Wieści ze świata (Mass Effect 3, Rock Band, Sonic the Hedgehog 4) 30/12/11
mam nadzieję, że nie klamia z tym poziomem w ME3... zawsze odpalam gry na najwyższym jednak w poprzednich częściach jakoś nie odczulem problemów z przejściem :)
Pierwszy DA też był trudny na poziomie normal i hard w wersji 1.0 kilka dni po premierze wydali patch i poziom trudności spadł tak samo będzie tutaj. Jak poziom trudności ma polegać na tym, że skrypt będzie bardziej wkurzający to niech sobie darują.
Dla mnie Weteran w Mass Effect 2 nie był wcale bardzo wymagający.
Mam zamiar kontynuować swoją przygodę również na tym poziomie trudności.
Lubię wyzwania.
pewnie ME3 bedzie miał takie wymagania sprzetowe ze wszyscy pomdleją zapewne....XD
Dobrze ,że utrudnią 3 część bo w poprzednich zawsze czułem nie smak po walce , tak jakbym wszystko wiedział :D
Ciekawe czy w ME3 będzie jakiś poziom trudności dla normalnych graczy, a nie takich co pada/myszkę biorą raz na miesiąc...
Poziom trudności w ME zawsze był łatwy tylko trzeba było grać normalnie tzn. strzelac zza osłon a nie szarżować jak kretyn itp xp
Świetnie, że wyjdzie nowy Sonic - oby gra była szybsza niż poprzednie części - mam nadzieję, że Sonic jednak pojawi się na Wii. Moim zdaniem Sonic zbyt wolno biega już od pierwszej części tej serii, dlatego zawsze mnie ona nudziła.
Dodatek do RB mało przydatny, ponieważ każdy kto chciał zagrać 2112, zagrał ją już w Guitar Hero 6 ;). Mogliby zająć się tworzeniem kolejnej części - z wygodnym interfejsem i bardziej swobodnymi możliwościami (np. możliwość gry w 4 osoby na gitarach - perfekcyjny tryb na turnieje).
Twórcy GoWa mogliby zająć się teraz czymś innym gatunkiem niż H&S. Myślę, że wyszłoby to im na dobre, gdyby pokazali kolejnego silnego ex'a na PS3. Po cichu liczę na turowego rpga od nich ;).
A co do ME3 - poziom trudności zawsze tam był śmieszny i choćby wrogowie mieli 3x więcej życia, 3x większe obrażenia i 3x lepszą celność to i tak gra byłaby banalna. Kooperacja ratuję trochę tą grę, ponieważ brakuje jej od pierwszej części - gra jednak jest na tyle słaba, że i tak nie warto w nią grać. Typowa prosta strzelanina dla niedzielnych graczy.
W grze Mass Effect jak się posiadało wszystkie ulepszenia dla postaci to i na "szaleńcu" się całkiem łatwo grało. Grunt to dobre rozmieszczenie 2ch towarzyszy i chowanie za osłonami, łatwizna.