiki i tej nawet bym nie smial podwazac - dokladnie najbardziej sa interesujace nasze wlasne zapatrywania i odczucia powstale na skutek doswiadczen podczas exploracji Skyrim - a wiec i nasza interpretacja tego o czym sie dowiadujemu a staramy sie "usystematyzowac" lub zwyczajnie "umiescic w czasie" calej opowiesci - to jest niezbedne jesli chcemy z przekonaniem opowiedziec sie po jednej ze stron.
a no pewnie ze Nord moze byc cesarzem ... wiecej - nawet nim byl -)) wszak nie kto inny jak Nord Talos podbil caly Tamriel i wprowadzil TES w III Era i III Imperium ... za co wstapil do panteonu Dziewieciu Bostw ... pewnie teraz biedak w grobie sie przewraca ... -) zeslany na banicje ... osmiu i jeden ... -))
tak - w sumie kazde wydarzenie jest czy raczej moze byc "przyczyna" na bazie ktorej moze powstac "kolejna odslona/czesc TES" - miejmy tylko nadzieje ze fabula bedzie sie rozwijac ciekawie ale na to wlasnie sie zapowiada ... -)
szczerze Flyby czekalem kilka lat na taka wlasnie produkcje, gdzie moglbym porzucic cale zycie spoleczne i oddac sie "byciu" w wyimaginowanym swiecie ... kilka? nie - kilkanascie nawet powiem - zaryzykuje stwierdzenie ze od czasow Fallout 2 nie gralo mi sie tak dobrze w zadna inna gre fabularna (owszem bylo kilka z rewelacyjnymi fabulami lecz nie dawaly takich mozliwosci jak rasowy RPG).
oh - tak samo jak i ja - gram tylko 150h i tak naprawde zaczynam gre patrzac od strony konfliktu narodowosciowego -)) (jestem na poziomie 32 dopiero) ... widzisz ... o Mrocznym Bractwie to jeszcze w Skyrim nie slyszalem tj. nie mialem do czynienia / nie slyszalem - zabilem jednego zabojce za to ... mial wyrok smierci na mnie wystawiony (nazwano mnie w nim ... biednym glupcem-) wiem zreszta kto za tym wszystkim stoi (ta ukrywajaca sie redguardka z gospody w Whiterun - nie bede wnikac w szczegol aby nie popsuc Tobie sledzctwa-)
tak - tez zauwazylem ze gra w pewien sposob uwzglednia Twoje poczynania i "przygotowuje niektore tresci pod nie lub zgodnie z nimi".
ha ha ha - widze ze i Ciebie poczatkowo zdenerwowal Sam -)) w sumie perfekcyjny quest - bawilem sie przy nim lepiej jak przy calym watku glownym Fallout 3 (sorry -))
"szczerze Flyby czekalem kilka lat na taka wlasnie produkcje"
To mnie cieszy, Strelnikov :) Mamy zatem oboje to, na co czekaliśmy.
Co do F3 i F NV - to w nich moja wyobraźnia także znalazła to, co Tobie brakowało - niemniej jak najbardziej rozumiem Twoje stanowisko ;)
Odnośnie Mrocznego Bractwa też wolę Ci nie zdradzać pewnych szczegółów które na pewno by Ci spodobały (Jako tradycyjnemu Nordowi) ;)
Przyznam się że aby nie psuć sobie radochy - nie czytam o Skyrim nawet na Wiki
Chyba skiepściłem trochę postać i mam zamiaru zacząć grać od nowa, dlatego mam pytanie. Czy perki np. z One-Handed wpływają na damage przywołanej zaklęciem broni? Tak samo perki łucznictwa wpływają na obrażenia przywołanego łuku?
Skoro posługiwanie się przywołaną bronią jednoręczną zwiększa umiejętność posługiwania się nimi to wydaje mi się, że perki też mogą mieć wpływ na posługiwanie się przywołanym orężem.
Ysolda poprosiła mnie i pomoc w zdobyciu kła mamuta, no i się namęczyłem, ale zdobyłem ten kieł (jak na 12 poziomie to chyba dobrze, nie?) no i pojawiła się opcja "interesujesz się mężczyznami" czy jakoś tak, ale powiem szczerze, że Ysolda jakoś nie bardzo mi się podoba. Mam nadzieje, że znajdę jakąś inną zakochaną we mnie kobiete :P.
Co do tego pana o imieniu Sam, o którym wcześniej toczyliście rozmowę. Spotkałem go w karczmie w Białej Grani, wyzwał mnie na pojedynek, koleś nie miał szans, wymiękł po 2 kolejce, ale namówił mnie na 3 pod pozorem wygrania jakiegoś kostura. No i w jednej chwili znalazłem się w Markarcie w świątyni Diaboli (jakoś chyba tak się to nazywała, nie pamiętam, alkohol jeszcze działał). Kapłanka była na mnie wściekła.
Ale opłacało się to wszystko, teraz jestem szczęśliwym posiadaczem kozackiego kostura!
Thermometrr ---> Kieł mamuta to można spokojnie zdobyć bez walki, bo nie jest on aż tak rzadki. W każdym bądź razie przy takim rubinie bez skazy to rzecz bardzo pospolita. Ech, co ja się namęczyłem żeby to dziadostwo znaleźć. Po 80godzinach gry znalazłem w końcu pierwszy taki, a do ruszenia questa był mi potrzeby niemal od początku gry.
Flyby -->
no troche Tobie zazdroszcze ze mogles sie odnalesc w nowych Fallout'ach - mnie sie to nie udalo -) zreszta teraz nie jest to wazne - Skyrim naprawde wciagnal a przyjemnosc z gry taka jak kiedys - bardzo mile uczucie-)
tak, nie sprawdzam w necie tresci samej rozgrywki - pewnie tak samo robie jak i Ty - dowiem sie w swoim czasie, tak mi sie wydaje - nie wiem co to za jedni - chyba byli i w Oblivionie - pojawiali sie gdy miales kilka morderstw na sumieniu ... ale oczywiscie moge sie tragicznie mylic nie pamietam ich praktycznie poza tym nie mam ani jednego morderstwa - 19 napasci - 16 na zlych ludzi (bandyci) a 3 na ... kraby chyba-)) do zwierzat nawet nie strzelam chyba ze mnie atakuja -)
Ishimura12 -->
he he he -) takze spotkalem Sama juz dawno temu (w okolicach 16 listopada 2011) ale akurat robilem co innego w Ivarstead i wyszlo tak, ze sie do niego sie nie przysiadlem ... dopiero jakos w tym roku mialem luzny dzien (w Skyrim znaczy sie) i robiac nic trafilem wlasnie na niego znowu - mialem czas to zaszalelismy noca -)) szkoda tylko ze nic nie pamietalem nastepnego dnia - tak jak Ty-))
pytalem wlasnie o Whiterun z powodow ktore Flyby podal. Poza tym mozesz (po wykonaniu questu glownego w tym miescie powiazanego z watkiem glownym) kupic dom. Lokalizacja jest idealna gdyz to dobra baza wypadowa w okolice, w szczegolnosci gdy gracz nie korzyta z opcji szybkiej podrozy po mapie. Do dzisiaj znam tylko dwa miasta w Skyrim - Whiterun (Biala Gran) i Markarth -) i nie wiecej jak 4 osady z Helgen wlacznie -) Whiterun to mile miasto w przeciwienstwie do Markarth - no nie mam innego porownania tymczasem-)
tak - tez wlasnie znalazlem ebonowy luk i nie moge go max zmodernizowac - ale ... nic to - sprawdzalem sprzedawce - ma materialy / rude i sztaby juz wytopione-) poza tym ostatnio doslownie w jednej ze skrzyn znalazlem szklany luk -)) wiec tymczasem i tak luz nawet bez modernizacji-) (lvl 32, 150h gry)
dobra-)
kupilem troche cudow od alchemika (alchemiczki lol), wykapalem sie, zjadlem, zmienilem ubranie i bron, wreszcie opuscilem Whiterun i ruszylem w promieniach zachodzacego slonca kierujac sie na wschod aby wykonac pierwsze samodzielne zadanie dla The Companions (Towarzyszy) - obliczylem ze przy ciaglym marszu powinienem o wczesnym poranku dotrzec do miejsca przeznaczenia .. -)
strelnikov ..z tego co piszesz wynika że ominął Cię pozornie naiwny quest - prowadzący do Mrocznego Bractwa ;) Zaproszenie na rozmowy otrzymasz ..hmm, w sposób bezdyskusyjny (po wykonaniu owego questu) ;) Ciekawe to Bractwo i ciekawy sprzęt na starcie ;)
A ja sobie wbilem 81 level, wszystko mam na maxa, i jeszcze tylko pare trofikow i koniec, poki co 2 zostaly mi zwiazane z glowna fabula , jedne za 10 sidequestow , 1 za 15 dadereycznych questow , za 1000 bounty, za 100 000 golda i za wyczyszczenie 50 lochow( mam juz 47) . Poki co prawie 80 godzin, mysle ze w 100 sie wyrobie i zakoncze gre :)
Jakimi modami zainteresować się przede wszystkim? Było było więcej i lepiej, ale by nie obciążało komputera, ponieważ mój sprzęt swoje lata już liczy i więcej w skyrimie by nie uciągnął :)
Cóż, kolejny problem.
W Markarcie pomogłem zwiać przywódcy Renegatów z więzienia, i teraz każdy strażnik się na mnie rzuca, a mam do wykonania jeszcze parę questów. Da się to w jakiś sposób zmienić, żeby strażnicy dali mi spokój?
Ani jedno ani drugie nie wchodzi w grę. Jestem już za daleko żeby się cofać, a opcji płacenia w dialogu nie ma. Ba, nie mogą już mnie wsadzić do więzienia, bo przecież z niego uciekłem.
Mam lutnię Finna. Problem w tym, że zdobyłem ją zanim dostałem quest na jej odszukanie. W dzienniku nadal mam zapis "odszukaj lutnię Finna". Nie mogę przekazać znaleziska zleceniodawcy, nie mogę jej też wyrzucić. Lutnię znalazłem na samym początku gry więc nie wchodzi w grę opcja load. Ktoś wie jak w tej sytuacji ukończyć ten quest?
@jackowsky
Nie jestem pewien czy na pewno zadziała, ale duża szansa jest, że tak. Mimo to dla pewności zapisz wcześniej grę.
Odpal konsolę tyldą (~) i kliknij na lutnię w Twoim plecaku. Powinien się pokazać "kod" tej lutni. Zapisz sobie go na kartce. Potem od nowa w konsoli wpisz:
player.removeitem KOD_LUTNI 1
zatwierdź Enterem, zaś potem:
player.additem KOD_LUTNI 1
zatwierdź ponownie Enterem.
Powinno pomóc.
Cartoons, nie wiem co zrobiłeś źle, ale pewne jest że coś źle zrobiłeś..
spoiler start
Uciekając z więzienia razem z przywódcą Renegatów, masz rozmowę z nim i trzymasz się z tyłu.(chowasz broń) Nie musisz a prawdopodobnie nawet nie powinieneś brać udziału w walkach ulicznych, Renegaci dadzą sobie radę i uciekną z miasta. W prawidłowo prowadzonym queście sprawdzasz zwłoki po ich ucieczce (nie jesteś atakowany bo nie bierzesz udziału w walce) a potem udajesz się z pretensjami do jarla. Jarl przeprasza i wszystko wraca do normy. W dodatku możesz dalej bić Renegatów - ci z więzienia, będą siedzieć w grocie gdzie możesz mieć quest. Masz u nich immunitet ;) Nie ruszą Cię. Zanim się zorientowałem odstrzeliłem ich wartownika ;) Prawdopodobnie zbyt gorliwie pomagałeś Renegatom przy wyjściu z więzienia - zabijając o jednego strażnika za dużo (ja ich natłukłem sporo w kaplicy Talosa - poddałem się dopiero "drugiej fali") i tego się nie da odkręcić. Gra ma swoje mechanizmy. Przy takich questach częsta opcja save load jest niezbędna.
spoiler stop
Ja mam nie tylko lutnię Finna w plecaku ale także parę innych rzeczy. Cholerstwo dość solidnie mnie obciąża ale nie zamierzam się przejmować. Niech mnie z tym pochowają. ;)
z tego co dotychczas widziałem przedmioty z zadań nic nie ważą, patrzyłem przed podniesieniem i po -waga przedmiotów w plecaku się nie zmienia.
Cartoons
spoiler start
Another glitch is after you finish the quest, the guards will run to you using the same speech as they did at the end of the 1st quest, paying them off will not work and they will try to send you to the mine, this will not work so they just try to kill you.
---This can be fixed on PC by waiting for a guard to confront you, then opening the console and selecting the guard by clicking on them. With the guard selected type paycrimegold into the console. You will be transported to a random location in Markarth with your bounty erased. Simply yield the guards by unsheathing and sheathing your weapon and the guards will return to normal patrol.
spoiler stop
To jeszcze lepiej muhabor ;) Przy opisie przedmiotów waga jest i tym się kierowałem, pisząc o obciążeniu.
Czy ta gra ma zakończenie ? Wiecie The End credits itp. Wykonuje od 4 dni bez przerwy zadania towarzyszy i non stop coś mi zlecają, co skończe to lece do innego miasta i tak w kółko macieja.
Ubawiłem się - dumnym Nordom polecam przeczytanie księgi pod tytułem:
"Alduin jest prawdziwy i Akatoshem on nie jest"
"Spizał Thromar Żelazna Głowa Dómny Nord"
Fragmencik na zachętę: "Jak muwił mi tatko - Cesarscy to idioći !" .. "Jeszcze nigdy nie napisałem ksionżki .. ale czasem człowiek mósi, inaczej się udusi. " (pisownia oryginalna ;))
Jakoś mi towarzystwo Towarzyszów nie podeszło więc ich questów nie robiłem (jak dotąd). Z tego co wiem ich questy jakiś tam koniec mają ;) Towarzysze to jeden z wielu wątków ubocznych. Jak sądzę nawet gdyby się ich questów w ogóle nie robiło - grę można ukończyć.
@gothmok
Questy towarzyszy po skończeniu ich wątku głównego
spoiler start
(po uratowaniu duszy tego kolesia i staniu się ich przywódcą)
spoiler stop
nie mają końca.
Egao-->Korzystając z Twojej metody (kod przedmiotu znalazłem w Internecie, bo nie wiem jak go uzyskać wg Twojego opisu klikając na przedmiot w inwentarzu) usunąłem i ponownie dodałem lutnię Finna do inwentarza. Bez zmian. W dzienniku nadal mam zapis "znajdź lutnię Finna"
[198]
W takim razie nie pozostaje nic innego jak ustawić ręcznie stadium tego questa na wykonane.
Da się coś takiego zrobić za pomocą konsoli - ja tak zrobiłem z questem Śmierć na lodzie
[192] - Może faktycznie za bardzo im pomogłem ;) Ale faktycznie [193] rozwiązuje problem.
