>Ten został z kolei zobowiązany przez ustawodawcę do wzięcia pod uwagę kilku przesłanek przy podejmowaniu decyzji. Będzie musiał rozważyć, czy upublicznienie zapisów nie wywoła NEGATYWNYCH SKUTKÓW DLA KRAJU, a także dla przyszłych badań nad wypadkami lotniczymi <
nawet nie chce mi sie tego komentować to przestaje być śmieszne.
to sie naprawdę dzieje
Teraz mi powiedzcie, że ta nowelizacja nie została wprowadzona celowo...To jest ku*wa szyte tak grubymi nićmi, że nie da się tego inaczej odebrać...Czuję się jakbym się cofnął kilkadziesiąt lat do czasów cenzury i kompletnego odcięcia od informacji.
Hipotetycznie, jakie negatywne skutki może wywołać upublicznienie stenogramów, które z grubsza są już znane opinii publicznej? Presja społeczeństwa ma tu kluczowe znaczenie. Więc co do wypadku tutka chyba się to nie tyczy.
Chyba, że odkryli coś nader sensacyjnego.
to nie pierwszy myk ze Smoleńskiem . rozbieżności co do o sekcji zwłok Wassermana są są tak wielkie ze zgadza sie się jedynie 3 %. dla prokuratury jest to nic nie znacząca różnica i nie ma wpływu.... po przebąkiwaniach o śladach pirotechnicznych podniosła sie wrzawa ze to plota i żadnych takich wyników badan niema. A wiec jeżeli nie ma wyników to znaczy ze badania nie były przeprowadzone > a to jest właśnie bzdura .takie badania musiały być przeprowadzone .
ehhh... tak to już jest gdy cele polityczne są ważniejsze niż poprawne śledztwo, poznanie prawdy.
Początkowo sprawa smoleńska to była gra polityczna (z obu stron - tej PiSowskiej jak i rządowej). Teraz to tylko przykrywanie nieprawidłowości w śledztwie i nieudolności ówczesnego (czyli też obecnego) rządu.
Czy możemy mówić o całkowicie wolnym, demokratycznym państwie prawa, jeśli prawidłowe śledztwo jest mniej ważne niż "dobre stosunki z sąsiadami" i chęć dowalenia opozycji?
to jest przerażające. żeby robić takie rzeczy trzeba mieć pewność ze naród to motłoch.
my tak naprawdę nie różnimy się od KRLD jesteśmy urobieni jak glina
czy ustawa dotyczy takzę prokuratury wojskowej i ewentualnych śledztw dotyczących katastrof wojskowych samolotów? Jk rozumiem - tak. Stąd pewnie zapis o dobru państwa.
pewnie tak . lecz lot tutki był przecież prywatną wycieczką
> ostatnio jakiś mądruś tłumaczył ze w lotnictwie wojskowym kontrola naziemna nie ma wpływu na bezpieczeństwo ))) pewnie facet dobrze wie jak to u ruskich jest tz. miał dostęp do schowanych ( utajnionych ) ruskich regulaminów. bo w Polsce jest chyba inaczej o czym świadczyła katastrofa w Mirosławcu i obwinianie kontrolera
tak to juz w życiu jest ze kłamca musie mieć dobrą pamięć i świadomość ze jedno kłamca obnaża inne
Sam pomysł żeby to sąd decydował o ujawnianiu szczegółów postępowania nie jest absurdalny, to tylko jest nieco inne podejście niż kiedy robi to prokurator. To nie jest prawo które utajnia czy wprowadza cenzurę.
Co innego nowe przepisy o dostępie do informacji publicznej, wg których można utajnić WSZYSTKO, dla "dobra państwa". Tamto to była granda.
[3] powiedzial gosc w Internecie i nadal jest na wolnosci. To tak aby zachowac proporcje.
Aen > tak twierdzili politycy Palikot, Wałęsa a nawet ci u władzy kłamali na temat rozdzielenia wizyt.
>Lot w początkowej fazie był wojskowy a w końcowej cywilny< to słowa E.Klicha
graf_0 > wiem jakie będzie tłumaczenie ale tez znam skutki tej ustawy . Będzie podobnie jak z czarnymi skrzynkami, wrakiem, ruskimi regulaminami, BOR em na lotnisku , zalutowanymi trumnami ,sprzętem UL i innymi sztuczkami których teraz nie pamietam .