Afk: Warhammer Fantasy Roleplay
Mój 1szy i jedyny system rpg który wciągnął mnie jak odkurzacz. Imo najlepszy jaki jest na rynku. Polecam zwłaszcza tym którzy szukają czegoś ociekającego "ciężkim" klimatem.
WFRP choć sympatyczny system, to zdecydowanie nie "najlepszy na rynku" pod jakim by katem nie patrzeć na całą rolplejową rozrywkę.
W istocie kultowy status mający jedynie w naszym kraju, głównie też tylko z racji tego iż był pierwszym legalnie wydaną gra fabularną na naszym rynku.
Ale co by nie pisać, to fakt, ludzie którzy zaczynali swoją zabawę z grami fabularnymi w tamtym 1994 roku pewnie z łezką w oku wspominają te sesje. Później nastąpił kult "Trzewiczkowego" mroku i brudu, w chwili gdy system powoli wypierany był przez inne.
Nadal zresztą jest masa ludzi w Polsce, którzy bawią się według pierwszej edycji (sam zdecydowanie bardziej ją wolę pomimo siermiężności).
Jeśli chodzi o moje "Top RPG" system znajduje się gdzieś na górze, ale czy w pierwszej dziesiątce?
Szczerze wątpię, bo choć wspomnienia są miłe, to jednak najlepsze swoje sesje rozgrywałem w całkiem innych grach...
No i propsy za w ogóle jeszcze jakieś krzewienie wspaniałości gier fabularnym na tym serwisie.
Ostatnio nawet zastanawiam się nad reaktywacją forumowego truposza, bo znowu znalazłem sporo czasu dla rolplejów i kolekcja się nieco znowu powiększyła. ;)
Szczerze wolę DnD, chociaż lore Warhammera jest niesamowite, mechanika Dnd bardziej mi odpowiada. Bohatorowie w Warmłotku są po prostu zbyt śmiertelni ;p
@James_007
Mylisz się, to w DnD są zbyt mocni, w jakim innym systemie mnich na 20 poziomie sam pokonuje smoka? Mechanika też był do bani, w Warhammerze trzeba było myśleć, bo nawet głupi goblin na trakcie był w stanie Cię zabić, jeżeli nie uważałeś. W sumie nie widzę sensu w porównywaniu tych dwóch gier, gdyż zbytnio różnią się od siebie.
Max_101 >>> W D&D postaci zaczynają dopiero cokolwiek znaczyć po 10 lvl. A w pełni rozwinięty krasnoludzki Zabójca Trolli po dwóch, trzech profesjach też jest w stanie gołymi rękoma ukręcić łeb Smoka według bestiariusza i zasad WFRP...
Postać dowolnej rasy po kilku profesjach, to już w ogóle rzeźnia.
No i tak poza tym sens porównania obydwu systemów jest jak najbardziej, bowiem... WFRP to nic innego, jak odpowiedź Games Workshop na cholernie popularne D&D w W. Brytanii. Zauważ, że mottem gry jest "Heroic Fantasy in Grim World", po prostu tylko świat był dość specyficzny i pesymistyczny (Chaos FTW), ale tak na prawdę nikt w latach 80tych i 90tych, a i sporo ludzi obecnie zagranicą nie traktuje tego systemu w sposób podobny do naszych MG. Oni grali i nadal grają po prostu tak samo jak w D&D, czyli głównie podziemia, losowane stwory i skarby i ogólna rzeźnia, czasem przerywana zakupami i intrygami w mieście.
Wielokrotnie w wywiadach z dawnymi twórcami, jak i drugiej edycji, byli zdziwieni, ale i zachwyceni sposobem w jaki polscy gracze odebrali tę grę.
Dużą rolę w tym odegrała u nas oczywiście "Trzewiczkomania" krzewiona "Jesienną Gawędą" między innymi.
A ja w młotka nie grałem :( Aczkolwiek już jestem na dobrej drodze do znalezienia MG.
Swoją drogą jak temat erpegowy, to i siebie polecę:
http://polter.pl/Kosmit,profil.html
;)
Młotka absolutnie ubóstwiam, ale głównie z powodu świetnie przemyślanego świata. Mechanika w 1 i 2 edycji była średnia. Trzecia zaś, to zupełnie nowy koncept, bardzo mi pasujący. Jest tylko jeden problem - chroniczny brak czasu :(