Robin Hood: The Legend of Sherwood
Janosik też był postacią historyczną
Janosik też był postacią historyczną
Strzelać z kuszy? Jak chyba, że miałeś w drużynie Wilhelma Tella;-) Nie zgodzę się również z informacją , iż np.: strzały może produkować tylko łucznik. Dla mnie produkował je chłopek z widłami, który nie wiedzieć czemu łuku nie umiał obsługiwać. Po za tym można pleść sieci wieloma postaciami, ale tylko jedną może nimi rzucać. To samo tyczy się kamieni.
IMO trochę za mało w grze jest strzelania z łuku. Bo jak pogodzić wspomniany honor gdy jedna strzała uśmierca prawie każdego przeciwnika (przynajmniej na początku gry). W Desperados można było zabijać do woli (z wyjątkiem misji, które musieliśmy ukończyć bezkrwawo), tu musiałem bić się dodatkowo z sumieniem:-) Chciałbym aby AI przeciwników było trochę lepsze, gdyż po pewnym czasie okazuje się, ze drużyna może składać się z trzech osób tj Robin, Mały John i jakiś "wiązacz" a reszta postaci jest zbędna.
Tak czy siak gra dała mi ok 40 godzin dobrej rozrywki.
Pozdrawia Robin Schudł
A czemu jak dałem pod drzewo 3 osoby ktore potrafią rzucać jabłkami nie zerwały ich przez misję? Czemu jak dałem pięć osób do robienia strzał, osoby te umiały strzelać z łuku, nie wyprodukaowały mi strzał?
> Xelloss. Misja misji nie równa. Jeśli była to misja odbywająca się w lesie to trwała na tyle krótko, że osoby nie zdążyły wyprodukować produktów czy się nauczyć walczyć. Natomiast jeśli była by to misja w mieście to napewno by coś wyprodukowali. Po za tym łucznicy robiący strzały robią je dużo szybciej. Strzałka :->
DO DUPY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
hermin--> Twoja filozoficzna odpowiedź wreszcie dała mi odpowiedź na pytanie o sens życia...
Conroy no może nie do dupy
65%? Ha! 95% powinno być!
Przeszedłem Robina 12 razy! Dziś mam już PS3 a nie PC ale te wspomnienia!
Coś jest nie tak z tą recenzją. Z kuszy nie można strzelać, a wymieniona wada "tylko łucznik może tworzyć strzały" jest wyssana z palca. Dziwna jest też krzywdząca ocena. Czytelnicy dali prawie 9.0, a sam recenzent, mimo, że gra się podobała, dał tylko 6.5.
Czytelnicy dali prawie 9.0, a sam recenzent, mimo, że gra się podobała, dał tylko 6.5.
Bo kiedyś w recenzjach używało się skali 10 stopniowej.
Teraz jest tylko 6-10, przy czym 6 to gniot.