Final Fantasy XIII-2 trzykrotnie mniej popularne od Final Fantasy XIII
kaganpwnz - FFXIII faktycznie była dość inna od poprzednich finali. Tylko że problem z ff13 jest taki że właściwa gra zaczynała się po przejściu głównego wątku. Ja grałem i gra mi się podobała , czekam na 13-2 i mam nadzieję że poprawili trochę sprawę z rozgrywką w wątku głównym. Chociaż pewnie na styl skyrim nie można liczyć.
Tia, "zaczynala". Mozna bylo albo skonczyc questy z krysztalow (jesli ktos nie zrobil wiekszosci po drodze), dokonczyc titans challenges albo farmic adamantoisy. Questy byly jeszcze OK (chociaz powtarzajace sie moby juz nie), titans challenges byly mega nudne (ile razy mozna przechodzic te sama sciezke?) a o 20 godzinach farmienia zolwia dla trapezohedronow juz lepiej sie nie wypowiadac. Tyle jesli chodzi o post game.
Sama gra? Liniowa do bolu, najbardziej liniowy final w jakiego gralem. Nawet ta rozlegla lokacja to tylko iluzja otwartego swiata - na dluzsza mete byl to po prostu farmland. Do odnog tej lokacji i tak nikt nie zagladal oprocz jednej-dwoch wycieczek aby dokonczyc questy z krzystalow.
A "stylu skyrim" tym bardziej bym nie chcial w finalach. Polegalo by to na dodaniu 4-5 innych lokacji wielkosci gran pulse, w ktorych tez co najwyzej moznaby farmic moby.
FF 13 podzieliła fanów serii, tak samo jak to zrobiła 8, 10, 12 i prawie każdy final od czasów 7. Taka jest prawda i dlatego jedyna 2ka (X-2) też sprzedała się w mniejszej ilości egzemplarzy od originalu. Co do samego farmienia - w każdym Finalu - absolutnie każdym grając bez żadnych cheatów jeżeli chce się zrobić wszystko trzeba farmić i to dużo. Sam pamiętam arenę w FF X, wyspę w IX - XIII i Adamantortoise nie są niczym nowym.
Gralem w FF8, 9, 10, 12, 13 - i w zadnym z nich nie trzeba bylo bebnic 20h w jednego (konkretnie tego samego) potworka aby wszystko wymaxowac. Dlatego tez farma w innych finalach byla przynajmniej w miare znosna - byla jakas roznorodnosc menazerii, w FF13 byl tylko jeden monsterek ktorego sie klepalo. Mozna bylo probowac inne, ale nie mialo to zadnego sensu bo dawaly za malo expa/CP no i dropy byly slabe (nie ma to jak uzaleznic rozwoj od kasy a jedyna mozliwosc zdobycia kasy to adamantite).
Jesli chodzi o mechanike gry i grindowanie najlepiej wspominam FF8 i FF9 - duzo lokacji i mozliwosci. FF10 bylo ciut bardziej ograniczone pod tym wzgledem, ale nadal znosne. FF12 to bylo AFK farmienie (ustawiasz AI, idziesz spac) - ot samograj. FF13... powiem tyle, ze w czasie farmienia tego debilnego zolwia zdazylem obejrzec caly sezon simpsonow, american dad i family guy'a (gralem na monitorze, pod monitorem mialem PSP na ktorym lecialy seriale).
Czym tu się tłumaczyć? Popularność FFXIII była 3x większa ponieważ między XII a XIII była duża przerwa, no i XIII była pierwszą z części na next-geny, co się dziwić że wielu fanów nabrało smaczku i grę po prostu kupiło. A że ostatnio seria FF cały czas próbuje być na "topie" to efekty wyszły przy sprzedaży x-2. No cóż, to dopiero Japonia, jeszcze jest Ameryka i Europa :).
Na xboxa360 X-2 jest na 1płycie DVD a 1dynka była na 3 płytach dla tego...
@Oyciec24,
Wersja na 3dvd byla juz mocno okrojona w porownaniu z wersja na PS3
Największe różnice widać w filmikach - tutaj FULL HD na PS3 zawsze będzie wyglądać lepiej niż kompresja za pomocą binka (ogrywam wersję na iksa i tragedii nie ma, aczkolwiek czasem tą kompresję widać).
Innych różnic praktycznie nie widać - wprawdzie wersja iksowa to "tylko" 576 p (PS3 - 720 p), ale syfu nie ma, wręcz przeciwnie - cały czas jest na czym zawiesić oko. Niemniej - wersja PS3 wygrywa tu bezapelacyjnie.
Jezeli teraz wcisneli cala gre na 1dvd to roznice musza byc gigantyczne.
Niekoniecznie. RDR, GTA IV czy Skyrim też są "upchnięte" na jednym DVD a wyglądają lepiej niż wersje na PS3. Tyczy się to zwłaszcza RDR i Skyrim - ten ostatni po instalacji na dysku zajmuje mi tylko 3,8 GB, a różnice (na plus) względem wersji PS3 widać gołym okiem. O optymalizacji nie wspominam (ale to już wina Beth, że wersja PS3 ssie).
Podobnie sprawa ma się z Dark Souls - tutaj też były obawy, bo wersja iksowa jest skompresowana. Okazało się, że różnice są niezauważalne, do tego jak donoszą gracze wersja iksowa jest bardziej płynna i rzadziej łapie spadki frameratu.
Także nie ma reguły i jeden DVD nie oznacza automatycznie "syfu, kiły i mogiły".
btw. Skąd w ogóle takie info, że wersja iksowa to jeden DVD ?
Podobnie sprawa ma się z Dark Souls - tutaj też były obawy, bo wersja iksowa jest skompresowana. Okazało się, że różnice są niezauważalne, do tego jak donoszą gracze wersja iksowa jest bardziej płynna i rzadziej łapie spadki frameratu.
Pitolenie o szopenie. Obie wersje sa identyczne i maja spadki framerate w tych samych miejscach. Jesli ktorakolwiek wersja gry ma jakakolwiek przewage jest to ta z PS3 - glownie ze wzgledu na to, ze gracze z EU moga grac z JAP, gdzie na Xie nie ma JAPow, ale nie jest to zwiazane z nosnikiem (obviously).